Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
news:m38ux7iv21.fsf@intrepid.localdomain...
> "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
>
>> H-9 nie ma możliwości podpięcia normalnej lampy, a ta wbudowana jest
>> akurat taka sobie.
>
> No wiadomo. Tak naprawdę tego bólu nie znam, nigdy nie miałem aparatu
> bez stopki.
>
> Jak bym się poważnie zastanowił nad zmianą aparatu.

Po co, skoro ten przeważnie mi wystarcza.

do góry

Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:

> Popatrz tak: ta lampa:
> http://allegro.pl/lampa-yongnuo-yn-560-ii-canon-niko
n-pentax-wawa-i3617852847.html
> ...ma fizyczną stopkę, zupełnie Ci zbędną.

No chyba że potrzebna do tej szyny.

> No i wyżej już jest moc wystarczająca do odbijania od ścian.
> Teraz pytanie, czy jesteś świadom co *TO* znaczy :)

No a co to znaczy?
Jasne jest że ściany to nie lusterka i pochłaniają światło, a także
rozpraszają (po to się tak robi zresztą), czy tu jest jakaś dodatkowa
zagadka?

> (tudzież gdzie jest pułapka w marketingowo podanej LP 58)

No gdzie? Nie widzę niczego podejrzanego:
Liczba przewodnia 58 (przy ogniskowej 35mm ISO 100)

Hmm, producent podaje że przy 105 mm, a przy 35 mm speedlights.net
zmierzyli 34 m. To wciąż jest zupełnie silna lampa i do odbijania od
typowych ścian (nie teatru) bezproblemowo wystarczy.
--
Krzysztof Hałasa

do góry

W dniu 2013-11-01 22:55, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Thu, 31 Oct 2013, JD wrote:
>
>> Napisałem o trzech zaletach występujących _jednocześnie_,
>> właśnie dzięki konstrukcji z lustrem:
>> 1. Brak paralaksy i widok ~100% kadru,
>
> Kiedy to drugie w "budżetowej" wersji nie jest spełnione.
> To na aparatach bez lustra i z EVF najczęściej jest 100%
> widocznego kadru, a w części tanich luster go NIE MA.
>
>> 2. Stabilizowanie aparatu (sposób trzymania),
>
> Jak wyżej
>
>> 3. Oszczędność energii.
>>
>> a Ty rozpatrujesz je oddzielnie wtrącając kompakty.
>
> Oczywiscie, bo 1 i 2 są dość mocno oddzielne od 3.
>
>> Pokaż mi kompakt spełniający 1 + 2 + 3.
>
> Taki z wizjerem optycznym i "małym zoomem", może
> dawać i 200% widocznego kadru ;)
>
No ba! A taki z ręcznym naciągiem filmu
i bez światłomierza, to nawet bez baterii działa ;-)


--
Pozdrawiam
JD

do góry

W dniu 2013-10-30 21:47, Krzysztof Halasa pisze:

>
> W jakim sensie? Normalny EVF pokazuje właśnie ok. 100% kadru, tylko
> rozdzielczość jest znacznie gorsza.

Z ciekawości spytam... jakie znaczenie ma "gorsza rozdzielczość" skoro i
tak pikseli okiem nie da się rozróżnić? Nawet dodatkowe informacje
(teksty, poziomice elektroniczne, znaczki) mają idealnie równe krawędzie.

>
> Natomiast lustra też mają wady, np. nie zwiększają jasności i wieczorem
> ledwo coś tam widać (zwłaszcza w kontekście MF). EVF potrafi wyświetlić
> powiększony fragment obrazu, łatwiej ustawić ostrość.

Czy lustro wyklucza Twoim zdaniem istnienie EVF? Mam lustrzankę z EVF i
bardzo sobie to rozwiązanie chwalę. Okiem nie dojrzę tego co w EVF jest
jeszcze widoczne.

--
Pozdrawiam
Marek

do góry

W dniu 2013-10-27 19:09, Pszemol pisze:

>> Szukam czegos co zrobi mi ladne zdjecie, pozwoli zmienic obiektyw,
>
> Jakie obiektywy sądzisz że będziesz potrzebował i czemu nie jeden?
>

Czemu się dziwisz chłopakowi, że będzie miał ochotę na zmianę
obiektywów? Czy bycie amatorem (czyli kimś kto nie zarabia na chleb
robiąc zdjęcia) wyklucza potrzebę stosowania różnych obiektów?

Sam jestem amatorem a posiadam ich 3: jasny portretowy, długi do sporych
zbliżeń (używam go tak samo często jak portretowy) oraz "rybie oko" do
efektów, zdjęć pomieszczeń oraz tworzenia zdjęć (pół)sferycznych HDR bo
amatorsko lubię się bawić w budowanie realistycznych scen 3D. Ba... jako
amator myślę o czwartym obiektywie do zdjęć macro.

--
Pozdrawiam
Marek

do góry

Marek <p...@s...com> writes:

>> W jakim sensie? Normalny EVF pokazuje właśnie ok. 100% kadru, tylko
>> rozdzielczość jest znacznie gorsza.
>
> Z ciekawości spytam... jakie znaczenie ma "gorsza rozdzielczość" skoro
> i tak pikseli okiem nie da się rozróżnić? Nawet dodatkowe informacje
> (teksty, poziomice elektroniczne, znaczki) mają idealnie równe
> krawędzie.

Tego nie wiem, i zresztą wzrok mam już nieco zepsuty (co powoduje, że
EVF jest dla mnie wygodniejszy) - ale napisałem dla kompletności.

> Czy lustro wyklucza Twoim zdaniem istnienie EVF? Mam lustrzankę z EVF
> i bardzo sobie to rozwiązanie chwalę. Okiem nie dojrzę tego co w EVF
> jest jeszcze widoczne.

Też taką akurat mam, natomiast miałem na myśli samo lustro, bez matrycy
EVF i samego EVF.
--
Krzysztof Hałasa

do góry

W dniu 2013-11-03 23:50, Krzysztof Halasa pisze:

>> Z ciekawości spytam... jakie znaczenie ma "gorsza rozdzielczość" skoro
>> i tak pikseli okiem nie da się rozróżnić? Nawet dodatkowe informacje
>> (teksty, poziomice elektroniczne, znaczki) mają idealnie równe
>> krawędzie.
>
> Tego nie wiem, i zresztą wzrok mam już nieco zepsuty (co powoduje, że
> EVF jest dla mnie wygodniejszy) - ale napisałem dla kompletności.

Rozumiem.
To dodam od siebie: rozdzielczość EVF obecnie jest na tyle duża we
współczesnych, nawet tanich aparatach, że obraz widać doskonale. Innym
zagadnieniem są opóźnienia obrazu (choć w moim obecnym aparacie
niedostrzegalne ale zdarza się, że jest tragiczne) i jakość (np. w
poprzednim aparacie miałem spory problem z szumem - przy małej ilości
światła nie widziałem co fotografuję).

--
Pozdrawiam
Marek

do góry

Marek <p...@s...com> writes:

> To dodam od siebie: rozdzielczość EVF obecnie jest na tyle duża we
> współczesnych, nawet tanich aparatach, że obraz widać doskonale. Innym
> zagadnieniem są opóźnienia obrazu (choć w moim obecnym aparacie
> niedostrzegalne ale zdarza się, że jest tragiczne) i jakość (np. w
> poprzednim aparacie miałem spory problem z szumem - przy małej ilości
> światła nie widziałem co fotografuję).

No tak. Ale przy małej ilości światła fotografując aparatem z wizjerem
optycznym widzę jeszcze mniej, w porywach do niczego.
--
Krzysztof Hałasa

do góry

W dniu 2013-11-09 12:01, Krzysztof Halasa pisze:
>
> No tak. Ale przy małej ilości światła fotografując aparatem z wizjerem
> optycznym widzę jeszcze mniej, w porywach do niczego.

To właśnie napisałem. Wizjer optyczny = w ciemnościach widać dużo mniej
lub nic kiedy EVF jeszcze się sprawdza. Zastrzegłem jednak, że nie można
tego uogólniać gdyż są aparaty, w których EVF jest jeszcze gorszy niż
zwykły wizjer optyczny (szumią lub opóźniają straszliwie).

--
Pozdrawiam
Marek

do góry

On Sun, 10 Nov 2013, Marek wrote:

> W dniu 2013-11-09 12:01, Krzysztof Halasa pisze:
>>
>> No tak. Ale przy małej ilości światła fotografując aparatem z wizjerem
>> optycznym widzę jeszcze mniej, w porywach do niczego.
>
> To właśnie napisałem.
> Wizjer optyczny = w ciemnościach widać dużo mniej lub nic kiedy EVF
> jeszcze się sprawdza. Zastrzegłem jednak, że nie można tego
> uogólniać gdyż są aparaty, w których EVF jest jeszcze gorszy
> niż zwykły wizjer optyczny (szumią lub opóźniają straszliwie).

Ale kiedy masz do wyboru szum lub szum z opóźnieniem albo nic...
O tym pisze Krzysztof :)

A to opóźnienie właśnie z wyboru wyżej ("opóźnienie albo nic"),
znaczy ze spadku prędkości odczytywania matrycy.
Czasami z przeplotem.

pzdr, Gotfryd

do góry