-
11. Data: 2011-02-23 23:43:10
Temat: Re: Tak sie pozale na Plusa ....
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 23 Feb 2011 23:40:35 +0000 (UTC), Jakub Danecki wrote:
>J.F. wrote:
>> A tak na bezczelnego - zlozyc dyspozycje przeniesienia do innego
>> operatora, a potem skarge do UKE ?
>Pamiętaj o takim drobiazgu, jak dane abonenta - jak mniemam, to nie
>Fantom zbankrutował, tylko jakaś firma/spółka.
Oczywiscie umocowana osoba musi zadysponowac .. tylko potem sie nie
wykazac zrozumieniem, tylko "co wy mi to , k*, mowicie ze nie
zaplacone - ustawa takiego powodu nie wymienia".
J.
-
12. Data: 2011-02-24 09:48:48
Temat: Re: Tak sie pozale na Plusa ....
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Wed, 23 Feb 2011 23:39:27 +0000 (UTC), Jakub Danecki napisał(a):
>> Prywatny mam, ale tamten byl "na rowno"
>
> Na równo?
Dedukuję, że pewnie dzwonił na koszt firmy do znajomych i ogólnie się
przyjęło, że pod tamtym też jest dostępny itd ;)
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
13. Data: 2011-02-25 08:54:41
Temat: Re: Tak sie pozale na Plusa ....
Od: "Fantom" <s...@s...poczta.onet.pl>
>>>> Firma padla i
>>>> nie zaplacila rachunku.[...]
>>>
>>> Obstawiam, że w takiej sytuacji ŻADEN operator nie odda numeru. Dlatego
>>
>>Ale czemu ? Co traci ? Zyskuje nowa umowe.
>
> Komus na tym numerze zalezy. A jak zalezy to zaplaci :-)
No mi zalezy - i moge zaplacic. Jakby byla np "rezerwacja na zloty numer" to
bym ja zlozyl i poczekal na niego.
A komus innemu juz nie ma po co zalezec
Fantom
-
14. Data: 2011-02-25 08:57:47
Temat: Re: Tak sie pozale na Plusa ....
Od: "Fantom" <s...@s...poczta.onet.pl>
> 1. Numer jest to element stanowiący sposób na wyciągnięcie pieniędzy od
> niepłacącego. Brak możliwości realizacji usług telefonicznych jest formą
> nacisku, która ma przekonać niepłacącego do zwrotu kasy (np. w ramach
> podziału masy upadłościowej zbankrutowanej spółki - bo jeżeli padło słowo
> "bankructwo" to chyba chodzi o coś na kształt spółki).
Ale co ja mam do nieplacacego ? Mam chodzic i go prosic ? Bez sensu. Spolkka
jest w stanie upadlosci. i takie rachunki za telefon sa na szarym koncu
platnosci - czyli na nigdy. A firma posiadala jakies 60 numerow ! To ten
jeden to ....
> 2. Numer należy do nabywcy (tzn. prawo do korzystania z niego) i
> operator nie ma prawa dysponowania dowolnego tym numerem, dopóki numer na
> stałe nie wróci do puli wolnych numerów i nie upłynie czas oczekiwania.
Mam pisemna zgode nabywcy na cesje.
> Jedyne co można próbować to po upewnieniu się, że numer jest już
> zwolniony (Plus całkowicie zrezygnował ze ściągnięcia kasy od bankruta).
> to możesz dokonać nowej aktywacji z opcją wyboru numeru (to kosztuje od
> 100 do 300 PLN extra) i spróbować wybrać ten właśnie numer.
Z checia bym to zrobil. Ale musialbym pilnowac tego co minute aby ktos nie
dostal go wczesniej "przez przypadek".
Fantom
-
15. Data: 2011-02-25 08:58:45
Temat: Re: Tak sie pozale na Plusa ....
Od: "Fantom" <s...@s...poczta.onet.pl>
>>> Prywatny mam, ale tamten byl "na rowno"
>>
>> Na równo?
>
> Dedukuję, że pewnie dzwonił na koszt firmy do znajomych i ogólnie się
> przyjęło, że pod tamtym też jest dostępny itd ;)
Cos w tym stylu - telefony byly firmowe, ale kazdy sam je oplacal :( Nie to
co za starych dobrych czasow. Jedynym zyskiem byly super stawki, ktorych
normalnie sie nei dostanie.
Fantom
-
16. Data: 2011-02-25 09:00:32
Temat: Re: Tak sie pozale na Plusa ....
Od: "Fantom" <s...@s...poczta.onet.pl>
>>Numeru nie uda sie raczej przechwycic. Nie wiadomo kiedy sie pojawi i
>>gdzie.
>>A moze jest jakas mozliwosc "rezerwacji" ? I poczekam pol roku np i sie
>>odzyska ?
>
> A po co ? Co bedziesz przez pol roku robil ?
>
> Wyslij do wszystkich "moj nowy numer to .." i moze ten wredny plus
> bedzie jeszcze wiecej stratny :-)
Do wszytskich ? Ja nwet nie potrafie sobie wyobrazic liczby osob ktore ten
numer maja. to sa fduze setki i to z trudnoscia do ogarniecia.
Fantom
-
17. Data: 2011-02-25 09:02:12
Temat: Re: Tak sie pozale na Plusa ....
Od: "Fantom" <s...@s...poczta.onet.pl>
>> Musialem sie wyzalic, jak instytucjonalnie podchodza do klienta - nic im
>> nie zalezy.
>>
>> Fantom
>
> a spróbuj to załatwić na piśmnie, ale w taki sposób, ze opisujesz 2
> scenariusze, w których w tabelkach podajesz zyski i straty. poproś aby
> bez niepotrzebnych elaboratów wybrali: mały zysk, czy kompletną strate.
> zobaczymy co odpowiedzą! Może niaczej: jak odpowiedzą. Skonstruuj to tak
> aby napisali: tak jesteśmy łosie bez mózgu.
Robilem cos w tym stylu na pismie. Ale ten BOK to masakra. Najpier automat
odpowiadal. Potem jak powiedzialem, ze nei na temat to odpowiedzial ktos
"recznie" i dostalem linka do tego jak sie dokonuje cesje :) Wiec znowu
odpowiedzialem, ze to nie na temat, i za trzecim razem ktos w koniuc
odpowiedzial "zgadzamy sie na dokonanie cesji (z 5 liniejk tekstu) i na
dole " tylko musi byc zaplacone".
Fantom
-
18. Data: 2011-02-27 01:12:10
Temat: Re: Tak sie pozale na Plusa ....
Od: "Alexy" <a...@o...com.pl>
Użytkownik "Fantom" <s...@s...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ik7r06$qns$1@news.task.gda.pl...
>>> Firma padla i nie zaplacila rachunku.
> Cos w tym stylu - telefony byly firmowe, ale kazdy sam je oplacal :(
Coś mi tu nie "gra" w Twoich wypowiedziach :)
-
19. Data: 2011-02-27 13:19:08
Temat: Re: Tak sie pozale na Plusa ....
Od: "Fantom" <s...@s...poczta.onet.pl>
>>>> Firma padla i nie zaplacila rachunku.
>
>> Cos w tym stylu - telefony byly firmowe, ale kazdy sam je oplacal :(
>
> Coś mi tu nie "gra" w Twoich wypowiedziach :)
To zdefiniuj co ci sie nie zgadza. Wyjasnie.
Fantom
-
20. Data: 2011-03-07 22:34:10
Temat: Re: Tak sie pozale na Plusa ....
Od: "rols rojs" <r...@r...com>
Uzytkownik "Fantom" <s...@s...poczta.onet.pl> napisal w
wiadomosci news:ik7r3h$qu7$1@news.task.gda.pl...
>>>Numeru nie uda sie raczej przechwycic. Nie wiadomo kiedy sie pojawi i
>>>gdzie.
>>>A moze jest jakas mozliwosc "rezerwacji" ? I poczekam pol roku np i
>>>sie
>>>odzyska ?
>>
>> A po co ? Co bedziesz przez pol roku robil ?
>>
>> Wyslij do wszystkich "moj nowy numer to .." i moze ten wredny plus
>> bedzie jeszcze wiecej stratny :-)
>
> Do wszytskich ? Ja nwet nie potrafie sobie wyobrazic liczby osob ktore
> ten numer maja. to sa fduze setki i to z trudnoscia do ogarniecia.
Dlaczego komus zalezy tak na glupim numerze?
Widze tylko jedna mozliwosc, klienci beda dzwonic, a Ty mimo ze firma
juz nie istnieje, bedziesz sobie bral fuchy, no niestety trzeba bylo
pilnowac numeru, a nie teraz wysysac reszki z bankruta.
Poplacz sobie, zapomnij i buduj wlasna baze klientów, albo zaplac dlugi
i ciesz sie numerem.