eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody[onet] wałęsaRe: [onet] wałęsa
  • Data: 2011-09-07 16:43:51
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Arek <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-09-07 14:37, Andrzej Lawa pisze:

    >>>>> Niestety nie mam specjalizacji w resocjalizacji ludzi upośledzonych
    >>>>> umysłowo, więc nie umiem się z nimi komunikować na ich poziomie.
    >>>>
    >>>> Tępy, upośledzony, debil, itp. Ciekawy poziom reprezentujesz. Ale
    >>>> niektórzy tak mają, jak dociera do nich jak się kompromitują, to
    >>>> zaczynają się wściekać.
    >>>
    >>> Ja po prostu nie mam cierpliwości dla głupków, którzy stwarzają
    >>> zagrożenie w ruchu czyniąc arbitralne założenia i licząc czas na
    >>> podstawie tychże założeń.
    >>
    >> Fakt, trzeba być debilem aby zakładać czas przejazdu pojazdu nie mając
    >> zielonego pojęcia z jaką prędkością się porusza.
    >
    > Ja niczego nie zakładam, kretynku - i tu jest całe sedno sprawy.

    Daruj sobie te podwórkowe zagrywki.

    > Ja oceniam parametry ruchu na podstawie obserwacji. I prawidłowa ocena
    > "czy jestem w stanie wykonać planowany manewr bez spowodowania
    > zagrożenia dla tego na horyzoncie" jest dla mnie sprawą trywialną.
    > Wyliczanie prędkości jest zbędne.

    Ok, na podstawie odległości określasz czas. Jak wspomniałem nie mam
    więcej pytań do tych Twoich rewelacji.

    >>>>> Jesteś w stanie odczytać znaki drogowe stojące tyłem do ciebie kilometr
    >>>>> wcześniej na drodze, na którą dopiero wyjeżdżasz z podporządkowanej?
    >>>>>
    >>>>> WOW
    >>>>
    >>>> Owszem jestem w stanie odczytać znak obok którego przejeżdżam.
    >>>
    >>> Tylko znak obok którego przejeżdżasz nie obowiązuje na drodze, na którą
    >>> dopiero wjeżdżasz.
    >>
    >> Znak obok którego przejeżdżam obowiązuje na drodze po której jadę.
    >
    > Ale nie na drodze, na którą dopiero wjedziesz.

    Obowiązuje na drodze po której jadę.

    > Przypominam, że chodzi o manewr typu włączanie się do ruchu lub
    > wyjeżdżanie z drogi podporządkowanej. Skup się.

    Nie wnikam o co Tobie tym razem chodzi. Toyota stała na poboczu drogi po
    której jechała. Twoje oderwane od rzeczywistości założenia nic nie wnoszą.


    >>>> Np. że nie ma tam 200km/h tylko co najmniej 90.
    >>>
    >>> 200 to też jest "co najmniej 90".
    >>
    >> Ograniczenie do 90 to nie jest co najmniej 200. Ale czytając to co
    >> próbujesz pisać nie dziwię się, że tego nie pojmujesz.
    >
    > 200 jest więcej niż 90 czyli 200 nie jest mniej niż 90.

    Im większe ograniczenie tym mniejsza dozwolona prędkość. Dość prosta
    zależność, ale jak widać nawet to może być dla Ciebie zbyt skomplikowane.

    > Podstawy matematyki się kłaniają.

    Nie podstawy matematyki tylko elementarna logika.

    >>>> Na 100% poniżej 200km/h nic więcej nie jest potrzebne.
    >>>
    >>> A skąd wiesz?
    >>
    >> Kiedyś zrozumiesz.
    >
    > Tak, masz szklaną kulę jasnowidza... Napełnioną helem ze Smoleńska.

    Niewiarygodne, prawda?

    A.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: