eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypogróżki na skrzyżowaniu › Re: pogróżki na skrzyżowaniu
  • Data: 2010-05-01 03:22:06
    Temat: Re: pogróżki na skrzyżowaniu
    Od: "Jurand" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "radxcell" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4bdb063c$3@news.home.net.pl...
    > *Jurand* wrote in <news:hreamf$jbl$1@news.onet.pl>:
    >>> to nie jest problem. żaden.
    >> W teorii. Rozbijałeś kiedyś w praktyce szybę boczną? Mój kolega ostatnio
    >> usiłował to zrobić. Najpierw naparzał w szybę kamieniami wielkości pięści
    >> i
    >> nic. Potem jak jebnął w nią młotkiem, to cała ręka mu z tym młotkiem
    >> wleciała do środka samochodu i w dodatku się trochę poprzecinał.
    >
    > nie rozbijalem. zakladam jednak, ze jesli ktos ma kastet lub palke ASP z
    > "nakladka do rozbijania szyby bocznej" (jakieś 50 zł) to nawet nie
    > zauwazysz
    > czasu w jakim to sie stanie.

    Chłopaku - weź wyluzuj - ilu dresów chodzi z pałką ASP z nakładką do
    rozbijania szyby bocznej? ;) Największe szanse masz na nóż, mniejsze na
    bejsbola, najmniejsze na kastet.

    >>>> , albo spierdalając w podskokach (chociażby w
    >>>> momencie, jak koleś radośnie będzie wybijał szybę i kaleczył sobie
    >>>> łapy,
    >>>> uciekniesz przez drzwi od strony pasażera).
    >>> a jak chcesz uciekac nie wysiadajac z samochodu?
    >> Wysiądę od strony pasażera. Nim koleś obiegnie samochód, trochę minie.
    >> Zwłaszcza, jeśli będzie zajęty próbą wyjęcia mnie przez szybę od strony
    >> kierowcy.
    >
    > to juz szerszen skomentowal, z ktorym sie calkowicie zgadzam. co wiecej,
    > kiedy
    > otworzysz prawe drzwi i sie wychylisz, solidne kopniecie w blache drzwi
    > zrobi
    > cos takiego jak na... Snatchu bodajże. albo Lock Stock.. pamietasz?
    > "jeszcze nikt nigdy nie byl dla mnie tak k*** nieuprzejmy"

    To sobie przeczytaj teraz odpowiedź, jakiej mu udzieliłem.

    >>> to Twoja rada. moja byla zupelnie inna.
    >> "nie wiem kim jest pan Tercjak i:
    >> - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz.
    >> i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale:
    >> - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz."
    >> NIE WYSIADASZ. Wysiadając masz pewność, że nie ma Cię co przed
    >> konfrontacją
    >> ochronić. W samochodzie jesteś zamknięty i koleś MUSI Cię z niego wyjąć -
    >> na
    >> co jest duża szansa, że mu się nie uda, albo po chwili odechce.
    >
    > wysiadasz. to jest dokladnie to co napisalem. wysiadasz.
    > wyjecie Ciebie z auta to 1,5 sekundy. jesli ktos wie co robi. dodatkowo
    > prawdopodobnie ladujesz ze zlamana reka na glebie.

    Słuchaj - ponieważ dalej obstajesz przy tym, że kierowcę z zamkniętego
    samochodu wyjmuje się 1.5 sekundy - proponuję Ci prosty pokaz. Weź nagraj na
    kamerze, jak w 1.5 sekundy udaje Ci się wyjąć faceta w zamkniętego
    samochodu. Możesz wybijać szybę, wyrywać klamki, przenikać przez blachę -
    jeśli uda Ci się ta sztuczka to po trzykroś zrefunduję Ci wszystkie koszty
    poniesione na ten pokaz.

    > nie napisalem, ze "wysiadasz i idziesz sie bić". napisalem "wysiadasz". to
    > chyba
    > Ci umyka caly czas.

    Wysiadasz i co? Stoisz i patrzysz na faceta?
    Napisz jasno - wysiadasz i spierdzielasz. Przy czym z tym rozwiązaniem też
    się do końca nie zgadzam, bo skąd wiesz, jakie facet ma w ogóle zamiary?
    Zamykasz zamki zasuwasz szybę i czekasz na rozwój sytuacji. Jak agresor
    zaczyna się pieklić - masz kilka opcji, w tym próbę odjechania albo
    rozjechania kolesia.

    >>>> Gadki o tym, żeby, mając inne możliwości (a w 99% przypadków takie
    >>>> znajdziesz) wdawać się w bójkę z nieznajomym kolesiem, który nie ma
    >>>> żadnych
    >>>> skrupułów, żeby zrobić to na skrzyżowaniu - możesz zostawić reżyserom
    >>>> filmów
    >>>> akcji.
    >>> skad pomysl, zeby wdawac sie w bojke?
    >> No nie, należy przyjąć postawę bojową, zrobić groźną minę i krzyknąć :
    >> "Haaaaiiiiiii". Wtedy koleś się wystraszy, bo pomyśli, że to ninja
    >> jakiś...
    >
    > nie. mozna uciec. tak jak piszesz. ale na pewno nie uda Ci sie tego
    > zrobic,
    > jesli NIE WYSIĄDZIESZ.

    Tak, ale tutaj jest kolejny warunek - musisz szybciej od tego patałacha
    biegać no i mieć nadzieję, że w przysłowiowym "międzyczasie" Twoje auto nie
    zostanie zdemolowane.

    Jurand.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: