eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypogróżki na skrzyżowaniu › Re: pogróżki na skrzyżowaniu
  • Data: 2010-04-30 18:32:57
    Temat: Re: pogróżki na skrzyżowaniu
    Od: "radxcell" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    *Jurand* wrote in <news:hreamf$jbl$1@news.onet.pl>:
    >> to nie jest problem. żaden.
    > W teorii. Rozbijałeś kiedyś w praktyce szybę boczną? Mój kolega ostatnio
    > usiłował to zrobić. Najpierw naparzał w szybę kamieniami wielkości pięści i
    > nic. Potem jak jebnął w nią młotkiem, to cała ręka mu z tym młotkiem
    > wleciała do środka samochodu i w dodatku się trochę poprzecinał.

    nie rozbijalem. zakladam jednak, ze jesli ktos ma kastet lub palke ASP z
    "nakladka do rozbijania szyby bocznej" (jakieś 50 zł) to nawet nie zauwazysz
    czasu w jakim to sie stanie.

    >>> , albo spierdalając w podskokach (chociażby w
    >>> momencie, jak koleś radośnie będzie wybijał szybę i kaleczył sobie łapy,
    >>> uciekniesz przez drzwi od strony pasażera).
    >> a jak chcesz uciekac nie wysiadajac z samochodu?
    > Wysiądę od strony pasażera. Nim koleś obiegnie samochód, trochę minie.
    > Zwłaszcza, jeśli będzie zajęty próbą wyjęcia mnie przez szybę od strony
    > kierowcy.

    to juz szerszen skomentowal, z ktorym sie calkowicie zgadzam. co wiecej, kiedy
    otworzysz prawe drzwi i sie wychylisz, solidne kopniecie w blache drzwi zrobi
    cos takiego jak na... Snatchu bodajże. albo Lock Stock.. pamietasz?
    "jeszcze nikt nigdy nie byl dla mnie tak k*** nieuprzejmy"

    >> to Twoja rada. moja byla zupelnie inna.
    > "nie wiem kim jest pan Tercjak i:
    > - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz.
    > i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale:
    > - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz."
    > NIE WYSIADASZ. Wysiadając masz pewność, że nie ma Cię co przed konfrontacją
    > ochronić. W samochodzie jesteś zamknięty i koleś MUSI Cię z niego wyjąć - na
    > co jest duża szansa, że mu się nie uda, albo po chwili odechce.

    wysiadasz. to jest dokladnie to co napisalem. wysiadasz.
    wyjecie Ciebie z auta to 1,5 sekundy. jesli ktos wie co robi. dodatkowo
    prawdopodobnie ladujesz ze zlamana reka na glebie.

    nie napisalem, ze "wysiadasz i idziesz sie bić". napisalem "wysiadasz". to chyba
    Ci umyka caly czas.

    >>> Gadki o tym, żeby, mając inne możliwości (a w 99% przypadków takie
    >>> znajdziesz) wdawać się w bójkę z nieznajomym kolesiem, który nie ma
    >>> żadnych
    >>> skrupułów, żeby zrobić to na skrzyżowaniu - możesz zostawić reżyserom
    >>> filmów
    >>> akcji.
    >> skad pomysl, zeby wdawac sie w bojke?
    > No nie, należy przyjąć postawę bojową, zrobić groźną minę i krzyknąć :
    > "Haaaaiiiiiii". Wtedy koleś się wystraszy, bo pomyśli, że to ninja jakiś...

    nie. mozna uciec. tak jak piszesz. ale na pewno nie uda Ci sie tego zrobic,
    jesli NIE WYSIĄDZIESZ.

    pozdr, rdx

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: