-
401. Data: 2011-01-10 10:57:21
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:r2kli6pn25gmaaqeahre2tr9e39qsf9mpk@4ax.com...
> On Mon, 10 Jan 2011 10:14:58 +0100, Jakub Witkowski wrote:
> >W dniu 2011-01-07 11:29, flower pisze:
> >> Bierz w przyszłości AC. To się w dystansie naprawdę zwraca. Nie teraz
to za
> >> rok, za dwa, pięć, dziesięć. Ale się zwróci.
> >
> >Odwrotnie.
> >A im dystans dłuższy, tym pewniej to się nie zwraca - per saldo.
> >Przecież na tym właśnie polega zarobek ubezpieczyciela.
>
> Wlasnie wtedy moze sie zwocic - jesli sie troche zachachmeci z rocznym
> przebiegiem w polisie.
>
> Polisa jest na pojazd, a wypadki na wozokilometr :-)
Hm.
Nic nie mącę, ale rzeczywiście, na oko to macie rację. Może to się przestaje
opłacać z wiekiem, jak już człowiek nauczy się szanować zakręty, śliską
nawierzchnię, itp itd? :-)
W każdym razie mnie się zwróciło. Zwłaszcza przy nastoletnim samochodzie.
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
402. Data: 2011-01-10 10:59:15
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-01-07 16:56, Michał Baszyński pisze:
> W dniu 2011-01-06 19:26, Michał Gut pisze:
>
>>> Jego wina gada wstrętnego, że własne auto wybrał.
>>
>> i to z nisko zawieszona michą (choc np toyota corolla matki e11 z 1996
>> tez by nie przejechala nad ta bryla)
>
> tak z czystej ciekawości podczas dzisiejszej wymiany oleju w silniku obejrzałem
sobie przód swojego samochodu pod katem najechania na takie atrakcje. Miska nisko.
Ale przed miską, tuż pod dolną krawędzią zderzaka osłona z rury stalowej fi około 20
mocowana do podłużnic. Gdyby to nie wystarczyło to kawałek dalej kolejna przeszkoda -
drążek stabilizatora - kawał żelastwa fi około 30. I dopiero potem miska.
> I ktoś pisał, że stare jest be ;-)
> Nie, nie beemwu.. ;-)
W dużym fiacie były dwie stalowe szyny/kątowniki wyłącznie do ochrony miski.
W ładzie - dodatkowa gruba stalowa płyta pod silnikiem.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
403. Data: 2011-01-10 10:59:26
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Jotte powiedział co wiedział:
> Bzdura [...]
> Debil [...]
> wyeliminowany [...]
> debilowi [...]
Brawo. To było "głębokie". Zwłaszcza eliminacja...
BTW. stale mylisz przestrzeganie ograniczeń z nie stwarzaniem
zagrożenia. I szerzej (patrząc po całokształcie "występów" na pms):
mylisz prawo z moralnością.
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
404. Data: 2011-01-10 11:00:59
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "flower" <f...@w...pl>
Uzytkownik "marek" <s...@o...pl> napisal w wiadomosci
news:igbk9c$pts$1@inews.gazeta.pl...
> > No ale ile to konkretnie jest ?
>
> pytasz powaznie czy trollujesz?
Ja tez jestem ciekaw.
--
"Zaluj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
405. Data: 2011-01-10 11:08:07
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Plumpi wrote:
> Użytkownik "Mruk" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:igcmuf$v8g$2@node1.news.atman.pl...
>
>> Gość nie ma upranień aby dokonywać oceny co to jest.
>
> Oczywiście, że nie musi się na tym znać i nie musi stwierdzać czy to
> pochodziło z samochodu czy też z innego źródła.
> Ale w punktach 2 i 3 swojej wypowiedzi namawiasz do kłamstawa i oszustwa
> w celu wyłudzenia pieniędzy.
>
>> Robi fote i się zgłasza do TU. Sam nie dokonuje oceny. Nie wolno mu
>> tego robić bo przegra. A tak ma mały ale ma procent szansy na zwrot.
>
> W TU nie ma żadnych, nawet najmniejszych szans, ponieważ nie posiada
> ubezpieczenia AC.
> Poza tym co to znacz\y, ze nie wolno mu robić ?
> Nie wolno mu przypuszczać, że to urwało się od samochodu ?
Wolno mu równie dobrze przypuszczać że to pług wygarnął z pobocza
("brody" odpadające z chlapaczy albo z dachu ciężarówek nie mają takiego
składu jak ta bryła)
> Ale wg Ciebie wolno mu kłamać stwierdzając, ze jechał zgodnie z PoRD i
> dsostosował prędkość do panujących warunków, skoro nie jechał zgodnie z
> PoRD i sam się przyznał publicznie, że jechał szybciej niż jest
> dozwolone na tej drodze?
Nie. Przyznał że wydaje mu się. Przeczytaj uważnie.
>
> Wybacz, ale sam bredzisz i nie namawiaj więcej do przestępstw, bo z
> powodu Twoich niedojrzałych rad może mieć masę problemów.
>
Jest dorosłym człowiekiem -- dorosły, czyli sam odpowiada za swoje czyny.
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
406. Data: 2011-01-10 11:13:28
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Plumpi wrote:
> Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
> news:4d264b34$0$2436$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>> Tu nie chodzi o głaz, lecz o brak dostatecznej widoczności i jazda ze
>>> zbyt dużą prędkością, która nie zapewnia dostatecznej widoczności.
>>
>> Widoczności czego? Wszystkiego? Mrówki nie zauważysz choćbyś jechał 5 km/
>
>>> Równie dobrze zamiast tego głazu mógł tam stać samochód, mógł jechać
>>> rowerzysta czy pieszy i też by nie zauważył.
>
>> LOL. Nawet komentować się nie chce.
>
> I nie komentuj, bo tylko się ośmieszasz swoimi komentarzami na poziomie
> 5-letniego dziecka.
>
Nie. To ma racje. A ty opowiadasz bajki "instruktora dla niegrzecznych
kursantów"
A co do (nie)widzenia różnicy bo między bryłą zamarzniętego żwiru z
błotem a zaparkowanym samochodem to już Ci pisałem: sio do okulisty.
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
407. Data: 2011-01-10 11:15:14
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
> Ogólnie Punto zawsze miały słabo rozwiązany spód. A to niechroniona miska,
> a to dyndająca linka od ręcznego, itd...
to prawda - te linki to jakas makabra.
w nowszych to poprawili ale znowu ten silnik jest za duzy i sie nie miesci
do takiego kurdupla. ciekawe jakim cudem pandy nie szorują michą po ziemi.
-
408. Data: 2011-01-10 11:15:41
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
J.F. wrote:
> On Mon, 10 Jan 2011 10:14:58 +0100, Jakub Witkowski wrote:
>> W dniu 2011-01-07 11:29, flower pisze:
>>> Bierz w przyszłości AC. To się w dystansie naprawdę zwraca. Nie teraz to za
>>> rok, za dwa, pięć, dziesięć. Ale się zwróci.
>> Odwrotnie.
>> A im dystans dłuższy, tym pewniej to się nie zwraca - per saldo.
>> Przecież na tym właśnie polega zarobek ubezpieczyciela.
>
> Wlasnie wtedy moze sie zwocic - jesli sie troche zachachmeci z rocznym
> przebiegiem w polisie.
>
> Polisa jest na pojazd, a wypadki na wozokilometr :-)
Zwłaszcza kradzieże i rozwałki parkingowe :)
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
409. Data: 2011-01-10 11:21:40
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Krzysiek Kielczewski wrote:
> On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
wrote:
>
>>> Brak breji na zdjęciach nieco koliduje z Twoją opinią.
>> Na pasie między koleinami nie widzisz brei?
>
> Nie, tam nie ma brei, tam jest trochę suchego śniegu;
> miejscami sypkiego, miejscami ubitego.
Taaaak. Widzę że potrafisz zbadać właściwości śniegu (z brudem) na
podstawie zdjęcia.
LOL!
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
410. Data: 2011-01-10 11:21:57
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-01-06 22:12, aro333 pisze:
> Nie bierzesz jeszcze jednej rzeczy pod uwagę. Z biegiem lat nabijasz sobie
> zniżki jeżeli nie bedzie szkody. Jak bedzie szkoda to i tak nie ty kryjesz.
> A bez szkody masz zniżki , nawet do 60 procent. Cały czas będziesz jezdził
> samochodem 10 letnim? Czy może kiedys jak biznes sie rozrosnie kupisz furaka
> za 80 tysi?
Ale teraz wielu ubezpieczycieli przepisuje zniżki z OC na AC - zresztą, logicznie.
Bo przecież liczy się statystyka czyli szkodowość delikwenta a nie jaką ma polisę.
Zatem ciułanie zniżek na gracie niekoniecznie ma sens.
Inna rzecz że gdyby samochód był mi niezbędny do pracy, przestój oznaczałby
dodatkowe koszty, i nie miałbym gotówki aby naprawiać/kupić sobie drugi taki
pojazd od ręki, to bym kupił AC.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.