eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaznalezc klucze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 205

  • 91. Data: 2020-01-24 22:43:03
    Temat: Re: znalezc klucze
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    robot wrote:

    > Ale dodatkowo można jeszcze schować klucz gdzieś przy domu.

    Albo tam, gdzie ojciec Butcha chował zegarek.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 92. Data: 2020-01-24 22:46:11
    Temat: Re: znalezc klucze
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    J.F. wrote:

    > klucze sie zgubily, gdzies w lesie. Na znalezienie to juz nie ma szans,
    > ale co na przyszlosc ?

    Zakopać zapasowy w słoiczku pod drzewem?

    Pozdrawiam, Piotr


  • 93. Data: 2020-01-25 13:03:23
    Temat: Re: znalezc klucze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 24 Jan 2020 22:46:11 +0100, Piotr Wyderski napisał(a):
    > J.F. wrote:
    >> klucze sie zgubily, gdzies w lesie. Na znalezienie to juz nie ma szans,
    >> ale co na przyszlosc ?
    >
    > Zakopać zapasowy w słoiczku pod drzewem?

    Nieglupie. Ale drzewa nie ma :-(
    A jak to beda kluczyki do samochodu ?


    P.S. Ponoc kiedy pomalowali sciane obok bankomatu i klienci
    protestowali ... bo zapisywali sobie na niej PINy.
    I to tez nieglupie, bo co prawda pin widac, ale nie wiadomo do jakiej
    karty :-)

    J.


  • 94. Data: 2020-01-25 21:34:16
    Temat: Re: znalezc klucze
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Thu, 23 Jan 2020 20:22:43 +0000 (UTC), q...@t...no1
    (Queequeg) wrote:
    > Dziwne rzeczy... u mnie wszystko działa ;)

    Zadziwiające. Od pierwszego zestawu BT w 2004 poprzez 3 różne
    samochody (i różne zestawy BT), różne telefony, najdroższe sluchawki
    NIGDY to nie działalo bez problemu. Najbardziej spieprzony system
    komunikacji bezprzewodowej.

    --
    Marek


  • 95. Data: 2020-01-26 12:36:22
    Temat: Re: znalezc klucze
    Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>

    W dniu 2020-01-21 o 14:46, Zenek Kapelinder pisze:
    > I któregoś pięknego słonecznego dnia przez debili co nie używają pieniędzy obudzimy
    się i pieniędzy nie będzie. Ledwo mówiący po polsku minister finansów bez wyższego
    wykształcenia mówił o tym w TV. Człowiek wolny od niewolnika różni się między innymi
    tym że niewolnik nie ma pieniędzy.
    >

    Piszę tutaj bo do odpowiedzi Piotra W. nie mogę bezpośrednio odpowiedzieć.

    >
    > A po co Ci karteczka z napisem "jestem złoto"? Złota się od tego nie
    > staje, choć wielu ludzi w to wierzy. A potem się przydarza wojna lub
    > inna ruchawka i debile używający pieniędzy odkrywają, ile te pieniądze
    > są *naprawdę* warte.
    >
    > Pozdrawiam, Piotr
    >

    No właśnie się przekonają. Zresztą tu jest drobna nieścisłość bo kupując
    telefonem czy kartą też używasz pieniędzy, tyle że nie mają one
    fizycznej reprezentacji.
    Wracając do tematu ludzie z "papierkami" przynajmniej będą mogli coś
    kupić, w przeciwieństwie do nowoczesnych debili którzy będą tylko mogli
    bezradnie machać telefonikiem i biadolić że gdzieś tam w banku mają
    zapisane na dysku że mają jakieś pieniądze. A po banku została dziura w
    ziemi, albo nawet stoi ale nie ma prądu, nie ma telekomunikacji, strona
    banku nie działa.
    Przecież jak np. w czasie wojny Niemcy wjechali to pieniądze z dnia na
    dzień nie straciły wartości, jakoś ludzie handlowali. Wiadomo że to nie
    to samo co realny kruszec albo skrzynka wódki ale i tak o niebo lepiej
    niż kombinacja zer i jedynek gdzieś na jakimś dysku.
    Zresztą po co wojna, co jakiś czas padają terminale, padają usługi i
    "wykształceni, młodzi i nowocześni z dużych miast" budzą się z ręką w
    nocniku bo zamiast zakupów mogą sobie co najwyżej po telefonie palcem
    pojeździć, a ten ciemnogród z papierkami robi normalne zakupy i ma
    awarie w głębokim poważaniu.
    PS
    O systemie kredytu sezamowego słyszał czy jedynie słuszne media nie
    podają takich treści żeby nie budzić lemingów z letargu?

    --
    Pozdrawiam
    Piotrek


    --
    Pozdrawiam
    Piotrek


  • 96. Data: 2020-01-26 12:45:18
    Temat: Re: znalezc klucze
    Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>

    W dniu 2020-01-21 o 15:27, Queequeg pisze:
    > Zenek Kapelinder <4...@g...com> wrote:
    >
    >> I któregoś pięknego słonecznego dnia przez debili co nie używają
    >> pieniędzy obudzimy się i pieniędzy nie będzie. Ledwo mówiący po polsku
    >> minister finansów bez wyższego wykształcenia mówił o tym w TV. Człowiek
    >> wolny od niewolnika różni się między innymi tym że niewolnik nie ma
    >> pieniędzy.
    >
    > Ależ ja używam pieniędzy. Po prostu nie używam gotówki. Sorry, kogutek,
    > wygoda.
    >
    > Zresztą nawet jakby niewolnik miał pieniądze w gotówce, to i tak mogłyby,
    > jak historia pokazuje, z dnia na dzień stać się g... warte.
    Kiedy tak było? I czy pieniądze na karcie nie stracą tak samo wartości?
    I co łatwiej zlikwidować: miliony banknotów w obiegu czy kilka systemów
    IT w bankach?

    > Nie popadaj w paranoję.
    >
    To nie paranoja, po prostu są ludzie którzy widzą pewne zjawiska i ich
    długofalowe skutki.

    Takie pytanie: czy dla wygody warto poświęcić suwerenność. Czy brak
    kolejek i paszportów (plus kilka aquaparków i pustych lotnisk) wart był
    zrobienia z Polski kolonii?

    --
    Pozdrawiam
    Piotrek


  • 97. Data: 2020-01-26 14:06:14
    Temat: Re: znalezc klucze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 26 Jan 2020 12:36:22 +0100, Piotr Dmochowski napisał(a):
    > > A po co Ci karteczka z napisem "jestem złoto"? Złota się od tego nie
    > > staje, choć wielu ludzi w to wierzy. A potem się przydarza wojna lub
    > > inna ruchawka i debile używający pieniędzy odkrywają, ile te pieniądze
    > > są *naprawdę* warte.
    > >
    > No właśnie się przekonają. Zresztą tu jest drobna nieścisłość bo kupując
    > telefonem czy kartą też używasz pieniędzy, tyle że nie mają one
    > fizycznej reprezentacji.
    > Wracając do tematu ludzie z "papierkami" przynajmniej będą mogli coś
    > kupić, w przeciwieństwie do nowoczesnych debili którzy będą tylko mogli
    > bezradnie machać telefonikiem i biadolić że gdzieś tam w banku mają
    > zapisane na dysku że mają jakieś pieniądze.

    Nie pieniadze tylko "środki" :-)

    > A po banku została dziura w
    > ziemi, albo nawet stoi ale nie ma prądu, nie ma telekomunikacji, strona
    > banku nie działa.

    Jest ryzyko. Ake pienadze moga ukrasc, zgubic, spalic sie ...

    > Przecież jak np. w czasie wojny Niemcy wjechali to pieniądze z dnia na
    > dzień nie straciły wartości, jakoś ludzie handlowali. Wiadomo że to nie
    > to samo co realny kruszec albo skrzynka wódki ale i tak o niebo lepiej
    > niż kombinacja zer i jedynek gdzieś na jakimś dysku.

    Dziwne, ze nam rubelka nie wprowadzili ... tak czy inaczej - wladza
    miala widac inne zmartwienia niz nowa waluta ... ale sobie potem
    odrobila.

    Zlote monety - to jest waluta :-)


    J.


  • 98. Data: 2020-01-26 15:38:45
    Temat: Re: znalezc klucze
    Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>

    >> A po banku została dziura w
    >> ziemi, albo nawet stoi ale nie ma prądu, nie ma telekomunikacji, strona
    >> banku nie działa.
    >
    > Jest ryzyko. Ake pienadze moga ukrasc, zgubic, spalic sie ...
    >
    Jasne ale jakie są wymagania przy płatności banknotami z ręki do ręki a
    ile warunków musi być spełnionych żeby zapłacić bezgotówkowo.
    Jasne że wygodniej jest machnąć kartą ale wystarczy jeden błąd lub luka
    w całym łańcuchu i dupa zbita. Tu nawet nie trzeba złośliwego rządu,
    wystarczy ludzki błąd lub awaria.
    To że do płacenia telefonem trzeba mieć jakiś przyzwoity smartfon,
    naładowany, bez wirusów etc. to już nie wspominam. Portfel można kupić
    za 20zł albo nawet zwykła kieszeń wystarczy.

    Polaków się chwali za wysoką absorpcję nowych technologii bankowych, że
    jesteśmy tacy nowocześni i fajni a tymczasem na zachodzie przytomni
    ludzie dbają o utrzymanie gotówki w obiegu. Na dniach w Nowym Jorku
    wprowadzono zakaz odmowy przyjęcia płatności gotówka, każdy sklep czy
    punkt ma obowiązek przyjmować gotówkę. Co ciekawe nawet w lewackiej
    Szwecji na banki nałożono obowiązki instalowania bankomatów w każdym
    zadupiu (a ile się pisało jaka to Szwecja nowoczesna i że wszystko
    bezdotykowo robią).


    >> Przecież jak np. w czasie wojny Niemcy wjechali to pieniądze z dnia na
    >> dzień nie straciły wartości, jakoś ludzie handlowali. Wiadomo że to nie
    >> to samo co realny kruszec albo skrzynka wódki ale i tak o niebo lepiej
    >> niż kombinacja zer i jedynek gdzieś na jakimś dysku.
    >
    > Dziwne, ze nam rubelka nie wprowadzili ... tak czy inaczej - wladza
    > miala widac inne zmartwienia niz nowa waluta ... ale sobie potem
    > odrobila.
    >
    > Zlote monety - to jest waluta :-)
    >
    No jest, albo przynajmniej jak jest wymienialność.
    Kiedyś czytałem jak to było 200 lat temu w USA, ceny stały w miejscu
    przez całe życie człowieka, można powiedzieć ze pierwszy garnitur
    kosztował tyle samo co ten do trumny. I wtedy oszczędzanie miało sens,
    bo nawet małe kwoty i procent składany przy zerowej inflacji dawały
    spory zysk, teraz to nawet na inflację się nie odłoży.

    --
    Pozdrawiam
    Piotrek


  • 99. Data: 2020-01-26 16:00:25
    Temat: Re: znalezc klucze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 26 Jan 2020 15:38:45 +0100, Piotr Dmochowski napisał(a):
    >>> A po banku została dziura w
    >>> ziemi, albo nawet stoi ale nie ma prądu, nie ma telekomunikacji, strona
    >>> banku nie działa.
    >>
    >> Jest ryzyko. Ake pienadze moga ukrasc, zgubic, spalic sie ...
    >>
    > Jasne ale jakie są wymagania przy płatności banknotami z ręki do ręki a
    > ile warunków musi być spełnionych żeby zapłacić bezgotówkowo.
    > Jasne że wygodniej jest machnąć kartą ale wystarczy jeden błąd lub luka
    > w całym łańcuchu i dupa zbita. Tu nawet nie trzeba złośliwego rządu,
    > wystarczy ludzki błąd lub awaria.

    Zgadza sie. Co prawda bylo kiedys tzw żelazko :-)

    > To że do płacenia telefonem trzeba mieć jakiś przyzwoity smartfon,
    > naładowany, bez wirusów etc. to już nie wspominam. Portfel można kupić
    > za 20zł albo nawet zwykła kieszeń wystarczy.

    Smartfon i tak mam. Ale place karta.

    > Polaków się chwali za wysoką absorpcję nowych technologii bankowych, że
    > jesteśmy tacy nowocześni i fajni a tymczasem na zachodzie przytomni
    > ludzie dbają o utrzymanie gotówki w obiegu. Na dniach w Nowym Jorku
    > wprowadzono zakaz odmowy przyjęcia płatności gotówka, każdy sklep czy
    > punkt ma obowiązek przyjmować gotówkę.

    Tylko ... to raczej swiadczy o tym, ze rezygnacja z gotowki byla
    wielka.
    I tylko jakas garstka nieprzystosowanych wygrala w sadzie :-)

    Tak swoja droga, to sklepach "tylko karta lub czek" w USA
    slyszalem ze 30 lat temu. Potem ponoc im wytlumaczono, ze zielone
    papierki sa prawnym srodkiem platniczym i tam.

    > Co ciekawe nawet w lewackiej
    > Szwecji na banki nałożono obowiązki instalowania bankomatów w każdym
    > zadupiu (a ile się pisało jaka to Szwecja nowoczesna i że wszystko
    > bezdotykowo robią).

    Podobnie. Jakby uzywali duzo gotowki, to by nie trzeba bylo takiego
    obowiazku.

    Nawiasem mowiac - zachodze do centrali BZ we wrocku, z 10 panienek
    obsluguje klientow ... nie, nie w "okienkach".
    Zwykle lady/biurka.

    Znaczy sie napadu sie nie boja. Znaczy sie kasy nie ma.

    Tzn pewnie jest, ale schowana.

    >>>> Przecież jak np. w czasie wojny Niemcy wjechali to pieniądze z dnia na
    >>>> dzień nie straciły wartości, jakoś ludzie handlowali. Wiadomo że to nie
    >>>> to samo co realny kruszec albo skrzynka wódki ale i tak o niebo lepiej
    >>>> niż kombinacja zer i jedynek gdzieś na jakimś dysku.
    >>
    >>> Dziwne, ze nam rubelka nie wprowadzili ... tak czy inaczej - wladza
    >>> miala widac inne zmartwienia niz nowa waluta ... ale sobie potem
    >>> odrobila.
    >>
    >>> Zlote monety - to jest waluta :-)
    >>
    >> No jest, albo przynajmniej jak jest wymienialność.
    >> Kiedyś czytałem jak to było 200 lat temu w USA, ceny stały w miejscu
    >> przez całe życie człowieka, można powiedzieć ze pierwszy garnitur
    >> kosztował tyle samo co ten do trumny. I wtedy oszczędzanie miało sens,
    >> bo nawet małe kwoty i procent składany przy zerowej inflacji dawały
    >> spory zysk, teraz to nawet na inflację się nie odłoży.

    A nawet deflacja byla.
    Ale deflacja wcale nie jest dobra dla gospodarki.

    J.


  • 100. Data: 2020-01-26 21:12:35
    Temat: Re: znalezc klucze
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Piotr Dmochowski zapytał:

    >> Zresztą nawet jakby niewolnik miał pieniądze w gotówce, to i tak mogłyby,
    >> jak historia pokazuje, z dnia na dzień stać się g... warte.
    > Kiedy tak było? I czy pieniądze na karcie nie stracą tak samo wartości?
    > I co łatwiej zlikwidować: miliony banknotów w obiegu czy kilka systemów
    > IT w bankach?

    1. Pod koniec 1950 roku w PRL była wymiana pieniędzy. *Każde* 100 zł na
    koncie bankowym zamieniono na 3 nowe złote. Gotówkę zamieniano w proporcji
    100 zł na 1 nowy złoty. Ale tu był limit, jedna osoba mogła wymienić tylko
    niewielką ilość gotówki, mniej więcej tyle, ile wynosiła pensja. Miliony
    pozostałych banknotów po prostu "zlikwidowano", stały sie makulaturą.

    2. W połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku władza powiedziała tak:
    jeśli ktoś będzie chciał dostać paszport i pojechać za granicę, musi się
    tam jakoś utrzymać, wstydu ojczyźnie ludowej nie robiąc, więc powinien
    mieć dulary *w banku*. Tylko z kwitem potwierdzającym wypłatę może
    przekroczyć granicę. Był kilkumiesięczny termin na wpłatę, potem pozostałe
    u ludzi zielone papierki można było wydać najwyżej w Pewexie (to było
    wciąż legalne).

    > Takie pytanie: czy dla wygody warto poświęcić suwerenność. Czy brak
    > kolejek i paszportów (plus kilka aquaparków i pustych lotnisk) wart
    > był zrobienia z Polski kolonii?

    Poprzednie pytanie należało do łatwych -- jeśli zna się choćby przytoczone
    fakty historyczne, to każdy sam sobie na nie odpowie. Ale pytania z gatunku
    "czy przestałeś już bić swoją żonę". Człowiek się zastanawia, czy od razu
    lać w mordę, czy uznać, że pytający cham nie ma zdolności honorowej. Każdy,
    kto przeżył tu ostatnie kilkadziesiąt lat, tak samo myśli, gdy słyszy o
    "robieniu z Polski kolonii". Usprawiedliwienim mogłaby być wyłącznie głupota
    lub bardzo młody wiek połączony z brakiem elementarnego wykształcenia.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: