-
120. Data: 2015-06-10 20:00:09
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik cef c...@i...pl ...
>> Zapinasz pasy?
>
> Zapinam
Po co? Tylko ze wzgledu na obowiązek?
> i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.
Po co jechać wolniej?
-
122. Data: 2015-06-10 20:04:02
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-06-10 o 05:00, Budzik pisze:
>>>
>>> Wiem jak potrafi wygladac. Ale potrafi tez duzo lepiej - sam kiedys
>>> trafiłem dzika i uszkodzenia były duzo mniejsze.
>>> Natomiast nie rozmawiamy o tym, jak wyglada auto, tylko o ile zostanie
>>> zwolnione...
>>>
>> Sporo bo zakładamy że kierowca hamował jak zobaczył tego jelenia.
>
> Bo?
> Skad takie założenie?
> Wiem ze masz małe doswiadczenie za kierownica ktore po raz kolejny kaze ci
> wyciagac wnioski z kosmosu ale moze jednak warto najpierw napisac ska taka
> teza, zanim na jej podstawie zbuduje sie całe dalsze wnioskowanie?
Jak zwykle jesteś w błędzie.
>> Czyli hamował przed trafieniem w zwierzę, hamował po trafieniu
>> i hamował przed uderzeniem w drzewo. Wniosek: skoro się zapalił
>> to uderzył ze sporą prędkością bo nie jechał normalnie tylko
>> zapierdalał i to nieźle.
>> Ale miłośnicy zapierdalania wszędzie i w każdych warunkach winą
>> i tak obarczą drzewo.
>
> Tak samo jak milosnicy okłamywania samych siebie...
>
Tacy jak ty.
Pozdrawiam
-
123. Data: 2015-06-10 20:06:16
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-06-10 20:00, Budzik wrote:
>> i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.
>
> Po co jechać wolniej?
Na wypadek "w" ma znaczenie czy jedziesz 70 i pierdolniesz 50 czy
jedziesz 120 i pierdolniesz 100:P
Shrek
-
124. Data: 2015-06-10 20:06:47
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-06-10 o 07:23, Wiwo pisze:
>
>> Sporo bo zakładamy że kierowca hamował jak zobaczył tego jelenia.
>> Czyli hamował przed trafieniem w zwierzę, hamował po trafieniu
>> i hamował przed uderzeniem w drzewo. Wniosek: skoro się zapalił
>> to uderzył ze sporą prędkością bo nie jechał normalnie tylko
>> zapierdalał i to nieźle.
>> Ale miłośnicy zapierdalania wszędzie i w każdych warunkach winą
>> i tak obarczą drzewo.
>
> A jakieś fakty? Bo w Twoim twierdzeniu jest strasznie dużo założeń, ale
> ani jednej sprawdzonej informacji:
Jedyne znane fakty to takie że jechał, zabił zwierzę, trafił drzewo
i sturlał się do rowu gdzie spłoną.
> 1. założenie, że hamował przed uderzeniem
> 2. założenie, że hamował po uderzeniu
> 3. założenie, że hamował przed uderzeniem w drzewo
> 4. założenie, że zapalił się, bo uderzył ze sporą prędkością
> 5. założenie, że nie jechał z normalną prędkością
>
> Po raz kolejny, jedyny argument zwolenników drzew w skrajni drogi to
> prędkość. Twój post dosyć wyraźnie pokazuje, jak dorabiacie sobie fakty
> na bazie założeń a nie stanu faktycznego i jaki brak wyobraźni stoi za
> waszym zaślepieniem.
>
Bo zakładałem że nie był idiotą ani samobójcą i hamował.
Ale skoro wiesz że było inaczej to napisz co i skąd wiesz.
Czy wolisz przyjąć założenie że był samobójcą i nie hamował,
tyle że wtedy nie widzę winy drzewa a w dalszym ciągu
kierującego.
Pozdrawiam
-
125. Data: 2015-06-10 20:25:13
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-06-10 o 20:06, Shrek pisze:
> On 2015-06-10 20:00, Budzik wrote:
>
>>> i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.
>>
>> Po co jechać wolniej?
>
> Na wypadek "w" ma znaczenie czy jedziesz 70 i pierdolniesz 50 czy
> jedziesz 120 i pierdolniesz 100:P
No ale drzewa zabijają tylko tych złych piratów, ci co jeżdżą zgodnie z
przepisami mogą się czuć bezpiecznie, prawda?
--
Liwiusz
-
126. Data: 2015-06-10 20:32:19
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2015-06-10 o 20:00, Budzik pisze:
> Użytkownik cef c...@i...pl ...
>
>>>> Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.
>>>
>>> To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
>>> I totalne zamknięcie na kontrargumenty.
>>
>> Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
>> A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
>> I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.
>
> Hmm, skąd taka niekonsekwencja?
> Chodzi konkretnie o te drzewa przy drogach zeby ich nie wycinac?
> Dlaczego? Wycina sie wiele drzew, nasadza sie wiele nowych.
> Dlaczego akurat te chcesz zachowac, pomimo tego, ze jak rozumiem, ogólnie
> nie hccesz drzew przy drogach bo nowych sadzic nie chcesz?
Drzewa przy drodze nie są pożądane, ale to nie powód, żeby wycinać te co
już tam są.
Co w t ym niekonsekwentwnego?
-
127. Data: 2015-06-10 20:34:07
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2015-06-10 o 20:00, Budzik pisze:
> Użytkownik cef c...@i...pl ...
>
>>> Zapinasz pasy?
>>
>> Zapinam
>
> Po co? Tylko ze wzgledu na obowiązek?
Nie zastanawiałem się głębiej nigdy nad tym.
Zakładam, że wymyślono to nie bez podstaw.
>> i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.
>
> Po co jechać wolniej?
A Ty przed przejściem dla pieszych naturalnie przyspieszasz?
-
128. Data: 2015-06-10 20:34:41
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-06-10 20:00, Budzik wrote:
>> Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
>> A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
>> I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.
>
> Hmm, skąd taka niekonsekwencja?
> Chodzi konkretnie o te drzewa przy drogach zeby ich nie wycinac?
> Dlaczego? Wycina sie wiele drzew, nasadza sie wiele nowych.
> Dlaczego akurat te chcesz zachowac, pomimo tego, ze jak rozumiem, ogólnie
> nie hccesz drzew przy drogach bo nowych sadzic nie chcesz?
Ale on ma częściowo rację - zgadzam się - z poboczy dróg krajowych i
wojewódzkich drzewa powinny zniknąć - te drogi stanowią rzeczywiście
drogi, którymi porusza się dużo aut i ze stosunkowo dużymi prędkościami.
Iloczyn tych czynników powoduje, że działania podjęte w tym zakresie na
tych drogach zapewne się "zwrócą" w postaci mniejszej liczby wypadków
lub ich skutków.
Drogi gminne - sorry - to nie są drogi do zapierdalania, tylko bardziej
na zasadzie - są, bo być muszą. Jeździ tam mało samochodów, raczej
wolno, bo ogólny stan zapierdalać nie pozwala i jest ich (znaczy tych
dróg)... w chuj w całym kraju. Innymi słowy zgodnie z zasadą 20/80
zajęcie się 20% dróg (czyli krajówek) przyniesie 80% efektów. Reszta to
będą pojedyncze przypadki, ginące w statystyce i pijana młodzież w BMW o
5 nad ranem w niedziele, bez pasów za to z nadmiarem osób na pokładzie i
promili we krwi - na tych nic nie poradzisz.
Oczywiście rodzina ofiar będzie innego zdania, ale (nie)stety do
problemu należy podejść z punktu widzenia statystyki - czyli działać tam
gdzie będą największe efekty. I jak już to zrobimy, to możemy zająć się
"first world problems" to znaczy czy na wiejskiej drodze, gdzie się
ledwo co mijają dwa samochody wycianać drzewa i budować pobocza, czy
może bariery, całą drogę przebudować a może zbudować obwodnice.
To tak jak z przejazdami kolejowymi - najlepiej jakby wszędzie były
wiadukty, ale liczy się iloczyn ruchu i środki podejmuje w zależności od
jego wyniku. Z pełną świadomością, że niestety ktoś się pod pociąg przez
to, że nie ma zapór wbije (z zaporami zresztą też). Collateral damage:(
Oczywiście można mówić, że każde życie jest bezcenne... ale...
Shrek.
-
129. Data: 2015-06-10 20:35:41
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-06-10 o 20:32, cef pisze:
> W dniu 2015-06-10 o 20:00, Budzik pisze:
>> Użytkownik cef c...@i...pl ...
>>
>>>>> Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.
>>>>
>>>> To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
>>>> I totalne zamknięcie na kontrargumenty.
>>>
>>> Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
>>> A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
>>> I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.
>>
>> Hmm, skąd taka niekonsekwencja?
>> Chodzi konkretnie o te drzewa przy drogach zeby ich nie wycinac?
>> Dlaczego? Wycina sie wiele drzew, nasadza sie wiele nowych.
>> Dlaczego akurat te chcesz zachowac, pomimo tego, ze jak rozumiem, ogólnie
>> nie hccesz drzew przy drogach bo nowych sadzic nie chcesz?
>
>
> Drzewa przy drodze nie są pożądane, ale to nie powód, żeby wycinać te co
> już tam są.
> Co w t ym niekonsekwentwnego?
Niekonsekwencją jest w tym "ale to nie powód".
Podobnie jak gdyby ktoś twierdził, że co prawda jakaś wada fabryczna w
samochodzie lub samolocie została ujawniona, ale to nie powód, aby ją
usuwać w już wyprodukowanych modelach.
--
Liwiusz
-
130. Data: 2015-06-10 20:36:07
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-06-10 20:25, Liwiusz wrote:
>> Na wypadek "w" ma znaczenie czy jedziesz 70 i pierdolniesz 50 czy
>> jedziesz 120 i pierdolniesz 100:P
>
> No ale drzewa zabijają tylko tych złych piratów, ci co jeżdżą zgodnie z
> przepisami mogą się czuć bezpiecznie, prawda?
Nie prawda. Choć rzeczywiście pewnie bezpieczniej niż zapierdalacz.
Próbujesz mi wmówić coś czego nie powiedziałem:P
Shrek