-
51. Data: 2012-07-06 11:36:11
Temat: Re: zabezpieczenie przeciwporażeniowe dla 12V
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Waldemar,
Friday, July 6, 2012, 11:23:30 AM, you wrote:
>>>> Tak to prawda to prad zabija ale nie przy tak niskim napieciu, nawet
>>>> zaba przy 12V tylko by sie usmiała.
>>> Nurek też się usmieje, szczególnie wtedy jak go 12V trzepnie i wypusci z
>>> ręki np. pracujacy palnik.
>>> Najbardziej uśmieje się firma ubezpieczeniowa jeżeli dojdzie do
>>> jakiegokolwiek wypadku.
>> Opanuj sie z tym "trzepaniem". Do tego potrzebna jest istotna _różnica_
>> _potencjałów_ pomiędzy częściami ciała. W wodzie potrzeba sporych
>> napięć, żeby do tego doszło. Ale przede wszystkim - potrzeba DWÓCH
>> ODLEGŁYCH punktów. Pojedyncze przebicie nic nie zdziała.
>> Mity o suszarce w wanne obalili już pogromcy mitów, ku swojemu
>> bezmiernemu zdumieniu.
> Suszarka w wannie oczywiście nie działa. Znaczy możnaby coś wymyśleć, by
> zadziałała, ale po co?
> Co do nurka w wodzie to go może naprawdę 12V trzepnąć. Wystarczy, że
> jest spocony i gdzieś będzie przebicie. Zabić może nie zabije, ale
> niezdrowe może być. Co do różnicy potencjałów, to doświadczyłem na
> własnym organiźmie: jako dzieciak trenowałem szermierkę. Niedługo i bez
> specjalnego sukcesu, ale parę razy miałem na sobie kamizelkę
> elektryczną. Po kilku walkach i spoceniu się trzepie w kołnierz jak się
> złapiesz za floret przeciwnika (albo on ci w rękę trafi), że aż miło.
> OK, to były chyba 24V, ale wystarczyło, by wqrwić.
Ale pomiędzy 12 a 24V jest istotna różnica. Poza tym - cały czas
problem sprowadza się do _różnicy_ potencjałów. Tu naprawdę ciężko o
taką.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
52. Data: 2012-07-07 22:32:30
Temat: Re: zabezpieczenie przeciwporażeniowe dla 12V
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> Ale pomiędzy 12 a 24V jest istotna różnica. Poza tym - cały czas
> problem sprowadza się do _różnicy_ potencjałów. Tu naprawdę ciężko o
> taką.
Nie całkiem. Możesz mieć problem, jak masz jeszcze np. spawarkę w łapie.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
53. Data: 2012-07-07 22:53:49
Temat: Re: zabezpieczenie przeciwporażeniowe dla 12V
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Waldemar Krzok" <w...@z...fu-berlin.de> wrote in message
news:a5rkmuFejnU1@mid.uni-berlin.de...
>> Ale pomiędzy 12 a 24V jest istotna różnica. Poza tym - cały czas
>> problem sprowadza się do _różnicy_ potencjałów. Tu naprawdę ciężko o
>> taką.
>
> Nie całkiem. Możesz mieć problem, jak masz jeszcze np. spawarkę w łapie.
No ale prąd popłynie prędzej przez wodę dookoła nurka niż
przez jego gumowe wdzianko (suchy skafander) czy nawet piankę.
Nurek odczuje może 1% tego przepływu prądu - jeśli w ogóle zauwazy.
-
54. Data: 2012-07-08 10:28:43
Temat: Re: zabezpieczenie przeciwporażeniowe dla 12V
Od: Przemek <r...@o...pl>
W dniu 2012-07-07 22:53, Pszemol pisze:
> No ale prąd popłynie prędzej przez wodę dookoła nurka niż
> przez jego gumowe wdzianko (suchy skafander) czy nawet piankę.
Nurkowałeś kiedyś? Widać nie, bo myślisz, że gumowe wdzianko czy
skafander pod wodą są suche...
> Nurek odczuje może 1% tego przepływu prądu - jeśli w ogóle zauwazy.
Może nie zdążyć go zauważyć jeśli ten 1% będzie z 1A.
Przem
-
55. Data: 2012-07-08 10:36:01
Temat: Re: zabezpieczenie przeciwporażeniowe dla 12V
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Przemek,
Sunday, July 8, 2012, 10:28:43 AM, you wrote:
>> No ale prąd popłynie prędzej przez wodę dookoła nurka niż
>> przez jego gumowe wdzianko (suchy skafander) czy nawet piankę.
> Nurkowałeś kiedyś? Widać nie, bo myślisz, że gumowe wdzianko czy
> skafander pod wodą są suche...
Znaczy twierdzisz, że suchy skafander jest mokry?
>> Nurek odczuje może 1% tego przepływu prądu - jeśli w ogóle zauwazy.
> Może nie zdążyć go zauważyć jeśli ten 1% będzie z 1A.
W jakich warunkach w wodzie chcesz uzyskać przy 12V prąd 1A?
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
56. Data: 2012-07-08 10:52:54
Temat: Re: zabezpieczenie przeciwporażeniowe dla 12V
Od: Przemek <r...@o...pl>
W dniu 2012-07-08 10:36, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Znaczy twierdzisz, że suchy skafander jest mokry?
Znaczy twierdzę, że praca z prądem pod wodą może być niebezpieczna i
należy ją zabezpieczyć. To cały czas twierdzę.
> W jakich warunkach w wodzie chcesz uzyskać przy 12V prąd 1A?
Ja nie chcę uzyskać, ja chcę się zabezpieczyć przed taką ewentualnością.
I nie z samych 12V a np. z przebicia pomiędzy 12V a zasilaniem spawarki
czy generatora zasilającego nurkową elektronikę (nie tylko oświetlenie).
I cały czas mnie dziwi Wasza beztroska i zaklinanie rzeczywistości.
Ale w sumie to co mnie to obchodzi, nie masz ochoty pomóc, to nie, tylko
nie wiem po co przekonywanie na siłę i udowadnianie, że nic się nie może
stać (i tak dzięki, że Ty omijasz epitety).
Waldek, jeszcze raz dzięki za zainteresowanie tematem, wrócę do niego
jak wrócę do PL.
Przem
-
57. Data: 2012-07-08 19:49:23
Temat: Re: zabezpieczenie przeciwporażeniowe dla 12V
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>
Dnia 08-07-2012 o 10:52:54 Przemek <r...@o...pl> napisał(a):
> W dniu 2012-07-08 10:36, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Znaczy twierdzisz, że suchy skafander jest mokry?
>
> Znaczy twierdzę, że praca z prądem pod wodą może być niebezpieczna i
> należy ją zabezpieczyć. To cały czas twierdzę.
Masz rację, weź do tego fachowca który się na tym zna a nie próbuj
sam robić partyzantki bo to się źle może dla ciebie i nurka skończyć.
>
>> W jakich warunkach w wodzie chcesz uzyskać przy 12V prąd 1A?
>
> Ja nie chcę uzyskać, ja chcę się zabezpieczyć przed taką ewentualnością.
> I nie z samych 12V a np. z przebicia pomiędzy 12V a zasilaniem spawarki
> czy generatora zasilającego nurkową elektronikę (nie tylko oświetlenie).
> I cały czas mnie dziwi Wasza beztroska i zaklinanie rzeczywistości.
Ale do kogo masz pretensje? do nas ze się nie znamy na nurkowaniu?
czy zabezpieczeniach dla nurków? ty myślisz że to każdy elektryk czy
elektronik ssie z mlekiem matki?
Pretensje możesz mieć do siebie, twierdzisz że jesteś elektronikiem i masz
układ którego nie umiesz rozrysować? to co z ciebie za elektronik,
płaczesz nam tu że nie chcemy ci pomóc a sam nie bardzo wiesz co chcesz
uzyskać, mamy ci elektronikę naprawić? czy pomóc zrobić? jak ty sam
nic nie wiesz na jej temat.
Poradziłem ci to nie słuchasz, dla twojego dobra i nurka kupić nowe
fabryczne zabezpieczenie które będzie miało odpowiedni certyfikat,
albo szukać fachowca który ci to zrobi.
--
Pozdr
JanuszK
-
58. Data: 2012-07-09 12:58:51
Temat: Re: zabezpieczenie przeciwporażeniowe dla 12V
Od: Przemek <r...@o...pl>
> Masz rację, weź do tego fachowca który się na tym zna a nie próbuj
> sam robić partyzantki bo to się źle może dla ciebie i nurka skończyć.
A gdzieś wyczytał że:
1. mam zamiar robić partyzantkę;
2. że nie wiem co robię?
Z pytań, które zadaję? A zacytujesz jakieś, z którego wynika, że nie
wiem/nie mam pojęcia co robię?
Ale tak konkretnie, nie na zasadzie: wydaje Ci się.
> Ale do kogo masz pretensje? do nas ze się nie znamy na nurkowaniu?
Ja mam pretensję, ze się nie znacie (skoro podpinasz się sam pod resztę
towarzystwa)?
> czy zabezpieczeniach dla nurków? ty myślisz że to każdy elektryk czy
> elektronik ssie z mlekiem matki?
A gdzieś to napisałem?
> Pretensje możesz mieć do siebie, twierdzisz że jesteś elektronikiem i masz
> układ którego nie umiesz rozrysować? to co z ciebie za elektronik,
Ok, jak dojadę do PL dam fotkę, ciekawe jak z niej coś rozrysujesz. To po 1.
Po 2. ogólnie zapytałem o rodzaje zabezpieczeń jakie się stosuje w
takich przypadkach.
Jesli jesteś elektronikiem, to doskonale wiesz, że wystarczy, że ktoś Ci
zada problem podając warunki brzegowe, a potem go jesteś w stanie rozwiązać.
Jedyne czego nie wiem/nie wiedziałem, to to, jakie zabezpieczenia się
stosuje w takich przypadkach i o to zapytałem. Jedynie Waldek się do
tego odniósł, zadając pytania uszczegóławiające. Cała reszta zaczęła się
pukać w głowę, po cholerę do układu pracującego na 12V jakiekolwiek
zabezpieczenia, skupiając się na nieszczęsnych 12V a nie na całości
układu (ok, mea culpa, nie napisałem szczegółów od razu, a mogłem,
zrobiłem to później).
> płaczesz nam tu że nie chcemy ci pomóc
A znowu zacytujesz? Jak dyskutujemy to o konkretach.
> a sam nie bardzo wiesz co chcesz
> uzyskać, mamy ci elektronikę naprawić? czy pomóc zrobić?
Ponownie, zacytujesz gdzie napisałem prośbę o pomoc w naprawieniu?
Mam wrażenie, ze dyskutujesz ze swoimi wyobrażeniami czego ja oczekuję,
a nie z tym, co ja w rzeczywistości napisałem.
> jak ty sam nic nie wiesz na jej temat.
I w sumie nie potrzebuję wiedzieć, bo nie miałem zamiaru jej naprawiać.
Ponownie, jeśli napisałem inaczej, zacytuj proszę.
> Poradziłem ci to nie słuchasz, dla twojego dobra i nurka kupić nowe
> fabryczne zabezpieczenie które będzie miało odpowiedni certyfikat,
> albo szukać fachowca który ci to zrobi.
Brawo. W końcu dotarło.
Że zacytuję swoje pierwsze pytanie:
"Czy ktoś z Was spotkał się z czymś w rodzaju różnicówki na 12V?
Układ będzie pracował w środowisku wilgotnym i szukam jakiegoś
zabezpieczenia."
Czy wynika z niego, ze chcę coś naprawiać czy znaleźć gotowe
rozwiązanie, które można zastosować?
Ok, może mało danych w pierwszym pytaniu, wystarczyło dopytać, a nie
rzucać epitetami w styku idioty, i zarzucać, że nie mam pojęcia o czym
piszę, bo 12V to bezpieczne jest jak cholera. Nie jest, a w układzie,
który opisałem nigdy nie będzie, a nawet jeśli, to zabezpieczenie
różnicowe o niestandardowo małym prądzie, przy którym zadziała nie
wydaje mi się zbytkiem.
Ok, kończę tę dyskusję, bo zboczyła z meritum całkowicie. Nie znasz
się/znasz, a nie chcesz/nie masz ochoty whatever nie musisz odpowiadać,
ale nie wmawiaj mi czegoś, czego nie powiedziałem, ok?
Przem
-
59. Data: 2012-07-09 13:31:20
Temat: Re: zabezpieczenie przeciwporażeniowe dla 12V
Od: Piter <n...@s...com>
> Ok, kończę tę dyskusję, bo zboczyła z meritum całkowicie. Nie znasz
> się/znasz, a nie chcesz/nie masz ochoty whatever nie musisz odpowiadać,
> ale nie wmawiaj mi czegoś, czego nie powiedziałem, ok?
> Przem
Zboczyła bo musiała zboczyć, a tobie dam dobra rade zostaw to komuś kto
ma jakiekolwiek przygotowanie bo ty chlopie nawet nie wiesz jak działa i
wyglada tranformator i co to jest galwaniczna izolacja, a 12V to nawet w
wodzie żaby nie zabije ale to wie każdy elektryk nawet po marnej zawodówce.
-
60. Data: 2012-07-09 18:43:10
Temat: Re: zabezpieczenie przeciwporażeniowe dla 12V
Od: Przemek <r...@o...pl>
> Zboczyła bo musiała zboczyć, a tobie dam dobra rade zostaw to komuś kto
> ma jakiekolwiek przygotowanie bo ty chlopie nawet nie wiesz jak działa i
> wyglada tranformator i co to jest galwaniczna izolacja, a 12V to nawet w
> wodzie żaby nie zabije ale to wie każdy elektryk nawet po marnej zawodówce.
z osobami, które w dyskusji używają argumentów "jesteś głupim chujem"
nie mam zamiaru dyskutować, paś się w swojej pasiece sam.
Przem