-
71. Data: 2012-07-26 14:05:41
Temat: Re: Tresura w akcji.
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 2012-07-26 14:00, Adam Wysocki pisze:
> anacron <a...@a...pl> wrote:
>
>> Od razu chcieli zakładać drugie... Oglądałem reportaż, w sumie to ja bym
>> chyba zadzwonił po lawetę, aby zabrali auto i dostarczyli mi na podwórko. :)
>
> A kto pokryłby koszt?
Skoro ja bym zadzwonił, to ja. Nie chodzi o kasę, a o zasadę. Chociaż
może można by do D.A.S. się uśmiechnąć i wyegzekwować zwrot kosztów.
Domniemam także, że gdyby laweta się już pojawiła, to te przygłupy by tą
blokadę szybko zdjęli.
--
anacron
-
72. Data: 2012-07-26 14:23:21
Temat: Re: Tresura w akcji.
Od: Iksiński <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl>
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:jur907$8km$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Iksiński" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:jup2ie$vm6$...@n...news.atman.pl...
>>Co prawda rzecznik sądu twierdził, że blokady zakładać nie mogą, co
>>najwyżej spisać kierowcę i wytoczyć mu sprawę, ale policja wiedziała swoje
>>i twardo miała w nosie tą opinię...
>
> Rzecznik sadu powinien wiedziec ze nie jest sedzia sadu najwyzszego, zeby
> moc jakies wiazace opinie wystawiac, oraz znac kodeks cywilny :-)
Jeśli dobrze pamiętam, ten rzecznik jest też sędzią (może być inaczej?) i
pojęcie o kodeksie cywilnym chyba jakieś powiniene mieć...
Pozdrawiam
X
-
73. Data: 2012-07-26 14:56:36
Temat: Re: Tresura w akcji.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Iksiński" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Rzecznik sadu powinien wiedziec ze nie jest sedzia sadu
>> najwyzszego, zeby moc jakies wiazace opinie wystawiac, oraz znac
>> kodeks cywilny :-)
>Jeśli dobrze pamiętam, ten rzecznik jest też sędzią (może być
>inaczej?) i
Chyba moze, bo niby czemu nie, ale jesli jest sedzia to tym bardziej
powinien znac procedure interpretacji prawa :-)
>pojęcie o kodeksie cywilnym chyba jakieś powiniene mieć...
A tym kodeksie prawo do zastawu jest pare razy wymienione, np w art
670 :-)
J.
-
74. Data: 2012-07-26 16:00:57
Temat: Re: Tresura w akcji.
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Thu, 26 Jul 2012 14:56:36 +0200, "J.F"
<j...@p...onet.pl> wrote:
>A tym kodeksie prawo do zastawu jest pare razy wymienione, np w art
>670 :-)
Ja tu nie widzę najmu, a przecież tego dotyczy art. 670 KC...
-
75. Data: 2012-07-26 16:11:09
Temat: Re: Tresura w akcji.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" napisał w wiadomości
On Thu, 26 Jul 2012 14:56:36 +0200, "J.F"
>>A tym kodeksie prawo do zastawu jest pare razy wymienione, np w art
>>670 :-)
>Ja tu nie widzę najmu, a przecież tego dotyczy art. 670 KC...
A oplate za miejsce do parkowania to jak traktowac ?
J.
-
76. Data: 2012-07-26 16:19:29
Temat: Re: Tresura w akcji.
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
Iksiński <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "kogutek" <s...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:jup1i6$9e9$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Tak jak Ty tak i supermarket nie może nikomu zaaresztować samochodu.
>
> Jesteś pewien?
> Kilka tygodni temu widziałem w tv reportaż, w którym pokazali jak prywatna
> firma na prywatnym parkingu zakłada blokady na kołach i zdejmuje je dopiero
> po opłaceniu gotówką opłaty za postój. Przed wjazdem na parking wisiała
> tablica z regulaminem. Policja przyjeżdżała i twierdziła, że oni nic nie
> mogą bo to teren prywatny i zasady postoju ustala właściciel, a kierowca
> widział regulamin przy wjeździe i wjeżdżając go zaakceptował.
> Co prawda rzecznik sądu twierdził, że blokady zakładać nie mogą, co najwyżej
> spisać kierowcę i wytoczyć mu sprawę, ale policja wiedziała swoje i twardo
> miała w nosie tą opinię...
>
> Pozdrawiam
> X
>
Jedyne słuszne stanowisko przedstawił ten z sądu. W takiej sytuacji jak w
programie nie można zaaresztować samochodu. Policja to inna para kaloszy. Co
to za stwierdzenie że teren prywatny. Wynika z niego że jak mam kawałek terenu
i określę w regulaminie że można na nim katować żony to policja też nic nie
zrobi bo " teren prywatny z regulaminem że można". To był typowy program
zakładający ze będą go oglądały półmózgi. W realu jak by zaaresztowali
samochód jakiemuś adwokatowi to by w skarpetkach poszli ci od aresztowania
samochodów.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
77. Data: 2012-07-26 16:25:17
Temat: Re: Tresura w akcji.
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Thu, 26 Jul 2012 16:11:09 +0200, "J.F"
<j...@p...onet.pl> wrote:
>Użytkownik "Jarek Andrzejewski" napisał w wiadomości
>On Thu, 26 Jul 2012 14:56:36 +0200, "J.F"
>>>A tym kodeksie prawo do zastawu jest pare razy wymienione, np w art
>>>670 :-)
>
>>Ja tu nie widzę najmu, a przecież tego dotyczy art. 670 KC...
>
>A oplate za miejsce do parkowania to jak traktowac ?
w sumie masz rację. Trzeba by dla pewności ten regulamin przeczytać.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Ostatni wkurz: http://ptja.wordpress.com/2012/06/28/przebrzydli-spa
merzy-z-altkomu/
Sprzedam jacket (BCD) do nurkowania: http://tnij.org/jacketseaquest
-
78. Data: 2012-07-26 16:30:21
Temat: Re: Tresura w akcji.
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
J.F <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> Użytkownik "Jarek Andrzejewski" napisał w wiadomości
> On Thu, 26 Jul 2012 14:56:36 +0200, "J.F"
> >>A tym kodeksie prawo do zastawu jest pare razy wymienione, np w art
> >>670 :-)
>
> >Ja tu nie widzę najmu, a przecież tego dotyczy art. 670 KC...
>
> A oplate za miejsce do parkowania to jak traktowac ?
>
> J.
>
Traktować jak opłatę za miejsce parkingowe. Do najmu potrzebna jest zgoda
stron. Czy opłatę za przejazd komunikacją miejską też potraktujesz jako
element umowy najmu czy może jako odpłatną usługę. Żeby dokładniej wiedzieć
trzeba by sprawdzić jaki numer REGON mają parkingi. Jeśli tam będzie że usługa
to nigdzie nie przejdzie że to najem.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
79. Data: 2012-07-26 16:43:12
Temat: Re: Tresura w akcji.
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
Iksiński <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@n...invalid> napisał w
> wiadomości news:pms.1343288775@news.chmurka.net...
>
> > Więc zdjąć koło, założyć zapasowe, i do sądu... jak ktoś ma czas i nerwy.
>
> To nie było takie proste. Kiedy kierowca chciał tak zrobić, zaraz pojawiał
> się dresik z kolejną blokadą. Kierowca próbował go odpędzić, a dresik darł
> japę: "niech mnie pan nie dotyka". Kierowca się odwracał, dresik rzucał się
> do koła. Wezwany patrol policji rozkładał ręce.
>
> Pozdrawiam
> X
>
>
Ustawiona sytuacja. Jak ktoś nie chce zapłacić to ten co pilnuje wzywa
policję. Policja może założyć blokadę a ten od parkingu nie może. A że
zakładał? Jakoś nie było czy wystawiał rachunki lub faktury za odpłatne
parkowanie. Jak ktoś ma firmę to by mógł sobie w koszty wciągnąć taki
niespodziewany wydatek. Program miał być tendencyjny bo ten od blokad zły. Ale
jak by chcieli wyjaśnić sprawę do końca to by zrobili z pięć podpuch i jak by
nie dostali rachunku to do Urzędu Skarbowego mają obowiązek donieść o takiej
sytuacji. Urzędy skarbowe nie pierdolą się w takich sytuacjach. Znajomy
opowiadał że złapali jego pracownika bo nie nabił na kasie fiskalnej. akurat
nie nabił takim co kontrolują. Pracownik dostał z bomby 100 złotych mandatu. A
znajomy dwa tygodnie po zdarzeniu 3,5 tysiąca grzywny.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
80. Data: 2012-07-26 16:49:47
Temat: Re: Tresura w akcji.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jurjlh$43q$...@i...gazeta.pl...
>Jedyne słuszne stanowisko przedstawił ten z sądu. W takiej sytuacji
>jak w
>programie nie można zaaresztować samochodu. Policja to inna para
>kaloszy. Co
>to za stwierdzenie że teren prywatny. Wynika z niego że jak mam
>kawałek terenu
>i określę w regulaminie że można na nim katować żony to policja też
>nic nie
>zrobi bo " teren prywatny z regulaminem że można".
Znaczy sie jak masz kawalek terenu, np domek z ogrodkiem, to ja ci
moge do tego ogrodka wjechac, a ty nie mozesz nic zrobic ?
Nawet ci furtki nie wolno zamknac, a jak zamkniesz to ja moge o 3 w
nocy zadzwonic i mowic "co to k* ma znaczyc, co to za zamykanie bramy,
otwierac mi ja i to szybko, bo policje wezwe" ?
>To był typowy program
>zakładający ze będą go oglądały półmózgi. W realu jak by
>zaaresztowali
>samochód jakiemuś adwokatowi to by w skarpetkach poszli ci od
>aresztowania
>samochodów.
Musisz chyba troche nabrac praktyki z adwokatami.
Tu nie USA, sprawa by potrwala ponad 5 lat, ch* wie jakby sie
skonczyla, i ch* wie ile by przyszlo zaplacic.
J.