eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 143

  • 41. Data: 2009-02-09 11:47:10
    Temat: Re: nauka i wiara :)
    Od: JanuszR <r...@o...pl>

    > jak piszesz bóg, to widzisz dziadzia-ojca z siwą brodą,
    > który przytuli do serca syna marnotrawnego, albo ciśnie piorunem
    > w zatwardziałego grzesznika? :)
    Boga widzę jako jakąś domniemaną moc, która miałaby siłę stwórczą.
    Jednakże zgodnie z wierzeniami siła ta musiałaby mieć dziwne upodobania
    i za cel swojego istnienia stawiałby sobie monitorowanie naszej
    egzystencji (o której i tak wie wszystko) a następnie karanie nas lub
    wynagradzanie za popełnione uczynki (pomimo iż o tym jak postąpimy wie
    już przed naszymi narodzinami).

    > warto poznać najnowsze, _naukowe_ koncepcje dotyczące fascynującej
    > zagadki istnienia świadomości/samoświadomości :))),
    Co potwierdza dobitnie, że istnienie boga możliwe jest jedynie w
    ludzkiej świadomości a nie rzeczywistości.

    JanuszR


  • 42. Data: 2009-02-09 11:51:30
    Temat: Re: [OT] Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
    Od: "ihi" <i...@p...hi>


    Użytkownik "Andrzej Kamieniecki" <_...@t...com.pl>
    napisał w wiadomości news:gmp4io$74h$1@news.dialog.net.pl...

    > takim minimalnym wstępem szkoda mojego czasu. Tak uważam.


    Myślę, że warto jeszcze odróżniać Boga (jako siłę sprawczą) od wszelakich
    religii, których jest mnóstwo.
    Religie zostały stworzone przez ludzi dla ludzi. Dla sterowania ludźmi.
    Łączenie bojowników, którzy zabili polskiego geologa z bandytami,
    terrorystami , muzułmanami, Arabami, Palestyńczykami wymaga refleksji. Ponoć
    Polacy doświadczeni. Ktoś już bohaterskich "polnische banditen" redukował.


  • 43. Data: 2009-02-09 11:51:56
    Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
    Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>


    > Moim skromnym zdaniem wiara wynika tylko i wyłącznie z niewiedzy.
    > A wręcz wiara i wiedza wykluczają się na wzajem.

    A to jest Twoje zdanie :)
    Ja miałem taki pogląd tak gdzieś koło 6-7 klasy podstawówki, kiedy to
    zacząłem się interesować fizyką.
    Następne 30 lat poszerzania wiedzy wyprowadziło mnie z tego błędu. Cóż,
    wszystko jest kwestią wiedzy, którą się posiada :)
    Mogę koledze powiedzieć tylko tyle, że jeśli ktoś twierdzi, że "nauka i
    wiedza wyklucza wiarę" to niewiele widział.

    Natomiast co do samej natury tej "wiary", jej definicji itp, to już zupełnie
    inna bajka. Ja osobiście miałem możliwość zobaczyć w życiu rzeczy, których
    żadna kolegi "nauka" racjonalnie nie wytłumaczy - oczywiście racjonalnie po
    kolegi pojęciu, bo dla mnie one są całkowicie racjonalne.

    Osobiście jednak uważam takie dyskusje za bezcelowe, bo już widziałem paru
    sceptyków, którzy po określonych przeżyciach w podskokach zasuwali do
    Częstochowy :)
    I nikt ich nie musiał przekonywać do wiary w "nadrzyrodzone".

    Zatem - jeśli kogoś to spotka - to sam zrozumie. A jak nie - to i tak mu się
    nie wytłumaczy :)

    pozdr.



  • 44. Data: 2009-02-09 11:52:31
    Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
    Od: DJ <j...@p...onet.pl>

    On 2009-02-08 16:41:45 +0100, "Sylwester Łazar" <g...@a...pl> said:

    >> Bo im wyprano mózgi w dzieciństwie. Tylko z tego wynika ta religijność.
    > Inni
    >> religijni właśnie w imię własnego boga zabili polskiego geologa.
    > A propos prania mózgów.
    > Zdarzenie z geologiem ma wyprać mózgi ludziom, którzy jeszcze śmieli wątpić
    > w zagrożenie terroryzmem w Polsce.

    Ale to nie tylko w Polsce. To ogólnoświatowy nurt...
    Podobnie jak było kilkadziesiąt lat temu względem na przykład Żydów.
    Pewien Adolf, podpierając się ideologią pewnego filozofa, zarządził że
    inne narody są wrogiem i ich trzeba tępić.

    Mamy niby mądre oświecone czasy... A społeczeństwa dają się manipulować
    tak samo.
    Teraz modne jest straszenie terroryzmem, 11/9, londyńskim metrem, czy
    pojedyńczymi porwaniami. A kto wie ile z tych wydarzen nie są tylko
    polityczną prowokacją? Żeby mieć społeczne poparcie czy przyzwolenie
    dla określonych działań zbrojnych...

    > Za chwilę okaże się, że w związku z powyższym wysłany zostanie kolejny
    > Polski kontygent wojskowy, aby walczyć z terroryamem np. w Palestynie, bo...
    > Takie wypowiedzi jak kolegi x 10'000 dają poparcie do zabijania pod
    > przykrywką walki z terroryzmem, którego w Polsce nie ma, chyba że w rządzie
    > i organizacjach pozarządowych, mających pewne tutaj cele.

    To sięga nieco dalej... A w zasadzie przypuszczać można że architektami
    całej terroro-fobii są przedstawiciele narodu, który był obiektem
    holocaustu kilkadziesiąt lat wcześniej.

    --
    DJ

    PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu


  • 45. Data: 2009-02-09 11:54:25
    Temat: Re: nauka i wiara :)
    Od: "JR" <j...@w...pl>


    Użytkownik "JanuszR" :
    >> jak piszesz bóg, to widzisz dziadzia-ojca z siwą brodą,
    >> który przytuli do serca syna marnotrawnego, albo ciśnie piorunem
    >> w zatwardziałego grzesznika? :)
    > Boga widzę jako jakąś domniemaną moc, która miałaby siłę stwórczą.
    > Jednakże zgodnie z wierzeniami siła ta musiałaby mieć dziwne upodobania i
    > za cel swojego istnienia stawiałby sobie monitorowanie naszej egzystencji
    > (o której i tak wie wszystko) a następnie karanie nas lub wynagradzanie
    > za popełnione uczynki (pomimo iż o tym jak postąpimy wie już przed
    > naszymi narodzinami).
    >
    >> warto poznać najnowsze, _naukowe_ koncepcje dotyczące fascynującej
    >> zagadki istnienia świadomości/samoświadomości :))),
    > Co potwierdza dobitnie, że istnienie boga możliwe jest jedynie w ludzkiej
    > świadomości a nie rzeczywistości.
    >

    aby nie przedłużać;

    mam chorego przyjaciela, który właśnie powoli, na raty umiera;
    pozwolił mi wkleić fragment listu, który od niego dostałem:

    "Cieszę się z uzyskanej remisji.
    Jednak moje doświadczenia uświadomiły mi, że zdrowia i również
    życia nie można traktować jako wartości samych w sobie, wartości
    absolutnych. Jestem w dużym stopniu zdystansowany od tkwiącej
    w nas pierwotnej, atawistycznej chęci życia i lęku przed śmiercią.
    Myślę, że życie jako takie, może w wielu przypadkach przypominać
    piekło, a przynajmniej stanowić doskonalszy jego obraz niż nasze
    najgorsze o nim wyobrażenia (i nie myślę tu bynajmniej o chorobie
    i jej bezpośrednich skutkach). Nie jest to jednak żadnym powodem
    do tego aby negować wartość życia jako taką. Raczej jest to
    konstatacja, że jest ono tak szerokim spektrum, że może być
    wartością w sensie możliwości doznania i rozumienia, też
    jego najgorszej, budzącej lęk strony...
    ... strony która jest równocześnie fascynująca i przyciągająca
    właśnie przez możliwość poznania, tego co od nas niezależne
    i tak boleśnie realne.
    Wartością jest więc sama możliwość przyjęcia właśnie takiego życia,
    doświadczenia go i przejścia, nie tracąc przy tym ludzkiej twarzy,
    tak ludzkiej jak to jest dla każdego z nas możliwe.
    I to właśnie jest jednym z największych przywilejów, a jednocześnie
    przekleństw człowieczeństwa."

    chwytasz gdzie tkwi istota problemu?

    --
    pzdr.
    JR




  • 46. Data: 2009-02-09 11:54:29
    Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
    Od: DJ <j...@p...onet.pl>

    On 2009-02-08 20:03:55 +0100, "JRakoczy" <c...@z...pytanie> said:

    >
    > Ślepej wiary, bez przyjmowania argumentów. To jest ciekawe jak można
    > być tak otwartym na wiedzę, elektronikę, a z drugiej strony ślepo
    > wierzyć w coś co dawno już zostało obalone, nigdy nie udowodnione ani
    > nawet nie uprawdopodobnione. Zawsze mnie to ciekawiło jak wykształcony
    > człowiek nagle popadał w zapaść i wykoywał te magiczne gesty,
    > przysiady, ukłony, spojrzenia w niebo po czym wracał do codziennych
    > zajęć jakby nic się nie stało ale w skrytości terroryzował rodzinę aby
    > robili to samo.

    To że jesteś agnostykiem, masz do tego prawo.
    Natomiast do obrażania uczuć rteligijnych innych już prawa nie masz, a
    nawet zdaje się jest to gdzieś w prawie zabronione.

    Jeśli terrorryzowano Cię w dzieciństwie, to jest mi przykro, ale
    powinieneś poszukać porady specjalisty, a nie wylewać frustracje na
    p.m.e.

    > Może to element podporządkowania sobie drugiego człowieka?

    A czy wiara do czegoś podporządkowuje? Mnie nie...
    Ja dostrzegam inny element podporządkowania - nasz ewrosozuj, powoli,
    acz stanowczo próbują obniżyć rangę wiary w Boga, pozbawić wartości
    rodziny, wartości życia...

    Poczytajcie / obejrzyjcie Orwella "1984". Tak wygląda świat pozbawiony
    religii, miłości, emocje ludzi są sterowane odgórnie, historia i prawda
    kształtowane przez Ministerstwo.
    W tym kierunku zmierza ewrosojuz, a religia czy wartości rodzinne są
    ogromną przeszkodą w realizacji takiej architektury społecznej. I
    dlatego pojawia się wielu krzykaczy, dla których jest to "be". I to
    jest podporządkowanie.

    > Kiedyś palono na stosie, dzisiaj pozostał mobbing.

    Czyli jednak masz frustracje związane ze swym światopoglądem. Nie
    trzeba jednak swego światopoglądu tak nagłaśniać czy narzucać innym,
    wówczas nie doświadczałbyś mobbingu. Jeśli sam jesteś inwazyjny dla
    otoczenia, otoczenie jest równie inwazyjne dla Ciebie.

    > w cywilizowanym świecie, bo u dzikich dalej się mordują :-)

    u dzikich? A u nas w jewrosojuzie to nie? Aborcja, eutanazja... też
    mordują, niech ci się nie zdaje że żyjąc w Europie jesteś
    cywilizowany...

    --
    DJ

    PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu


  • 47. Data: 2009-02-09 11:54:58
    Temat: Re: nauka i wiara :)
    Od: "JRakoczy" <c...@z...pytanie>


    "JanuszR" <r...@o...pl> wrote in message
    news:gmp5kd$8si$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Co potwierdza dobitnie, że istnienie boga możliwe jest jedynie w ludzkiej
    > świadomości a nie rzeczywistości.

    A mnie w tym wszystkim przeraża prowadzanie dzieci do kościoła, wciskanie im
    na siłę jedynie słusznej religii zamiast pozwolić dziecku samemu zadecydować
    w wieku "świadomego obywatela" czy chce w coś wierzyć. Przeraża mnie widok
    klęczących niemowlaków przed kościołami, brrrrrr.
    No ale przynajmniej wiadomo już kto jest kto po takich wątkach :-)



  • 48. Data: 2009-02-09 11:59:46
    Temat: Re: nauka i wiara :)
    Od: "JRakoczy" <c...@z...pytanie>


    "JR" <j...@w...pl> wrote in message
    news:gmp5hg$6ke$1@news.task.gda.pl...
    >

    > "Cieszę się z uzyskanej remisji.
    > Jednak moje doświadczenia uświadomiły mi, że zdrowia i również
    > życia nie można traktować jako wartości samych w sobie, wartości
    ..... snip ..........

    To jest jakiś sekciarski bełkot... Czemu Karol Wojtyła umarł? Przeciez był
    taki święty? Bratał się z o. Pio tym ściemniaczem, który kwasem fenolowym
    wyżerał sobie rany na rekach.



  • 49. Data: 2009-02-09 12:00:13
    Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
    Od: DJ <j...@p...onet.pl>

    On 2009-02-09 00:06:48 +0100, Atlantis <m...@w...pl> said:

    > Może mi powiesz, że geologa zabili Polacy, aby uświadomić
    > społeczeństwu, że nasza obecność na Bliskim Wschodzie jest konieczna?

    A może Żydzi?, aby "uświadomić" przeróżnym społeczeństwom że trzeba
    jednak Arabów tępić...

    > Na brak zdrowego rozsądku i przerost optymizmu cierpi ten, kto uważa
    > atak terrorystyczny w naszym kraju za niemożliwy. Może nie jesteśmy na
    > szczycie listy potencjalnych celów wszystkich organizacji, ale naprawdę
    > nie sądzę, aby nie brano nas pod uwagę. Oby pewnego dnia optymiści nie
    > poczuli brutalnej rzeczywistości...

    Najwięksi terrorryści siedzą dużo bliżej... w EU, i ich należy się obawiać.

    BTW - nie wiem czy oglądaliście
    http://www.tinyurl.pl/?TL2N3sk7
    nieco długie, ale warto obejrzeć całość...

    --
    DJ

    PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu


  • 50. Data: 2009-02-09 12:06:43
    Temat: Re: nauka i wiara :)
    Od: JanuszR <r...@o...pl>

    > chwytasz gdzie tkwi istota problemu?

    Wydaje mi się, że chwytam, że ludzie w ogromnej większości potrzebują
    usprawiedliwienia dla swojego istnienia. Jeżeli mają taką potrzebę
    trudno ich za to winić. Natomiast w momencie kiedy ludzi nie
    podzielających ich wiary zaczynają wyzywać od idiotów staram się im
    wykazać, że tkwią w błędzie.

    Pozdrawiam JanuszR

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: