-
31. Data: 2009-02-09 09:40:55
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: Marcin Stanisz <m...@b...poczta.onet.pl>
Dnia Mon, 9 Feb 2009 06:03:17 +0000 (UTC), Tomasz Szczesniak napisał(a):
<ciach>
prhn to drugie drzwi na lewo ;)
Pozdrawiam
--
Marcin Stanisz
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
-
32. Data: 2009-02-09 09:43:23
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@a...control.slupsk.pl>
Użytkownik Andrzej Kamieniecki napisał:
> Grzegorz Kurczyk napisał(a):
> [ciap]
>> Moim skromnym zdaniem wiara wynika tylko i wyłącznie z niewiedzy.
>> A wręcz wiara i wiedza wykluczają się na wzajem.
>>
> to że dziedziny się lekko mówiąc omijają toś Ameryki nie odkrył.
> A samo twierdzenie jest bez sensu. Polecam na początek "logikę religii"
> Bocheńskiego... wiem, wiem i tak nie przeczytasz (bez urazy).
>
Ale to potrzebowałbym "logikę wiary", a nie "logikę religii" bo dla mnie
to nie to samo.
P.S. Nadal podtrzymuję, że wiara i wiedza wykluczają się na wzajem.
Pozdrawiam
Grzegorz
-
33. Data: 2009-02-09 09:50:47
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: Andrzej Kamieniecki <_...@t...com.pl>
Grzegorz Kurczyk napisał(a):
> Ale to potrzebowałbym "logikę wiary", a nie "logikę religii" bo dla mnie
> to nie to samo.
Nie chciałem Cię urazić. Bocheński jest trudny.
>
> P.S. Nadal podtrzymuję, że wiara i wiedza wykluczają się na wzajem.
>
Czy nie pisałem żeś Ameryki nie odkrył. Powtarzając w kółko nie
wytupiesz pierwszeństwa :-) Naprawdę. (zauważ że nie piszę "uwierz")
Andrzej Kamieniecki
-
34. Data: 2009-02-09 10:16:46
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@a...control.slupsk.pl>
Użytkownik Andrzej Kamieniecki napisał:
> Grzegorz Kurczyk napisał(a):
>> Ale to potrzebowałbym "logikę wiary", a nie "logikę religii" bo dla
>> mnie to nie to samo.
>
> Nie chciałem Cię urazić. Bocheński jest trudny.
Nie czuję się urażony w najmniejszym stopniu. Ma Kolega prawo do
własnych poglądów i przemyśleń tak samo jak każdy z nas. Wyraża się
Kolega w sposób spokojny i kulturalny więc tym bardziej nie widzę
powodów do bycia urażonym. Bardzo możliwe, że w wolnym czasie
przeczytam. Nie boję się trudnych lektur. Zresztą w tym przypadku
pojęcie "trudny" jest bardzo względne.
>>
>> P.S. Nadal podtrzymuję, że wiara i wiedza wykluczają się na wzajem.
>>
> Czy nie pisałem żeś Ameryki nie odkrył. Powtarzając w kółko nie
> wytupiesz pierwszeństwa :-) Naprawdę. (zauważ że nie piszę "uwierz")
>
Nigdzie nie twierdziłem, że moje spostrzeżenie jest odkrywcze. Z
pewnością nie jeden wpadł na to dużo wcześniej.
Chodzi mi o słowa Kolegi cyt. "A samo twierdzenie jest bez sensu."
Wiem, że robi się mocny OT, ale czy mógłby mi Kolega pokrótce
wytłumaczyć dlaczego jest bez sensu ?
Pozdrawiam
Grzegorz
-
35. Data: 2009-02-09 10:20:30
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: JanuszR <r...@o...pl>
> Myślę, że tylko idiota może być ateistą.
Witam,
Skoro zostałem cytatem wezwany na dywanik uważam, że muszę się bronić.
Na wstępie przyczynek co do wiary naukowców jako przykład do
naśladowania. Wprawdzie niektóre z podanych przykładów np. Planck są
kłamliwe ale rozumiem, że autor aby dysponować jakimiś argumentami
musiał ich przeciągnąć na swoją stronę. Jednakże nawet gdyby twierdzenia
autora były prawdziwe to trudno byłoby dzisiaj przyjmować światopoglądy
dawnych sławnych naukowców. Wszak urodzili się oni i wychowali wieleset
lat temu. Podobnie trudno byłoby np. przyjąć za wzorzec Mikołaja
Kopernika, który wychował się we wczesnym Średniowieczu. Jeżeli autor
wątku chce stawiać za wzór niewątpliwie światłych ludzi lecz z epok,
które przeminęły to chyba tylko dlatego, że sam wyznaje światopogląd
rodem z XIX w. Potem następują wyrwane z kontekstu wypowiedzi sławnych
naukowców. Nie wydaje mi się aby przykładowo cytaty Plancka, Hawkinsa,
Einsteina mogły w jakikolwiek sposób dowodzić, że byli oni wyznawcami
jakiegoś boga.
Od pewnego czasu obserwujemy trend, że wyznawcom sama wiara już nie
wystarcza. Muszą oni usprawiedliwiać się przez sobą i przed światem
swoje wyznanie. W tym celu podpierają się cudzymi autorytetami, jakby
autorytet Kościoła już im nie wystarczał. Usiłują swoje wyznanie
podpierać nauką zapominając, że wiara i nauka to dwie zupełnie
rozdzielne dziedziny a wierzeń nie da się podpierać twierdzeniami
naukowymi. Twój przykład świadczy dobitnie, że wątpisz co jest
niewątpliwą oznaką śladów działalności Twojej kory mózgowej, idź dalej
tą drogą.
JanuszR
-
36. Data: 2009-02-09 10:26:50
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: Konop <k...@g...pl>
> Ślepej wiary, bez przyjmowania argumentów. To jest ciekawe jak można być tak
> otwartym na wiedzę, elektronikę, a z drugiej strony ślepo wierzyć w coś co
> dawno już zostało obalone, nigdy nie udowodnione ani nawet nie
> uprawdopodobnione. Zawsze mnie to ciekawiło jak wykształcony człowiek nagle
> popadał w zapaść i wykoywał te magiczne gesty, przysiady, ukłony, spojrzenia
> w niebo po czym wracał do codziennych zajęć jakby nic się nie stało ale w
> skrytości terroryzował rodzinę aby robili to samo. Może to element
> podporządkowania sobie drugiego człowieka? Kiedyś palono na stosie, dzisiaj
> pozostał mobbing.w cywilizowanym świecie, bo u dzikich dalej się mordują :-)
To jest ciekawe, jak można być tak ślepym na wszystko... to tak, jakbyś
widział tylko kolor na przykład jasno-zielony, nie dostrzegał
pozostałych ;P...i byś się czepiał, że nikt Ci nie udowodni istnienia
niebieskiego, czerwonego, różowego itp... Już się tak nie wywyższaj i
nie rób z siebie mega-gwiazdy, najmądrzejszego i najwspanialszego, bo
zapewne znajdzie się na tym świecie nie jeden, któremu Ty do kolan nie
dorośniesz, a będzie ten ktoś wierzący. Czy to, że ktoś chodzi do
kościoła oznacza, że jest głupi, nie wie co się dzieje, wyprano mu
mózg?? A może jednak sam wybrał, bo uwierzył?? Może mówiąc prostszym
językiem potrzebuje w swoim życiu czegoś więcej, niż tylko suchych
namacalnych faktów, świata empirycznego, który można poznać samemu,
zobaczyć w internecie, książkach?? Może takim ludziom jest z tym po
prostu dobrze?? Nie patrz na to, jak na "magiczne gesty, przysiady,
ukłony, spojrzenia w niebo" bo to nie o to chodzi!! Tym bardziej, ze Ty
nie atakujesz jednego kościoła, tylko wszystkich wierzących! Nie ważne,
czy wykonują znak krzyża w lewo, czy w prawo, czy go nie wykonują - mają
wyprane mózgi ;P... a w Kościele czy w każdej religii Katolickiej chodzi
o coś innego - o MIŁOŚĆ!! Tylko o to, żeby być dobrym człowiekiem...
dobrym dla innych... żeby świat był lepszy, piękniejszy... no cóż, jeśli
dla Ciebie to jest oznaka wyprania mózgu, to przykro mi... ale wiesz,
jeśli trafisz na katolików, oni Ci i tak pomogą, mimo, że Ty ich nie
lubisz ;)... bo wiesz, zawstydzi Cie to bardzo, ale Bóg i tak Cie KOCHA
:).. ja przynajmniej głęboko w to wierzę i powiem Ci, że bardzo mnie to
cieszy :)...
I mam prośbę - nie chcę Cie namawiać, żebyś chodził do kościoła, ale po
prostu przyznaj, że Ci, którzy chodzą, to niekonieczne są głupsi od
Ciebie, gorsi czy coś... my poprostu umiemy dostrzec coś, czego Ty nie
chcesz, albo nie umiesz... ale nie musisz nam tego przyznawać... po
prostu nie mów....
Pozdrawiam
Konop
-
37. Data: 2009-02-09 11:00:17
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "JanuszR" :
>>> Moje dziecko, zobaczywszy na sklepieniu kościoła malowidło z symbolami
>>> "alfa i omega" powiedziało: "tam jeszcze powinny być Volty".
>>>
>> podoba mi się; wysłałem mojemu kumplowi-księdzu;
>> mam nadzieję, że nie złamałem copyrighta i prawa autorskiego :)
>
> Może i to Ci się spodoba to z grupy o sieciach (niech autor mi wybaczy)
> http://img237.imageshack.us/img237/7717/rs4cwzsj3.jp
g
że tak się wyrażę: obejdzie :)
z przymrużeniem oka spoglądam na pozorny, emocjonalny dylemat -
- jest Bóg czy go nie ma?
to pytanie jest tego samego kalibru jak pytanie:
czy światło to fala, czy cząstka? :)
co ciekawe Hawking i Penrose odpowiedzą podobnie na to pytanie ...
--
pzdr.
JR
-
38. Data: 2009-02-09 11:14:36
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: JanuszR <r...@o...pl>
> z przymrużeniem oka spoglądam na pozorny, emocjonalny dylemat -
> - jest Bóg czy go nie ma?
>
> to pytanie jest tego samego kalibru jak pytanie:
> czy światło to fala, czy cząstka? :)
Bzdura co do światła zagadnienie ma charakter czysto naukowy i wiemy na
pewno, że światło ma charakter kospuskularno-falowy. Co do boga zaś
wiemy, że z naukowego punktu widzenia nie ma on prawa istnieć ponieważ
jego istnienie jest sprzeczne z dowolnym prawem naukowym. Istnienie boga
może się wywodzić jedynie ze sfery emocjonalnej bo tylko wtedy jesteśmy
skłonni przyjąć na wiarę argumenty nielogiczne, sprzeczne ze światem
obserwowalnym czyli dogmaty religijne.
JanuszR
-
39. Data: 2009-02-09 11:35:26
Temat: Re: nauka i wiara :)
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "JanuszR" :
>> z przymrużeniem oka spoglądam na pozorny, emocjonalny dylemat -
>> - jest Bóg czy go nie ma?
>>
>> to pytanie jest tego samego kalibru jak pytanie:
>> czy światło to fala, czy cząstka? :)
>
> Bzdura co do światła zagadnienie ma charakter czysto naukowy i wiemy na
> pewno, że światło ma charakter kospuskularno-falowy. Co do boga zaś
> wiemy, że z naukowego punktu widzenia nie ma on prawa istnieć ponieważ
> jego istnienie jest sprzeczne z dowolnym prawem naukowym. Istnienie boga
> może się wywodzić jedynie ze sfery emocjonalnej bo tylko wtedy jesteśmy
> skłonni przyjąć na wiarę argumenty nielogiczne, sprzeczne ze światem
> obserwowalnym czyli dogmaty religijne.
>
jak piszesz bóg, to widzisz dziadzia-ojca z siwą brodą,
który przytuli do serca syna marnotrawnego, albo ciśnie piorunem
w zatwardziałego grzesznika? :)
warto poznać najnowsze, _naukowe_ koncepcje dotyczące fascynującej
zagadki istnienia świadomości/samoświadomości :))),
aby mieć szersze pojęcie na ten temat i zrozumieć co jest jałowym biciem
piany,
a gdzie tkwi istota zagadnienia -- skąd i dlaczego wzięła się tzw. potrzeba
porządku moralnego...
--
pzdr.
JR
-
40. Data: 2009-02-09 11:38:29
Temat: [OT] Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: Andrzej Kamieniecki <_...@t...com.pl>
Grzegorz Kurczyk napisał(a):
> Chodzi mi o słowa Kolegi cyt. "A samo twierdzenie jest bez sensu."
> Wiem, że robi się mocny OT, ale czy mógłby mi Kolega pokrótce
> wytłumaczyć dlaczego jest bez sensu ?
>
no właśnie robi się OT i zaraz nas ktoś pogoni. Już kiedyś podobny
temeat wywołał burzę niepotrzebnie.
Wytłumaczyć mogę i owszem ale nie mam zamiaru. Po lekturze "logiki
religii" i powiedzmy "paradoksów semantycznych" zapraszam na priv. Przed
takim minimalnym wstępem szkoda mojego czasu. Tak uważam.
Andrzej Kamieniecki