eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › pytanie w temacie ronda
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 145

  • 31. Data: 2011-07-28 11:27:15
    Temat: Re: pytanie w temacie ronda
    Od: "Haha" <e...@g...com>


    Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
    wiadomości news:j0r5ts$9v9$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Haha" <e...@g...com> napisał w wiadomości news:
    >
    >>> Ale co, nieustąpienie pierwszeństwa na skrzyżowaniu?
    >>
    >> No nie jestem przekonany czy to było nieustąpienie.
    >
    > Skoro on miał pierwszeństwo, Ty nie, a mimo to się spotkaliście, to było.

    Jeżeli przyjąć że miał. A ja nadal twierdze że nie miał.

    >>> Sądząc po śladach na rondzie, to nikt tam nie jedzie na dwa pasy.
    >>
    >> I o czym to świadczy ?
    >
    > IMO o tym, że po prostu nieustąpiłeś pierwszeństwa.
    > Bo albo tego ronda nie znałeś, więc nie wiedziałeś ile pasów tam jest
    > (bajeczki o tym, że stwierdziłeś obecność dwóch nieoznaczonych pasów na
    > rondzie wjeżdżając na nie pierwszy raz możesz sobie darować),

    Albo nie wiesz co mówisz albo jesteś ślepy. Tam wyraźnie widać jak szeroka
    jest
    jezdnia a jak ma się porównanie z podobnymi rondami w tym mieście i
    dodatkowo
    jeszcze widzi ten najbliższy zjazd z 2 pasami to nie ma żadnych wątpliwości
    jak
    to powinno działać.

    > albo wiedziałbyś że tam nikt nie jeździ tak jak zakładałeś.

    "bo nikt tak nie jeździ" mnie jakoś nie przekonuje

    > Już nie wspominając o tym, że taka jazda jak zakładałeś byłaby niezgodna z
    > prawem.

    To po cholere tam na zjeździe są 2 pasy skoro i tak każdy musi zjechać ze
    zewnętrzny
    pas ronda i dopiero zjechać z ronda. W tej sytuacji obecność drugiego pasa
    nie ma
    żadnego sensu.

    > Czyli - popełniłeś błąd w ocenie sytuacji, przyjąłeś niewłaściwe
    > założenia, co doprowadziło do nieustąpienia pierwszeństwa.

    No tak. Błędnie założyłem że jak ktoś nie sygnalizuje zamiaru zjazdu to
    znaczy że nie
    zjeżdza.

    > I nie łudź się, że jakikolwiek policjant, sąd etc orzeknie inaczej.

    Sądy orzekają różne głupoty. Policja też nieomylna nie jest.

    >> No nie wiem. Moim zdaniem skoro rondo jest szerokie na dwa pasy i
    >> wewnętrznym
    >> jedzie auto które nie sygnalizuje zmiany pasa (jeżeli to nawet robi to
    >> zdecydowanie
    >> za późno) to na prawy można wjechać.
    >
    > Ustępując pierwszeństwa znajdującym się na drodze z pierwszeństwem
    > przejazdu.

    Czyli najlepiej poczekać aż rondo będzie zupełnie puste.

    >> W momencie kiedy ta pierwsza osoba
    >> zjeżdza na zewnętrzny pas to ten drugi samochód jest już praktycznie na
    >> rondzie
    >
    > Nie jest, dopiero wjeżdża.

    A gdzie jest granica pomiędzy wjeżdzaniem a wjechaniem ? Bo moim zdaniem
    to już było na rondzie. I to chyba z grubsza mądre osoby potrafią ocenić
    (różne
    ciekawe wnioski wyciągają na podstawie oględzin miejsca wypadku).

    >>> Dowodów na sposób sygnalizowania zjeżdżającego nie masz, jako sprawcy
    >>> kolizji nikt nie da Ci wiary na słowo.
    >>
    >> A gdybym miał kamere i nagranie ?
    >
    > Poka fotki.

    Obcym nie pokazuje

    W sumie ta dyskusja nie ma chyba sensu. Może i dla policji (sądu) sprawa by
    była oczywista.
    Mnie natomiast bardziej zastanawia czy z tego chociaż teoretycznie da się
    wybronić. Gdyby przykladowo
    było jakieś nagranie z kamery czy coś. Albo jakieś wiarygodne zeznania
    świadków.



  • 32. Data: 2011-07-28 11:40:23
    Temat: Re: pytanie w temacie ronda
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Haha" <e...@g...com> napisał w wiadomości news:

    >>>> Ale co, nieustąpienie pierwszeństwa na skrzyżowaniu?
    >>>
    >>> No nie jestem przekonany czy to było nieustąpienie.
    >>
    >> Skoro on miał pierwszeństwo, Ty nie, a mimo to się spotkaliście, to było.
    >
    > Jeżeli przyjąć że miał. A ja nadal twierdze że nie miał.

    Skoro był na drodze z pierwszeństwem to miał.

    >
    >>>> Sądząc po śladach na rondzie, to nikt tam nie jedzie na dwa pasy.
    >>>
    >>> I o czym to świadczy ?
    >>
    >> IMO o tym, że po prostu nieustąpiłeś pierwszeństwa.
    >> Bo albo tego ronda nie znałeś, więc nie wiedziałeś ile pasów tam jest
    >> (bajeczki o tym, że stwierdziłeś obecność dwóch nieoznaczonych pasów na
    >> rondzie wjeżdżając na nie pierwszy raz możesz sobie darować),
    >
    > Albo nie wiesz co mówisz albo jesteś ślepy. Tam wyraźnie widać jak szeroka
    > jest
    > jezdnia

    Jasne.
    Ale na zdjęciu z góry, a nie próbując wjechać na rondo.
    Nie jesteś w stanie podczas takiego wjazdu ocenić czy jezdnia ma szerokość
    poniżej 5 m, czy jednak dużo większą, pozwalającą mówić o dwóch pasach.

    >> albo wiedziałbyś że tam nikt nie jeździ tak jak zakładałeś.
    >
    > "bo nikt tak nie jeździ" mnie jakoś nie przekonuje

    A co Cię przekonało do założenia, że gość przetnie ten nieoznaczony pas i
    niezgodnie z prawem zjedzie z ronda z pasa wewnętrznego?
    IMO Twoja nieznajomość przepisów.


    >
    >> Już nie wspominając o tym, że taka jazda jak zakładałeś byłaby niezgodna
    >> z prawem.
    >
    > To po cholere tam na zjeździe są 2 pasy skoro i tak każdy musi zjechać ze
    > zewnętrzny
    > pas ronda i dopiero zjechać z ronda.

    A co to ma do rzeczy?
    Może sobie zjechać z zewnętrznego w pas prawy lub lewy - wybór należy do
    niego, Tobie nic do tego.
    Dopóki rondo nie jest oznakowane jako turbinowe, nie wolno zjechać z pasa
    wewnętrznego i już.

    >W tej sytuacji obecność drugiego pasa nie ma
    > żadnego sensu.

    Dyskusja filozoficzna, bo i tak nic to nie zmienia w Twojej winie.

    >
    >> Czyli - popełniłeś błąd w ocenie sytuacji, przyjąłeś niewłaściwe
    >> założenia, co doprowadziło do nieustąpienia pierwszeństwa.
    >
    > No tak. Błędnie założyłem że jak ktoś nie sygnalizuje zamiaru zjazdu

    Dobra dobra, w pierwszym poście pisałeś iż byłeś przekonany że zjeżdża z
    ronda, więc już teraz nie ściemniaj że było inaczej.
    Nawet jeśli by nie sygnalizował, a Ty i tak wiedziałeś że chce zjechać, to
    dokładnie nic to nie zmienia w Twojej winie - miał pierwszeństwo.

    >> Ustępując pierwszeństwa znajdującym się na drodze z pierwszeństwem
    >> przejazdu.
    >
    > Czyli najlepiej poczekać aż rondo będzie zupełnie puste.

    Nie - ale poczekać aż nikt nie będzie miał szansy w Ciebie trafić.


    >
    >>> W momencie kiedy ta pierwsza osoba
    >>> zjeżdza na zewnętrzny pas to ten drugi samochód jest już praktycznie na
    >>> rondzie
    >>
    >> Nie jest, dopiero wjeżdża.
    >
    > A gdzie jest granica pomiędzy wjeżdzaniem a wjechaniem ?

    Na logikę - jak wjechałeś to już całym autem jesteś na rondzie.
    Skoro trafił Cię w bok, to jednak wjeżdżałeś.

    > W sumie ta dyskusja nie ma chyba sensu. Może i dla policji (sądu) sprawa
    > by była oczywista.
    > Mnie natomiast bardziej zastanawia czy z tego chociaż teoretycznie da się
    > wybronić.

    No to dostajesz praktyczne odpowiedzi - nie da się.


  • 33. Data: 2011-07-28 11:43:51
    Temat: Re: pytanie w temacie ronda
    Od: Javelin <s...@o...pl>

    Witam!

    W liście od "Haha" datowanym 28 lipca 2011 (11:27:15) napisano:

    >> Już nie wspominaj?c o tym, że taka jazda jak zakładałe? byłaby niezgodna z
    >> prawem.

    > To po cholere tam na zjeĽdzie s? 2 pasy skoro i tak każdy musi zjechać ze
    > zewnętrzny
    > pas ronda i dopiero zjechać z ronda. W tej sytuacji obecno?ć drugiego pasa
    > nie ma
    > żadnego sensu.

    Tutaj akurat nie masz racji. Pasów za zjazdem może być nawet 10 a Ty i
    tak masz obowiązek zjechać z ronda pasem zewnętrznym, to który pas
    zajmiesz przy zjeżdżaniu nie ma żadnego znaczenia. Właśnie ze względu
    na takie sytuacje, próby zjechania z ronda z pasów wewnętrznych na
    lewe pasy w Krakowie pomalowano linie jednostronnie przekraczalne.
    Wymuszają one zjazd na pas zewnętrzny przed zjazdem z ronda a potem
    możliwość wyboru pasa ruchu. Z tego co piszesz przy skrzyżowaniu dwóch
    drug dwu pasmowych zawsze była by możliwość skręcania w prawo z lewego
    pasa ruchu a przecież przepisy wyraźnie mówią że skręcać należy jak
    najbliżej krawędzi jezdni strony w którą skręcamy, chyba że
    organizacja ruchu mówi inaczej (dwa pasy do skrętu).

    O wiele więcej do myślenia o tym ile jest pasów ruchu na rondzie może
    dawać do myślenia ilość pasów na drodze dojazdowej do ronda. Nie
    wyobrażam sobie sytuacji gdzie dwa pasy prowadzą na jednopasmowe
    rondo.



    --
    Javelin
    Kraków
    Citroen Xantia II Break TurboD


  • 34. Data: 2011-07-28 11:47:34
    Temat: Re: pytanie w temacie ronda
    Od: Javelin <s...@o...pl>

    Witam!

    W liście od "Cavallino" datowanym 28 lipca 2011 (11:40:23) napisano:

    > Jasne.
    > Ale na zdjęciu z góry, a nie próbując wjechać na rondo.
    > Nie jesteś w stanie podczas takiego wjazdu ocenić czy jezdnia ma szerokość
    > poniżej 5 m, czy jednak dużo większą, pozwalającą mówić o dwóch pasach.

    Jak już napisałem w innym poście. Daje do myślenia ilość pasów
    prowadzących do ronda. Jeżeli są dwa pasy to na rondzie muszą być
    minimum dwa pasy ruchu, oznaczone lub nie, o ile inaczej nie
    stanowi organizacja ruchu, no prawy pas tylko do prawoskrętu.


    --
    Javelin
    Kraków
    Citroen Xantia II Break TurboD


  • 35. Data: 2011-07-28 11:47:45
    Temat: Re: pytanie w temacie ronda
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 28 Jul 2011 10:15:36 +0200, Javelin

    > Jak widać na tym zdjęciu po śladach na jezdni prawie wszyscy
    > opuszczają to rondo w sposób nieprawidłowy.

    Można zjechać z ronda z wewnętrznego pasa, pod warunkiem zachowania Art.
    22. zwłaszcza punkt 1. i 4. Tak więc stwierdzenie, że wszyscy opuszczają je
    w sposób nieprawidłowy, jest zbyt daleko posunięte. Wg mnie zjeżdżanie z
    wewnętrznego pasa ruchu na rondzie zdecydowanie polepsza jego
    przepustowość, rzecz w tym, aby WSZYSCY potrafili jeździć po rondach -- a o
    to niestety wyjątkowo trudno.

    --
    Pozdor Myjk
    xcarlink *MP3* player
    http://xcarlink.pl


  • 36. Data: 2011-07-28 11:48:48
    Temat: Re: pytanie w temacie ronda
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 28 Jul 2011 10:05:07 +0200, Haha

    > Jedyne zdjęcie to prawie identyczne rondo

    Coś strasznie kombinujesz.

    Nie możesz po prostu podać namiarów
    na to rondo na maps.google.pl ?

    --
    Pozdor Myjk
    xcarlink *MP3* player
    http://xcarlink.pl


  • 37. Data: 2011-07-28 12:03:35
    Temat: Re: pytanie w temacie ronda
    Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>

    W dniu 2011-07-28 08:59, Haha pisze:
    >Znalazłem różne opinie na ten temat ale nikt tego nie potafi poprzeć
    > żadnymi przepisami.

    Do puki w PORD nie pojawi się pojęcie ronda z opisem zasad na nim
    panujących to zawsze tak będzie że co osoba to odmienna interpretacja.
    Ronda w przepisach praktycznie nie istnieją, zasady jazdy po nich to
    tylko przyjęta przez pewne grupy zawodowe interpretacja zasad ogólnych
    plus dopowiedzenie tego co w przepisach brakuje.


  • 38. Data: 2011-07-28 12:17:36
    Temat: Re: pytanie w temacie ronda
    Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>

    W dniu 2011-07-28 10:18, Cavallino pisze:
    > Praktycznie nie do udowodnienia, zwłaszcza jeśli sprawca zeznaje, że
    > jednak sygnalizacja była, więc musiał ją widzieć zanim doszło do
    > zdarzenia, a więc przed minięciem zjazdu.
    > Nikt się nie będzie w to bawił w takiej sytuacji.

    Niestety tak to u nas wygląda. Misiaczki nie bawią się w szczegółowe
    rozpatrywanie tych spraw a kwestie kierunkowskazów traktuje się tak że
    mogło by ich w ogóle nie być i też by było dobrze.

    Kiedyś dowiadywałem się jak drogówka rozpatrzyła by taką kolizję gdzie
    przy 3 pasach ruchu pojazd A będąc na skrajnie lewym zmienia pas ruchu
    na środkowy. W połowie wykonywania tej zmiany pojazd B będący na
    skrajnie prawym robi szybkie uderzenie w prawy bok pojazdu A, manewr
    wykonuje nagle, bez użycia kierunkowskazów, bez spoglądnięcia w lusterko
    i żeby było ciekawiej przekraczając znacznie dozwoloną prędkość (piracka
    jazda "slalomem" na 3 pasmowej jezdni w mieście). I jaka była odpowiedź
    jednogłośna ? Wina pojazdu B i koniec kropka. Do tego regułka o
    przepisach nt. zmiany pasa ruchu i ustąpieniu temu po stronie prawej. Na
    pytanie jak ustąpić w takiej sytuacji pojazdowi który nie sygnalizuje
    swoich manewrów, zasuwa znacznie powyżej prędkości dozwolonej i lata z
    pasa na pas szarpiąc kierownicą nikt nie chciał odpowiedzieć bo ich to
    nie interesowało. Mandat za nie ustąpienie pierwszeństwa i nie ma co
    gadać o jakichś kierunkowskazach.


  • 39. Data: 2011-07-28 12:26:09
    Temat: Re: pytanie w temacie ronda
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Excite" <n...@n...bedzie.pl> napisał w wiadomości news:

    > Kiedyś dowiadywałem się jak drogówka rozpatrzyła by taką kolizję gdzie
    > przy 3 pasach ruchu pojazd A będąc na skrajnie lewym zmienia pas ruchu na
    > środkowy. W połowie wykonywania tej zmiany pojazd B będący na skrajnie
    > prawym robi szybkie uderzenie w prawy bok pojazdu A, manewr wykonuje
    > nagle, bez użycia kierunkowskazów, bez spoglądnięcia w lusterko i żeby
    > było ciekawiej przekraczając znacznie dozwoloną prędkość (piracka jazda
    > "slalomem" na 3 pasmowej jezdni w mieście). I jaka była odpowiedź
    > jednogłośna ? Wina pojazdu B i koniec kropka.

    Chyba A.


  • 40. Data: 2011-07-28 12:26:20
    Temat: Re: pytanie w temacie ronda
    Od: "Haha" <e...@g...com>


    Użytkownik "Excite" <n...@n...bedzie.pl> napisał w wiadomości
    news:j0rcvp$m5s$1@node2.news.atman.pl...
    >W dniu 2011-07-28 10:18, Cavallino pisze:
    >> Praktycznie nie do udowodnienia, zwłaszcza jeśli sprawca zeznaje, że
    >> jednak sygnalizacja była, więc musiał ją widzieć zanim doszło do
    >> zdarzenia, a więc przed minięciem zjazdu.
    >> Nikt się nie będzie w to bawił w takiej sytuacji.
    >
    > Niestety tak to u nas wygląda. Misiaczki nie bawią się w szczegółowe
    > rozpatrywanie tych spraw a kwestie kierunkowskazów traktuje się tak że
    > mogło by ich w ogóle nie być i też by było dobrze.
    >
    > nie interesowało. Mandat za nie ustąpienie pierwszeństwa i nie ma co gadać
    > o jakichś kierunkowskazach.

    Ok. Czyli drogówka to idioci. Pytanie czy tak samo by było gdyby sprawa
    trafiła do sądu


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: