eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Rowerzyści
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 91. Data: 2012-07-14 21:30:24
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: PK <k...@n...pl>

    On 2012-07-14, to <t...@i...pl> wrote:
    > Ilu kierowców było "uczonych" i "egzaminowanych" z obecnych przepisów
    > dotyczących rowerzystów? Promil?

    Oczywiście więcej (wystarczy pomyśleć... ech...).
    Grube przybliżenie jest takie. Przepis ma trochę ponad rok. Zakładając,
    że polscy kierowcy zdawali ostatni egzamin w ciągu ostatnich 50 lat ze
    stałą częstotliwością, dostajesz 2%.
    Podejrzewam, że to jest wartość bliska prawdzie, a całą pewnością nie
    mówimy o promilu...

    Jednak nadal niewiele. Tylko co z tego?
    Obowiązuje Cię prawo aktualne, a nie to sprzed 30, 10 czy nawet 1 roku.

    Nie mniej nie wiem jaki to ma związek z cytowanym fragmentem mojej
    wypowiedzi. Kierowcy mają problem z pierwszeństwem w ogóle. Nawet z
    ustępowaniem pierwszeństwa pojazdowi z nadjeżdżającemu z prawej,
    a to akurat wszyscy mieli na kursie.

    pozdrawiam,
    PK


  • 92. Data: 2012-07-15 17:17:37
    Temat: Re: Rowerzysci
    Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>


    "Rowerex" <r...@o...pl> wrote in message
    news:7c575fd4-2ce6-4d1c-919d-f2183b95a1d9@m10g2000vb
    n.googlegroups.com...
    On 13 Lip, 12:09, "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com> wrote:
    > "Fabian" <f...@g...pl> wrote in message
    >
    > news:jtoor2$br9$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> > 1. Jezdzenie "sciezkami" jest bardziej niebezpieczne niz jezdnia.
    >
    >> Jezdzenie samochodem po jezdni jest niebezpieczne - tyle wypadkow jest.
    >> Moge
    >> w takim razie jezdzic chodnikami?

    > Nie tylko możesz, ale musisz, chyba że masz pojazd skaczący na kilka
    > metrów w górę. Każde przejście dla pieszych jest częścią chodnika,
    > bowiem po przejściu chodzą piesi, tak samo jak chodzą po chodniku.
    > Więc przejeżdżając przez przejście, przejeżdżasz de facto przez
    > chodnik.

    Bzdura^2.

    > Jeśli razi Cię para rowerzystów jadąca obok siebie wzdłuż jezdni,

    Opowiadasz na wlasne wymysly?

    Szkoda, ze nie odniosles sie do drugiego punktu mojej wypowiedzi, czyli o
    tym, jak rowerzysci nie powinni dzwonic na pieszych.

    --
    Axel


  • 93. Data: 2012-07-15 17:19:23
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>


    "PK" <k...@n...pl> wrote in message
    news:slrnk0072e.4pt.kosu@localhost.localdomain...
    >
    >> 4. Użycie klaksonu nie spowoduje na pewno zjechanie z jezdni, może
    >> powodować chęć rzucenia czymś w używającego lub innego okazania niechęci
    >> i przyczynić się do obniżenia bezpieczeństwa uczestników ruchu.
    >
    > No właśnie ja nie wiem na co liczą tacy kierowcy. Że skoczę na
    > trawę/drzewa/ekrany dźwiękochłonne?

    No wlasnie, ja nie wiem, na co licza dzwoniacy na mnie na chodniku
    rowerzysci. Ze skocze na jezdnie?

    --
    Axel


  • 94. Data: 2012-07-15 17:38:30
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: PK <k...@n...pl>

    On 2012-07-15, Axel <a...@o...niespamuj.pl> wrote:
    > No wlasnie, ja nie wiem, na co licza dzwoniacy na mnie na chodniku
    > rowerzysci. Ze skocze na jezdnie?

    A skąd ja mam to wiedzieć? Jak będą dzwonić to ich spytaj.
    Ja tu mam akurat kilku trąbiących na rowerzystów, więc może się czegoś
    konkretnego dowiem.

    pozdrawiam,
    PK


  • 95. Data: 2012-07-15 18:24:10
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: scobowski <s...@i...pl>


    > Czyli konkluzja z tego prosta -- gdyby kierowcy samochodów wyczyniali to
    > co rowerzyści na rowerach, to każdy kilometr każdej drogi byłby usiany
    > trupami, których nie nadążano by nawet sprzątać.
    >
    > I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
    > wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
    > zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
    > prowokuje.
    >
    Amen!
    --
    Scobowski - jedno- i dwuśladowy


  • 96. Data: 2012-07-15 19:27:27
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2012-07-13 20:57, Michoo wrote:
    >> Fakt ze trzeba zwolnic, bo nie ma wystarczajacej okazji do wyprzedzenia
    >> jest utrudnieniem, niezaleznie od tego komu przepisy racje przyznaja.
    > Jak mi ruch utrudniają te samochody... Człowiek spokojnie chce podjechać
    > do świateł a samochody stoją od poprzednich - większość kierowców jest
    > miła i zostawi przejazd z prawej, ale raz na jakiś czas się znajdzie taki,
    > któremu nie w smak, że go 3-4 raz omijam/wyprzedzam i postanowi dojechać
    > do samego krawężnika.

    Znaczy mówisz o sytuacji, w której co skrzyżowanie dojeżdżasz przed
    wszystkie auta przy okazji blokując ich ruch, a wiadomo, że wlókł będziesz
    się dalej znów najwolniej?


    >> A jakos chyba straciles sens tego przepisu - rowerzysci moga jechac obok
    >> siebie, jesli nie ma nikogo kto by ich chcial wyprzedzic.
    > Nieprawda. Mogą jechać jeżeli NIE UTRUDNIAJĄ RUCHU. Jak są warunki do
    > wyprzedzania to właściwie na pewno nie utrudniają. Jak nie ma to nadal nie
    > jest takie oczywiste, czy sam fakt jechania obok siebie powoduje utrudnienie.

    Wyobraź sobie dwa samochody jadące dość szybko i w niedalekiej odległości
    od siebie. Pierwszy większy - np. suv lub bus. Napotykają oni w tym samym
    kierunku jadących rowerzystów. Jak ma dojść do wyprzedzania i pierwszy
    pojazd zrobi to dość gwałtownie (bo np. zaraz linia ciągła lub wysepka) to
    drugi praktycznie nie ma szans wykonać tego manewru bez wypadku. Trudno
    się spodziewać prawie statycznej przeszkody jadącej zupełnie bezsensownie
    praktycznie całym pasem.
    Dodatkowo jazda rowerami obok siebie to zupełnie niepotrzebne utrudnienie
    dla samochodów. Ani w takiej jeździ jakiś zysk ani bezpieczniej nie jest.
    Nie rozumiem uporu większości, która na siłę to forsuje. Jak ktoś jedzie z
    małym dzieckiem to jeszcze ok, ale Ci najczęściej wybierają odludne
    miejsca. Natomiast najwięksi zagorzalcy z latami na karku niestety
    przodują w tym bezsensie.


    --
    _ _ _a_a
    dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~




  • 97. Data: 2012-07-15 19:38:37
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2012-07-13 11:13, Fabian wrote:
    > 1. Jeżdżenie "ścieżkami" jest bardziej niebezpieczne niż jezdnią.

    ścieżkami rowerowymi? Tymi oznakowanymi dla rowerów + ew. pieszych?
    A to bezpieczniejsze jest wtedy wewalanie się na drogę, gdzie tego
    rowerzysty kierowca się nie spodziewa?
    O takiej sytuacji pisałem.


    > 2. Często na mnie trąbią i pokazują, że mam zjechać z jedni w miejscach
    > gdzie jest tylko chodnik, ciekawe czy Ty też.

    Chodnikiem nie wolno Ci jechać jeśli nie ma ulewnego deszczu lub prędkość
    na drodze jest ponad AFAIR 70km/h. Dlaczego miałbym trąbić wobec tego?
    Trąbię na tych, którzy są realnym zagrożeniem i sami łamią ostro przepisy.


    > 3. Jak ktoś trąbi to się "przestraszam", bo myślę, że jakiegoś zagrożenia
    > nie dostrzegłem, a jednak zdaję sobie sprawę, że poruszam się jezdnią i
    > przypominać mi o tym nie trzeba.

    Jeśli łamiesz przepisy, powodujesz zagrożenie i jak ktoś na Ciebie zatrąbi
    to się tym przestraszasz to bardzo dobrze, bo może się zatrzymasz i
    zastanowisz czy jednak nie skorzystać z wspomnianej ścieżki bądź poruszać
    się wedle przepisów za sobą (druga sytuacja).


    > 4. Użycie klaksonu nie spowoduje na pewno zjechanie z jezdni, może
    > powodować chęć rzucenia czymś w używającego lub innego okazania niechęci i
    > przyczynić się do obniżenia bezpieczeństwa uczestników ruchu.

    Niszczenie mienia to deko inne wykroczenie, niezbyt miłe jeśli ten co
    jedzie w aucie jest większy i silniejszy. Natomiast owszem - trąbienie
    powinno Cię zastanowić czy jest uzasadnione i jeśli to może jednak zjedziesz?
    --
    _ _ _a_a
    dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~




  • 98. Data: 2012-07-15 19:40:24
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2012-07-13 20:37, T...@s...in.the.world wrote:
    >> O dokładnie tak jak piszesz! Klaksonu można używać o ile to zagrożenie się
    >> pojawia, a to niestety jest wcale rzadkie.
    > [ciach bezdety ponizej]
    > Kol. dominik jest chyba trollem z grupy samochodowej, i przykladem na
    > to, ze prawo jazdy dostaja osobnicy z, jak to okresla Borat,
    > retardation, a nawet very big retardation.
    > :-(
    > Jesli to byl zart to dla mnie malo smieszny.

    Widziałeś te trzy uśmiechy na samym końcu?
    Chyba były wystarczająco "duże".

    Niestety owszem to nie jest śmieszne jak sobie niektórzy nie zdają sprawę
    z niebezpieczeństwa jakie powodują. Jak nie rozumiesz dlaczego -
    przeczytaj raz jeszcze.


    --
    _ _ _a_a
    dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~




  • 99. Data: 2012-07-15 19:54:19
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2012-07-14 14:19, Gotfryd Smolik news wrote:
    >> Ile razy jadę i widzę rowerzystę poruszającego się jezdnią mimo ścieżki
    >> kilka metrów obok to trąbię w trosce o jego bezpieczeństwo
    > Masz całe 100% racji - ale Titus pisze o trąbiących, kiedy znajdą się
    > OBOK takiego rowerzysty, a nie WCZEŚNIEJ.

    Trąbię odpowiednio wcześniej, żeby na zawał nie zeszedł, nie wywalił się i
    nie zrobił więcej szkody niż to warte mimo bezpiecznej wydawałoby się
    odległości. Dla jasności trąbię też na wielu innych których uważam za
    niebiezpieczeństwo.


    >> Mówię o miejscu, gdzie ścieżka jest ładna,
    >> oddzielona, a droga niezbyt bezpieczna sama w sobie (np. zakręty).
    > Możliwe. Nie jechałem.
    > Tak z ciekawości: czy jechałeś nią i z jaką prędkością?

    Ścieżką? Tak, zdarza mi się nią jechać na rowerze, mi forma pozwala na max
    35km/h wedle mojego licznika natomiast znajomy lepszym rowerem wyciąga
    jeszcze coś więcej. Tylko nie wiem co to ma do rzeczy?


    >> - tu również dbam o ich bezpieczeństwo dokładnie z tego samego powodu
    > Oczywiście, nie widzę przeciwwskazań do trąbienia.
    > Wcześniejszego oczywiście.
    > Jeśli z przeciwka jadą inne pojazdy lub za sobą widzisz w lusterku
    > kolumnę, to takie trąbienie jest uzasadnione i sam bym Ci jakiś
    > niewielki medal przyznał ;)
    >
    > Jeśli zaś trąbisz, bo WYDAJE CI SIĘ, że warunkowo nie wolno jechać
    > rowerami obok siebie, to... też masz 100% racji!
    >
    > Mianowicie: wydaje Ci się ;>

    Oczywiście, że wolno warunkowo, ale żaden z tych warunków nie jest
    spełniony w sytuacjach o których pisałem, a z zasady jeździć sobie obok
    siebie nie mogą. Dalej się kłócisz?

    (ciach)
    >> trudno było usłyszeć w wyciszonej kabinie
    > Do klaksonów nic nie mam, ale do ustawodawcy mam pretensje za
    > niewprowadzenie zakazu poruszania się pojazdami w których nie
    > słychać co się dzieje na drodze.

    Czy w przypadku elektryków nakażesz montować jakiś sztuczy hałas, żeby
    były bezpieczniejsze? To też jest problemem, ale chyba nikt nie ma takich
    dziwnych pomysłów.


    >> Natomiast do samochodów, które zapominają świateł mrugam długimi, chociaż
    >> wiem, że to akurat nie jest zgodne z przepisami, jednak działa w wielu
    >> przypadkach. Tu trąbienia nikt by nie zrozumiał.
    > Żeby-jasność-była (nomen omen): pochwalam.
    >
    > Podobnie jak nie potępiam za przejechanie np. ciągłej, o ile nie
    > powoduje to zagrożenia lub utrudnienia dla innych.

    A to już zależy - bo ocena tego "nie powodowania może być różna". Inna
    sprawa jak się wymija coś dość statycznego (np. zaprzęg), a inna jak kogoś
    kto często po prostu dość rygorystycznie trzyma się limitów prędkości.


    > I setki innych zachowań, formalnie niezgodnych z prawem.
    > Ale wiesz, może wersja z lusterkiem prowadzi w tę stronę...

    Nie wiem o co Ci chodzi z tym lusterkiem, więc sorry.


    >> Zakaz jazdy obejmuje wszelkie
    >> pojazdy w razie takiego wybryku?
    > Oczywiście, sąd może wydać taki wyrok.
    > Może również podać listę "środków" których zakaz dotyczy, może
    > to być lista "profilaktyczna" (np. zakazująca używaniu pojazdów
    > silnikowych, mimo że przestępstwo popełniono pojazdem zaprzęgowym
    > a pędzący jeszcze żadnego uprawnienia na silnikowe nie ma).

    Ok, tak byłem tylko ciekaw czy rowerzystom de facto grozi jakiś formlany
    zakaz prowadzenia rowerów w przypadku recydywy alkoholowej.


    > Grup newsowych nie czytasz czy jak? :)
    > Dłuższy czas temu, będzie ze 2 lub 3 lata (albo i więcej), była taka
    > akcja w .de, która odbiła się również dyskusją na .prawo lub .samochody

    Niekoniecznie czytam absolutnie wszystko.
    Ale dzięki za info.

    --
    _ _ _a_a
    dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~




  • 100. Data: 2012-07-15 20:10:59
    Temat: Re: Rowerzysci
    Od: Rowerex <r...@o...pl>

    On 15 Lip, 16:17, "Axel" <a...@o...niespamuj.pl> wrote:
    > "Rowerex" <r...@o...pl> wrote in message
    >
    > news:7c575fd4-2ce6-4d1c-919d-f2183b95a1d9@m10g2000vb
    n.googlegroups.com...
    > On 13 Lip, 12:09, "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com> wrote:
    >
    > > "Fabian" <f...@g...pl> wrote in message
    >
    > >news:jtoor2$br9$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > >> > 1. Jezdzenie "sciezkami" jest bardziej niebezpieczne niz jezdnia.
    >
    > >> Jezdzenie samochodem po jezdni jest niebezpieczne - tyle wypadkow jest.
    > >> Moge
    > >> w takim razie jezdzic chodnikami?
    > > Nie tylko możesz, ale musisz, chyba że masz pojazd skaczący na kilka
    > > metrów w górę. Każde przejście dla pieszych jest częścią chodnika,
    > > bowiem po przejściu chodzą piesi, tak samo jak chodzą po chodniku.
    > > Więc przejeżdżając przez przejście, przejeżdżasz de facto przez
    > > chodnik.
    >
    > Bzdura^2.

    Więc czym jest przejście dla pieszych?

    > > Jeśli razi Cię para rowerzystów jadąca obok siebie wzdłuż jezdni,
    >
    > Opowiadasz na wlasne wymysly?
    >
    > Szkoda, ze nie odniosles sie do drugiego punktu mojej wypowiedzi, czyli o
    > tym, jak rowerzysci nie powinni dzwonic na pieszych.

    Nie bardzo rozumiem. Nie mam pretensji do trąbiących samochodów gdy
    jadę rowerem. Rower nie musi mieć lusterek, a oglądanie się do tyłu
    nie zawsze jest bezpieczne. Zdecydowanie wolę, gdy kierowca zatrąbi
    dając znak, że jest za mną, niż gdy po cichu wyprzedza "na gazetę",
    zwłaszcza w w trudnych warunkach, np. w zimie (śnieg, lód, zaspy).

    Pozdr-
    -Rowrex

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: