W dniu 2019-05-03 o 17:51, Zenek Kapelinder pisze:
> Poza tym jakie to ma dla Ciebie znaczenie. Co by nie zrobili ma dzialac.

Cieka jestem i tyle, z jakich względów tak zrobili. Niech będzie że
zagregowane maszyny wolą 12 V, chociaż co w takich maszynach rolniczych
jest na prąd - chyba tylko oświetlenie. Napędy mechanizmów momentem od
wałka przekaźnika mocy albo hydraulicznie.

BTW, z innych ciekawostek - alternator ma *ręczny* przełącznik
zima/lato. Wot tiochnika :)



--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry

W dniu 04-05-2019 o 22:37, PeJot pisze:
> W dniu 2019-05-03 o 17:51, Zenek Kapelinder pisze:
>> Poza tym jakie to ma dla Ciebie znaczenie. Co by nie zrobili ma dzialac.
>
> Cieka jestem i tyle, z jakich względów tak zrobili.

Silnik 4700 ccm łatwiej odpalić rozrusznikiem na 24V, jak w przytaczanym
tu przykładzie Stara 28.
Na stronie producenta jest pdf z serwisówką po angielsku i schematem,
ale w słabej rozdzielczości. Wynika z niej, że istnieją też wersje
traktora z rozruchem na 12V.

> Niech będzie że
> zagregowane maszyny wolą 12 V, chociaż co w takich maszynach rolniczych
> jest na prąd - chyba tylko oświetlenie. Napędy mechanizmów momentem od
> wałka przekaźnika mocy albo hydraulicznie.
>

Trzeba zapewnić wsteczną kompatybilność interfejsów elektrycznych z
urządzeniami peryferyjnymi posiadanymi przez użytkownika. :)

> BTW, z innych ciekawostek - alternator ma *ręczny* przełącznik
> zima/lato. Wot tiochnika :)

14V na lato i 14,5V ładowania na zimę? Jeśli jest to rozwiązanie proste,
skuteczne i bardzo niezawodne, to tylko lepiej. Wymaga, co prawda, choć
trochę obeznania z techniką i umiejętności czytania instrukcji obsługi.

Majstersztyk radzieckiej techniki, to masz przy odpalaniu MTZ-50, nawet
akumulator nie jest potrzebny. :)
https://www.youtube.com/watch?v=cPYPfefQbeE&t

Dla równowagi masz tu opis problemów z nowym ciągnikiem Hi-Tech.
Wyświetlacze, przyciski, automatyka wszystkiego i ciągnik żyje swoim życiem.
https://www.agrofoto.pl/forum/topic/271198-problem-z
-nowym-john-deere-5r-5100r/


yabba

do góry

W dniu 2019-05-02 o 11:01, PeJot pisze:

> I niczego takiego nie ma w tym traktorze, za to jest przetwornica do
> ładowania akumulatorów w trybie 24 V. Co dalej nie rozwiązuje
> zagadnienia, dlaczego w urządzeniu za 90.000 nie zastosowano *całego*
> osprzętu elektrycznego na 24 V.

Może chodzi o oświetlenie przyczep i innego sprzętu podłączanego pod
ciągnik? Jak masz kilka ciągników i przyczep, to przecież nie będziesz
przed każdym przepięciem przyczepy do ciągnika zastanawiał się czy masz
tam żarówki na 12V czy 24V i je wymieniał. A tak podłączasz zaczep oraz
wtyczkę i wio.

do góry

Z ciągnikiem można z agregować wszelakie maszyny, w szczególności
przyczepy etc. Wszystkie te maszyny od zawsze miały instalację 12V
(światła pozycyjne, stop, kierunkowskazy etc. i dodatkowo w zależności
od maszyny, dodatkowy osprzęt elektryczny na 12V). Dlatego domyślnie
instalacja elektryczna powinna być 12V.

Ktoś wcześniej pisał, że niby Ursusy miały instalację 6V. Ursusy miały
instalację elektryczną 12V, ale zazwyczaj posiadały dwa akumulatory o
napięciu 6V (160Ah) połączone szeregowo. Nie wiem dlaczego tak, ale
domyślam się że ze względów konstrukcyjnych. Akumulatory były
umieszczane symetrycznie pod "błotnikami" kół tylnych, znajdowało się
tam takie naturalne miejsce dla nich.

MiSter

do góry

W dniu 2019-05-09 o 07:37, MiSter pisze:
> Z ciągnikiem można z agregować  wszelakie maszyny, w szczególności
> przyczepy etc. Wszystkie te maszyny od zawsze miały instalację 12V
> (światła pozycyjne, stop,  kierunkowskazy etc. i dodatkowo w zależności
> od maszyny, dodatkowy osprzęt elektryczny na 12V). Dlatego domyślnie
> instalacja elektryczna powinna być 12V.

Moim zdaniem, zamiast bawić się w alternator 12 V + przetwornicę sporej
mocy do ładowania akumulatorów 24 V, prościej byłoby całą instalację od
alternatora począwszy na elektrozaworach hydraulicznych skończywszy
zrobić na 24 V. Przetwornica mniejszej mocy załatwiła by zasilanie do
gniazda przyczepy. Ale to biało/ruska myśl techniczna.

--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry

W dniu 09-05-2019 o 18:41, PeJot pisze:
> W dniu 2019-05-09 o 07:37, MiSter pisze:
>> Z ciągnikiem można z agregować  wszelakie maszyny, w szczególności
>> przyczepy etc. Wszystkie te maszyny od zawsze miały instalację 12V
>> (światła pozycyjne, stop,  kierunkowskazy etc. i dodatkowo w
>> zależności od maszyny, dodatkowy osprzęt elektryczny na 12V). Dlatego
>> domyślnie instalacja elektryczna powinna być 12V.
>
> Moim zdaniem, zamiast bawić się w alternator 12 V + przetwornicę sporej
> mocy do ładowania akumulatorów 24 V, prościej byłoby całą instalację od
> alternatora począwszy na elektrozaworach hydraulicznych skończywszy
> zrobić na 24 V. Przetwornica mniejszej mocy załatwiła by zasilanie do
> gniazda przyczepy. Ale to biało/ruska myśl techniczna.
>

Przetwornica nie jest wcale dużej mocy, jeśli to ta, to ma 8A.

https://gratka.pl/rolnictwo/przetwornica-napiecia-mt
z-oryginal/oi/245678

Prościej jest zrobić jedną przetwornicę dla jednego odbiornika: drugiego
akumulatora, niż kombinować z podwójną instalacją 12/24V w całym pojeździe.


yabba

do góry

Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:qb29t3$41j$...@n...news.atman.pl...
W dniu 09-05-2019 o 18:41, PeJot pisze:
>> Moim zdaniem, zamiast bawić się w alternator 12 V + przetwornicę
>> sporej mocy do ładowania akumulatorów 24 V, prościej byłoby całą
>> instalację od alternatora począwszy na elektrozaworach
>> hydraulicznych skończywszy zrobić na 24 V. Przetwornica mniejszej
>> mocy załatwiła by zasilanie do gniazda przyczepy. Ale to
>> biało/ruska myśl techniczna.

>Przetwornica nie jest wcale dużej mocy, jeśli to ta, to ma 8A.
>https://gratka.pl/rolnictwo/przetwornica-napiecia-m
tz-oryginal/oi/245678
>Prościej jest zrobić jedną przetwornicę dla jednego odbiornika:
>drugiego akumulatora, niż kombinować z podwójną instalacją 12/24V w
>całym pojeździe.

Zdecydowanie prosciej.

Nawiasem mowiac - czy ta przetwornica wyglada na 220 W ?
a 110W ?

Bo 8A tam imo niepotrzebne.
500A nawet w czasie 30s, to 4Ah ... no, 1A moze byc troche za malo,
gdyby mial czesciej gasic silnik i zawsze tak ciezko zapalac ...

J.

do góry

W dniu 10-05-2019 o 13:38, J.F. pisze:
> Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:qb29t3$41j$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 09-05-2019 o 18:41, PeJot pisze:
>>> Moim zdaniem, zamiast bawić się w alternator 12 V + przetwornicę
>>> sporej mocy do ładowania akumulatorów 24 V, prościej byłoby całą
>>> instalację od alternatora począwszy na elektrozaworach hydraulicznych
>>> skończywszy zrobić na 24 V. Przetwornica mniejszej mocy załatwiła by
>>> zasilanie do gniazda przyczepy. Ale to biało/ruska myśl techniczna.
>
>> Przetwornica nie jest wcale dużej mocy, jeśli to ta, to ma 8A.
>> https://gratka.pl/rolnictwo/przetwornica-napiecia-mt
z-oryginal/oi/245678
>> Prościej jest zrobić jedną przetwornicę dla jednego odbiornika:
>> drugiego akumulatora, niż kombinować z podwójną instalacją 12/24V w
>> całym pojeździe.
>
> Zdecydowanie prosciej.
>
> Nawiasem mowiac - czy ta przetwornica wyglada na 220 W ?
> a 110W ?
>

Porównując wymiary bezpiecznika do przetwornicy 24V/12V, którą kiedyś
stosowałem, to ta wygląda na maks. 50W. Chociaż dla porównania tu jest
przetwornica 12V/24V 15A i wygląda na jeszcze mniejszą.
https://allegro.pl/oferta/przetwornica-12v-11-16v-do
-24v-15a-step-up-7907689279?fromVariant=7907687367

Czytając na szybko posty na forach rolniczych o ciągnikach Belarus MTZ,
to są problemy z tymi przetwornicami. Niektórzy nawet wymieniają
rozruszniki na 12V, żeby uchronić się przed częstymi awariami przetwornicy.

Ciekawe dlaczego nie zastosowali prostszego systemu przełączania
akumulatorów szeregowo do zapalania i równolegle do ładowania, tylko
poszli w nowoczesne (i jak widać awaryjne) przetwornice?

> Bo 8A tam imo niepotrzebne.
> 500A nawet w czasie 30s, to 4Ah ... no, 1A moze byc troche za malo,
> gdyby mial czesciej gasic silnik i zawsze tak ciezko zapalac ...
>

Czytam te fora agro i niektórzy mają po kilka ciągników, każdy kupiony
specjalnie pod jakieś maszyny/przyczepy. Więc taki ciągnik może stać
nieruszany i kilka tygodni tygodnie zanim przyjdzie potrzeba jego
użycia. Wtedy byłoby fajnie mieć sensownie krótki czas doładowania
akumulatora.

yabba

do góry

yabba pisze:

> Czytam te fora agro i niektórzy mają po kilka ciągników, każdy kupiony
> specjalnie pod jakieś maszyny/przyczepy. Więc taki ciągnik może stać
> nieruszany i kilka tygodni tygodnie zanim przyjdzie potrzeba jego
> użycia. Wtedy byłoby fajnie mieć sensownie krótki czas doładowania
> akumulatora.

W latach osiemdziesiątych pewien rolnik pokazał mi swój sposób na pewne
i niezawodne odpalanie ciągnika w sensownie krótkim czasie. Zbudował na
gumnie pochylnię, na którą wjeżdżał tyłem po ukończeniu pracy w polu.
Mógł się obejść całkiem bez akumulatora, którego nie szło wtedy kupić
w żadnym okolicznym giesie.

Jarek

--
-- Towaru nie będzie, traktor się zepsuł
-- Nie traktor się zepsuł, tylko koło się zepsuło.
-- Jak koło jest zepsute, to cały traktor jest...
-- Bolek, przestań szerzyć defektyzm. Ile traktor ma kół?

do góry

On Sun, 12 May 2019 23:09:48 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> W latach osiemdziesiątych pewien rolnik pokazał mi swój sposób na pewne
> i niezawodne odpalanie ciągnika w sensownie krótkim czasie. Zbudował na
> gumnie pochylnię, na którą wjeżdżał tyłem po ukończeniu pracy w polu.
> Mógł się obejść całkiem bez akumulatora, którego nie szło wtedy kupić w
> żadnym okolicznym giesie.

O, to ja przez kilka miesięcy w identyczny sposób odpalałem swojego
malucha bez aku :) Gorzej było, jak musiałem poza domem zaparkować
samochód - nie zawsze dało się znaleźć topologiczną kompatybilność w
zasięgu wzroku.

Mateusz

do góry