> >> > Oczywiscie kazdy w miare inteligentny wie kto i o kim tak powiedzial,
>
> >> Jeste w stanie wykaza jakikolwiek zwi zek inteligencji z wiedz
> >> o tym co kto kiedy powiedzia ? :P
>
> > Jestes w stanie wykazac, ze chodzilo mi o to o co pytasz?
> > Wyjasnienie miales w zdaniu ktore wyciales.
>
> Wyci em:
> #v+
> ale zostawcie w spokoju ten prowokacyjny choc bardzo celny cytat z
> tytulu watku.
> #v-
> Czyli inaczej m wi c, mo esz g osi ka d bzdur , ale my mamy na to
> nie protestowa ?

A jak ci powiem, ze to byl zastepczy motyw gdyby o techikaliach nie
wypalilo, to uwierzysz?
Zareagowales tak jak to sobie zaplanowalem.

> >> Zapewne nie chodzi Ci o dyskusj o przedwojennych zak adach produkuj cych
> >> u nas ca kiem niez optyk ?
>
> > Mozesz mi zazucic, ze to moze nie odpowiednia grupa ale tamta
> > analogowa juz zdycha
>
> Zdycha w a nie dlatego, e nawet jak kto co do powiedzenia w temacie
> tamtej grupy, to wypowiada si na tej.

Czyzbym byl onego czasu prorokiem?

> > Wynalazek obiektywu powiekszalnikowego z wbudowanymi filtrami to chyba
> > tez nasz udzial.
> > Nie chcialbym za duzo wnosic tych osiagniec na raz ale przedwojenne
> > powiekszalniki polskie tez zdobywaly nagrody na miedzynarodowych
> > wystawach sprzetu fotograficznego.
>
> M g by poda jakie r d a? Najlepiej internetowe...

Na temat obiektywu czy powiekszalnikow?
Osobiscie uzywalem i jednego i drugiego.

Zrodel internetowych nie mam a szukac dla ciebie nie bede, bo sam
pewnie zrobisz to lepiej.
W tej chwili nawet wyleciala mi z glowy nazwa tego obiektywu i tez nie
chce mi sie szukac.

Poniewaz jednak o powiekszalnikach moze byc posucha w internecie, to
wspomne, ze bardzo byly sobie cenione
w swiecie a w przedwojennej polsce sprzedawal i reklamowal je znany
wtedy taki polski B$H sklep Gregera w Poznaniu. ( jesli mnie pamiec
nie myli)
Te powiekszalniki produkowal warsztat jakiegos Wolskiego, Wolinskiego,
"cycus" w ten desen.
Mysle, ze zjadzie sie ktos, kto to bedzie wiedzial.

To wszysko mam niestety juz w dosc starym lepetynie.
Watek o sprzecie sprowokowalem aby samemu sobie poczytac co inni
napisza posiadajacy dostep do zrodel.
Moje wszystkie stare przedwojenne katalogi i cala biblioteke
osierocilem przeszlo 25 lat temu i do dzis nie mam juz z nia kontaktu.
To jedna z rzeczy ktore wspominam z ogromnym sentymentem.
Ojciec zostawil mi biblioteke zawierajaca ponad 1700 pozycji samych
tylko ksiazek a ja nie moglem jej ze soba zabrac na emigracje.
Wiekszy tonaz zawieraly materialy katalogowe i wydawnictwa prasowe.