eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikazabezpieczenie kabla ziemnego przed kradzieżą › Re: zabezpieczenie kabla ziemnego przed kradzieżą
  • Data: 2012-08-26 00:37:58
    Temat: Re: zabezpieczenie kabla ziemnego przed kradzieżą
    Od: "Anerys" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "badworm" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:pjodmc8mddwg$.dlg@badworm.pl...
    > Dnia Sat, 25 Aug 2012 05:04:08 +0200, Anerys napisał(a):
    >
    >> 1. Robię jakąś bardzo ważną pracę, mam niedużo do skończenia, a nagle
    >> taki
    >> fiut kradnie kabel i odłącza mi prąd, zasilanie idzie w pizdu, uwaga -
    >> fiuta
    >> zamierzam stosownie zmaltretować.
    >
    > Jaka różnica, czy do restartu komputera (do którego wystarczy krótki

    A ja gdzieś napisałem, że to praca komputerowa? :))

    > przysiad napięcia w trakcie "przerzucania" zasilania na poziomie SN)
    > dojdzie z winy złodzieja czy dowolnej innej przyczyny? Mogło coś paść
    > gdziekolwiek po drodze w zasilaniu, mogło dojść do planowego
    > wyłaczenia/przełączania zasilania (przeglądy kiedyś trzeba robić).

    Jeśli jest jakaś planowana robota, to w najgorszym razie, skok jest
    kilkusekundowy, przez czas przełaczania linii. Poza tym zwykle wtedy się
    chyba uprzedza użytkowników "z rejonu xxx, że będziem linię psuć,
    podpisano - elektrycy".

    > Poczytaj sobie stosowne rozporządzenie nt. jakości energii - jest tam
    > mowa do jak długich przerw (sumarycznie) w ciągu roku ma prawo zakład
    > energetyczny. Jeśli Twoja umowa przyłączeniowa nie przewiduje zasilania
    > ciągłego (bezprzerwowego) to utrata danych z komputera na skutek zaniku
    > zasilania to tylko Twoje gapiostwo - albo się robi odpowiednio często
    > save albo inwestuje w UPSa.

    Nigdzie nie napisałem, że cokolwiek robię przy komputerze...
    A jak nawet zaistnieje awaria, to najczęściej po przełączeniu linii można
    zasilać okolicę nadal, conajwyżej z mniejszą obciążalnością, gdy jedna linia
    napędza więcej, niż zwykle.

    >> 2. Pracuje sobie respirator, podpierany wprawdzie baterią, ale...
    >> Podobnie,
    >> jak w 1. skutkuje to brakiem zasilania, a jak bateria zdechnie, to to
    >> samo
    >> stanie się z pacjentem. Załóżmy, że jest to ktoś z moich bliskich (nie
    >> daj
    >> Boże).
    >
    > Wybacz ale jeśli ktoś podłącza respirator albo inne urządzenie
    > podtrzymujące funkcje życiowe pod źródło nie gwarantujące ciągłości
    > zasilania albo nie ma pod ręką agregatu to jest więcej niż niepoważny.

    Także nie napisałem,m że mój respirator nie ma zapasu - to chyba jest jasne?
    Ale zapas ma to do siebie, ze wieczny nie jest.

    > Nie bez powodu szpitale mają rozbudowane systemy zasilania z własnymi
    > generatorami prądotwórczymi - nawet jeśli zasilanie jest rezerwowane to
    > ten ułamek sekundy gdy następuje przełaczanie źródła może zakłócać pracę
    > urządzeń nie mających podtrzymania bateryjnego.

    A przy dłuższej przerwie... Gdy zapasy się wyczerpią... Ja uważam, że nie ma
    znaczenia, czy szpitalny technik zadbał należycie o zapas, czy olał go
    totalnie, że nie zdejmuje to winy z tego, kto rozwalił słup energetyczny.
    Inna sprawa, gdy rozwalam coś, w okolicznościach, na które nie mam wpływu,
    np. niewidoczna tłusta plama na jezdni, wpadam w poślizg i rozwalam słup,
    uszkadzam trafo...
    W skrócie - dbać o jakość zasilania - tak. Dbać o rezerwę - tak. Jeśli
    megawypasiony laptop mi padnie przy aktualizacji BIOSu, bo w trakcie siada
    mi prąd z sieci, a bateria jest rozładowana - pretensje mam tylko do siebie.
    Niedawno robiłem komuś lapa, w tym flash BIOSu, program WYMAGAŁ, aby NARAZ
    były włączone i bateria, i zasilanie sieciowe. Uważam to jakkolwiek za nieco
    upierdliwe, to zdecydowanie słuszne. A gość rozwalający słup, jeśli to
    zrobił, bo pijany wsiadł za fajerę i nie zapanował nad autem, jest winny
    rozpieprzenia slupa, niezależnie, jak bardzo bym sknocił sprawę upgrade
    BIOSu.
    Tyle na razie, spadam, wyczerpałem myślenie na dziś...

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: