> Oświetlenie na scenie teatru jest takie dla oka w sam raz, a dla aparatu
> niewystarczające
> bez lampy. Ponieważ artyści nie stoją nieruchomo, więc długi czas odpada.
> Flesz odpada.
> Dodatkowo chcąc "złapać" jakiś gest czy wyraz twarzy trwający chwilkę,
> aparat musi być
> szybki jak tradycyjna lustrzanka - czyli tak szybka jak moje oko i palec :))
> Budżet nie jest wielki, myślę, że musi mieścić się aparat plus obiektyw w
> 3000 zł.

Przypuszczam, że możesz być blisko sceny ??
Jeśli ogniskowa by Ci pasowała to ja bym wziął
Nikona D5000 plus 50mm 1.4
Tyle, że sprawdź sobie czy potrafisz żyć bez zooma ;)
Jak nie to 17-50 2.8 Tamrona.
Przed zakupem weź choćby najgorszy kompakt
i sprawdź sobie jakie ogniskowe Ci są potrzebne.
To zależy jak blisko możesz być, typu sceny itp.
Jeśli by te wymienione były za krótkie
to do 3 tys. kupiłbym zestaw Canona 1000D plus 85mm 1.8
Moim zdaniem lustrzanka się lepiej sprawuje,
po pierwsze o niebo niższe szumy przy wysokich ISO.
Po drugie przez wizjer jest dość dobrze widać,
patrząc na ekran w kompakcie nie potrafię właśnie uchwycić
np. wyrazu twarzy i ogólnie trudno trafić w moment bo są za wolne.