-
21. Data: 2014-10-03 20:28:53
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Fri, 03 Oct 2014 20:20:17 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):
> Bezkolizyjny diesel? Przecież tam komora spalania przy GMP tłoka jest
> jak żyletka.
Ja się nie znam na tym wystarczająco. Ale tłoki w tym silniku mają spore
podcięcia pod zawory. No więc próbuję dociec prawdy :)
--
Jacek
-
22. Data: 2014-10-03 21:44:58
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Trybun" <I...@j...com>
>> Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już
>> 215000km - czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km czeka
>> mnie wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to sens ?
>> Nawet najmniejszym kosztem to taka operacja to 15-20% wartości całego
>> samochodu, który i tak nie ma zbytnio szansy na przejechanie choćby
>> połowy okresu do następnej wymiany. Jak będzie wyglądała awaria tego
>> paska ? Czy po prostu silnik "stanie" doturlam się na pobocze i odholuję
>> na złom ? Czy wyleci mi w powietrze pół silnika razem z maską ?
>
> Spokojnie możesz jeździć dalej bez wymiany. Bo niby co znaczy to że za
> kilka tysięcy km czeka Cię wymiana? Pwewnie sie sugerujesz tym dmuchaniem
> na zimne - czyli coś w stylu 60 tys przebiegu bądź 5 lat? Markowy pasek
> jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie wytrzymać dwukrotne, a
> nawet trzykrotne wartosci tego co podaje producent auta.
Kto da więcej ?
Mój pasek zerwał się jak miał nieco mniej niż gwarantowane.
-
23. Data: 2014-10-03 22:05:18
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Od: MichaelData(R) <s...@o...com>
nadir wydumał(a) w news:542edaeb$0$18077$65785112@news.neostrada.pl :
> W dniu 2014-10-03 o 14:24, MichaelData(R) pisze:
>> Trybun wydumał(a) w news:542e8a24$0$18076$65785112@news.neostrada.pl :
>> [...]
>>> Druga sprawa - gdyby już faktycznie doszło do zerwania bądź
>>> przeskoczenia to dlaczego zaraz na złom, po prostu kupujesz nowy pasek
>>> za 1xxzł zakładasz i jedziesz.
>> Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>
>> "Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To
>> dlatego należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"
>> http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-si
e-bez-ostrzezenia/art
>> ykul Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.
> Jak silnik jest bezkolizyjny, to zerwanie paska rozrządu niczym nie grozi.
> Osobiście przeżyłem awarię w takim silniku i nic poza samym paskiem się
> nie uszkodziło.
> Natomiast w silnikach kolizyjnych faktycznie można narobić sobie bigosu.
...a o jakim modelu silnika rozmawiamy? Może doczytasz?
--
Michael________(TM)
______/) /\ | /\
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EUR
-
24. Data: 2014-10-03 22:07:32
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Od: MichaelData(R) <s...@o...com>
Trybun wydumał(a) w news:542e9994$0$18085$65785112@news.neostrada.pl :
> W dniu 2014-10-03 14:24, MichaelData(R) pisze:
>> Trybun wydumał(a) w news:542e8a24$0$18076$65785112@news.neostrada.pl :
>> [...]
>>> Druga sprawa - gdyby już faktycznie doszło do zerwania bądź
>>> przeskoczenia to dlaczego zaraz na złom, po prostu kupujesz nowy pasek
>>> za 1xxzł zakładasz i jedziesz.
>> Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>
>> "Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To
>> dlatego należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"
>> http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-si
e-bez-ostrzezenia/art
>> ykul Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.
> Twoja wiedza jest czysto teoretyczna, a moja praktyczna, a wiec polemika
> na ten temat z Tobą jest zupełnie bez sensu.
Już przeczytałem sporo na temat twojej "wiedzy" :) Rzeczywiście, powala.
Jeszcze szukasz czegoś w świecach żarowych czy pompowtryskach? :)
--
Michael________(TM)
______/) /\ | /\
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EUR
-
25. Data: 2014-10-03 22:15:21
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
"MichaelData(R)" <s...@o...com> wrote in message
news:m0m5o4$72f$1@mx1.internetia.pl...
> Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>
> "Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To dlatego
> należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"
> http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-si
e-bez-ostrzezenia/artyku
> Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.
to ze ktos cos pisze jeszcze wcale nie oznacza ze jest to prawda
artykul 'sponsorowany', proponuja w nim profilaktyczna wymiane wszystkiego
jak leci, w starszych samochodach jest to czesto ekonomicznie nieuzasadnione
uczestniczylem juz w naprawach kolizyjnych silnikow po peknieciu paska,
niejednokrotnie wystarczylo wymienic zawory na nie pogiete i robily pozniej
jeszcze dziesiatki tysiecy km
wiec dmuchanie na zimne w przypadku samochodu za tysiac zlotych (moze dwa,
nie chce mi sie szukac) raczej mija sie z celem - przestrzeganie zalecen
producenta co do wymian i serwisow raczej traci sens ekonomiczny po maksimum
10 latach
-
26. Data: 2014-10-03 23:11:28
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Od: depros <d...@g...com>
W dniu 2014-10-03 22:15, m4rkiz pisze:
> "MichaelData(R)" <s...@o...com> wrote in message
> news:m0m5o4$72f$1@mx1.internetia.pl...
>> Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>
>> "Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To
>> dlatego należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"
>> http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-si
e-bez-ostrzezenia/artyku
>>
>> Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.
>
> to ze ktos cos pisze jeszcze wcale nie oznacza ze jest to prawda
> artykul 'sponsorowany', proponuja w nim profilaktyczna wymiane wszystkiego
> jak leci, w starszych samochodach jest to czesto ekonomicznie
> nieuzasadnione
>
> uczestniczylem juz w naprawach kolizyjnych silnikow po peknieciu paska,
> niejednokrotnie wystarczylo wymienic zawory na nie pogiete i robily pozniej
> jeszcze dziesiatki tysiecy km
Te zawory żeby wymienić to trzeba było zdjąć głowice, tak? Potem
sprawdzenie głowicy na ewentualność pęknięcia
zakup zaworów
uszczelka głowicy
planowanie
docieranie zaworów
uszczelniacze
nowe płyny
kompletny rozrząd z pompą wody
to dużo więcej niż wymiana samego rozrządu z pompą cieczy chłodzącej!
>
> wiec dmuchanie na zimne w przypadku samochodu za tysiac zlotych (moze dwa,
> nie chce mi sie szukac) raczej mija sie z celem - przestrzeganie zalecen
> producenta co do wymian i serwisow raczej traci sens ekonomiczny po
> maksimum
> 10 latach
Zależy gdzie stanie wóz. Ogólnie rzecz biorąc zatrzymanie pojazdu nie
tam gdzie chce kierowca a gdzie zatrzymuje się wóz niestety grozi
śmiercią kierowcy;/
https://www.youtube.com/watch?v=N6bVLl2cwYM
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3589073,smier
telny-wypadek-na-autostradzie-a4-droga-byla-zablokow
ana-w-dwoch-kierunkach-zdjecia,id,t.html
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/index.php/informacje,new
s,zmienial-kolo-wjechal-w-niego-tir,90115.html
-
27. Data: 2014-10-03 23:21:30
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Od: depros <d...@g...com>
W dniu 2014-10-03 14:58, J.F. pisze:
> Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości
> W dniu 2014-10-03 13:47, J.F. pisze:
>>>> Markowy pasek jeżeli nie ma jakichś wycieków powinien spokojnie
>>>> wytrzymać dwukrotne, a nawet trzykrotne wartosci tego co podaje
>>>> producent auta.
>>> Zglaszam ze cztery nubiry, ktore nie dojechaly nawet do jednokrotnej.
>>> Opel w podobnych silnikach wymienial co 60kkm, Daewoo chcialo co 90,
>>> dojezdzaly do 80.
>
>> Ważny jest podwykonawca zaopatrujący producenta w owe paski. Daewoo
>> Polska raczej nie zamawiała podzespołów w firmach typu Contitech, a u
>> byle kogo, warunek - miało być tanio.
>
> Daewoo ? Podejrzewam ze nawet sam mogl robic. To duzy koncern byl.
>
> Moglbym nawet rzec, ze paski byly wysokiej jakosci, skoro pekly przy
> bardzo podobnym przebiegu.
> Tylko po prostu ktos ten przebieg zawyzyl.
> Ewentualnie przetestowal jedne paski, a zamowil tansze.
> Silnik byl w dodatku GM/Holden, wiec tu wiecej nieporozumien wchodzi w gre.
>
> Tak czy inaczej - raczej nie slyszalem o paskach na mniej niz 60kkm,
> wiec te nie wytrzymaly nawet 1.5x wiecej.
>
>>>> W VW, benzynie wymiana nie jest aż tak bardzo skomplikowana żebyś
>>>> nie mógł się pokusić o wymianę w własnym zakresie.
>>> Sprobowac mozna, ale chyba w kazdym samochodzie z poprzecznie
>>> ustawionym silnikiem miejsca diablo malo, i trzeba czeciowo od gory,
>>> a czesciowo przez kolo ...
>> W benzynowej Vectrze nawet ja laik przeprowadziłem operację wymiany
>> bez większych problemów. Wymienialiśmy samodzielnie pasek również w
>> brata Passacie... Ale oczywiście w owym Polo to nie musi być
>> przysłowiowa "bułka z masłem"..
>
> Polo wezsze, to i miejsca z boku mniej, choc zapewne ma i silnik nieco
> mniejszy :-)
> Pomijajac mozliwe niespodzianki.
> Wiem jak sie robi w kadecie, i to jest sporo zabawy, bez podnosnika ciezko.
> Widzialem tez nissan patrol - tam silnik wzdluznie, ale najpierw trzeba
> chlodnice wyjac ... no ale to sie przynajmniej daje zrobic samemu.
>
> J.
>
>
Żeby samemu co kol wiek zrobić trzeba mięć mnóstwo wiedzy popartej
praktyką np robić coś pierwszy raz z kimś kto już popsuł wiele rzeczy i
już wie jak robić dobrze żeby działało albo kosztowniejsze napsuć
samemu. Niektórych rzeczy bez treningu z profesjonalistą nie ma
możliwości zrobić. Druga rzecz to narzędzia przekraczające wartość
usługi od chodź by właściwy klucz dynamometryczny.
Kolejna rzecz miejsce do pracy. Jeżeli jest to pod chmurką to w Polsce
właściwie są an to 3 miesiące później jest za chłodno i mnóstwo
elementów z przedmiotów z tworzyw sztucznych w niskiej temperaturze się
łamie.
Naprawiam sam jest tak pisane że zwykły świeżak nic nie zrobi, do tej
literatury już trzeba mieć bardzo solidne podstawy chodź by
zabezpieczanie auta po odkręceniu kół. Bez solidnych podstaw niestety
słyszy się o wielu przypadkach przygniecenia przez auto;/
-
28. Data: 2014-10-03 23:21:46
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
>> Nie pisz takich bzdur bo jeszcze ktos w to uwierzy :>
>> "Zerwanie paska rozrządu z reguły kończy się zniszczeniem silnika. To
>> dlatego należy przestrzegać zalecanych interwałów jego wymiany"
>> http://www.jak-naprawic.info/pasek-rozrzadu-zrywa-si
e-bez-ostrzezenia/artyku
>> Polecam ci to przeczytać ale nie mam pewności czy to ogarniesz.
>
> to ze ktos cos pisze jeszcze wcale nie oznacza ze jest to prawda
> artykul 'sponsorowany', proponuja w nim profilaktyczna wymiane wszystkiego
> jak leci, w starszych samochodach jest to czesto ekonomicznie
> nieuzasadnione
>
> uczestniczylem juz w naprawach kolizyjnych silnikow po peknieciu paska,
> niejednokrotnie wystarczylo wymienic zawory na nie pogiete i robily
> pozniej
> jeszcze dziesiatki tysiecy km
Był taki jeden co miał mi silnik naprawić za 2000 a ostatecznie zapłaciłem
mu 2700 po czym okazało się, że muszę samochód oddać jeszcze innemu by mi
doprowadził go do sprawności. U Ciebie też tak bajecznie tanio ?
>
> wiec dmuchanie na zimne w przypadku samochodu za tysiac zlotych (moze dwa,
> nie chce mi sie szukac) raczej mija sie z celem - przestrzeganie zalecen
> producenta co do wymian i serwisow raczej traci sens ekonomiczny po
> maksimum
> 10 latach
To jak się chce do kościoła jeździć. Jak chcesz zrobić np kolejne 100
tysięcy to wymiana paska jest oczywistością.
-
29. Data: 2014-10-04 07:41:49
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** Radek D pisze tak:
> Jest sobie taki pełnoletni VW Polo 6N 1.0 45KM. Na liczniku już
> 215000km - czyli powoli już jedzie na złom. Za kilka tysięcy km
> czeka mnie wymiana paska rozrządu i tak się zastanawiam czy ma to
> sens ?
Ostatnim razem jak byłem na przeglądzie, wracam z biura wesoły, chowam
dokumenty a tu jakaś dziewucha na mnie zerka, dosyć ładna ale chyba
patola. Idzie za mną, myślę żebraczka.
- Przepraszam może jedzie pan na .... ? Bo samochód mi nie przeszedł
przeglądu i chce wrócić do domu.
- tak jadę
Ledwo centralny stuknął a ta już pcha się do auta. Myślę złodziejka
jakaś. No ale nic obmacałem się gdzie portfel i gdzie komórka.
Jedziemy. no i zaczyna że przegladu nie przeszedł i ona nie wie co
robić. Stara Corsa cały czas mocno dymi na biało. No to jej mówię że
prawdopodobnie uszczelka pod głowica padła ~300zł.
I teraz gwóźdż programu. Mówi a to ja chyba nie będę naprawiać bo się
nie opłaca tylko oddam na złom.
Z trudnością utrzymałem tor jazdy wewnątrz pasa. O mało nie przytarłem
krawężnika lewym kołem. Po powrocie na bazę laliśmy z kolezkami do
rozpuku.
--
Piter
golf - 350 tyś km, nic nie póka nic nie stóka
Niemiec pod kocem trzymał. Płakał jak sprzedawał.
-
30. Data: 2014-10-04 07:47:48
Temat: Re: Sens wymiany paska rozrządu
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
"depros" <d...@g...com> wrote in message
news:542f10fc$0$12622$65785112@news.neostrada.pl...
>> uczestniczylem juz w naprawach kolizyjnych silnikow po peknieciu paska,
>> niejednokrotnie wystarczylo wymienic zawory na nie pogiete i robily pozniej
>> jeszcze dziesiatki tysiecy km
> Te zawory żeby wymienić to trzeba było zdjąć głowice, tak? Potem
> sprawdzenie głowicy na ewentualność pęknięcia
> zakup zaworów
> uszczelka głowicy
> planowanie
> docieranie zaworów
> uszczelniacze
> nowe płyny
> kompletny rozrząd z pompą wody
> to dużo więcej niż wymiana samego rozrządu z pompą cieczy chłodzącej!
ja pisze o wersji 'ekonomicznej' w ktorej glowica nie peka, zostaje zdjeta
wymienione zawory i zalozona
na nowej uszczelce i uszczelniaczach bez planowania i docierania
wbrew obiegowym opiniom - auta dalej dzialaja bez problemow
oczywiscie mozna wydawac 'nieco' wiecej i robic wszystko co i kiedy
producent zaleca zyskujac wieksza szanse ze samochod bedzie dzialal
bez niespodzianek, tylko z tego co widze jest to bardzo malo popularne
podejscie - podejrzewam ze pelnoletnie samochody zdecydowanej wiekszosci
ludzi widza warsztat jedynie kiedy cos juz sie zepsuje
nie bronie tego podejscia, nie namawiam, poprostu widze to na codzien
--
http://db.org.pl/