-
81. Data: 2015-06-23 18:56:35
Temat: Re: Te małe bidne chińskie łapki..
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:mmc0sp$sdu$1@node2.news.atman.pl...
>
>> Bo to nie tak, czesc chinskiej elektroniki to taki chlam, ktorego
>> dawniejsi producenci nie osmielili by sie wypuscic ...
>
> Otóż to - wszędzie zdarza się partolenie, ale chińskie osiągnęło szczyty.
> W dodatku to jest najgorszy rodzaj partactwa - ładnie opakowane, niby
> wyglądające na porządne. A w środku - śmietnik.
>
> To, powiedziałbym, dziadostwo podchodzące pod zwykłe oszustwo.
>
Chwila, chwila. Czy oszustem jest chińska fabryka, która miała zamówienie na
wyprodukowanie bubla? Czy bardziej polski importer, który z pełną
świadomością zamawia kontener bubli i sprzedaje je jako pełnowartościowy
towar?
Chińczyk wyproduje to co u zamówiłeś: albo rzeczy tanie albo rzeczy dobre.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
82. Data: 2015-06-23 19:14:05
Temat: Re: Te małe bidne chińskie łapki..
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości
Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Otóż to - wszędzie zdarza się partolenie, ale chińskie osiągnęło
>> szczyty. W dodatku to jest najgorszy rodzaj partactwa - ładnie
>> opakowane, niby wyglądające na porządne. A w środku - śmietnik.
>> To, powiedziałbym, dziadostwo podchodzące pod zwykłe oszustwo.
>Chwila, chwila. Czy oszustem jest chińska fabryka, która miała
>zamówienie na wyprodukowanie bubla? Czy bardziej polski importer,
>który z pełną świadomością zamawia kontener bubli i sprzedaje je jako
>pełnowartościowy towar?
>Chińczyk wyproduje to co u zamówiłeś: albo rzeczy tanie albo rzeczy
>dobre.
Zaraz zaraz - polski importer z pelna swiadomoscia zamawia kontener
bubli ?
Nie bardzo mi sie chce wierzyc, moze poza oszukanymi pamieciami.
No i zazwyczaj to jednak producent produkuje pomysl wlasny.
Owszem, nie zawsze, czasem robi na zamowienie ... zamawiajacy raczej
bubla nie mial na mysli, tylko taki mu zrobili.
Ale tak swoja droga to ciekaw jestem ile z tych bubli, to jakies
odrzuty z produkcji, a moze odrzuty u importera gdzies za Odra ..
J.
-
83. Data: 2015-06-23 22:20:52
Temat: Re: Te małe bidne chińskie łapki..
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Chwila, chwila. Czy oszustem jest chińska fabryka, która miała
> zamówienie na wyprodukowanie bubla? Czy bardziej polski importer, który
> z pełną świadomością zamawia kontener bubli i sprzedaje je jako
> pełnowartościowy towar?
>
> Chińczyk wyproduje to co u zamówiłeś: albo rzeczy tanie albo rzeczy dobre.
tu już mamy czyste gdybanie - nie wiadomo, czy to jest własna inwencja
producenta, czy takie zamówienie.
Jednak mam wrażenie, że zbyt często to jest jednak autorski pomysł
producenta. Vide wspomniany już mój pożal się chiński boże - piecyk SMT.
Przecież niby to jest mechanicznie nawet jako takie- wystarczyło napisać
soft nie w kiblu, tylko z odrobiną staranności.
I co ? Nie dało się tego zrobić ?
Ja sam jestem producentem (w małej skali, ale zawsze).
I niejednokrotnie mi się zdarza zrobić coś "lepiej" niż było w
zamówieniu - bo po prostu samo się narzuca, żeby w tej samej cenie
poprawić to i owo.
Dla zadowolenia klienta i własnego. A czasem to są wręcz "kopie" - i
wystarczyłoby zerżnąć na chama.
Co by nie mówić - że oczywiście nie wszyscy chińczycy pitolą robotę - to
jednak kupując cokolwiek wyprodukowanego (naprawdę a nie na etykiecie) w
Europie nie trzeba się głęboko zastanawiać, czy nie będzie to aby drogo
opakowana duża ilość termogluta.
-
84. Data: 2015-06-23 23:36:17
Temat: Re: Te małe bidne chińskie łapki..
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2015-06-23 o 18:23, sundayman pisze:
>
>> To, powiedziałbym, dziadostwo podchodzące pod zwykłe oszustwo.
>
> ...co nieźle oddaje ten demot ;
>
> http://demotywatory.pl/4517584/Chinski-komputer-z-al
legro
>
No co chcesz? Duża obudowa do mikro-komputera typy Raspberry czy innego
banana ;)
A jak odpalisz na tym np. Fedorę czy Ubuntu, to z zewnątrz zwykły
Kowalski nie odróżni.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
85. Data: 2015-06-24 01:34:04
Temat: Re: Te małe bidne chińskie łapki..
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:558993ed$0$27528$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości
> Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> Otóż to - wszędzie zdarza się partolenie, ale chińskie osiągnęło
>>> szczyty. W dodatku to jest najgorszy rodzaj partactwa - ładnie
>>> opakowane, niby wyglądające na porządne. A w środku - śmietnik.
>>> To, powiedziałbym, dziadostwo podchodzące pod zwykłe oszustwo.
>
>>Chwila, chwila. Czy oszustem jest chińska fabryka, która miała zamówienie
>>na wyprodukowanie bubla? Czy bardziej polski importer, który z pełną
>>świadomością zamawia kontener bubli i sprzedaje je jako pełnowartościowy
>>towar?
>>Chińczyk wyproduje to co u zamówiłeś: albo rzeczy tanie albo rzeczy dobre.
>
> Zaraz zaraz - polski importer z pelna swiadomoscia zamawia kontener bubli
> ?
> Nie bardzo mi sie chce wierzyc, moze poza oszukanymi pamieciami.
Importer składa zamówienie: Proszę mi zrobić tanio, jakość nie ma znaczenia.
Rozmawiałem z człowiekiem współpracującym z importerami różności. Przyjeżdża
chłam, który jest przepakowywany z kontenera do pudełek "Made in EU" i
trafia do hurtowni. Importer cieszy się, że kupił urządzenia za cenę
niewiele większą od ceny złomu. :)
Na pewno widziałeś lampki na choinkę z mikrożaróweczkami, gdzie kable mają
izolację grubości bibułki. Ktoś temu czemuś wystawił CE, zapewne bez
robienia żadnych badań. Jakbym to ja był importerem to bałbym się to
dystrybuować w obawie o porażenie użytkowników. Ale jak widać są ludzie,
którzy bez skrupułów spełniają świąteczne zapotrzebowanie klientów.
> No i zazwyczaj to jednak producent produkuje pomysl wlasny.
> Owszem, nie zawsze, czasem robi na zamowienie ... zamawiajacy raczej bubla
> nie mial na mysli, tylko taki mu zrobili.
Ale firma importująca powinna chyba orientować się czym handluje?
Zakładając, że chiński producent oszukał ich przy dostawie, nie znaczy że
mogą wprowadzać swoich klientów w błąd. Powinni odesłać towar albo
sprzedawać jako niepełnowartościowy. Pamiętasz moc wyjściową PMPO w
radiomagnetofonach wyrażaną w setkach watów? Klienci chcieli dużą moc
wzmacniacza, to dostawali odpowiednią nalepkę na obudowę radia.
Mam głośniki samochodowe. Na magnesie nalepka 20W. Pod nią druga nalepka
10W. Pod nalepkami wytłoczone na magnesie 5W. :)
Czy importer nie sprawdził nawet jednej sztuki głośników czy przypadkiem nie
dymią im cewki już przy 10W?
Pytałem się w kilku firmach: Dlaczego Wasz sprzęt działa gorzej niż sprzęt
markowy, pomimo tego, że parametry na papierze są porównywalne?
Odpowiedzi były w stylu: A czego pan oczekuje za taką cenę? Nie można
wymagać tych samych parametrów od sprzętu tańszego o połowę!
>
> Ale tak swoja droga to ciekaw jestem ile z tych bubli, to jakies odrzuty z
> produkcji, a moze odrzuty u importera gdzies za Odra ..
>
Dostałem kilkanaście maili z Chin z propozycją współpracy na zasadzie: Podaj
nam cenę za którą mamy zrobić Ci urządzenie, a my je wyprodukujemy. Przy
zamówieniu powyżej 20 sztuk otrzymasz gratis nadruk swojego logo na obudowie
i wypełnioną deklarację CE.
Podejrzewam, że odrzuty z produkcji też mają swoją cenę i znajdują chętnych
nabywców po tej stronie kuli ziemskiej.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
86. Data: 2015-06-24 01:47:11
Temat: Re: Te małe bidne chińskie łapki..
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:mmcf64$3g8$1@node1.news.atman.pl...
>
>> Chwila, chwila. Czy oszustem jest chińska fabryka, która miała
>> zamówienie na wyprodukowanie bubla? Czy bardziej polski importer, który
>> z pełną świadomością zamawia kontener bubli i sprzedaje je jako
>> pełnowartościowy towar?
>>
>> Chińczyk wyproduje to co u zamówiłeś: albo rzeczy tanie albo rzeczy
>> dobre.
>
> tu już mamy czyste gdybanie - nie wiadomo, czy to jest własna inwencja
> producenta, czy takie zamówienie.
>
> Jednak mam wrażenie, że zbyt często to jest jednak autorski pomysł
> producenta. Vide wspomniany już mój pożal się chiński boże - piecyk SMT.
>
> Przecież niby to jest mechanicznie nawet jako takie- wystarczyło napisać
> soft nie w kiblu, tylko z odrobiną staranności.
> I co ? Nie dało się tego zrobić ?
>
Kupiłeś piecyk w Chinach czy w Polsce? Czy poinformowałeś sprzedawcę o
problemach?
> Ja sam jestem producentem (w małej skali, ale zawsze).
> I niejednokrotnie mi się zdarza zrobić coś "lepiej" niż było w
> zamówieniu - bo po prostu samo się narzuca, żeby w tej samej cenie
> poprawić to i owo.
Masz klientów którym zależy na jakości i starasz się zrealizować ich
zamówienie w 110%. Jak dołożysz 4 $ to każdego z 10 wyprodukowanych
egzemplarzy swojego urządzenia, to zarobisz 40$ mniej.
Chińskie fabryki robiące buble mają klientów, którym zależy na cenie. Jak
zwiększą koszty produkcji każdego z 100 000 egzemplarzy o 1$, to fabryka
jest 100 000$ do tyłu. Za taką stratę ktoś musi ponieść konsekwencje.
>
> Dla zadowolenia klienta i własnego. A czasem to są wręcz "kopie" - i
> wystarczyłoby zerżnąć na chama.
>
> Co by nie mówić - że oczywiście nie wszyscy chińczycy pitolą robotę - to
> jednak kupując cokolwiek wyprodukowanego (naprawdę a nie na etykiecie) w
> Europie nie trzeba się głęboko zastanawiać, czy nie będzie to aby drogo
> opakowana duża ilość termogluta.
Czy w Europie produkuje się masówkę poza samochodami i dużym AGD?
Przy produkcji specjalistycznej można pobawić się w estetykę ułożenia
komponentów w obudowie. :))
--
Pozdrawiam,
yabba
-
87. Data: 2015-06-24 06:38:34
Temat: Re: Te małe bidne chińskie łapki..
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:558993ed$0$27528$6...@n...neostrad
a.pl...
Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości
Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> Otóż to - wszędzie zdarza się partolenie, ale chińskie osiągnęło
>>> szczyty. W dodatku to jest najgorszy rodzaj partactwa - ładnie
>>> opakowane, niby wyglądające na porządne. A w środku - śmietnik.
>>> To, powiedziałbym, dziadostwo podchodzące pod zwykłe oszustwo.
>>Chwila, chwila. Czy oszustem jest chińska fabryka, która miała zamówienie
>>na wyprodukowanie bubla? Czy bardziej polski importer, który z pełną
>>świadomością zamawia kontener bubli i sprzedaje je jako pełnowartościowy
>>towar?
>>Chińczyk wyproduje to co u zamówiłeś: albo rzeczy tanie albo rzeczy dobre.
>Zaraz zaraz - polski importer z pelna swiadomoscia zamawia kontener bubli ?
Oczywiście, ze tak. Bubli i podróbek.
-
88. Data: 2015-06-24 07:02:05
Temat: Re: Te małe bidne chińskie łapki..
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Kupiłeś piecyk w Chinach czy w Polsce? Czy poinformowałeś sprzedawcę o
> problemach?
Co za różnica gdzie kupiłem ? Piecyk jest chiński. A mówimy o chińskiej
jakości.
Fakt, że polski sprzedawca handluje badziewiem, to inna sprawa.
Ale dokładnie ten sam badziew mógłbym kupić na ebay, bo jest popularny,
jak chyba zresztą wiadomo. No ale - to nieważne w tym wątku.
> Chińskie fabryki robiące buble mają klientów, którym zależy na cenie.
> Jak zwiększą koszty produkcji każdego z 100 000 egzemplarzy o 1$, to
> fabryka jest 100 000$ do tyłu. Za taką stratę ktoś musi ponieść
> konsekwencje.
Ja też ponoszę konsekwencje, kiedy np. zamiast dostarczać czujniki z
kablem nawiniętym "na ręku" kupuję (nie proszony przez klienta) szpule z
tworzywa, i nawijam toto na szpule. Wygląda lepiej, transportuje się
lepiej itp. I tracę też na tym parę zł. Nie majątek - ale powiedzmy te
100 zł na partii. A przecież mógłbym se za to kupić pizze. Mógłbym ?
Ale DOKŁADAM te parę zł, bo nie lubię syfy. Chińczyki lubią syf. Taka
różnica.
> Czy w Europie produkuje się masówkę poza samochodami i dużym AGD?
> Przy produkcji specjalistycznej można pobawić się w estetykę ułożenia
> komponentów w obudowie. :))
W Europie produkuje się wszystko. Oczywiście, przeważnie drożej niż w
chinach. Ale też i jakość z zasady jest "nieco" lepsza.
I o tym tutaj mowa jest.
-
89. Data: 2015-06-24 11:19:44
Temat: Re: Te małe bidne chińskie łapki..
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Maciek" <m...@p...com> napisał w wiadomości
news:55892057$0$2202$65785112@news.neostrada.pl...
> własne rozwiązania. Choćby Huawei. Już nie wstydzą się swoich nazw, nie
> tworzą brzmiących bardziej po angielsku.
Takowoż. Mam ichniego "ch*amiej" e3131A bodajże, klasy 14 penik z
czytnikiem, chwalę sobie... Choć pewien komp z Win7-64 dostawał pierdolca po
jego włożeniu, za sprawą Eseta (blokował na twardo autostart instalatora
programu komunikacyjnego zaszytego w modemie, a za jego sprawą resztę
komputera, choć dało się po sieci chodzić, ale eksplorator był dead). Ale
tylko ten jeden. Dzięki temu modemowi w szpitalu miałem swój internet na
laptopie i jedynym minusem było cogodzinna konieczność ponownego łączenia,
bo Aero2.
Czyli nie tylko Chińczycy dają dupy w pewnych sprawach.
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048
-
90. Data: 2015-06-24 11:27:16
Temat: Re: Te małe bidne chińskie łapki..
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości news:5589ec80$0$2197$65785112@news.neostrada.pl...
> izolację grubości bibułki. Ktoś temu czemuś wystawił CE, zapewne bez
Certyfikat europejski, a nie podobny w wyglądzie "czajna eksport"?
> robienia żadnych badań. Jakbym to ja był importerem to bałbym się to
> dystrybuować w obawie o porażenie użytkowników. Ale jak widać są ludzie,
> którzy bez skrupułów spełniają świąteczne zapotrzebowanie klientów.
Niestety, nadal chodzą po świecie buce, co własnych rodziców do burdelu by
sprzedali za 1.50 PLN, bo im tyle do najtańszego piwa brakuje.
> Ale firma importująca powinna chyba orientować się czym handluje?
Aha...
> Zakładając, że chiński producent oszukał ich przy dostawie, nie znaczy że
> mogą wprowadzać swoich klientów w błąd. Powinni odesłać towar albo
> sprzedawać jako niepełnowartościowy. Pamiętasz moc wyjściową PMPO w
> radiomagnetofonach wyrażaną w setkach watów? Klienci chcieli dużą moc
Któż tego nie zna - a nawet moc ta nie została chyba dokładnie zdefiniowana
i każdy ją inaczej podaje...
> Dostałem kilkanaście maili z Chin z propozycją współpracy na zasadzie:
> Podaj nam cenę za którą mamy zrobić Ci urządzenie, a my je wyprodukujemy.
> Przy zamówieniu powyżej 20 sztuk otrzymasz gratis nadruk swojego logo na
> obudowie i wypełnioną deklarację CE.
Czajna Eksport :P (A na papierze wiadomo co będzie)
> Podejrzewam, że odrzuty z produkcji też mają swoją cenę i znajdują
> chętnych nabywców po tej stronie kuli ziemskiej.
A to nie nazywa się "desperacja"? Tylko kto bardziej jest zdesperowany,
producent, czy nabywca?
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048