eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › postarzanie nie poplaca
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 521

  • 471. Data: 2016-01-12 12:48:05
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:5694e251$0$660$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5694d894$0$692$6...@n...neostrada.
    pl...
    > Użytkownik <d...@g...com> napisał w wiadomości
    >>> No to naprawdę producenci i sprzedawcy w USA są wyrozumiali dla klienta.
    >>> :)
    >
    >>Ale tam stosunek ceny towar-zarobki jest inny niż w PL.
    >>W PL idzie się do sklepu, kupuje towar na jakąś potańcówę
    >>po czy zwraca, takie prawo.
    >
    > Ale to wlasnie w USA sie zwraca, bo u nas prawo nie przewiduje w zwyklym
    > sklepie.
    > A akurat elektronika u nich tansza niz u nas.
    >

    Właśnie jestem zdziwiony tym, co pisze donek999bronek, że w PL towar się
    zwraca.

    --
    Pozdrawiam,

    yabba


  • 472. Data: 2016-01-12 13:06:10
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: d...@g...com

    użytkownik yabba napisał:

    > Właśnie jestem zdziwiony tym, co pisze donek999bronek, że w PL towar się
    > zwraca.
    >

    Faktycznie, prawo się zmieniło. To o czym pisałem
    było dziesiąt lat temu.


  • 473. Data: 2016-01-12 13:25:30
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:5694e783$0$645$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5694e0f9$0$689$6...@n...neostrada.
    pl...
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>> Jeszcze byl bezczelny przyklad z innej grupy - przyjsc do sklepu,
    >>> poprosic o wypakowanie sluchawek, posluchac ... i poprosic o drugie
    >>> oryginalnie zamkniete pudelko.
    >>> Bo sluchawki dobre, ale to na prezent ma byc.
    >>> Oczywiscie te rozpakowane to sprzedawca moze sprzedac, ale po stosownej
    >>> obnizce.
    >
    >>Dlaczego po obniżce? Ja jeszcze nie trafiłem na towar przeceniony, bo ma
    >>otworzone opakowanie. Jest przeceniany jak zalega pół roku na półce.
    >
    > Tenze sam czlowiek pisal, ze dobre sluchawki i chetnie kupi otwarte
    > pudelko na prezent ... ale skoro otwarte, to moze po znizonej cenie.
    >

    I na jego chceniu obniżki zapewne sie skończyło. :))

    >>> Albo po posluchaniu kupic w sklepie internetotym.
    >>> No coz, byc moze tak trzeba elektronike sprzedawac - do 20 sztuk jedna
    >>> gratis, do macania.
    >>> Duze sklepy do 20, mniejsze do 5 ... i cena rosnie.
    >>To jeden z powodów, dlaczego sklepy internetowe mają niższe ceny.
    >
    > Ale one maja zwroty, podobno duzo.
    > I nie wszystko jest oryginalnie zamkniete, zreszta przepisy nie calkiem
    > jasne - buty moze i nie powinny nosic sladow uzywania, ale jak sie
    > przekonac, ze np radio za cicho gra, bez jego uruchomienia ?
    >

    Jak cicho gra to gwarancja/niezgodność, a nie odstąpienie od umowy.

    >>>>> Są sklepy ze sprzętem "ze zwrotów", ale kupując sprzęt zwrócony przez
    >>>>> kogoś, ryzykujesz, że jest on uszkodzony lub ma wadę. Cena jest
    >>>>> niższa, ale gwarancja jest wtedy na miesiąc, na pół roku albo nie ma
    >>>>> jej wcale.
    >>>> No to bida.
    >>> Niekoniecznie. Cena za to dobra.
    >>Co rozumiesz jako dobra cena? U Pszemola za samo podarte pudełko może
    >>być -15% i z pełną gwarancją.
    >
    >>> Zreszta "refurbished" to nie jest nasz wymysl.
    >>Towar odświeżony, w stanie jak z fabryki i z pełną gwarancją jest w
    >>porządku.
    >
    > Ale za pol ceny ...

    U nas za pół ceny masz sprzęt z uszkodzeniem (np. zarysowany) i z krótką
    gwarancją albo i bez gwarancji.

    >
    >>> Tak nawiasem mowiac - to np rabaty siegaja w Polsce 80%.
    >>> Kosmos jakis ... albo zakupowcy w hurtowniach sa od rabatu widocznego na
    >>> fakturze premiowiani, to im producent duzego udziela, co mu tam, kazdemu
    >>> moze dac :-)
    >>Ktoś z marketingu wymyślił, że ludziom podobają się duże rabaty i reszta
    >>firm bezsensownie to powtarza. Sam trafiłem na rabaty 70%.
    >
    > To nie ludziom, to np hurtownie kupuja w fabryce.

    Trafiam na takie rabaty przy zakupach w hurtowni. Dlatego pisałem, że firmy
    bezmyślnie powtarzają znaną sztuczkę z rabatami.

    >
    > Albo np pytam u gumiarza ile kosztuja opony, on siega po katalog, bierze
    > kalkulator, odlicza 30%, i mowi mi "180zl".
    > No to cos czuje, ze on ma 40 czy 50% upustu ... ale po co takie katalogi
    > drukowac ?

    Żeby taki klient jak Ty, cieszył się z AŻ 30% rabatu. :))

    >
    >>>>>> Albo pod wpływem takiego filmu na portalu społecznościowym 100 lub
    >>>>>> 1000 osób.
    >>>>> Uuuu, Pszemol, nie wiesz co piszesz. Jakby pracownik wrzucił taki
    >>>>> filmik do sieci, to może zostać zwolniony dyscyplinarnie za naruszenie
    >>>>> tajemnicy pracodawcy. Nie wiem też czy pracodawca nie może wtedy
    >>>>> dochodzić od niego zadośćuczynienia za poniesione straty.
    >>> Moze i moze, ale film przeciez prawdziwy.
    >>Udowodnij, że nie reżyserowany w celu oszkalowania pracodawcy. Pracodawca
    >>posiada komplet zaswiadczenia z urzędów kontrolujących (PIP, Sanepid, GUM,
    >>ZUS, NIK :), że wszystko jest OK.
    >
    >>> A przeciez nie trzeba sie przyznawac do imienia czy nazwiska.
    >>Przecież w Internecie nie jest się anonimowym. Pracodawca zgłasza sprawę
    >>do prokuratury, a ta już dochodzi kto wrzucił filmik do sieci.
    >
    > I ma pierwszy problem - film na youtube, a Youtube miesci sie w USA.
    > No dobra, to juz google, jest polskie przedstawicielstwo, ale przeciez sa
    > i inne serwisy.
    >

    To teraz szukaj serwisu, który jest zarejestrowany w kraju, który na pewno
    nie będzie chciał współpracować z polską prokuraturą.

    > Poza tym myslisz, ze prokuratura bedzie tak ambitnie dochodzila, jesli nie
    > jest to szkalowany aktualny minister ?
    >

    Prokuratura i Policja bardzo chętnie pomagały producentom filmowym w
    szukaniu kopii filmów w Internecie. Nie wiem czy byli sponsorowani, czy
    jakiś lobbysta był u odpowiednich ministrów. Była nawet sprawa, że złapali
    kilku studentów za przygotowywanie napisów do filmów. Tacy przestepcy są
    bardzo na rękę organom ścigania. Nie ukrywają się, nie są uzbrojeni, nie
    zrobią nikomu krzywdy - można bezpiecznie nabijac nimi statystyki.
    Są też prywatne wywiadownie, które moga skutecznie poszukac autora filmu. A
    prokurator bardzo się ucieszy jak dostanie wszystko na tacy.

    >>Musiałbyś zainwestować w zakup modemu/tabletu/smartfona i zniszczyć go
    >>skutecznie po wgraniu filmu do sieci.
    >
    > Po co - wylaczyc, przyda sie na przyszlosc :-)

    Żartujesz, prawda?

    >
    >>> Tylko ... film powiedzmy odniesie efekt, pracodawca zbanktuje, a
    >>> pracownik ... zostanie bez pracy.
    >>Po zwolnieniu dyscyplinarnym, to chyba nawet zasiłek dla bezrobotnych nie
    >>przysługuje.
    >
    > A to nie wiem, kiedys chyba przysluguje.
    > Ale takie zwolnienie, to grozi odwolaniem pracownika - i wtedy pracodawca
    > musi udowodnic, ze szkaluje, ze to ten pracownik, ze nieprawdziwy film ...

    Sąd pracy dostanie informację, że przeciwko pracownikowi toczy się
    równolegle postępowanie karne.

    >
    >>>>>> A za szkalowanie firmy w Internecie można słono zapłacić. Polska
    >>>>>> firma wędliniarska wytoczyła proces blogerowi jak ten skrytykował
    >>>>>> smak tatara, że jest w nim za dużo chemii. Biedaczek bardzo
    >>>>>> przepraszał, bo inaczej poszedłby z torbami.
    >>>>>> http://di.com.pl/sokolow-vs-bloger-spor-zakonczyl-si
    e-ugoda-ale-sokolow-chce-czegos-wiecej-48797
    >>>>> Ciekawa historia.
    >>>>Samo życie.
    >>
    >>> To nie USA, u nas to jeszcze rzadkosc :-)
    >>> A ciagle jeszcze mozna zlozyc skarge konstutucyjna - obowiazuje wolnosc
    >>> pogladow :-)
    >>> Chyba, ze naprawde przegial z tymi parowkami ...
    >
    >>Wolność Twoich poglądów kończy się tam, gdzie zaczyna się biznes firmy
    >>zdolnej do opłacenia stada prawników.
    >
    > U nas ciagle jeszcze nie USA, stado prawnikow nie ma takiej sily
    > przebicia.
    > Jeden prawnik wystarczy, ale "dobrze ustawiony" :-(

    A pracownika zwykle nie stać na wynajęcie adwokata.

    --
    Pozdrawiam,

    yabba




  • 474. Data: 2016-01-12 13:27:16
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik <d...@g...com> napisał w wiadomości
    news:bf23ebab-ef77-4dab-be10-36b8a5ca97cf@googlegrou
    ps.com...
    użytkownik yabba napisał:

    > Właśnie jestem zdziwiony tym, co pisze donek999bronek, że w PL towar się
    > zwraca.
    >

    Faktycznie, prawo się zmieniło. To o czym pisałem
    było dziesiąt lat temu.



    Ja zupełnie nie kojarzę w historii takiego przepisu, który umożliwiał zwrot
    używanego towaru bez powodu.

    --
    Pozdrawiam,

    yabba


  • 475. Data: 2016-01-12 13:30:30
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu wtorek, 12 stycznia 2016 13:21:19 UTC+1 użytkownik yabba napisał:
    > Jak cicho gra to gwarancja/niezgodność, a nie odstąpienie od umowy.
    Przy odstąpieniu nie trzeba podawać przyczyny zwrotu
    > Żeby taki klient jak Ty, cieszył się z AŻ 30% rabatu. :))
    Jak budowałem dom kilka lat temu:
    -przewody elektrycznew- 70% rabatu od cennika producenta
    -grzejniki- 50%rabatu od cen katalogowych
    podobnie wełna mineralna, okna Drutexu, dachówka Brass i jeszcze parę innych rzeczy.
    Miałem wrażenie że te ceny katalogowe ta sa dla frajerów skoro spokojnie bez
    większych negocjacji można urwać kilkadziesiąt %


  • 476. Data: 2016-01-12 13:57:15
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
    news:5694bca1$0$696$65785112@news.neostrada.pl...
    > Według szczegółowej teorii spiskowej, to tak własnie jest. :)
    > Gorsze proszki do prania, kawa, herbata, słodycze. Może i elektronika?

    Proszki do prania macie zdecydowanie mocniejsze...
    Usuwają wszystkie plamy, łącznie z kolorem tkaniny :-)
    Wiem, bo wszystkie jeansy i koszule które miesiącami
    tu używam w USA bieleją/płowieją mi po kilku praniach
    w czasie pobytu w Polsce :-)

    > Mam kolegę, który z zawiązanymi oczami, bezbłędnie po samym smaku,
    > rozpoznawał kraj produkcji misiów-żelków.

    Ja mam takiego który twierdzi że odróżni Coca-Colę z Polski
    z taką z USA - nawet mu kiedyś przywiozłem butelkę z USA.
    W czasie zaimprowizowanych "pseudonaukowych" testów
    nawet mu się udało rozpoznać z jakimś sukcesem rzędu 60-70%.

    >>> No to naprawdę producenci i sprzedawcy w USA są wyrozumiali dla klienta.
    >>> :)
    >>
    >> Po prostu jest duży narzut detaliczny który pokrywa taką obsługę klienta.
    >> Tym się właśnie hurt od detalu ma różnić.
    >
    > Czasem taniej jest mi kupić jakieś podzespoły elektroniczne w sklepie
    > detalicznym niż w hurtowni po maksymalnych rabatach. To jest zagadka
    > ekonomiczna!

    U nas, wśród Polaków, liczy się najtańszość.
    Nawet jeśli odbędzie się kosztem jakości, wygody czy obsługi.
    Wszystkie sklepy zbliżają się z poziomem obsługi i cenami do hurtowni.
    Nawet ostatnio, od wielu lat, zakupów klienci tam w hurtowniach
    dokonują...

    >>> Konkurencja z dobrymi wędlinami też się nie rozwinęła przez ten czas.
    >>
    >> W ogóle małym sklepikom nie wróżę zbyt dużego prosperity...
    >
    > Nie rozwinęła, to nie znaczy, że ma się źle. Wolę kupować w sprawdzonym
    > sklepiku, który dba o jakość towaru, niż w megamarkecie, który stawia na
    > ilość, a nie na jakość i "przedłuża" datę przydatności do spożycia.

    Uogólniasz, generalizujesz i chyba jesteś w tym niesprawiedliwy.
    Duży supermarket ma dużo więcej do stracenia niż mały sklepik.
    Wypadki jakie opisujesz - w mojej ocenie - będą zdarzać się częściej
    w małych sklepach, gdzie płynność towaru jest mniejsza, gdzie
    ilość towaru jest mniejsza i gdzie jeden cały kurczak który został
    niesprzedany i zaczyna się psuć stanowi dużo większy procent
    inwentaża niż w takim Tesco.

    >>>> Kryminałby się zrobił - wystarczyłoby aby się zgłosił ktoś, kto się
    >>>> pochorował.
    >>>
    >>> Jak nam Pan udowodni, że zachorował Pan od naszego produktu, a nie od
    >>> produktu kupionego u konkurencji?
    >>> Proszę dostarczyć komisyjnie pobrane próbki artykułu w dniu zakupu. Oraz
    >>> przedstawić certyfikat niezależnego osrodka badawczego, że przechowywał
    >>> Pan artykuł zgodnie z wymaganiami.
    >>
    >> Znów - moze się zdarzyć że ktoś kupi więcej, da nadmiar do zamrażalnika,
    >> to co zje i od czego się pochoruje + zawartość zamrażalnika zaprowadzi
    >> ich do źródła.
    >
    > Musisz jeszcze udowodnić, że przed włożeniem do zamrażalnika nie zepsułes
    > specjalnie tej porcji żywności.

    Zakładam, że jest to fabryczne opakowanie - i tak było w tamtym przypadku.

    >> Już tak było w USA. Chyba w przypadku jakiegoś dużego zatrucia salmonelą.
    >
    > Tu jest Polska, a nie USA.

    Ale Sanepid też macie, i prawników też coraz więcej.

    >> Nie macie ustawy o "whistleblowers"?
    >
    > A coż to za zwierz? To o to chodzi?
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/Sygnalista_%28demaskat
    or%29
    >
    > Chyba nie ma takiej ustawy.
    > U nas na osoby zwracające uwagę na przekręty i nieprawidłowości mówi się
    > "oszołomy" i "mąciciele". (To było z lekką ironią.)

    :-) publiczna nagonka na kogoś kto ośmielił się wystawić łeb wyżej niż inni.

    >>> A za szkalowanie firmy w Internecie można słono zapłacić. Polska firma
    >>> wędliniarska wytoczyła proces blogerowi jak ten skrytykował smak tatara,
    >>> że jest w nim za dużo chemii. Biedaczek bardzo przepraszał, bo inaczej
    >>> poszedłby z torbami.
    >>>
    >>> http://di.com.pl/sokolow-vs-bloger-spor-zakonczyl-si
    e-ugoda-ale-sokolow-chce-czegos-wiecej-48797
    >>
    >> Ciekawa historia.
    >
    > Samo życie.

    Interesujące dla mnie, bo z filmików tego gostka sam nauczyłem
    się robić w domu ciasto drożdzowe na pizzę :-)



  • 477. Data: 2016-01-12 13:58:38
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup
    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>>> Jeszcze byl bezczelny przyklad z innej grupy - przyjsc do sklepu,
    >>>> poprosic o wypakowanie sluchawek, posluchac ... i poprosic o
    >>>> drugie oryginalnie zamkniete pudelko.
    >>>> Bo sluchawki dobre, ale to na prezent ma byc.
    >>>> Oczywiscie te rozpakowane to sprzedawca moze sprzedac, ale po
    >>>> stosownej obnizce.
    >
    >>>Dlaczego po obniżce? Ja jeszcze nie trafiłem na towar przeceniony,
    >>>bo ma otworzone opakowanie. Jest przeceniany jak zalega pół roku na
    >>>półce.
    >> Tenze sam czlowiek pisal, ze dobre sluchawki i chetnie kupi otwarte
    >> pudelko na prezent ... ale skoro otwarte, to moze po znizonej
    >> cenie.

    >I na jego chceniu obniżki zapewne sie skończyło. :))

    Niekoniecznie, masa ludzi w narodzie uwaza, ze jesli pudelko nie jest
    oryginalnie zamkniete, to obnizka sie nalezy.
    Jak to jakies drozsze sluchawki, to moga nie byc tak chodliwe.

    >>>To jeden z powodów, dlaczego sklepy internetowe mają niższe ceny.
    >> Ale one maja zwroty, podobno duzo.
    >> I nie wszystko jest oryginalnie zamkniete, zreszta przepisy nie
    >> calkiem jasne - buty moze i nie powinny nosic sladow uzywania, ale
    >> jak sie przekonac, ze np radio za cicho gra, bez jego uruchomienia
    >> ?
    >Jak cicho gra to gwarancja/niezgodność, a nie odstąpienie od umowy.

    A umowa byla, ze beda graly glosno ? A gra nie nie ciszej niz inne
    radyjka w tym sklepie z napisem "100W" :-P

    Przy zakupie na odleglosc mozesz zwrocic towar zawsze, tzn w terminie
    do 14 dni (chyba obecnie tyle), bez podawania powodu.
    Pozostaje dyskretna kwestia co ci wolno - wypakowac towar ?
    Wlaczyc na chwile ? Przymierzyc buty/sukienke ?

    >>>>>> Są sklepy ze sprzętem "ze zwrotów", ale kupując sprzęt zwrócony
    >>>>>> przez kogoś, ryzykujesz, że jest on uszkodzony lub ma wadę.
    >>>>>> Cena jest niższa, ale gwarancja jest wtedy na miesiąc, na pół
    >>>>>> roku albo nie ma jej wcale.
    >>>>> No to bida.
    >>>> Niekoniecznie. Cena za to dobra.
    >>>Co rozumiesz jako dobra cena? U Pszemola za samo podarte pudełko
    >>>może być -15% i z pełną gwarancją.
    >
    >>>> Zreszta "refurbished" to nie jest nasz wymysl.
    >>>Towar odświeżony, w stanie jak z fabryki i z pełną gwarancją jest w
    >>>porządku.
    >
    >> Ale za pol ceny ...

    >U nas za pół ceny masz sprzęt z uszkodzeniem (np. zarysowany) i z
    >krótką gwarancją albo i bez gwarancji.

    No a tam sprzet bez widocznych uszkodzen, z krotka gwarancja - tym
    niemniej wystarczajaca na sprawdzenie, ze sprzet jest sprawny.
    A potem to juz twoje ryzyko - dawniej to bym rzekl, ze elektronika sie
    nie psuje, wiec za pol ceny bez gwarancji to calkiem dobra oferta.

    >>>> Tak nawiasem mowiac - to np rabaty siegaja w Polsce 80%.
    >>>> Kosmos jakis ... albo zakupowcy w hurtowniach sa od rabatu
    >>>> widocznego na fakturze premiowiani, to im producent duzego
    >>>> udziela, co mu tam, kazdemu moze dac :-)
    >>>Ktoś z marketingu wymyślił, że ludziom podobają się duże rabaty i
    >>>reszta firm bezsensownie to powtarza. Sam trafiłem na rabaty 70%.
    >
    >> To nie ludziom, to np hurtownie kupuja w fabryce.

    >Trafiam na takie rabaty przy zakupach w hurtowni. Dlatego pisałem, że
    >firmy bezmyślnie powtarzają znaną sztuczkę z rabatami.

    A ja o fabryce. I wymuszaja to hurtownie wlasnie - cena ich nie
    interesuje - ich interesuje rabat, ktory bedzie na fakturze ...

    >> Albo np pytam u gumiarza ile kosztuja opony, on siega po katalog,
    >> bierze kalkulator, odlicza 30%, i mowi mi "180zl".
    >> No to cos czuje, ze on ma 40 czy 50% upustu ... ale po co takie
    >> katalogi drukowac ?
    >Żeby taki klient jak Ty, cieszył się z AŻ 30% rabatu. :))

    Ja i tak ocenie czy to drogo czy tanio, a moze juz bylem u sasiada i
    uslyszalem cene.
    Ale kiedys mi trafi taki katalog w rece i powiem "co ten Kormoran -
    zwariowal, chce drozej niz Michelin ?".
    I nie kupie.
    No ale moze to jest jakis pomysl na biznes ... dla Michelina :-)

    >>>> A przeciez nie trzeba sie przyznawac do imienia czy nazwiska.
    >>>Przecież w Internecie nie jest się anonimowym. Pracodawca zgłasza
    >>>sprawę do prokuratury, a ta już dochodzi kto wrzucił filmik do
    >>>sieci.
    >> I ma pierwszy problem - film na youtube, a Youtube miesci sie w
    >> USA.
    >> No dobra, to juz google, jest polskie przedstawicielstwo, ale
    >> przeciez sa i inne serwisy.

    >To teraz szukaj serwisu, który jest zarejestrowany w kraju, który na
    >pewno nie będzie chciał współpracować z polską prokuraturą.

    Malo to ? Nie kazdy robi miliardowe interesy na reklamach.

    >> Poza tym myslisz, ze prokuratura bedzie tak ambitnie dochodzila,
    >> jesli nie jest to szkalowany aktualny minister ?
    >
    >Prokuratura i Policja bardzo chętnie pomagały producentom filmowym w
    >szukaniu kopii filmów w Internecie. Nie wiem czy byli sponsorowani,
    >czy jakiś lobbysta był u odpowiednich ministrów.

    Ale wiesz - co innego ewidentne naruszenie praw autorskich, a co
    innego sponsorowanie parowek z Sokolowa.

    A i tak biznes sie kreci - jakos wielu serwisow nie zamkneli, polska
    prokuratura widac nie ma takiej sily przebicia jak amerykanska :-)

    >Była nawet sprawa, że złapali kilku studentów za przygotowywanie
    >napisów do filmów. Tacy przestepcy są bardzo na rękę organom
    >ścigania. Nie ukrywają się, nie są uzbrojeni, nie zrobią nikomu
    >krzywdy - można bezpiecznie nabijac nimi statystyki.

    A parowki to raczej z oskarzenia prywatnego ...

    >>>Musiałbyś zainwestować w zakup modemu/tabletu/smartfona i zniszczyć
    >>>go skutecznie po wgraniu filmu do sieci.
    >> Po co - wylaczyc, przyda sie na przyszlosc :-)
    >Żartujesz, prawda?

    Wcale nie. Urzadzenie bedzie dowodem, dopiero jak zlapia.
    Najpierw musza zlapac, a to moze byc trudne, jesli np z
    nierejestrowanego prepaida.
    Albo zarejestrowanego na prokuratora :-)

    >>>Po zwolnieniu dyscyplinarnym, to chyba nawet zasiłek dla
    >>>bezrobotnych nie przysługuje.
    >
    >> A to nie wiem, kiedys chyba przysluguje.
    >> Ale takie zwolnienie, to grozi odwolaniem pracownika - i wtedy
    >> pracodawca musi udowodnic, ze szkaluje, ze to ten pracownik, ze
    >> nieprawdziwy film ...

    >Sąd pracy dostanie informację, że przeciwko pracownikowi toczy się
    >równolegle postępowanie karne.

    I wystarczy ? Czy po umorzeniu przyjdzie zaplacic wielomiesieczne
    zaleglosci z odsetkami ?

    >>>Wolność Twoich poglądów kończy się tam, gdzie zaczyna się biznes
    >>>firmy zdolnej do opłacenia stada prawników.
    >> U nas ciagle jeszcze nie USA, stado prawnikow nie ma takiej sily
    >> przebicia.
    >> Jeden prawnik wystarczy, ale "dobrze ustawiony" :-(
    >A pracownika zwykle nie stać na wynajęcie adwokata.

    Chyba ciagle jeszcze przysluguje z urzedu.
    A wiele roboty nie ma - opinia to opinia, a film to film ...

    J.


  • 478. Data: 2016-01-12 14:03:47
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:5694d07a$0$689$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5694bca1$0$696$6...@n...neostrada.
    pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    >>>> Miałem na myśli sytuację, że sprzęt jest niby sprawny, ale ma jakąś
    >>>> irytująca cechę, która powoduje iz jego używanie jest uciążliwe. Np.
    >>>> pilot działa tylko dokładnie w osi odbiornika IR, albo każda funkcja
    >>>> działa z opóźnieniem 2 sekund. Wtedy raczej 90% nabywców zwróci ten
    >>>> sprzęt do sklepu. Producent go nie przyjmie z powrotem, ponieważ sprzęt
    >>>> działa: włącza się, odtwarza płyty, wyłącza.
    >>
    >>> Jak tu żyję długo to się z takimi bublami nie spotykam...
    >>> Może właśnie dlatego że sklepy w USA mają taką politykę zwrotów
    >>> to takie badziewia wysyła się do sprzedaży tylko w Polsce? ;-)
    >
    >>Według szczegółowej teorii spiskowej, to tak własnie jest. :)
    >>Gorsze proszki do prania, kawa, herbata, słodycze. Może i elektronika?
    >
    > Ja sie ciagle zastanawiam, czy to nie jest tak, ze jak gdzies odrzuca
    > partie z powodu jakosci, to ona laduje u nas.
    > Po takiej cenie, ze sie zwracac nie oplaca.
    >
    > Niektore z tych chinskich wyrobow sa tak wykonane, ze to nie ma prawa
    > masowo dzialac.
    > Ale tez roznie - np ladowarki do telefonow - wszystkie dzialaja.

    Ale jak działają? Bez poszanowania emisji zakłóceń...
    I potem ludziom touchscreeny wariują w smartfonach
    w czasie ładowania. Pisali o tym na grupie gsm i sam
    miałem taką ładowarkę chinską która mi iPhone4 ogłupiała.

    >>>> Jest dużo ludzi (w tym ja) że sprzętu elektronicznego nie traktują
    >>>> jak jakiegoś świętego przedmiotu który mozna kupić tylko w stanie
    >>>> fabrycznego dziewictwa, nierozpieczętowanego - zauważają fakt
    >>>> że czy ten DVD player postoi u mnie 10 dni czy u kogoś 10 dni
    >>>> to wartość jego nie spadła 15% i zamiast za coś zapłacić $500
    >>>> chętnie zapłacimy te $400 czy $425 aby mieć TEN SAM SPRZĘT.
    >
    > Czyli wartosc nie spadla o 15%, ale chcesz miec 20% obnizki :-)
    > Po prawdzie to wartosc nie spadla niemal nic, ale obnizke chcesz.
    > Poza tym to znaczy, ze sklep musi podniesc cene o te 20%, no przynajmniej
    > z 10.

    Musiałby, gdyby wszystko miałoby być zwracane... a przecież nie jest.

    > Jeszcze byl bezczelny przyklad z innej grupy - przyjsc do sklepu, poprosic
    > o wypakowanie sluchawek, posluchac ... i poprosic o drugie oryginalnie
    > zamkniete pudelko.
    > Bo sluchawki dobre, ale to na prezent ma byc.
    > Oczywiscie te rozpakowane to sprzedawca moze sprzedac, ale po stosownej
    > obnizce.
    > Albo po posluchaniu kupic w sklepie internetotym.

    Chamstwo i brak kultury i poszanowania innego człowieka jest wszędzie...
    Nie uogólniaj.

    > No coz, byc moze tak trzeba elektronike sprzedawac - do 20 sztuk jedna
    > gratis, do macania.
    > Duze sklepy do 20, mniejsze do 5 ... i cena rosnie.

    Mówisz o całokształcie kosztów sprzedaży detalicznej.
    Stąd marża na ceny hurtowe aby dać zarobić z pokryciem kosztów.

    > Tylko ... film powiedzmy odniesie efekt, pracodawca zbanktuje, a pracownik
    > ... zostanie bez pracy.

    Altruizm jest w cenie.

    > To nie USA, u nas to jeszcze rzadkosc :-)
    > A ciagle jeszcze mozna zlozyc skarge konstutucyjna - obowiazuje wolnosc
    > pogladow :-)
    > Chyba, ze naprawde przegial z tymi parowkami ...

    Tatarek. I mówił rzeczy ciut za dużo zgadując podając jako pewnik.
    Obejrzałem film w necie "tyle w tym chemii, że jak zjecie to na drugi dzień
    będziecie świecić". No i test rzeczywiście "nierzetelny", bo powinien
    porównać do innego tatara zapakowanego z fabryki mięsa.
    Coś tak jakby drożdzówkę z worka z supermarketu przy stacji benzynowej
    porównywać do świeżej, prosto z piekarni.


  • 479. Data: 2016-01-12 14:06:18
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
    news:5694e0f9$0$689$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:5694d07a$0$689$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:5694bca1$0$696$6...@n...neostrada.
    pl...
    >> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    >>>>> Miałem na myśli sytuację, że sprzęt jest niby sprawny, ale ma jakąś
    >>>>> irytująca cechę, która powoduje iz jego używanie jest uciążliwe. Np.
    >>>>> pilot działa tylko dokładnie w osi odbiornika IR, albo każda funkcja
    >>>>> działa z opóźnieniem 2 sekund. Wtedy raczej 90% nabywców zwróci ten
    >>>>> sprzęt do sklepu. Producent go nie przyjmie z powrotem, ponieważ
    >>>>> sprzęt działa: włącza się, odtwarza płyty, wyłącza.
    >>>
    >>>> Jak tu żyję długo to się z takimi bublami nie spotykam...
    >>>> Może właśnie dlatego że sklepy w USA mają taką politykę zwrotów
    >>>> to takie badziewia wysyła się do sprzedaży tylko w Polsce? ;-)
    >>
    >>>Według szczegółowej teorii spiskowej, to tak własnie jest. :)
    >>>Gorsze proszki do prania, kawa, herbata, słodycze. Może i elektronika?
    >>
    >> Ja sie ciagle zastanawiam, czy to nie jest tak, ze jak gdzies odrzuca
    >> partie z powodu jakosci, to ona laduje u nas.
    >> Po takiej cenie, ze sie zwracac nie oplaca.
    >
    > Co do proszków, to jest tak, że sami producenci przyznają, że te na polski
    > rynek mają inny skład. Oficjalnie, żeby być dostosowanymi do wody w
    > naszych kranach. Nieoficjalnie, żeby były tańsze w produkcji.

    Nie tylko o to chodzi żeby były tańsze...
    Chodzi też o to, że jedne kraje dopuszczają użycie fosforanów
    (zmiękczających twardość wody)

    >> Tylko ... film powiedzmy odniesie efekt, pracodawca zbanktuje, a
    >> pracownik ... zostanie bez pracy.
    >>
    >
    > Po zwolnieniu dyscyplinarnym, to chyba nawet zasiłek dla bezrobotnych nie
    > przysługuje.

    Ale przysługuje wytoczenie sprawy sądowej za niesprawiedliwe zwolnienie.

    >> Chyba, ze naprawde przegial z tymi parowkami ...
    >
    > Wolność Twoich poglądów kończy się tam, gdzie zaczyna się biznes firmy
    > zdolnej do opłacenia stada prawników.

    Albo tam gdzie wolności używasz do spekulowania krzywdzącej nieprawdy o
    produkcie którego nie znasz.


  • 480. Data: 2016-01-12 14:13:55
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>

    W dniu 2016-01-12 o 13:57, Pszemol pisze:

    [...]
    > Ja mam takiego który twierdzi że odróżni Coca-Colę z Polski
    > z taką z USA - nawet mu kiedyś przywiozłem butelkę z USA.
    > W czasie zaimprowizowanych "pseudonaukowych" testów
    > nawet mu się udało rozpoznać z jakimś sukcesem rzędu 60-70%.
    [...]

    Polska CocaCola jest słodzona cukrem. W innych krajach to jest różnie,
    często stosowane są tańsze surowce. OIDP w USA jest to syrop
    kukurydziany. Nie ma tu żadnego przekrętu, wszystko jest napisane na
    etykiecie. Przy zagranicznych wojażach poczytaj etykietki :-)

    P.P.

strony : 1 ... 40 ... 47 . [ 48 ] . 49 ... 53


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: