m...@g...com napisał:

> Ale ja nie mowie, ze nie wolno.
> Tylko, ze kilka razy juz byla o to awantura w ostatnim roku. Prawo
> prawem, a "ambicje derektorow" swoja droga.
> Wiec sie zastanawiam czy ktos nadgorliwy nie rzucal sie rowniez o
> powyzsze zdjecia.


Nie rzucal, za wysokie progi, ochroniarze tak wysoko nie podskocza ;)
Fotografowac wolno wszystko (mam na stronie zdjecia portu marynarki wojennej
na Helu, miejsce katastrofy Casy na wojskowym lotnisku w Miroslawcu, czy
kilka miedzynarodowych portow lotniczych), ale Urzad Przeciwlotniczy wymaga
certyfikacji od pilotow latajacych odplatnie na foto. Wiaze sie to z duzymi
kosztami, co pozniej znajduje odbicie w cenie wynajmu samolotu. Srednia cena
w Polsce to 20 PLN za minute. Czas liczy sie najczesciej od wkolowania na
pas startowy, wiec nie jest to tania zabawa.
Najlepiej fotografuje sie z paralotni z silnikiem (motoparalotni), ale jest
ona bardzo wrazliwa na turbulencje, a nad zabudowaniami rzuca zawsze, poza
tym z przyczyn prawnych nie ma mozliwosci wlotu paralotnia w strefe lotow
kontrolowanych. Takie strefy sa wokol wszystkich lotnisk komunikacyjnych i
wojskowych, czyli praktycznie nad wszystkimi duzymi miastami. Oprocz tego sa
strefy zabronione np parki narodowe.
Focenie z powietrza ma swoja specyfike (czyli wymaga znajomosci niuansow) i
przydaje sie tez bardzo dobra znajomosc meteorologii (jak wywalamy niewaska
kase na samolot, to fajnie by bylo, zeby np horyzont byl widoczny). Moge np
zdradzic, ze "sliczna pogoda" dla dzialkowicza jest fatalna do focenia (w
centrum wyzu widocznosc jest marna bo wtedy powietrze opada i kisi caly syf
nad ziemia).
Nastepna sprawa jest orientacja w terenie. Przecietny "ziemniak" ma duze
trudnosci ze zlokalizowaniem z powietrza swojego wlasnego domu, a co dopiero
znalezienie obiektu znanego jedynie np ze zdjec.
Pomimo ze latam od 1980 r to bywa, ze tez mam z tym problemy (pare razy
sfocilem nie to, co trzeba). Wtedy trzeba taki lot powtorzyc (i zaplacic) a
to bolesne jest ;).
Zycze milej zabawy (mam nadzieje ze nikogo nie zrazilem)


uriuk

www.uriuk.com

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/