-
61. Data: 2013-03-30 13:39:19
Temat: Re: parametry śrubokrętów
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
d530 / N610c napisało:
>> Podejrzewam, że jeśli któryś z paranoików od "do wkrętów -- wkrętaki,
>> do śrub -- klucze" zobaczy coś takiego
>>
>> http://www.marcopol.pl:8080/mrc/i/WWW/1/28355/32318.
jpg
>>
>> to mu żyłka pęknie, w oczach pociemnieje, a na koniec legnie w gruzach
>> obraz pięknie uporządkowanego świata.
>
> Początkowo miałem wątpliwości. Obecnie je rozwiałeś.
> Jednym z kryteriów diagnostycznych kwalifikacji do osobowości
> paranoicznych jest reakcja obronna polegająca na wmawianiu paranoi
> innym, w celu odwrócenia uwagi od własnych schorzeń.
>
> Przynajmniej w kilku postach nazywałeś innych paranoikami.
> Causa finita.
To kryterium jest całkiem do bani, bowiem działa w obie strony -- nie
da się obiektywnie stwierdzić, kto komu wmawia.
Jarek
--
Przedstawiciel paranoi
Dziś nikogo się nie boi
Chyba nawet będzie szczery
Gdyż przy sobie ma papiery
-
62. Data: 2013-03-30 13:44:30
Temat: Re: parametry śrubokrętów
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Sławomir Januszkiewicz napisał:
>>> Poważnie? Na kolei z kolei to światło w przepisach jest określane
>>> jako pomarańczowe :-)
>>
>> To samo światło, czy ono jest tam jednak pomarańczowe a nie żółte?
>>
>> Fakt że zakresy dopuszczalnych widm mogą na siebie zachodzić, więc
>> może istnieć taka lampa że zmieści się jednocześnie w obu zakresach
>> tolerancji nie spowoduje "takosamości".
>> Normy dla świateł drogowych kiedyś już odszukałem (nie mam pod
>> ręką, ale są w którymś rozporządzeniu, i wcale nie mam na myśli
>> tego sławnego o "żółtym samochodowym" z jedną cyfrą po przecinku
>> dla wartości w nanometrach), kolejowych nie.
>
> A nie wiem co z widmem. Dla mnie światłu "żółtemu" na drogach podobnie
> jak "pomarańczowemu" przy torach bliżej do pomarańczy niż cytryny :-).
> Choć nie wykluczam różnic w "przepisowej" długości (długościach) fali.
Wystarczy osiągnąć odpowiednio wysoką prędkość zbliżania się do
sygnalizarora, a wtedy światło pomarańczowe może być postrzegane
jako żółte. Nawet czerwone może, tylko trzeba jeszcze szybciej.
Jarek
--
Kto to pędzi tak przez miasto
Komu w tych ulicach ciasno
Biegnę gryząc pomarańczę
Ziemia pod nogami tańczy
-
63. Data: 2013-03-30 13:51:55
Temat: Re: parametry śrubokrętów
Od: Sławomir Januszkiewicz <n...@c...com.pl>
W dniu 2013-03-30 13:44, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Sławomir Januszkiewicz napisał:
>
>>> Fakt że zakresy dopuszczalnych widm mogą na siebie zachodzić, więc
>>> może istnieć taka lampa że zmieści się jednocześnie w obu zakresach
>>> tolerancji nie spowoduje "takosamości".
>>> Normy dla świateł drogowych kiedyś już odszukałem (nie mam pod
>>> ręką, ale są w którymś rozporządzeniu, i wcale nie mam na myśli
>>> tego sławnego o "żółtym samochodowym" z jedną cyfrą po przecinku
>>> dla wartości w nanometrach), kolejowych nie.
>>
>> A nie wiem co z widmem. Dla mnie światłu "żółtemu" na drogach podobnie
>> jak "pomarańczowemu" przy torach bliżej do pomarańczy niż cytryny :-).
>> Choć nie wykluczam różnic w "przepisowej" długości (długościach) fali.
>
> Wystarczy osiągnąć odpowiednio wysoką prędkość zbliżania się do
> sygnalizarora, a wtedy światło pomarańczowe może być postrzegane
> jako żółte. Nawet czerwone może, tylko trzeba jeszcze szybciej.
Ma Pan rację. Głupi jestem, że na to nie wpadłem. Ta prosta obserwacja
tłumaczy przy okazji zachowanie niektórych osobników w "tuningowanych
beemkach" na drogach oraz to, że na kolei to jednak "pomarańczowe".
Efekt Dopplera przy prędkościach rozwijanych przez pociągi na naszych
kolejach ma nikłe szanse by zostać zaobserwowany.
Nuter
-
64. Data: 2013-03-30 15:02:35
Temat: Re: parametry śrubokrętów
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 30 Mar 2013 13:23:21 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
> On Sat, 30 Mar 2013, Jarosław Sokołowski wrote:
>> Ale od początku. Śruba, to jest "coś, co ma gwint". Każdemu nie-wojskowemu
>> taki opis wystarczy. Śruba wcale nie musi służyć do łączenia elementów.
> Wychodzi że obrażasz wojskowych.
> Przecie to oni wykoncypowali, że armata różni się od haubicy
> tym, że oblany żelazem słup powietrza jest nagwintowany.
Nie pomyliles ? IMO - haubica jak najbardziej jest gwintowana.
to taka krotka armata do strzelania stromotorowego ... choc to sie ostatnio
tez zmienia.
Armaty ... moze i kiedys byly gladkie, potem raczej gwintowane, dopiero
czolgowe znow sa gladkie, bo przeciwpancernym pociskom lepiej jest jak sie
nie kreca (hm, to i dziala ppanc powinny byc gladkie).
Mozdzierze - o, te to z natury gladkie ... choc byly i ladowane odtylcowo,
wtedy mogly byc dowolne.
U nas tego nie ma - ale to znow anglosasi ze swoim "rifle" odrozniaja
"karabin" gwintowany od gladkiego.
J.
-
65. Data: 2013-03-30 17:05:56
Temat: Re: parametry śrubokrętów
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 30.03.2013 09:08, d530 / N610c pisze:
> 2) Jeśli śruba to nie wkręt to istnieją cechy, które je odróżniają od
> siebie.
>
> Możesz wymienić te cechy w postaci w miarę ogólnej zasady ?
>
Ja miałem w szkole na przedmiocie Podstawy Konstrukcji Mechanicznych.
Sprawa prosta, śrubę kręcimy kluczem, wkręt wkrętakiem.
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl
-
66. Data: 2013-03-30 17:09:38
Temat: Re: parametry śrubokrętów
Od: "identyfikator: 20040501" <N...@g...pl>
AMEN, ludzie darujcie już sobie...
-
67. Data: 2013-04-01 05:17:37
Temat: Re: parametry śrubokrętów
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:1issrkjsqhumo.1gmxpjwxrsyhu$.dlg@40tude.net...
> Nie pomyliles ? IMO - haubica jak najbardziej jest gwintowana.
> to taka krotka armata do strzelania stromotorowego ... choc to sie
> ostatnio
> tez zmienia.
>
> Armaty ... moze i kiedys byly gladkie, potem raczej gwintowane, dopiero
> czolgowe znow sa gladkie, bo przeciwpancernym pociskom lepiej jest jak sie
> nie kreca (hm, to i dziala ppanc powinny byc gladkie).
>
> Mozdzierze - o, te to z natury gladkie ... choc byly i ladowane odtylcowo,
> wtedy mogly byc dowolne.
>
> U nas tego nie ma - ale to znow anglosasi ze swoim "rifle" odrozniaja
> "karabin" gwintowany od gladkiego.
Cała ta dyskusja jest bezsensowna - język to narzędzie...
Jeśli komunikacja nie wymaga odróżniania śrub od wkrętów to nie
ma sensu ich rozróżniać... :-) Po co się kłócić o semantykę tam, gdzie
nie ma to żadnego znaczenia a i tak wiemy o czym mowa w 100%?
-
68. Data: 2013-04-01 10:45:14
Temat: Re: parametry śrubokrętów
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 30.03.2013 17:05, Cezary Grądys wrote:
>
> Ja miałem w szkole na przedmiocie Podstawy Konstrukcji Mechanicznych.
> Sprawa prosta, śrubę kręcimy kluczem, wkręt wkrętakiem.
>
>
To ustosunkuj się do tego co napisał sławomir:
>> <http://www.conrad.de/medias/global/ce/9000_9999/970
0/9780/9787/978701_GB_01_FB.EPS_250.jpg>
>> Czy jak wkręcę wkrętakiem a wykręcę kluczem to w międzyczasie toto zmieni się z
wkręta w śrubę?
Odróżnienie wkręt-śruba na zasadzie tego, czy służy do łączenia z
przygotowanym gwintem czy samo nacina materiał wydaje się być
ewentualnie jedynym sensownym. (I nadal można by określić wkręt jako
"śrubę samogwintującą", a co ;) ).
Rozróżnianie po łbie jest _kompletnie_ bez sensu, bo _istnieją_
funkcjonalnie identyczne środki połączeniowe z różnymi łbami jak również
istnieją (patrz obrazek wyżej) twory dostosowane do wkręcania zarówno
kluczem jak i wkrętakiem/śrubokrętem.
Skoro do kucia otworów w betonie[*] używa się WIERTŁA udarowego i
WIERTARKI to do wkręcania śrub możemy używać wkrętaków, do wkręcania
wkrętów śrubokrętów i kluczy a w ogóle wszystko co ma łeb krzyżowy
instalować "śrubstakiem" (by mój dziadek).
[*] Wbrew temu co próbują uskuteczniać moi sąsiedzi w betonie się NIE
wierci tylko kuje. Wiercenie to obróbka skrawaniem. Próba skrawania
betonu za pomocą wierteł udarowych jest wysoce nieskuteczna.
Btw:
Miałem na studiach teraz-już-profesora, który mówił:
nie ikona (ikona to święty obrazek) a piktogram
nie plik (plik to struktura danych w pascalu (sic!) a zbiór dyskowy
nie okno (okno jest w ścianie) a formatka
...
A "32-bit native code compiler" to był "kompilator uwzględniający kraj
użytkownika systemu windows. Oznacza to, że kody wynikowe programów
uwzględniają specyficzne (zależne od kraju użytkownika) sposoby zapisu
daty, czasu, liczb, waluty itp.". (W nowych slajdach w końcu zmienione ;) )
Uważasz, że mamy jako wykształceni informatycy z tytułem magistra używać
tak niedorzecznego słownictwa?
--
Pozdrawiam
Michoo
-
69. Data: 2013-04-01 12:02:08
Temat: Re: parametry śrubokrętów
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 30.03.2013 15:02, J.F. wrote:
> Dnia Sat, 30 Mar 2013 13:23:21 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
>> On Sat, 30 Mar 2013, Jarosław Sokołowski wrote:
>>> Ale od początku. Śruba, to jest "coś, co ma gwint". Każdemu nie-wojskowemu
>>> taki opis wystarczy. Śruba wcale nie musi służyć do łączenia elementów.
>> Wychodzi że obrażasz wojskowych.
>> Przecie to oni wykoncypowali, że armata różni się od haubicy
>> tym, że oblany żelazem słup powietrza jest nagwintowany.
>
> Nie pomyliles ? IMO - haubica jak najbardziej jest gwintowana.
> to taka krotka armata do strzelania stromotorowego ... choc to sie ostatnio
> tez zmienia.
Taki gwintowany moździerz? ;P
>
> Armaty ... moze i kiedys byly gladkie, potem raczej gwintowane, dopiero
> czolgowe znow sa gladkie,
To tylko kwestia technologii - różnica armata-moździerz(wcześniej
bombarda) w sposobie prowadzenia ognia - bezpośredni, czy pośredni.
Potem opracowano gwint poprawiający własności armaty i przeniesiono go
do zastosowań "moździerzowych", powstała haubica.
> bo przeciwpancernym pociskom lepiej jest jak sie
> nie kreca (hm, to i dziala ppanc powinny byc gladkie).
Nie pociskom przeciwpancernym a jednemu rodzajowi - HEAT. Pociski z
twardym penetratorem mogą być odpalane z gwintowanej lufy.
>
> Mozdzierze - o, te to z natury gladkie ... choc byly i ladowane odtylcowo,
> wtedy mogly byc dowolne.
Jak jest gwintowany to jest to haubica. Warto zauważyć, że "moździerz
lekki" to taki przerośnięty granatnik.
>
> U nas tego nie ma - ale to znow anglosasi ze swoim "rifle" odrozniaja
> "karabin" gwintowany od gladkiego.
Masz np sztucer, który jest gwintowany z definicji. W przypadku strzelby
mówi się "strzelba gładkolufowa/strzelba o lufach gładkich" bo
"domyślny" jednak w strzeladłach jest gwint.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
70. Data: 2013-04-01 12:10:29
Temat: Re: parametry śrubokrętów
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>> U nas tego nie ma - ale to znow anglosasi ze swoim "rifle" odrozniaja
>> "karabin" gwintowany od gladkiego.
>
> Cała ta dyskusja jest bezsensowna - język to narzędzie...
> Jeśli komunikacja nie wymaga odróżniania śrub od wkrętów to nie
> ma sensu ich rozróżniać... :-) Po co się kłócić o semantykę tam,
> gdzie nie ma to żadnego znaczenia a i tak wiemy o czym mowa w 100%?
Ma sens -- pozwala na spuszczenie powietrza z kolesi, co to im się wydaje,
że norma na nazwę dla śrubki jest tym samym, co norma na śrubkę. Oni to
traktują z taka powagą, jakby wierzyli, że jak ktoś będzie wkręcał wkręty
zamiast śrub (albo odwrotnie), to od tego zaczną się walić mosty i spadać
samoloty.
Poza fanatykami są też i tacy, co po prostu się nie zastanowili i uwierzyli.
Bo skoro w normach piszą o wkrętakach, a o śrubokrętach nigdy, to może
wolno używać tylko tej jednej nazwy? W publikacjach Instytutu Ziemniaka
być może ani razu nie pada słowo "kartofel", co wcale nie znaczy, że takie
słowo nie istnieje. Jeśli u kogoś obniży się Poczucie Winy przy wkręcaniu
śrubki śrubokrętem, to uznam, że nie na darmo było to stukanie w klawisze.
Jarek
--
Jak masz chęć to se wkręć, śrubkę w dupkę numer pięć.