eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaprzetwwornica 3 fazowaRe: przetwwornica 3 fazowa
  • Data: 2011-12-26 21:08:21
    Temat: Re: przetwwornica 3 fazowa
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Irek N. napisał:

    >> Zupełnie.
    >
    > No masz, się upierał jednak Jarku będę. :)
    >
    >> Ten model jest fabrycznie przystosowany do zasilania z jednej
    >> fazy (tylko i wyłącznie).
    >
    > W to nie wątpie, problem jednak w tym, że masz do dyspozycji szynę DC w
    > środku na poziomie 320VDC i ni jak z tego nie zrobisz prawdziwego 3 x
    > 400V (międzyfazowe).
    > Jak więc trafisz na silnik przystosowany do tradycyjnej sieci i będzie
    > na stałe połączony (uzwojenia), to go po prostu nie zasilisz.

    Traktuję to jak czarną skrzynkę. Napisane, że ma mieć na wejściu
    bodajże 200-240V, a na wyjściu tradycyjny silnik. Zdaje się, że
    jest też wykonanie przeznaczone dla sieci japońskich i amerykańskich
    -- 100-120V. I też z takim samym wyjściem dla europejskich silników.
    Więc zbyt niskie napięcie nie jest tu problemem (a jeśli jest, to
    pokonanym).

    > Poza tym falownik zasilany 3f można zazwyczaj (czasami się bronią)
    > zasilić 1f, tylko trzeba to z głową zrobić i mnóstwo parametrów
    > przestawić. Liczyć się też trzeba z parametrami do d., ale jak mus - to
    > mus :)

    Niedawno wygrzebałem z jakichs rupieci falownik dwuczęściowy -- dwie
    obudowy, w jednej prostownik, w drugiej falownik właściwy. On by raczej
    nie zgłupiał od innego zasilania, bo wyglądał na głupi od urodzenia --
    taki całkiem analogowy, bez możliowści ustawiania czegokolwiek.

    I tu mam zagadkę. Falownik po podłączeniu do silnika działał. Regulowany
    potencjometrem i włączany napięciem -- więcej nie było trzeba, ale też
    więcej się nie dało. Działał tak przez jakieś dwa dni. Człowiek, co miał
    grzebać przy maszymnie zeznał, że gdy silnik był wyłączony a falownik
    pod prądem, coś mu nagle w środku pier@#$%, aż wszystkie zabezpieczenia
    poszły. Ale jakiejś wielkiej spalenizny w środku nie było. Włączony po
    pewnym czasie jeszcze raz sprawiał wrażenie działającego -- zaświeciły mu
    się diody. Po kilkunastu minutach łupnął znowu, podobno trochę ciszej.
    Zakurzony był i po kurzu poszło wyładowanie, czy jak?

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: