-
41. Data: 2011-08-01 19:37:31
Temat: Re: takiego to jeszcze nie widzialem...
Od: 'Tom N' <n...@1...dyndns.org.invalid>
Bydlę w <news:j16eiv$f3b$1@cougar.axelspringer.pl>:
> A mnie zaszokowało, że zwykłe oczyszczenie butów przed wejściem do
> samochodu zaszokowało MarcinaJM.
_Zwykłe_ to opisał Roman
>> To nie ma związku z czystością.
> Będę pamiętał, by nie stołować się u ciebie.
Gdzie Krzysztof pisał coś o tym, że oferuje ci posiłki z wycieraczki w
samochodzie?
--
Tomasz Nycz
-
42. Data: 2011-08-01 19:41:20
Temat: Re: takiego to jeszcze nie widzialem...
Od: Marek Giżyński <_...@g...pl>
>>
>> No i to mialem na mysli
>
> Wiesz, jakoś nie bardzo, skoro odnosiłeś to do stanu w środku.
>
>> - no przeciez nie za to, ze lakier jest matowy czy przybrudzony.
>
> Kto Cie tam wie.
>
>> Wez sie puknij czlowieku!
>
> Napieraj. Do końca wakacji jeszcze trochę czasu masz.
>
Zdecydowany EOT. Bez odbioru frustracie. :)
m.
-
43. Data: 2011-08-01 20:05:41
Temat: Re: takiego to jeszcze nie widzialem...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-08-01 19:41, Marek Giżyński pisze:
>>>
>>> No i to mialem na mysli
>>
>> Wiesz, jakoś nie bardzo, skoro odnosiłeś to do stanu w środku.
>>
>>> - no przeciez nie za to, ze lakier jest matowy czy przybrudzony.
>>
>> Kto Cie tam wie.
>>
>>> Wez sie puknij czlowieku!
>>
>> Napieraj. Do końca wakacji jeszcze trochę czasu masz.
>>
>
> Zdecydowany EOT. Bez odbioru frustracie. :)
O tak, teraz jeszcze frustracje. Chlew, "walenie konia", "sikanie
w salonie", mandaty za czystość itd. To życie w sterylnym samochodzie
to naprawdę jakiś koszmar.
-
44. Data: 2011-08-01 21:15:54
Temat: Re: takiego to jeszcze nie widzialem...
Od: kamil <k...@s...com>
On 01/08/2011 17:42, Artur Maśląg wrote:
> W dniu 2011-08-01 18:31, kamil pisze:
>> On 29/07/2011 18:41, Artur Maśląg wrote:
> (...)
>>> To sobie miej - nikt tego nie zabrania, jednak dla wiele osób samochód
>>> to jednak zwykły element użytkowy, a nie przedmiot kultu...
>>
>> Podobnie jak lodówka, kanapa, biurko i ławka w ogrodzie.
>
> Blisko.
>
>> Lodówke mam czystą,
>
> Znaczy myjesz przed włożeniem każdego nowego wsadu i profilaktyczne
> co tydzień rozmrażasz ręcznie, niezależnie od funkcji automagicznych?
Znaczy nie wpuszczam dzieciaka umorusanego po całym dniu w ogrodzie,
żeby sobie jogurt sięgnął.
>> kanapa bez plam po obiedzie,
>
> Znaczy taki ostrożny jesteś, czy też jak przyjdą goście to wszystkich
> na dwór wypędzasz, by przypadkiem nie pobrudzili?
Znaczy takich mam znajomych, którzy nie upieprzą wszystkiego chipsami
kiedy wpadną na piwo i planszówkę.
>> na biurku nie lęgną się pająki,
>
> A to biurko to jest w terrarium, w garażu czy też w biurze?
U twojej matki za piecem.
>> na ławce mogę usiąść bez upieprzenia sobie spodni błotem.
>
> Rozkładasz wcześniej folię, by ci sraki nie optały?
Ptaki srają ci do samochodu? Zaciągaj dach po zaparkowaniu.
--
Pozdrawiam,
Kamil
-
45. Data: 2011-08-01 21:16:51
Temat: Re: takiego to jeszcze nie widzialem...
Od: kamil <k...@s...com>
On 01/08/2011 17:40, Marek Giżyński wrote:
>>> To sobie miej - nikt tego nie zabrania, jednak dla wiele osób samochód
>>> to jednak zwykły element użytkowy, a nie przedmiot kultu...
>>
>> Podobnie jak lodówka, kanapa, biurko i ławka w ogrodzie. Lodówke mam
>> czystą, kanapa bez plam po obiedzie, na biurku nie lęgną się pająki, a
>> na ławce mogę usiąść bez upieprzenia sobie spodni błotem.
>>
>
> Ojjj stary - FAIL. Za chwile niejaki Artek Ci napisze, ze to porownanie
> jest z dupy. :D
Głupi jst to co poradzić, ale lubie z takimi potrollować, niezły ubaw z
wyobrażania sobie jak pieklą się przed monitorem. :)
--
Pozdrawiam,
Kamil
-
46. Data: 2011-08-01 21:27:51
Temat: Re: takiego to jeszcze nie widzialem...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-08-01 21:15, kamil pisze:
> On 01/08/2011 17:42, Artur Maśląg wrote:
>> W dniu 2011-08-01 18:31, kamil pisze:
>>> On 29/07/2011 18:41, Artur Maśląg wrote:
>> (...)
>>>> To sobie miej - nikt tego nie zabrania, jednak dla wiele osób samochód
>>>> to jednak zwykły element użytkowy, a nie przedmiot kultu...
>>>
>>> Podobnie jak lodówka, kanapa, biurko i ławka w ogrodzie.
>>
>> Blisko.
>>
>>> Lodówke mam czystą,
>>
>> Znaczy myjesz przed włożeniem każdego nowego wsadu i profilaktyczne
>> co tydzień rozmrażasz ręcznie, niezależnie od funkcji automagicznych?
>
> Znaczy nie wpuszczam dzieciaka umorusanego po całym dniu w ogrodzie,
> żeby sobie jogurt sięgnął.
Ło matko - trzymasz dzieciaka cały dzień w ogrodzie i na koniec dnia
w nagrodę ma się umyć i dostać jogurt? Nie no, proszę...
>>> kanapa bez plam po obiedzie,
>>
>> Znaczy taki ostrożny jesteś, czy też jak przyjdą goście to wszystkich
>> na dwór wypędzasz, by przypadkiem nie pobrudzili?
>
> Znaczy takich mam znajomych, którzy nie upieprzą wszystkiego chipsami
> kiedy wpadną na piwo i planszówkę.
Nie no, nie gadaj, piwo też się nikomu nie wylało?
>>> na biurku nie lęgną się pająki,
>>
>> A to biurko to jest w terrarium, w garażu czy też w biurze?
>
> U twojej matki za piecem.
Aha, cóż. To ta kultura wyssana z mlekiem matki, czy z mleka
UHT?
>>> na ławce mogę usiąść bez upieprzenia sobie spodni błotem.
>>
>> Rozkładasz wcześniej folię, by ci sraki nie optały?
>
> Ptaki srają ci do samochodu? Zaciągaj dach po zaparkowaniu.
Nie wiedziałem, że zamiast siedzeń masz w kabriolecie ławki.
W sumie rzuć jakieś fotki, czegoś takiego dawno nie widziałem.
-
47. Data: 2011-08-01 21:31:02
Temat: Re: takiego to jeszcze nie widzialem...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-08-01 21:16, kamil pisze:
> On 01/08/2011 17:40, Marek Giżyński wrote:
>>>> To sobie miej - nikt tego nie zabrania, jednak dla wiele osób samochód
>>>> to jednak zwykły element użytkowy, a nie przedmiot kultu...
>>>
>>> Podobnie jak lodówka, kanapa, biurko i ławka w ogrodzie. Lodówke mam
>>> czystą, kanapa bez plam po obiedzie, na biurku nie lęgną się pająki, a
>>> na ławce mogę usiąść bez upieprzenia sobie spodni błotem.
>>>
>>
>> Ojjj stary - FAIL. Za chwile niejaki Artek Ci napisze, ze to porownanie
>> jest z dupy. :D
>
>
> Głupi jst to co poradzić, ale lubie z takimi potrollować, niezły ubaw z
> wyobrażania sobie jak pieklą się przed monitorem. :)
Widzę kolejne kulturalne dodatki :) Napisz proszę jak mogę Ci pomóc, by
Twoje imaginacje dały Ci szczęście i radość wszelaką.
-
48. Data: 2011-08-01 21:31:32
Temat: Re: takiego to jeszcze nie widzialem...
Od: kamil <k...@s...com>
On 01/08/2011 20:27, Artur Maśląg wrote:
> Ło matko - trzymasz dzieciaka cały dzień w ogrodzie i na koniec dnia
> w nagrodę ma się umyć i dostać jogurt? Nie no, proszę...
Znaczy dziecko w przeciwieństwie do Maślaków wie, że ręce się przed
jedzeniem myje, a ubłoconych butów nie wyciera w oparcia foteli.
>> Znaczy takich mam znajomych, którzy nie upieprzą wszystkiego chipsami
>> kiedy wpadną na piwo i planszówkę.
>
> Nie no, nie gadaj, piwo też się nikomu nie wylało?
Masz chujowych, zdarza się.
>>>> na biurku nie lęgną się pająki,
>>>
>>> A to biurko to jest w terrarium, w garażu czy też w biurze?
>>
>> U twojej matki za piecem.
>
> Aha, cóż. To ta kultura wyssana z mlekiem matki, czy z mleka
> UHT?
To mój sposób na dyskusję z idiotami, nie zamierzam produkować
pseudointelektualnego bełkotu, żeby jak ty z absolwenta zasadniczej
szkoły zawodowej w internecie wyglądać na kogoś, kto sensownie pisze.
> Nie wiedziałem, że zamiast siedzeń masz w kabriolecie ławki.
> W sumie rzuć jakieś fotki, czegoś takiego dawno nie widziałem.
Rozmawiamy o samochodzie. Ptasiej kupy na ławce czasem nie unikniesz,
wnoszenia psich gówien do samochodu łatwo możesz, tylko że dla ciebie to
ujma na honorze.
--
Pozdrawiam,
Kamil
-
49. Data: 2011-08-01 21:31:52
Temat: Re: takiego to jeszcze nie widzialem...
Od: kamil <k...@s...com>
On 01/08/2011 20:31, Artur Maśląg wrote:
> W dniu 2011-08-01 21:16, kamil pisze:
>> On 01/08/2011 17:40, Marek Giżyński wrote:
>>>>> To sobie miej - nikt tego nie zabrania, jednak dla wiele osób samochód
>>>>> to jednak zwykły element użytkowy, a nie przedmiot kultu...
>>>>
>>>> Podobnie jak lodówka, kanapa, biurko i ławka w ogrodzie. Lodówke mam
>>>> czystą, kanapa bez plam po obiedzie, na biurku nie lęgną się pająki, a
>>>> na ławce mogę usiąść bez upieprzenia sobie spodni błotem.
>>>>
>>>
>>> Ojjj stary - FAIL. Za chwile niejaki Artek Ci napisze, ze to porownanie
>>> jest z dupy. :D
>>
>>
>> Głupi jst to co poradzić, ale lubie z takimi potrollować, niezły ubaw z
>> wyobrażania sobie jak pieklą się przed monitorem. :)
>
> Widzę kolejne kulturalne dodatki :) Napisz proszę jak mogę Ci pomóc, by
> Twoje imaginacje dały Ci szczęście i radość wszelaką.
Pisz dalej. :)
--
Pozdrawiam,
Kamil
-
50. Data: 2011-08-01 21:54:22
Temat: Re: takiego to jeszcze nie widzialem...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-08-01 21:31, kamil pisze:
> On 01/08/2011 20:27, Artur Maśląg wrote:
>
>> Ło matko - trzymasz dzieciaka cały dzień w ogrodzie i na koniec dnia
>> w nagrodę ma się umyć i dostać jogurt? Nie no, proszę...
>
> Znaczy dziecko w przeciwieństwie do Maślaków wie, że ręce się przed
> jedzeniem myje, a ubłoconych butów nie wyciera w oparcia foteli.
No i wychodzi z Ciebie gówniarzeria, brak kultury, czy zwykłe chamstwo.
W sumie to dość typowe, ale nie spodziewałem się, że tak szybko to
pokażesz.
>>> Znaczy takich mam znajomych, którzy nie upieprzą wszystkiego chipsami
>>> kiedy wpadną na piwo i planszówkę.
>>
>> Nie no, nie gadaj, piwo też się nikomu nie wylało?
>
> Masz chujowych, zdarza się.
Ojej, kolejne wyszukane słownictwo. Wiesz, tak naprawdę to mam
znajomych w porządku i jak komuś coś się przydarzy to się zwyczajnie
posprząta.
>>>>> na biurku nie lęgną się pająki,
>>>>
>>>> A to biurko to jest w terrarium, w garażu czy też w biurze?
>>>
>>> U twojej matki za piecem.
>>
>> Aha, cóż. To ta kultura wyssana z mlekiem matki, czy z mleka
>> UHT?
>
> To mój sposób na dyskusję z idiotami, nie zamierzam produkować
> pseudointelektualnego bełkotu, żeby jak ty z absolwenta zasadniczej
> szkoły zawodowej w internecie wyglądać na kogoś, kto sensownie pisze.
Nie no, daj spokój. Ja nawet tej zawodówki nie skończyłem. Nie to
co Ty... Ba, nawet na Lema się powoływałeś... Kurcze, inteligent
jakiś... Chyba zrobię jakiś kurs spawacza, ale to chyba przerośnie
moje możliwości...
>> Nie wiedziałem, że zamiast siedzeń masz w kabriolecie ławki.
>> W sumie rzuć jakieś fotki, czegoś takiego dawno nie widziałem.
>
> Rozmawiamy o samochodzie.
Naprawdę? To ja to napisałem?
<cite>
Podobnie jak lodówka, kanapa, biurko i ławka w ogrodzie. Lodówke mam
czystą, kanapa bez plam po obiedzie, na biurku nie lęgną się pająki, a
na ławce mogę usiąść bez upieprzenia sobie spodni błotem.
</cite>
> Ptasiej kupy na ławce czasem nie unikniesz,
> wnoszenia psich gówien do samochodu łatwo możesz, tylko że dla ciebie to
> ujma na honorze.
Z całą pewnością - z dziką radością biegam po trawnikach, by zbierać
psie kupy na buty, celem ich wnoszenia do samochodu.