eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › pytanie o naukę fotografowania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 11. Data: 2013-09-27 16:47:21
    Temat: Re: pytanie o naukę fotografowania
    Od: Les <s...@p...fm>

    W dniu środa, 25 września 2013 14:33:31 UTC+2 użytkownik j...@g...com napisał:
    > Witam, chciałbym nieśmiało poprosić o radę, gdzie mógłbym nauczyć się robić
    zdjęcia?
    >
    > Chciałbym nauczyć się robić zdjęcia w którym to ja steruję aparatem i później
    potrafię prawidłowo to zdjęcie wywołać w photoshopie. Nie potrafię znaleźć żadnego
    kursu, gdzie mógłbym zweryfikować swoje umiejętności, samo oglądanie ładnych zdjęć
    nic kompletnie mi nie daje.
    >
    > Jakiś czas temu miałem okazję płynąć jachtem po morzu, niestety z tego rejsu mało
    które zdjęcie okazało się zdatne do czegokolwiek, bo o jakiejkolwiek stabilności
    można na jachcie zapomnieć. A zapewniam, że widoki były zapierające dech w piersiach.

    Witam,
    proponuję przeczytać książkę EKSPOZYCJA BEZ TAJEMNIC - BRYAN PETERSON
    Myślę, ze na początek jest to bardzo dobra pozycja. Następnie kolejne książki tegoż
    autora.
    SCOTT KELBY tez jest dobrym autorem - tylko nie wszyscy trawią specyficzne poczucie
    humoru (takie amerykańskie).
    Oczywiście trzeba robić zdjęcia - dużo zdjęć - po pierwszych 10 000 fotek zaczynają
    wychodzić coraz to lepsze zdjęcia. Z czasem zdjęć robi się coraz mniej - za to
    lepszych technicznie i takich "jakie chcieliśmy".

    Uważam, że książki sprzed iluś tam lat to można sobie spokojnie oddać na makulaturę -
    nie ta technika, nie te "spojrzenie" na fotografię i jeszcze raz nie ta technika!


    Pozdrawiam
    Les

    PS. Większość rozwiązań trapiących Cię problemów znajdziesz w... INSTRUKCJI OBSŁUGI
    twojego aparatu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Sam potrafię obsługiwać aparat bez spoglądania na niego i wiem co i jak ustawić, ale
    dla przypomnienia czytam sobie instrukcję raz na rok - zawsze mi się przypomni coś
    ciekawego!


  • 12. Data: 2013-09-27 19:41:54
    Temat: Re: pytanie o naukę fotografowania
    Od: "1634Racine" <1...@R...pl>

    Ergie in news:l1ume2$nc0$1@node2.news.atman.pl
    [....................]
    > Podstawy wiedzy się nie zmieniają od lat jedyne o czym należy pamiętać
    > to że kiedyś aby zmienić czułość filmu zmieniało się film, a teraz
    > zmienia opcję w menu aparatu.


    mozna dyskutowac, czy to wszystko, o czym powinno sie pamietac; a z
    pewnoscia ta zmiana jest b. przykra:
    kiedys zbyt duze powiekszenie oznaczalo, ze wpada sie w ziarno, ale ziarno
    jest ziarno, zawsze mozna bylo twierdzic, ze "tak ma byc", taki styl, b.
    czesto bywalo, ze efekt byl w punkt, albo co najmniej ciekawy; dzisiaj -
    zbyt
    duze powiekszenie = pikseloza/artefaktoza, a to _nigdy_ nie jest w punkt,ani
    nie jest
    ciekawe.


  • 13. Data: 2013-09-27 22:00:08
    Temat: Re: pytanie o naukę fotografowania
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2013-09-27 19:41, 1634Racine pisze:
    > Ergie in news:l1ume2$nc0$1@node2.news.atman.pl
    > [....................]
    >> Podstawy wiedzy się nie zmieniają od lat jedyne o czym należy pamiętać
    >> to że kiedyś aby zmienić czułość filmu zmieniało się film, a teraz
    >> zmienia opcję w menu aparatu.
    >
    >
    > mozna dyskutowac, czy to wszystko, o czym powinno sie pamietac; a z
    > pewnoscia ta zmiana jest b. przykra:
    > kiedys zbyt duze powiekszenie oznaczalo, ze wpada sie w ziarno, ale ziarno

    Można było zmienić format na większy.


    > jest ziarno, zawsze mozna bylo twierdzic, ze "tak ma byc", taki styl, b.
    > czesto bywalo, ze efekt byl w punkt, albo co najmniej ciekawy; dzisiaj -
    > zbyt

    Dorabianie ideologii zawsze było głupie


    > duze powiekszenie = pikseloza/artefaktoza, a to _nigdy_ nie jest w
    > punkt,ani nie jest
    > ciekawe.

    A kto dziś robi duże powiększenia? Amator?

    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 14. Data: 2013-09-27 22:10:13
    Temat: Re: pytanie o naukę fotografowania
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2013-09-25 14:33, j...@g...com pisze:
    > Witam, chciałbym nieśmiało poprosić o radę, gdzie mógłbym nauczyć się robić
    zdjęcia?
    > Chciałbym nauczyć się robić zdjęcia w którym to ja steruję aparatem i później
    potrafię prawidłowo to zdjęcie wywołać w photoshopie. Nie potrafię znaleźć żadnego
    kursu, gdzie mógłbym zweryfikować swoje umiejętności, samo oglądanie ładnych zdjęć
    nic kompletnie mi nie daje.
    > Jakiś czas temu miałem okazję płynąć jachtem po morzu, niestety z tego rejsu mało
    które zdjęcie okazało się zdatne do czegokolwiek, bo o jakiejkolwiek stabilności
    można na jachcie zapomnieć. A zapewniam, że widoki były zapierające dech w piersiach.
    >
    Jak chcesz być wyróżnionym w konkursie NG, to nie ucz się,
    nic nie czytaj, rób jak uważasz i zostaniesz doceniony.

    Co innego jak chcesz pokazywać zdjęcia rodzinie.
    Propozycje starych książek popieram,
    bo są tam wyłożone łopatologicznie zasady optyki,
    głębia ostrości, hiperfokalna i zasady migawka/przysłona.

    Nowej literatury nie unikać.


    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 15. Data: 2013-09-27 23:42:29
    Temat: Re: pytanie o naukę fotografowania
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2013-09-27 19:41, 1634Racine pisze:
    > mozna dyskutowac, czy to wszystko, o czym powinno sie pamietac; a z
    > pewnoscia ta zmiana jest b. przykra:
    > kiedys zbyt duze powiekszenie oznaczalo, ze wpada sie w ziarno, ale ziarno
    > jest ziarno, zawsze mozna bylo twierdzic, ze "tak ma byc"

    Dalej można tak twierdzić, tylko medium jest inne, a ziarno było równie
    do pupy jak pikseloza. Poza tym choćbym stanął na uszach, nie dałbym
    rady wyciągnąć takiej rozdzielczości z kolorowego małego obrazka, jaką
    dziś daje mi byle aparat za pół pensji. Że o panoramach nie wspomnę.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /otworzę Akademię Wiązania Buta, zostanę przedsiębiorcą i rektorem/


  • 16. Data: 2013-09-28 00:47:34
    Temat: Re: pytanie o naukę fotografowania
    Od: "1634Racine" <1...@R...pl>

    Janko Muzykant in news:5245fbc9$0$1257$65785112@news.neostrada.pl
    [..................]
    > ziarno było równie do pupy jak pikseloza.


    no co Ty opowiadasz.... :) Wymieniajmy sie pogladami na jakims poziomie.
    Ziarno bylo zawsze pewnym srodkiem wyrazu, ono po prostu _jest_ nim, moze
    sie podobac, lub nie, mozna go stosowac, lub nie - ale _jest_ srodkiem
    wyrazu.O poetyce ziarna pisano troche,pisano.
    Pikseloza jest bledem, kiksem, gdy sie ja pokazuje. Kropa.
    Ja nie slyszalem/nie widzialem, by wystawiano na prest. wystawach foto z
    pikseloza (ups, raz widzialem i wiem dlaczego), za to widzialem rzecz
    oczywista -> swietne foty z ziarnem.


  • 17. Data: 2013-09-28 01:34:02
    Temat: Re: pytanie o naukę fotografowania
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "1634Racine" <1...@R...pl> wrote:

    >> ziarno było równie do pupy jak pikseloza.
    >
    >
    > no co Ty opowiadasz.... :) Wymieniajmy sie pogladami na jakims
    > poziomie. Ziarno bylo zawsze pewnym srodkiem wyrazu, ono po prostu
    > _jest_ nim, moze sie podobac, lub nie, mozna go stosowac, lub nie -
    > ale _jest_ srodkiem wyrazu.O poetyce ziarna pisano troche,pisano.
    > Pikseloza jest bledem, kiksem, gdy sie ja pokazuje. Kropa.


    Nie było do mnie, ale się wtrącę. :)

    Ziarno jest "środkiem wyrazu" dokładnie w ten sam sposób fizycznie
    przypisanym do medium, co szum i pikseloza. Filozoficznie nie ma więc
    między nimi ŻADNEJ różnicy.

    Nie chcesz mieć ziarna/szumu? Użyj większego czujnika lub
    przynajmniej drobnoziarnistej błony/"grubopikselnej" matrycy. ;)
    I vice versa. Koniec "środków wyrazu".




    > Ja nie slyszalem/nie widzialem, by wystawiano na prest. wystawach foto
    > z pikseloza (ups, raz widzialem i wiem dlaczego), za to widzialem
    > rzecz oczywista - swietne foty z ziarnem.


    Zdajesz sobie sprawę przez ile lat walczono z ziarnem, zanim
    zrobiono z niego "środek wyrazu"? (nigdy zresztą niezaakceptowanym przez
    wszystkich, czy nawet chociażby większość). To teraz dolicz sobie te
    same lata do momentu powstania fotografii cyfrowej - wtedy pogadamy...
    ;-)

    Niektórzy zresztą z ziarnem nie przestali walczyć nawet dzisiaj:
    http://www.dr5.com/filmtests.html


    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]


  • 18. Data: 2013-09-28 03:39:19
    Temat: Re: pytanie o naukę fotografowania
    Od: "1634Racine" <1...@R...pl>

    Mariusz [mr.] in news:l254ll$e81$1@news.task.gda.pl
    [.............]
    > pozdrawiam
    > Mariusz [mr.]



    problem w tym, ze chociaz ziarno i pikseloza/szum to faktycznie sa dwie
    krowy, ale tylko jedna z nich daje mleko. Oczywiscie mozna "tworczo"
    zadyskutowac sie, czy jedna z krow faktycznie daje mleko - ale (jesli o mnie
    chodzi) to groteskowa dysputa. Bo daje. Nie musi Ci smakowac. Ale ono jest.
    Np. paru niezlych gosci z Francji, usa, gb, Holandii, jeden z Czechoslowacji
    (i tabun jeszcze innych) jechalo na ziarnie analogowym, ale - co warto
    zauwazyc - bez szalenstwa, tylko wowczas, gdy trzeba bylo.

    najprostszy i prymitywny opis:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Ziarno_(fotografia)
    - ale autor łaskawie zauwazyl podstawowa sprawe -> "Efekt ziarnistości
    wykorzystywany jest również celowo w fotografii artystycznej". Natomiast
    nigdzie nie moge znalezc powszechnie, od wielu lat, pikselozy
    wykorzystywanej w fotogr. artystycznej.I nic dziwnego.

    tutaj
    http://digitalcamerapolska.pl/warsztat/41-dodajemy-z
    iarno-do-zdjec-mono-efekt-analogowego-ziarna
    jakis kumaty czlek zdolal wydusic epicentrum sprawy:
    "Zarówno aparaty analogowe, jak i cyfrowe generują ziarno. Jednak ziarno na
    zdjęciach z aparatu cyfrowego (znane jako szum) to zwyczajne zakłócenia
    objawiające się jako wielobarwne plamy, co w porównaniu do ziarna filmu
    tradycyjnego nie prezentuje się specjalnie elegancko. W odróżnieniu od
    niego, tradycyjne ziarno analogowe potrafi dodać zdjęciu wyjątkowej
    atmosfery, szczególnie w zdjęciach czarno-białych.


  • 19. Data: 2013-09-28 04:29:18
    Temat: Re: pytanie o naukę fotografowania
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "1634Racine" <1...@R...pl> wrote:

    > problem w tym, ze chociaz ziarno i pikseloza/szum to faktycznie sa
    > dwie krowy, ale tylko jedna z nich daje mleko. Oczywiscie mozna
    > "tworczo" zadyskutowac sie, czy jedna z krow faktycznie daje mleko -
    > ale (jesli o mnie chodzi) to groteskowa dysputa. Bo daje. Nie musi Ci
    > smakowac. Ale ono jest.


    No i doszliśmy do oczywistości - cała sprawa jest kwestią gustu! :)




    Jeśli ktoś się "wychował" na zachwytach nad ziarnem:

    - "Oh, jakie to ahtystyćne... Tek, to mnie konweniuje..."

    ... To oczywiście wciąż będzie doceniał tę ułomność analoga. I nie
    zaprzeczę - widziałem kilka fotografii, gdzie ziarno dodawało tego
    specyficznego, oldchoolowego smaczku, "robiło nastrój". Tylko że...
    Tylko że fotografia cyfrowa wcale tego nie zabrania! Przeciwnie - można
    sobie wedle smaku dodawać ziarno perfekcyjnie zeskanowane z klatek
    wzorcowych (choćby progs Grain to robi), więc tu znowu ujawnia się
    wyższość fotografii cyfrowej, bo "skoro nie widać różnicy..." :)






    > tutaj
    > http://digitalcamerapolska.pl/warsztat/41-dodajemy-z
    iarno-do-zdjec-mono-efekt-analogowego-ziarna
    > jakis kumaty czlek zdolal wydusic epicentrum sprawy:
    > "Zarówno aparaty analogowe, jak i cyfrowe generują ziarno.


    I od razu poważny błąd. Cyfrówki ziarna nie generują. Ziarno to
    skupiska bromków srebra czy innego dziadostwa, oczywiście
    niewystępującego na cyfrze.




    > Jednak ziarno na zdjęciach z aparatu cyfrowego (znane jako szum) to
    > zwyczajne zakłócenia objawiające się jako wielobarwne plamy, co w
    > porównaniu do ziarna filmu tradycyjnego nie prezentuje się specjalnie
    > elegancko.


    Drugi błąd - znacznie mniej poważny. Niech porówna te same czułości
    i te same formaty (i, skoro mówi o "wielobarwnych plamach", to rozumiem,
    że porównujemy kolor do koloru? Bomba! Kocham ziarno na forsowanym
    kolorze. ;-> ) , wtedy pogadamy... :)




    > W odróżnieniu od niego, tradycyjne ziarno analogowe potrafi dodać
    > zdjęciu wyjątkowej atmosfery, szczególnie w zdjęciach czarno-białych.


    Czyli "zapraszamy do progsów dodających ziarno?" Chyba dobrze
    rozumiem intencje autora? :))


    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]


  • 20. Data: 2013-09-28 12:32:41
    Temat: Re: pytanie o naukę fotografowania
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "1634Racine" <1...@R...pl> writes:

    > kiedys zbyt duze powiekszenie oznaczalo, ze wpada sie w ziarno, ale ziarno
    > jest ziarno, zawsze mozna bylo twierdzic, ze "tak ma byc", taki styl, b.
    > czesto bywalo, ze efekt byl w punkt, albo co najmniej ciekawy;

    No jaasne. Coś jak ta rzeźba z masła, co ją sprzątaczka zniszczyła, bo
    nie wiedziała że to dzieło sztuki.

    > dzisiaj
    > -
    > zbyt
    > duze powiekszenie = pikseloza/artefaktoza, a to _nigdy_ nie jest w
    > punkt,ani nie jest
    > ciekawe.

    Tyle że żeby uzyskać pikselozę, to musisz powiększyć do wymiarów typu
    1 piksel = 0,5 mm (zależnie od medium). To daje, przy obecnie naprawdę
    konserwatywnym formacie 4000x3000, wymiary 2 m x 1,5 m (bez cropa).
    Ciekawe kto w czasach analogowych robił takie zdjęcia, np. z filmu 35 mm
    (albo raczej mniejszego - obecnie nawet APS-C to jest duży sensor).

    Dla porównania - typowe telewizory mają tylko ok. 2 Mpix, i raczej nikt
    się nie czepia pikselozy.

    Nie wiem co nazywasz "artefaktozą", ale jeśli chodzi o jakieś efekty
    kompresji JPEGa, to są opcjonalne i można ich nie mieć.

    W tej chwili pikseloza może wystąpić tylko w przypadku naprawdę dużych
    powiększeń (wykadrowanych małych fragmentów zapewne), i to w przypadku
    dobrego aparatu o małej rozdzielczości matrycy. W znakomitej większości
    przypadków żadnej pikselozy nie da się uzyskać (prawidłowo używając
    aparatu), bo po prostu mamy duży zapas rozdzielczości, ew. wcześniej
    dostaniemy mniejsze lub większe mydło. Jest też szansa, że głupi lub
    niewłaściwie skonfigurowany program źle przeskaluje w dół.

    W tej chwili jest tylko jeden praktyczny problem - szumy. Zwłaszcza
    w małym i ciemnym sprzęcie, i przy absurdalnych ISO. Ale w czasach
    analogowych ISO 400 to był czuły film, obecnie chyba nawet w najgorszym
    aparacie ISO 400 jest bezproblemowe (może poza komórkami; nigdy nie
    interesowały mnie najgorsze produkty), a aparaty robią przyzwoite
    zdjęcia np. z 24 Mpix APS-C i ISO 800 lub 1600 (lub przy większym
    efektywnym pikselu i większym ISO).
    --
    Krzysztof Hałasa

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: