eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 99

  • 1. Data: 2010-07-26 12:34:05
    Temat: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
    Od: "Piotr M" <x...@x...xx>

    Witam.

    Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a właściwie
    kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy użytkownika. Gdy
    reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany kosztami
    transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli ponad 50zł. Ale Asus może
    iść "na rękę" i zasilacz sobie zachować "utylizując go" i tym sposobem
    wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.

    Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje zasilacz
    i jestem obciążony kosztami.

    BTW.
    Kabel zaczął przerywać (raz zasilał raz nie, w ogóle myślałem że to
    gniazdko), ale jak na złość dzień przed oddaniem rozwarstwiła się izolacja
    na długości 2 cm. Przy samej wtyczce, na bank przez temperaturę. Bo w tym
    miejscu laptop najbardziej się rozgrzewał, a wtyczka też nie taka prosta a
    kątowa i kabelek przylegał do sprzętu. W tym miejscu nagrzewał się tak, że
    nieraz w dotyku bywał taki miękki. I sam się w końcu rozwarstwił.

    I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
    potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x droższego.


    --
    pzdr, Piotr M

    "Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."


  • 2. Data: 2010-07-26 12:39:38
    Temat: Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
    Od: "kamil" <k...@s...com>

    "Piotr M" <x...@x...xx> wrote in message
    news:op.vggai3po13q3bq@piotr-komputer...
    > Witam.
    >
    > Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a właściwie
    > kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy użytkownika. Gdy
    > reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany kosztami
    > transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli ponad 50zł. Ale Asus może
    > iść "na rękę" i zasilacz sobie zachować "utylizując go" i tym sposobem
    > wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.
    >
    > Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje zasilacz
    > i jestem obciążony kosztami.
    >
    > BTW.
    > Kabel zaczął przerywać (raz zasilał raz nie, w ogóle myślałem że to
    > gniazdko), ale jak na złość dzień przed oddaniem rozwarstwiła się izolacja
    > na długości 2 cm. Przy samej wtyczce, na bank przez temperaturę. Bo w tym
    > miejscu laptop najbardziej się rozgrzewał, a wtyczka też nie taka prosta a
    > kątowa i kabelek przylegał do sprzętu. W tym miejscu nagrzewał się tak, że
    > nieraz w dotyku bywał taki miękki. I sam się w końcu rozwarstwił.
    >
    > I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
    > potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x
    > droższego.

    Nie od dzis wiadomo, ze zadne uszkodzenia mechaniczne z winy uzytkownika nie
    podlegaja gwarancji (a porwany kabel raczej sam sie tak nie urzadzil).

    Peknieta matryce tez oddasz na gwarancji przemilczajac fakt, ze usiadles na
    niej?


    Pozdrawiam
    Kamil


  • 3. Data: 2010-07-26 12:53:10
    Temat: Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
    Od: "Piotr M" <x...@x...xx>

    Dnia 26-07-2010 o 14:39:38 kamil <k...@s...com> napisał(a):

    > "Piotr M" <x...@x...xx> wrote in message
    > news:op.vggai3po13q3bq@piotr-komputer...
    >> Witam.
    >>
    >> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a
    >> właściwie kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy
    >> użytkownika. Gdy reklamacje nie są uwzględniane to klient jest
    >> obciążany kosztami transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli
    >> ponad 50zł. Ale Asus może iść "na rękę" i zasilacz sobie zachować
    >> "utylizując go" i tym sposobem wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.
    >>
    >> Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje
    >> zasilacz i jestem obciążony kosztami.
    >>
    >> BTW.
    >> Kabel zaczął przerywać (raz zasilał raz nie, w ogóle myślałem że to
    >> gniazdko), ale jak na złość dzień przed oddaniem rozwarstwiła się
    >> izolacja na długości 2 cm. Przy samej wtyczce, na bank przez
    >> temperaturę. Bo w tym miejscu laptop najbardziej się rozgrzewał, a
    >> wtyczka też nie taka prosta a kątowa i kabelek przylegał do sprzętu. W
    >> tym miejscu nagrzewał się tak, że nieraz w dotyku bywał taki miękki. I
    >> sam się w końcu rozwarstwił.
    >>
    >> I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
    >> potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x
    >> droższego.
    >
    > Nie od dzis wiadomo, ze zadne uszkodzenia mechaniczne z winy uzytkownika
    > nie podlegaja gwarancji (a porwany kabel raczej sam sie tak nie
    > urzadzil).

    Oczywiście że nie. Istnieją wady produkcyjne lub złe rozwiązania
    konstrukcyjne, które wpływają później na pęknięcia i inne uszkodzenia
    mechaniczne. Oczywiście to są wyjątki.

    Gdybym zobaczył taki kabel co oddałem, też mógłbym zakwalifikować go za
    uszkodzenie użytkownika, dlatego napisałem że jak na złość rozwarstwił
    się. Wyglądało to tak jakbym równiutko przeciął nożem samą osłonkę od
    kabla.

    > Peknieta matryce tez oddasz na gwarancji przemilczajac fakt, ze usiadles
    > na niej?

    Kabel nie został uszkodzony z mojej winy, dlatego nie muszę nic
    przemilczać. Pech, że tak to wyglądało. Ale nie fair jest to że jestem
    stratny z iny Asusa i to że mnie wkręca na dodatkowe koszta za jakiś
    transport i w dodatku kiedy sam do sklepu przynoszę sprzęt. Jest to stała
    praktyka? Gdybym wiedział to bym może go nie oddawał a naprawił ten kabel.


    --
    pzdr, Piotr M

    "Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."


  • 4. Data: 2010-07-26 14:43:52
    Temat: Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
    Od: "qwerty" <q...@p...fm>

    Użytkownik "Piotr M" <x...@x...xx> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:op.vggbewzy13q3bq@piotr-komputer...
    > Kabel nie został uszkodzony z mojej winy, dlatego nie muszę nic przemilczać.
    > Pech, że tak to wyglądało. Ale nie fair jest to że jestem stratny z iny Asusa
    > i to że mnie wkręca na dodatkowe koszta za jakiś transport i w dodatku kiedy
    > sam do sklepu przynoszę sprzęt. Jest to stała praktyka? Gdybym wiedział to
    > bym może go nie oddawał a naprawił ten kabel.

    Postaw się w ich sytuacji. Przychodzi osoba z zasilaczem, który wygląda na
    rozcięty. Gdybyś od razu zareagował i wysłał do nich to niemiałbyś problemów.

    --
    Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity


  • 5. Data: 2010-07-26 15:53:41
    Temat: Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Mon, 26 Jul 2010 14:34:05 +0200, Piotr M napisał(a):

    > Witam.
    >
    > Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a właściwie
    > kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy użytkownika. Gdy
    > reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany kosztami
    > transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli ponad 50zł. Ale Asus może
    > iść "na rękę" i zasilacz sobie zachować "utylizując go" i tym sposobem
    > wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.
    >
    > Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje zasilacz
    > i jestem obciążony kosztami.

    Jesteś obciążony kosztami, bo gwarancja NIE jest uwzględniona. Łapiesz
    różnicę?




    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "Dar jest błogosławieństwem ofiarodawcy"


  • 6. Data: 2010-07-26 15:57:18
    Temat: Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Mon, 26 Jul 2010 14:53:10 +0200, Piotr M napisał(a):

    > Dnia 26-07-2010 o 14:39:38 kamil <k...@s...com> napisał(a):
    >
    >> "Piotr M" <x...@x...xx> wrote in message
    >> news:op.vggai3po13q3bq@piotr-komputer...
    >>> Witam.
    >>>
    >>> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a
    >>> właściwie kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy
    >>> użytkownika. Gdy reklamacje nie są uwzględniane to klient jest
    >>> obciążany kosztami transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli
    >>> ponad 50zł. Ale Asus może iść "na rękę" i zasilacz sobie zachować
    >>> "utylizując go" i tym sposobem wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.
    >>>
    >>> Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje
    >>> zasilacz i jestem obciążony kosztami.
    >>>
    >>> BTW.
    >>> Kabel zaczął przerywać (raz zasilał raz nie, w ogóle myślałem że to
    >>> gniazdko), ale jak na złość dzień przed oddaniem rozwarstwiła się
    >>> izolacja na długości 2 cm. Przy samej wtyczce, na bank przez
    >>> temperaturę. Bo w tym miejscu laptop najbardziej się rozgrzewał, a
    >>> wtyczka też nie taka prosta a kątowa i kabelek przylegał do sprzętu. W
    >>> tym miejscu nagrzewał się tak, że nieraz w dotyku bywał taki miękki. I
    >>> sam się w końcu rozwarstwił.
    >>>
    >>> I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
    >>> potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x
    >>> droższego.
    >>
    >> Nie od dzis wiadomo, ze zadne uszkodzenia mechaniczne z winy uzytkownika
    >> nie podlegaja gwarancji (a porwany kabel raczej sam sie tak nie
    >> urzadzil).
    >
    > Oczywiście że nie. Istnieją wady produkcyjne lub złe rozwiązania
    > konstrukcyjne, które wpływają później na pęknięcia i inne uszkodzenia
    > mechaniczne. Oczywiście to są wyjątki.
    >
    > Gdybym zobaczył taki kabel co oddałem, też mógłbym zakwalifikować go za
    > uszkodzenie użytkownika, dlatego napisałem że jak na złość rozwarstwił
    > się. Wyglądało to tak jakbym równiutko przeciął nożem samą osłonkę od
    > kabla.

    No, ja widziałem gościa, króry twierdził, że gniazdo ethernetowe siłowo
    wyrwane z płyty tak, że ta aż popękała, jest wadą fabryczną. Ostrożności
    serwisów się więc akurat nie dziwię...





    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie
    pontyfikat kapłanów porusza rękoma Boga."


  • 7. Data: 2010-07-26 16:21:07
    Temat: Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
    Od: MAR <M...@s...org>

    On Mon, 26 Jul 2010 17:53:41 +0200, Andrzej Libiszewski wrote:

    > Jesteś obciążony kosztami, bo gwarancja NIE jest uwzględniona. Łapiesz
    > różnicę?

    Ale dlaczego musi być obciażany gdy reklamacja została odrzucona ?
    Coś jest o tym w gwarancji ?
    Dodatkowo, jeśli oddał do sklepu, to tam powinien odebrać. Ewentualnie za
    opłatą, o ile w gwarancji o tym pisali.




    --
    Mar.


  • 8. Data: 2010-07-26 16:22:44
    Temat: Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
    Od: MAR <M...@s...org>

    On Mon, 26 Jul 2010 14:34:05 +0200, Piotr M wrote:
    > Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje zasilacz
    > i jestem obciążony kosztami.

    Przy kilkumiesięcznym sprzęcie lepiej korzystać z niezgodności z umową.
    Przynajmniej nie każą płacić.


    --
    Mar.


  • 9. Data: 2010-07-26 16:33:50
    Temat: Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Mon, 26 Jul 2010 18:21:07 +0200, MAR napisał(a):

    > On Mon, 26 Jul 2010 17:53:41 +0200, Andrzej Libiszewski wrote:
    >
    >> Jesteś obciążony kosztami, bo gwarancja NIE jest uwzględniona. Łapiesz
    >> różnicę?
    >
    > Ale dlaczego musi być obciażany gdy reklamacja została odrzucona ?
    > Coś jest o tym w gwarancji ?

    Dlaczego by miało być, skoro koszt należy ponieźć przy nieuznaniu
    gwarancji?

    > Dodatkowo, jeśli oddał do sklepu, to tam powinien odebrać. Ewentualnie za
    > opłatą, o ile w gwarancji o tym pisali.

    Sklep nie jest instytucją charytatywną, pokrywającą koszty zamiast klienta.


    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
    trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".


  • 10. Data: 2010-07-26 16:34:31
    Temat: Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Mon, 26 Jul 2010 18:22:44 +0200, MAR napisał(a):

    > On Mon, 26 Jul 2010 14:34:05 +0200, Piotr M wrote:
    >> Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje zasilacz
    >> i jestem obciążony kosztami.
    >
    > Przy kilkumiesięcznym sprzęcie lepiej korzystać z niezgodności z umową.
    > Przynajmniej nie każą płacić.

    Uszkodzenie mechaniczne też nie jest podstawą do reklamacji z tytułu
    niezgodności z umową.

    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "The beer was good and there was even a free lunch. The demons
    tormenting the redhaired woman tied to the stake had been so shiny
    they'd hurt to look at. Gone now, but the whole thing had been
    beautiful. Everything was beautiful."

strony : [ 1 ] . 2 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: