W dniu 2013-10-30 21:47, Krzysztof Halasa pisze:

>
> W jakim sensie? Normalny EVF pokazuje właśnie ok. 100% kadru, tylko
> rozdzielczość jest znacznie gorsza.

Z ciekawości spytam... jakie znaczenie ma "gorsza rozdzielczość" skoro i
tak pikseli okiem nie da się rozróżnić? Nawet dodatkowe informacje
(teksty, poziomice elektroniczne, znaczki) mają idealnie równe krawędzie.

>
> Natomiast lustra też mają wady, np. nie zwiększają jasności i wieczorem
> ledwo coś tam widać (zwłaszcza w kontekście MF). EVF potrafi wyświetlić
> powiększony fragment obrazu, łatwiej ustawić ostrość.

Czy lustro wyklucza Twoim zdaniem istnienie EVF? Mam lustrzankę z EVF i
bardzo sobie to rozwiązanie chwalę. Okiem nie dojrzę tego co w EVF jest
jeszcze widoczne.

--
Pozdrawiam
Marek