-
11. Data: 2013-10-29 21:46:31
Temat: Re: pewnie bylo
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-10-29 21:15, Marek Dyjor pisze:
> Artur Maśląg wrote:
>> W+ dniu 2013-10-29 19:59, LEPEK pisze:
>>> W dniu 2013-10-29 18:53, Marek Dyjor pisze:
>>>
>>>> tak całkiem na marginesie to nie mogę pojąć dlaczego matoły w RP nie
>>>> mogli po prostu zrobić tablic indywidualnych tylko MUSIELI dodać te
>>>> jakieś debilne obowiązkowe literka z cyferką na początku.
>>>
>>> Ogólnie rozróżnianie (? - nie mogę znaleźć właściwego słowa) numerów
>>> rejestracyjnych według województw jest jakimś przeżytkiem. To miało
>>> znaczenie w czasach przedinformatycznych, kiedy policjant wiedział,
>>> do którego z czterdziestu dziewięciu urzędów wojewódzkich zadzwonić
>>> w celu ustalenia właściciela danego pojazdu.
>>
>> Standardowe dorabianie ideologii. Dziwnym trafem w takich Niemczech
>> wyróżnik jest uzależniony od miasta/gminy, we Francji od
>> departamentu:> Ba, francuski wprowadzony w 2009 :) Jest tam parę
>> innych ciekawostek, ale nadal występuje rozróżnianie kto wydał
>> tablice.
>>> Obecnie nie ma żadnej potrzeby
>>> uwidaczniać, które starostwo wydało dokument. Jakiś system jest
>>> potrzebny, żeby nie wydawać numerów losowych, chociaż...?
>>
>> Najwyraźniej w wielu państwach uznano jednak, że sens jest.
>>
>>> Ale z tablicami indywidualnymi, to już zupełnie bez sensu ten
>>> wyróżnik województwa i cyferka.
>>
>> Aż mi ulżyło, czyli wracasz do meritum - a jak wygląda ta kwestia w
>> innych krajach? Może w Polsce wcale nie jest tak źle i bicie piany
>> jest średnio sensowne?
>
> ale nie wpadło ci do głowy że to są podobnei jak u nas jakieś bzdurne
> pozostałości po dawnych czasach.
Najpierw odpowiedz na pytanie. Zresztą gdybyś się tematem zainteresował
to byś nie pisał o 'bzdurnych pozostałościach po dawnych czasach.'.
Ba, wystarczyło dokładnie przeczytać co napisałem:>
> Po prostu inercja umysłowa urzedników jest koszmarna...
Tak, wiem, standardowy wytrych:>
> pamiętam jak nasze szanowne urzedy z uporem maniaka nakazywały
> rozróżniac dwa sposoby zapisywania numeru NIP, z róznym podziałem na
> grupy? który to podział prawdpodobnei powstał przez błąd.
Kolejne dorabianie ideologii - żadnego błędu nie było, a kreski
były prezentowane w celu łatwego odróżnienia fizyczny/reszta.
Zawsze to było 10 znaków.
-
12. Data: 2013-10-29 22:59:11
Temat: Re: pewnie bylo
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2013-10-29 21:46, Artur Maśląg pisze:
> Najpierw odpowiedz na pytanie. Zresztą gdybyś się tematem zainteresował
> to byś nie pisał o 'bzdurnych pozostałościach po dawnych czasach.'.
> Ba, wystarczyło dokładnie przeczytać co napisałem:>
Jestem za, by ślimak był ryba lądową LOL
--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm
-
13. Data: 2013-10-30 01:10:33
Temat: Re: pewnie bylo
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Artur Maśląg wrote:
> W dniu 2013-10-29 21:15, Marek Dyjor pisze:
>> Artur Maśląg wrote:
>>> W+ dniu 2013-10-29 19:59, LEPEK pisze:
>>>> W dniu 2013-10-29 18:53, Marek Dyjor pisze:
>>>>
>>>>> tak całkiem na marginesie to nie mogę pojąć dlaczego matoły w RP
>>>>> nie mogli po prostu zrobić tablic indywidualnych tylko MUSIELI
>>>>> dodać te jakieś debilne obowiązkowe literka z cyferką na początku.
>>>>
>>>> Ogólnie rozróżnianie (? - nie mogę znaleźć właściwego słowa)
>>>> numerów rejestracyjnych według województw jest jakimś przeżytkiem.
>>>> To miało znaczenie w czasach przedinformatycznych, kiedy policjant
>>>> wiedział, do którego z czterdziestu dziewięciu urzędów
>>>> wojewódzkich zadzwonić w celu ustalenia właściciela danego pojazdu.
>>>
>>> Standardowe dorabianie ideologii. Dziwnym trafem w takich Niemczech
>>> wyróżnik jest uzależniony od miasta/gminy, we Francji od
>>> departamentu:> Ba, francuski wprowadzony w 2009 :) Jest tam parę
>>> innych ciekawostek, ale nadal występuje rozróżnianie kto wydał
>>> tablice.
>>>> Obecnie nie ma żadnej potrzeby
>>>> uwidaczniać, które starostwo wydało dokument. Jakiś system jest
>>>> potrzebny, żeby nie wydawać numerów losowych, chociaż...?
>>>
>>> Najwyraźniej w wielu państwach uznano jednak, że sens jest.
>>>
>>>> Ale z tablicami indywidualnymi, to już zupełnie bez sensu ten
>>>> wyróżnik województwa i cyferka.
>>>
>>> Aż mi ulżyło, czyli wracasz do meritum - a jak wygląda ta kwestia w
>>> innych krajach? Może w Polsce wcale nie jest tak źle i bicie piany
>>> jest średnio sensowne?
>>
>> ale nie wpadło ci do głowy że to są podobnei jak u nas jakieś bzdurne
>> pozostałości po dawnych czasach.
>
> Najpierw odpowiedz na pytanie. Zresztą gdybyś się tematem
> zainteresował to byś nie pisał o 'bzdurnych pozostałościach po
> dawnych czasach.'. Ba, wystarczyło dokładnie przeczytać co napisałem:>
a tak serio jaką to ważną infromację dla kogokolwiek niesie informacja że
dany pojazd jest zarejestrowany w warszawie czy gdańsku, szczególnie jak
jest w leasingu i leasingobiorca mieszka w Koluszkach?
Co to kogo obchodzi skąd jest tablica rejestracyjna?
>> Po prostu inercja umysłowa urzedników jest koszmarna...
>
> Tak, wiem, standardowy wytrych:>
>
>> pamiętam jak nasze szanowne urzedy z uporem maniaka nakazywały
>> rozróżniac dwa sposoby zapisywania numeru NIP, z róznym podziałem na
>> grupy? który to podział prawdpodobnei powstał przez błąd.
>
> Kolejne dorabianie ideologii - żadnego błędu nie było, a kreski
> były prezentowane w celu łatwego odróżnienia fizyczny/reszta.
> Zawsze to było 10 znaków.
racja zawsze było 10 znaków, masz coś wspólnego z informatyką? śmiem
zakładać że nie masz.
bo pomysł aby sposób formatowania identyfikatora przenosił informację jest
kompletnym debilizmem. Jak ktoś chciał wprowadzić takie rozróżnienie do NIP
to trzeba było przyjąć w pierwszym czy ostatnim znaku identyfikator F/R
0/1
jakoś dzisiaj już praktycznie ludzie piszą NIPy jednym ciurkiem co zresztą
zapoczątkował (swoją droga kretyńsko zaprojektowany) system ZUSowski.
lubisz bronić przegranej sprawy?
-
14. Data: 2013-10-30 01:11:20
Temat: Re: pewnie bylo
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto] wrote:
> W dniu 2013-10-29 21:46, Artur Maśląg pisze:
>
>> Najpierw odpowiedz na pytanie. Zresztą gdybyś się tematem
>> zainteresował to byś nie pisał o 'bzdurnych pozostałościach po
>> dawnych czasach.'. Ba, wystarczyło dokładnie przeczytać co
>> napisałem:>
>
> Jestem za, by ślimak był ryba lądową LOL
dokładnie podobna nielogiczna logika...
-
15. Data: 2013-10-30 06:02:35
Temat: Re: pewnie bylo
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2013-10-29 21:06, Artur Maśląg pisze:
> a jak wygląda ta kwestia w
> innych krajach? Może w Polsce wcale nie jest tak źle i bicie piany
> jest średnio sensowne?
Argument, że skoro w innych krajach tak jest, to znaczy że tak jest
dobrze, to żaden argument. Oczywiście - skoro inni tak robią, to należy
się zastanowić czemu. Bo mi się wydaje, że to nie ma większego sensu
oprócz takiego, że jakiś system należy przyjąć, wię pojedźmy, jak do tej
pory - terytorialnie.
Ale, ale - nie wszędzie tak jest: indywidualne w Szwecji są całe do
wykorzystania na własny napis (i można - o zgrozo - użyć szwedzkich
liter!), a zwykłe nie odzwierciedlają miejsca rejestracji. Dania -
tablice zależne od rodzaju pojazdu, a nie regionu (tablica indywidualna
cała do wykorzystania, można używać duńskie litery). Norwegia: wyróżnik
na tablicy oznacza miejsce pierwszej rejestracji. Węgry - brak wyróżnika
miejsca rejestracji, również w indywidualnych. Wielka Brytania: podobnie
jak Norwegia, na tablicy umieszcza miejsce pierwszej rejestracji (potem
jeszcze datę), ale tablice zostają na całe życie samochodu w GB.
To co - nie wszyscy, prawda?
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068 sqter'08
-
16. Data: 2013-10-30 09:20:08
Temat: Re: pewnie bylo
Od: p...@g...com
--Dziwnym trafem w takich Niemczech wyróżnik jest uzależniony od miasta/gminy,
za 2 miesiace mozesz juz uzywac czasu przeszlego:
http://www.auto-motor-und-sport.de/news/kennzeichenm
itnahme-kommt-nicht-mehr-ummelden-ab-2014-7131194.ht
ml
--Może w Polsce wcale nie jest tak źle i bicie piany jest średnio sensowne?
to JEST absurd, pytanie kiedy dotrze to do tych tepych urzedniczych mozgownic ?
obstawiam min. pare lat oczywiscie po wykonaniu odpowiednich czytaj kosztownych badan
i analiz przez ministerialnych urzednikow ...
P.
-
17. Data: 2013-10-30 10:38:39
Temat: Re: pewnie bylo
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-10-30 01:10, Marek Dyjor pisze:
> Artur Maśląg wrote:
>> W dniu 2013-10-29 21:15, Marek Dyjor pisze:
>>> Artur Maśląg wrote:
>>>> W+ dniu 2013-10-29 19:59, LEPEK pisze:
>>>>> W dniu 2013-10-29 18:53, Marek Dyjor pisze:
>>>>>
>>>>>> tak całkiem na marginesie to nie mogę pojąć dlaczego matoły w RP
>>>>>> nie mogli po prostu zrobić tablic indywidualnych tylko MUSIELI
>>>>>> dodać te jakieś debilne obowiązkowe literka z cyferką na początku.
>>>>>
>>>>> Ogólnie rozróżnianie (? - nie mogę znaleźć właściwego słowa)
>>>>> numerów rejestracyjnych według województw jest jakimś przeżytkiem.
>>>>> To miało znaczenie w czasach przedinformatycznych, kiedy policjant
>>>>> wiedział, do którego z czterdziestu dziewięciu urzędów
>>>>> wojewódzkich zadzwonić w celu ustalenia właściciela danego pojazdu.
>>>>
>>>> Standardowe dorabianie ideologii. Dziwnym trafem w takich Niemczech
>>>> wyróżnik jest uzależniony od miasta/gminy, we Francji od
>>>> departamentu:> Ba, francuski wprowadzony w 2009 :) Jest tam parę
>>>> innych ciekawostek, ale nadal występuje rozróżnianie kto wydał
>>>> tablice.
>>>>> Obecnie nie ma żadnej potrzeby
>>>>> uwidaczniać, które starostwo wydało dokument. Jakiś system jest
>>>>> potrzebny, żeby nie wydawać numerów losowych, chociaż...?
>>>>
>>>> Najwyraźniej w wielu państwach uznano jednak, że sens jest.
>>>>
>>>>> Ale z tablicami indywidualnymi, to już zupełnie bez sensu ten
>>>>> wyróżnik województwa i cyferka.
>>>>
>>>> Aż mi ulżyło, czyli wracasz do meritum - a jak wygląda ta kwestia w
>>>> innych krajach? Może w Polsce wcale nie jest tak źle i bicie piany
>>>> jest średnio sensowne?
>>>
>>> ale nie wpadło ci do głowy że to są podobnei jak u nas jakieś bzdurne
>>> pozostałości po dawnych czasach.
>>
>> Najpierw odpowiedz na pytanie. Zresztą gdybyś się tematem
>> zainteresował to byś nie pisał o 'bzdurnych pozostałościach po
>> dawnych czasach.'. Ba, wystarczyło dokładnie przeczytać co napisałem:>
>
> a tak serio jaką to ważną infromację dla kogokolwiek niesie informacja
> że dany pojazd jest zarejestrowany w warszawie czy gdańsku, szczególnie
> jak jest w leasingu i leasingobiorca mieszka w Koluszkach?
A gdzie ja pisałem o wprost wiązaniu miejsca obecnego
pobytu/rejestracji z danymi z rejestracji? Widać, że czytasz
niewyraźnie i tematem to się nawet nie zainteresowałeś. Łatwiej
coś pogadać o 49 województwach i urzędnikach. No i nadal czekam
na odpowiedź na pytanie.
> Co to kogo obchodzi skąd jest tablica rejestracyjna?
A co masz myśli? Kto ją wydał, czy skąd jest samochód? Bo wiesz,
to spora różnica.
>>> pamiętam jak nasze szanowne urzedy z uporem maniaka nakazywały
>>> rozróżniac dwa sposoby zapisywania numeru NIP, z róznym podziałem na
>>> grupy? który to podział prawdpodobnei powstał przez błąd.
>>
>> Kolejne dorabianie ideologii - żadnego błędu nie było, a kreski
>> były prezentowane w celu łatwego odróżnienia fizyczny/reszta.
>> Zawsze to było 10 znaków.
>
> racja zawsze było 10 znaków,
A jednak - gdzie ten błąd?
> masz coś wspólnego z informatyką? śmiem
> zakładać że nie masz.
Zakładać to sobie możesz dowolne rzeczy, a to że błądzisz mogę
spokojnie uznać za pewnik.
> bo pomysł aby sposób formatowania identyfikatora przenosił informację
> jest kompletnym debilizmem.
Zależy z czyjego punktu widzenia.
> Jak ktoś chciał wprowadzić takie
> rozróżnienie do NIP to trzeba było przyjąć w pierwszym czy ostatnim
> znaku identyfikator F/R 0/1
Pytanie na jakim etapie okazało się ono przydatne i dla kogo.
> jakoś dzisiaj już praktycznie ludzie piszą NIPy jednym ciurkiem co
> zresztą zapoczątkował (swoją droga kretyńsko zaprojektowany) system
> ZUSowski.
NIP od zawsze był dziesięciocyfrowy, a informacja z separatorów
średnio przydatna wprost w systemach, skoro działalność miała NIP
'fizyczny'.
> lubisz bronić przegranej sprawy?
Staraj się pisać na temat, bo w ramach ściemniania mogę dorzucić
REGON i kuriozalne błędy w PESEL. Tyle, że to ma się nijak do
wydawania rejestracji itd.
-
18. Data: 2013-10-30 10:56:51
Temat: Re: pewnie bylo
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-10-30 09:20, p...@g...com pisze:
> --Dziwnym trafem w takich Niemczech wyróżnik jest uzależniony od miasta/gminy,
>
> za 2 miesiace mozesz juz uzywac czasu przeszlego:
> http://www.auto-motor-und-sport.de/news/kennzeichenm
itnahme-kommt-nicht-mehr-ummelden-ab-2014-7131194.ht
ml
Być może - jest to jakaś ewolucja, szczególnie u nich. Francuzi jednak
IMHO rozwiązali dużo fajniej :)
> --Może w Polsce wcale nie jest tak źle i bicie piany jest średnio sensowne?
>
> to JEST absurd, pytanie kiedy dotrze to do tych tepych urzedniczych mozgownic ?
Mógłbyś najpierw odpowiedzieć na zadane pytanie?
Dla przypomnienia powtórzę - jak wygląda kwestia indywidualnych tablic
rejestracyjnych w innych krajach?
-
19. Data: 2013-10-30 15:56:46
Temat: Re: pewnie bylo
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2013-10-30 10:56, Artur Maśląg pisze:
> Mógłbyś najpierw odpowiedzieć na zadane pytanie?
> Dla przypomnienia powtórzę - jak wygląda kwestia indywidualnych tablic
> rejestracyjnych w innych krajach?
Mogę ja, mogę?
Indywidualne w Szwecji są całe do wykorzystania na własny napis (i można
- o zgrozo - użyć szwedzkich liter!).
Dania: tablica indywidualna cała do wykorzystania, można używać duńskie
litery.
To są dwa przykłady z całkiem cywilizowanych krajów, członków UE.
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068 sqter'08
-
20. Data: 2013-10-30 17:05:49
Temat: Re: pewnie bylo
Od: Cynio <c...@g...com>
W dniu wtorek, 29 października 2013 21:06:08 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg napisał:
> > Ogólnie rozróżnianie (? - nie mogę znaleźć właściwego słowa) numerów
>
> > rejestracyjnych według województw jest jakimś przeżytkiem. To miało
>
> > znaczenie w czasach przedinformatycznych, kiedy policjant wiedział, do
>
> > którego z czterdziestu dziewięciu urzędów wojewódzkich zadzwonić w celu
>
> > ustalenia właściciela danego pojazdu.
>
>
>
> Standardowe dorabianie ideologii. Dziwnym trafem w takich Niemczech
>
> wyróżnik jest uzależniony od miasta/gminy, we Francji od departamentu:>
>
> Ba, francuski wprowadzony w 2009 :) Jest tam parę innych ciekawostek,
>
> ale nadal występuje rozróżnianie kto wydał tablice.
Wskażesz zalety takiego systemu oznaczania rejestracji uzależnionego od miejsca
rejestracji?
No bo trudno nazwać zaletą to, że w Niemczech tak mają czy we Francji.
--
Pozdr.
Cynio