-
41. Data: 2010-08-24 12:27:47
Temat: Re: Sony SLT-A55 i SLT-A33 z nieruchomym, półprzepuszczalnym lustrem
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Tue, 24 Aug 2010 14:24:33 +0200, de Fresz napisał(a):
> Czyli wszelcy redaktorzy testujący każdy nowy samochód trwonią czas na
> darmo, bo wystarczyłoby sięgnąć do tabelek i se poprzeliczać? Zaiste,
> fascynujące wnioski.
dlaczego na darmo? te wszystkie wycieczki i imprezy w drogich hotelach
fundowane przez producentów, te gadżety i inne łapówki... A później
jeszcze pensja z tego leci. Żyć nie umierać.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"
-
42. Data: 2010-08-24 12:29:24
Temat: Re: Sony SLT-A55 i SLT-A33 z nieruchomym, półprzepuszczalnym lustrem
Od: John Smith <u...@e...net>
de Fresz napisał(a):
> On 2010-08-24 14:16:54 +0200, John Smith <u...@e...net> said:
>
>>> A teraz Ty pomyśl - czy po osiągach Ferrari Testarossa można wyciągać
>>> wnioski na temat prowadzenia Hondy Civic Type R?
>>
>> Owszem.
>> Aerodynamika dotykająca nadwozia działa tak samo.
>> Termodynamika działająca w silniku działa tak samo.
>> Fizyka się od 20 lat aż tak nie zmieniła.
>
> Czyli wszelcy redaktorzy testujący każdy nowy samochód trwonią czas na
> darmo, bo wystarczyłoby sięgnąć do tabelek i se poprzeliczać? Zaiste,
> fascynujące wnioski.
Zaiste, wnioski trzeba umieć wyciągać.
Nie potrafię Ci tego prościej wytłumaczyć.
Proponuję: PASS.
--
Mirek
-
43. Data: 2010-08-24 12:30:41
Temat: Re: Sony SLT-A55 i SLT-A33 z nieruchomym, półprzepuszczalnym lustrem
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-08-24 14:21:56 +0200, Waldek Godel <n...@o...info> said:
>> Zachowujesz się jak catalog boy. A ten model który przedstawiłeś jest
>> zupełnie do dupy, bo nie wziąłeś pod uwagę rozkładu momentu obrotowego
>> w stosunku do zestopniowania skrzyni biegów oraz współczynnika oporu
>> powietrza, już o tak prozaicznej kwestii jak zawieszenia nie
>> wspominając.
>
> Na szczęście lustro nie ma jeszcze skrzyni biegów, więc można się spokojnie
> spodziewać, że tak samo jak w Canonie 1/3 światła pójdzie do wizjera, a 2/3
> do matrycy
To zajrzyj proszę jeszcze raz do szklanej kuli i napisz czy ma to
realny wpływ na tor obrazowania i jeśli tak, to jaki, - rozdzielczość,
artefakty, specyficzne kombinacje optyki/światła, zakłócanie
telecentryczności przy szerokich kątach itp.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
44. Data: 2010-08-24 12:42:52
Temat: Re: Sony SLT-A55 i SLT-A33 z nieruchomym, półprzepuszczalnym lustrem
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-08-24 14:27:47 +0200, Waldek Godel <n...@o...info> said:
>> Czyli wszelcy redaktorzy testujący każdy nowy samochód trwonią czas na
>> darmo, bo wystarczyłoby sięgnąć do tabelek i se poprzeliczać? Zaiste,
>> fascynujące wnioski.
>
> dlaczego na darmo? te wszystkie wycieczki i imprezy w drogich hotelach
> fundowane przez producentów, te gadżety i inne łapówki... A później
> jeszcze pensja z tego leci. Żyć nie umierać.
Nic tylko zostać takim redaktorem. Ale już pomijając ocenę fachowości i
tzw. obiektywizmu dziennikarskiego, który w opinii wielu nie istnieje,
to wyobraź sobie że jednak są różnice praktyczne, nierzadko zauważalne
dla zwykłego śmiertelnika i nie da się ich określić tylko na podstawie
tabelki z danymi technicznymi, nie ważne jak szczegółowej.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
45. Data: 2010-08-24 12:44:48
Temat: Re: Sony SLT-A55 i SLT-A33 z nieruchomym, półprzepuszczalnym lustrem
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Tue, 24 Aug 2010 14:42:52 +0200, de Fresz napisał(a):
> Nic tylko zostać takim redaktorem. Ale już pomijając ocenę fachowości i
> tzw. obiektywizmu dziennikarskiego, który w opinii wielu nie istnieje,
> to wyobraź sobie że jednak są różnice praktyczne, nierzadko zauważalne
> dla zwykłego śmiertelnika i nie da się ich określić tylko na podstawie
> tabelki z danymi technicznymi, nie ważne jak szczegółowej.
tak, wiem, bardziej soczyste dolne partie i wyraźniejsze soprany.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"
-
46. Data: 2010-08-24 12:47:18
Temat: Re: Sony SLT-A55 i SLT-A33 z nieruchomym, półprzepuszczalnym lustrem
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Tue, 24 Aug 2010 14:30:41 +0200, de Fresz napisał(a):
>> Na szczęście lustro nie ma jeszcze skrzyni biegów, więc można się spokojnie
>> spodziewać, że tak samo jak w Canonie 1/3 światła pójdzie do wizjera, a 2/3
>> do matrycy
>
> To zajrzyj proszę jeszcze raz do szklanej kuli i napisz czy ma to
> realny wpływ na tor obrazowania i jeśli tak, to jaki, - rozdzielczość,
> artefakty, specyficzne kombinacje optyki/światła, zakłócanie
> telecentryczności przy szerokich kątach itp.
dokładnie taki jak przymknięcie przysłony o odpowiednio 1/3 i 2/3 działki,
drogi Watsonie.
Ewentualnie dokładnie taki jak zastosowanie szarego filtra o odpowiednim
stopniu tłumienia, co nawet lepiej oddaje sytuację, bo odpada zmiana
sposobu w jaki obiektyw rysuje obraz.
Prawda jakie to skomplikowane? Prawdziwe rocket science, nie sądzisz?
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"
-
47. Data: 2010-08-24 13:09:14
Temat: Re: Sony SLT-A55 i SLT-A33 z nieruchomym, półprzepuszczalnym lustrem
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-08-24 14:47:18 +0200, Waldek Godel <n...@o...info> said:
>> To zajrzyj proszę jeszcze raz do szklanej kuli i napisz czy ma to
>> realny wpływ na tor obrazowania i jeśli tak, to jaki, - rozdzielczość,
>> artefakty, specyficzne kombinacje optyki/światła, zakłócanie
>> telecentryczności przy szerokich kątach itp.
>
> dokładnie taki jak przymknięcie przysłony o odpowiednio 1/3 i 2/3 działki,
> drogi Watsonie.
Nie wiedziałem że przesłonę umieszcza się między soczewkami a medium
rejestrującym.
> Ewentualnie dokładnie taki jak zastosowanie szarego filtra o odpowiednim
> stopniu tłumienia, co nawet lepiej oddaje sytuację, bo odpada zmiana
> sposobu w jaki obiektyw rysuje obraz.
Nie spotkałem jeszcze filtra mocowanego pod kątem i za obiektywem, ale
to pewnie dlatego, że mało widziałem
> Prawda jakie to skomplikowane? Prawdziwe rocket science, nie sądzisz?
Trzymam Cię za słowo.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
48. Data: 2010-08-24 13:33:57
Temat: Re: Sony SLT-A55 i SLT-A33 z nieruchomym, pĂłĹ?przepuszczalnym lustrem
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
> "Radykalnym rozwiązaniem wszystkich tych trudności mógłby się okazać
> japoński pomysł zastosowania lustra półprzezroczystego w postaci błony
> grubości 0,02 mm z tworzywa sztucznego, pokrytej jednomikrometrową
> warstewką siarczku cynku. Lustro takie zastosowano w r. 1965 w
> aparacie Canon Pellix. Odbija ono 30% światła na pryzmat celownika i
> przepuszcza 70% w kierunku błony. Należy przypuszczać, że jakieś
> niedoskonałości tego systemu zapobiegły jednak szerszemu jego
> rozpowszechnieniu."
> (Andrzej Voellnagel "Fotoleksykon dyskusyjny")
Wtedy wielkim problemem było też pewnie korzystanie z ciemnego
obrazu w wizjerze z tych 30% światła - oko nie potrafi kumulować i
wzmacniać, dlatego Sony zastosowało EVF, który lepiej potrafi obrobić
dostarczany obraz, choć w znacznie gorszej rozdzielczości i z lagiem.
Z kolei rozwiązaniem systemowego problemu z brudzeniem stałego
lustra mogłoby być zamknięcie wraz z matrycą za szczelną szybą jak w
kompaktach (dodatkowa utrata jakości światła na szkle). Z jakichś
powodów Sony nie skorzystało z tej możliwości - stałe lustro można tu
podnosić np. do czyszczenia matrycy.
Jak wygodnie, pewnie i bezstresowo czyścić stałe lustro wciąż jednak
nie wiem.
[mr.]
-
49. Data: 2010-08-24 13:49:30
Temat: Re: Sony SLT-A55 i SLT-A33 z nieruchomym, półprzepuszczalnym lustrem
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Tue, 24 Aug 2010 13:44:48 +0100, Waldek Godel napisał(a):
> Dnia Tue, 24 Aug 2010 14:42:52 +0200, de Fresz napisał(a):
>
>> Nic tylko zostać takim redaktorem. Ale już pomijając ocenę fachowości i
>> tzw. obiektywizmu dziennikarskiego, który w opinii wielu nie istnieje,
>> to wyobraź sobie że jednak są różnice praktyczne, nierzadko zauważalne
>> dla zwykłego śmiertelnika i nie da się ich określić tylko na podstawie
>> tabelki z danymi technicznymi, nie ważne jak szczegółowej.
>
> tak, wiem, bardziej soczyste dolne partie i wyraźniejsze soprany.
Ktoś cię podmienił na XX YY, czy ty tak sam z siebie?
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."
-
50. Data: 2010-08-24 18:02:49
Temat: Re: Sony SLT-A55 i SLT-A33 z nieruchomym, półprzepuszczalnym lustrem
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 24.08.2010 13:52, JD pisze:
> A nie jest?? Po co w takim razie wymyślono tą,
> jak jej tam, telecentryczność?
>
Pewnie, żeby częściej czyścić matrycę ;) Przy obiektywie telecentrycznym
paprochy powinno być bardziej widać.
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl