On 31.12.2007, Wlochaty <i...@v...pl> wroted:

>> I właśnie problem polega na tym, że kłopoty klientów (bo, przypomnę o tym
>> dyskutujemy) występują u większości operatorów. Śmiem twierdzić, że
>> procentowo najrzadziej występują w tepsie. Więc odczep się od podmiotu, a
>> zajmij sie problemem.
>
> Ok, chodzi o klopoty klientow, problem polega na tym ze proponowana
> "naprawa" sytuacji nie odniesie skutku, a tylko wprowadzi chaos. Jesli
> chcesz pomoc klientom to daj im realny wybor sposrod szerokiej oferty.

"OK, chodzi o powodzian, problem polega na tym, że proponowana akcja
ratunkowa nie odniesie skutku, a tylko wprowadzi chaos. Jeśli chcesz
pomóc powodzianom, to daj im realny wybór sytuacji bez powodzi".

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ wp [dot] pl>

do góry

Grzegorz Staniak pisze:

>> To już sprzedawanie "dostępu do szkieletu z prędkością 6 Mb/s" jako
>> "dostępu do internetu" Ci nie przeszkadza, Maoisto?
>
> Łał. Myślał, myślał, pocił się, aż wymyślił Obelgę Wszechczasów. Masz
> coś do powiedzenia poza demonstracjami ideologicznego zacietrzewienia?

Dlaczego nie odpowiesz na pytanie? Przeszkadza, nie przeszkadza, jeśli
nie przeszkadza, to dlaczego.

--
http://tomasz.insane.pl

do góry

Maciej Bebenek pisze:

> Gwarancja *MUSI* być po szkielecie. Dalej wszystko zależy od określenia,

Dlaczego musi? Nie każdy tego potrzebuje. Uwierz. Jedyne co być MUSI to
uczciwa informacja nt. charakteru usługi którą się oferuję.

--
http://tomasz.insane.pl

do góry

Mariusz Kruk pisze:

> Wielu rzeczy nie da się zdefiniować optymalnie ustawowo. Nie da się np.
> powiązać stanu technicznego pojazdu, umiejętności kierowcy, a jednak
> PoRD określa maksymalną dozwoloną prędkość poruszania się po drogach
> publicznych. To się nazywa kompromis pomiędzy różnymi oczekiwaniami.

Zrozum. Sensowne wartości w tym przypadku różnią się o conajmniej dwa
rzędy wielkości.

--
http://tomasz.insane.pl

do góry

Grzegorz Staniak pisze:

>> Ok, chodzi o klopoty klientow, problem polega na tym ze proponowana
>> "naprawa" sytuacji nie odniesie skutku, a tylko wprowadzi chaos. Jesli
>> chcesz pomoc klientom to daj im realny wybor sposrod szerokiej oferty.
>
> "OK, chodzi o powodzian, problem polega na tym, że proponowana akcja
> ratunkowa nie odniesie skutku, a tylko wprowadzi chaos. Jeśli chcesz
> pomóc powodzianom, to daj im realny wybór sytuacji bez powodzi".

Przekraczasz juz wszelkie granice absurdu...

--
http://tomasz.insane.pl

do góry

Maciej Bebenek pisze:

> I właśnie problem polega na tym, że kłopoty klientów (bo, przypomnę o
> tym dyskutujemy) występują u większości operatorów. Śmiem twierdzić, że
> procentowo najrzadziej występują w tepsie. Więc odczep się od podmiotu,
> a zajmij sie problemem.

Ja nie widzę żadnego problemu. Jeśli ktos potrzebuje gwarancji, to kupuje
coś z odpowiednim SLA. Jesli uważa, ze nie potrzebuje albo nie stać go na
nie to kupuje jakieś takie łącze kierując się opiniami znajomych i działa
mu ono odpowiednio gorzej. Jedyny problem jaki istnieje to
niejednokrotnie nieinformowanie klientów w wyraźny sposób, że ich łącze
"6 Mb/s" to "do 6 Mb/s", a maksymalna prędkość nie zawsze będzie
osiągalna.

--
http://tomasz.insane.pl

do góry

On 31.12.2007, T <...@i...invalid> wroted:

>>> Ok, chodzi o klopoty klientow, problem polega na tym ze proponowana
>>> "naprawa" sytuacji nie odniesie skutku, a tylko wprowadzi chaos. Jesli
>>> chcesz pomoc klientom to daj im realny wybor sposrod szerokiej oferty.
>>
>> "OK, chodzi o powodzian, problem polega na tym, że proponowana akcja
>> ratunkowa nie odniesie skutku, a tylko wprowadzi chaos. Jeśli chcesz
>> pomóc powodzianom, to daj im realny wybór sytuacji bez powodzi".
>
> Przekraczasz juz wszelkie granice absurdu...

Jasne, to _ja_ przekraczam granice absurdu, a nie kolega, który jako
rozwiązanie bieżących, rzeczywistych problemów proponuje czekanie na
pojawienie się "realnego wyboru spośród szerokiej oferty".

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ wp [dot] pl>

do góry

Grzegorz Staniak pisze:

> Tak jak mówiłem wcześniej: jako przepis obowiązujący do odpowiednich
> inwestycji w sieć szkieletową i łącza międzyoperatorskie w zależności od
> woluminu pasma sprzedanego klientom. Np. z podziałem na klasy łącz, albo
> płynnie ustawianym wskaźnikiem dla algorytmu wiążącego Twoje zakupione
> pasmo z proporcjonalnym udziałem w przepływności szkieletu operatora i
> jego styków z innymi operatorami.

Zrozum: POTRZEBNĄ PRZEPUSTOWOŚĆ ŁĄCZ OKREŚLA SIĘ NA PODSTAWIE BIEŻĄCEJ
ICH UTYLIZACJI, A NIE SPRZEDANEGO WOLUMINU.

--
http://tomasz.insane.pl

do góry

T napisał(a):
> Maciej Bebenek pisze:
>
>> I właśnie problem polega na tym, że kłopoty klientów (bo, przypomnę o
>> tym dyskutujemy) występują u większości operatorów. Śmiem twierdzić, że
>> procentowo najrzadziej występują w tepsie. Więc odczep się od podmiotu,
>> a zajmij sie problemem.
>
> Ja nie widzę żadnego problemu. Jeśli ktos potrzebuje gwarancji, to kupuje
> coś z odpowiednim SLA. Jesli uważa, ze nie potrzebuje albo nie stać go na
> nie to kupuje jakieś takie łącze kierując się opiniami znajomych i działa
> mu ono odpowiednio gorzej. Jedyny problem jaki istnieje to
> niejednokrotnie nieinformowanie klientów w wyraźny sposób, że ich łącze
> "6 Mb/s" to "do 6 Mb/s", a maksymalna prędkość nie zawsze będzie
> osiągalna.
>

Wolnorynkowy mistrzu, ostojo wszelakiego rozumu, geniuszu karpat zachodnich:

Klient kupując łącze 6Mb/s może:

- osiągać 256Kb/s,
- osiągać 3Mb/s
- przez pierwszy miesiąc osiągać 5Mb/s, a następnie dochodzić do zawrotnej prędkości
128Kb/s.

I to wszystko jest zgodne z prawem i umową. Klient może najwyżej cmoknąć w wiadome
miejsce
operatora, ale podpisał lojalkę na 3 lata.

W takiej sytuacji operator jest stroną uprzywilejowaną. Kupując usługę do 6Mb/s można
domniemywać,
że będzie pracowała lepiej niż tańsza wersja 2Mb/s. Jeśli pracują tak samo, a zdarza
się, że gorzej
to oznacza, że klient został wprowadzony w błąd.

Nie rób ideologii z tego, że część operatorów robi w bambuko klientów.

Rozwiązanie tego problemu nie jest proste, nikt nie mówi, że to jest łatwe i można
załatwić to w
kilka minut, pisząc na kolanie rozporządzenie. Ale jakaś interwencja prawodawcy jest
potrzebna. Sama
informacja, że łącze jest do 6Mb/s nic nie zmienia. To jakbyś kupując samochód
dowiadywał się, że
może rozwinąć prędkość do 300km/h. Tylko, że realnie wyprzedzałaby Cię każda
furmanka, a nawet Golf
II z WBR za kierownicą.

Problem w tym, że klient kupując usługę, czasami na długi czas, de facto kupuje kota
w worku. Wie
ile będzie płacił, ale nie wie za co. Nie wie ile otrzyma, wie w zasadzie, ile nie
otrzyma. Operator
ustala wszystkie reguły gry, klient w obecnej sytuacji jest bezradny. I to właśnie
trzeba zmienić.
Chociażby dać możliwość zrywania umowy bez ponoszenia konsekwencji zapisanych w
regulaminie. To już
powinno zachęcić operatorów do świadczenia usług lepszej jakości.

wer

do góry

epsilon$ while read LINE; do echo "$LINE"; done < "T"
>> Wielu rzeczy nie da się zdefiniować optymalnie ustawowo. Nie da się np.
>> powiązać stanu technicznego pojazdu, umiejętności kierowcy, a jednak
>> PoRD określa maksymalną dozwoloną prędkość poruszania się po drogach
>> publicznych. To się nazywa kompromis pomiędzy różnymi oczekiwaniami.
>Zrozum. Sensowne wartości w tym przypadku różnią się o conajmniej dwa
>rzędy wielkości.

Zrozum. W PoRD też są różne wartości dla różnych klas pojazdów.

--
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ No cóż, jak dla mnie w ogóle gotów do gazety
\ K...@e...eu.org / jest dla mnie numer jeden w konkursie na
/ http://epsilon.eu.org/ \ najbardziej obciachowy dizajn karty). (mega-
\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ hal karmiony WO)

do góry