-
31. Data: 2011-01-30 01:20:12
Temat: Re: obróbka PCB
Od: shg <s...@g...com>
On Jan 30, 1:44 am, "kogutek" <s...@W...gazeta.pl> wrote:
> A teraz to już pierdolisz jak potłuczony. Dałeś rysunek i na nim otwory są w
> obrysie. Ta zalewa to ciekły hel?
Polimery (żywice) maja obrzydliwie niskie napięcie powierzchniowe i
zwilżają prawie każdy rodzaj powierzchni.
Otwór 0,1 mm dla żywicy o konsystencji miodu to żadna przeszkoda,
płynie powoli, ale płynie.
Czy nie można by zrobić płytki krzywo, zatkać termoglutem (małą
ilością) a dopiero potem zalać?
Przepływ powodowany zwilżaniem można też ograniczyć. Jeżeli zwilżana
powierzchnia ma mniejsze krytyczne napięcie powierzchniowe od napięcia
powierzchniowego cieczy, to zwilża się kiepsko. Paskudne pod tym
względem są metale, dla nich wartość krytyczna jest o rzędy wielkości
większe niż żywic, a nierównomierności powierzchni sprzyjają płynięciu
przez efekty kapilarne.
Rozwiązanie może być proste - pokrycie powierzchni powłoką o małym
krytycznym napięciu powierzchniowym.
Do wyboru: polietylen, polistyren, silikony.
Pierwsze dwa można można rozpylić w postaci roztworu, polietylen
rozpuszcza się na gorąco w toluenie, polistyren przewie we wszystkim,
nieźle w acetonie. z silikonami jest gorzej.
Może popularny preparat plastik 70 (żywica akrylowa) też by się
nadawał.
Psiknąć do środka, zostawić do utwardzenia / odparowania
rozpuszczalnika i zalewać.
Jeżeli pozostaną jakieś otwory, to mimo wszystko taka powłoka powinna
znacząco zredukować efekt płynięcia (chyba że otwory będą naprawdę
duże), przy okazji może nawet te dziury zatka.
Wadą takiego rozwiązania jest to, że żywica kiepsko będzie się kleić
do tak potraktowanej powierzchni.
-
32. Data: 2011-01-30 01:20:33
Temat: Re: obróbka PCB
Od: Michoo <m...@v...pl>
W dniu 30.01.2011 02:07, blur pisze:
> Obawiam się że takie rozwiązanie spowoduje "wyrwanie" płytki z pakietu,
> nie ma jej za bardzo jak złapać,
Jeżeli będą po 2 ostrza przesuwające się jak w nożyczkach to nie powinno.
Ale prościej by było umieścić otwory, które potem zostaną zalutowane,
albo nawiercić na 1/2..2/3 grubości laminatu
--
Pozdrawiam
Michoo
-
33. Data: 2011-01-30 01:23:42
Temat: Re: obróbka PCB
Od: Andgro <b...@a...com>
W dniu 2011-01-30 02:20, shg pisze:
> Wadą takiego rozwiązania jest to, że żywica kiepsko będzie się kleić
> do tak potraktowanej powierzchni.
Właśnie :)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta są równe.
Ale te, które mają futerko w trójkolorowe pasy, są równiejsze."
-
34. Data: 2011-01-30 01:25:56
Temat: Re: obróbka PCB
Od: Andgro <b...@a...com>
W dniu 2011-01-30 02:12, blur pisze:
> jakieś głupoty ? miotasz się z ceną bo skończyły Ci się pomysły.
Jeśli cena rozwiązania jest problemem, to zrób tak jak zaproponowałem w
drugiej możliwości i nic się nie będzie sączyć a szlifowanie stanie się
szybkie i dziecinnie łatwe.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta są równe.
Ale te, które mają futerko w trójkolorowe pasy, są równiejsze."
-
35. Data: 2011-01-30 01:26:08
Temat: Re: obróbka PCB
Od: "blur" <b...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andgro" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4d44b719$0$2453$6...@n...neostrada
.pl...
>Lepszy i droższy to taki, żeby zrobić specjalną tokarko-szlifierkę z
>automatycznym centrowaniem tej płytki. Przy tysiącach sztuk na tydzień ja
>bym się na to zdecydował. Zaleta to powtarzalnośc i idealny kształt
>okrągły, nie do uzyskania nawet frezarką CNC do PCB.
Też o tym myślałem, chciałem zastosować 3 gumowe rolki, zamocowane w taki
sposób aby mogły odskoczyć na mostku, obracając się powoli obracały by
płytkę nad powierzchnię szlifierki w bardzo małej odległości , każdy
wystający fragment został by zeszlifowany. Trzeba by wykonać uchwyt
centrujący z 3 wystających prętów, płytka łapana była by z góry i z dołu na
dosyć elastycznej powierzchni, pręty cofały by się i następowało by
obracanie płytki.
>Sposób drugi (sam stosuję) to takie oferezowanie płytki, aby mostki były
>szersze ale miały grubość 0.3-0.5mm i były od strony "niewidocznej".
Tutaj jest problem finansowo-technologiczny, firma która wykonuje PCB wierci
jednocześnie kilka pakietów, jeden na drugim, przy takiej ilości znacznie
przyśpiesza to realizację zamówienia, obawiam się że frezowanie po jednym
pakiecie zwiększyło by cenę usługi.
-
36. Data: 2011-01-30 01:29:16
Temat: Re: obróbka PCB
Od: Michoo <m...@v...pl>
W dniu 30.01.2011 01:13, blur pisze:
> ?
>
> Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ii29s9$gmm$...@i...gazeta.pl...
>
>> dlaczego?
>
> Krawędź musi być prostopadła żeby idealnie przylegała do obudowy
Ale cała reszta będzie idealnie przylegać - miejsce wyłamania to będzie
w sumie jakieś 6-8mm obwodu. Co przy średnicy 20mm daje tylko ~10%.
Jeszcze jedno co mi chodzi po głowie, ale wymagałoby wykonania
specjalnego narzędzia i ze 2 otworów w płytce do przytrzymania - 4
ostrza umieszczone na obwodzie koła - ruchem obrotowym można by wycinać
płytki.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
37. Data: 2011-01-30 01:37:48
Temat: Re: obróbka PCB
Od: Andgro <b...@a...com>
W dniu 2011-01-30 02:26, blur pisze:
>> Sposób drugi (sam stosuję) to takie oferezowanie płytki, aby mostki
>> były szersze ale miały grubość 0.3-0.5mm i były od strony "niewidocznej".
>
> Tutaj jest problem finansowo-technologiczny, firma która wykonuje PCB
> wierci jednocześnie kilka pakietów, jeden na drugim, przy takiej ilości
> znacznie przyśpiesza to realizację zamówienia, obawiam się że frezowanie
> po jednym pakiecie zwiększyło by cenę usługi.
Niekoniecznie. Frezowanie to nie odwierty przed metalizacją. Otwór w
głąb można zrobić niemal na długość wietła, ale frezowanie w głąb to
poważny problem technologiczny. Raczej frezują Ci pojedyncze druki na
końcu procesu. Eldos?
Za darmo tego problemu nie rozwiążesz.
Możesz tez kupić sobie frezarkę cnc i samodzielnie frezować te koła.
Policz sobie ile Cię kosztuje frezowanie pcb w firmie w której
zamawiasz. Założę się że dużo lub bardzo dużo. Prosta frezarka cnc z
wrzecionem chłodzonym woda szybo się zwróci. Można kupić juz od 12
tysięcy. I będziesz miał frezarkę do innych celów też. To niesamowicie
uniwersalne urządzenie.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta są równe.
Ale te, które mają futerko w trójkolorowe pasy, są równiejsze."
-
38. Data: 2011-01-30 01:56:59
Temat: Re: obróbka PCB
Od: "blur" <b...@p...onet.pl>
?Użytkownik "shg" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:eca8c6cd-7ee0-4eda-9769-4b5402d79701@24
g2000yqa.googlegroups.com...
>Polimery (żywice) maja obrzydliwie niskie napięcie powierzchniowe i
>zwilżają prawie każdy rodzaj powierzchni.
>Otwór 0,1 mm dla żywicy o konsystencji miodu to żadna przeszkoda,
>płynie powoli, ale płynie.
Niestety to prawda
>Czy nie można by zrobić płytki krzywo, zatkać termoglutem (małą
>ilością) a dopiero potem zalać?
Dawno dawno temu jak produkcję, usługi liczyłem w dziesiątkach sztuk nie
zwracałem uwagi na dodatkowe czynności np. a tu podkleję a tu podegnę, tam
dolutuję przewód, a tam wywiercę dodatkowy otworek, przy takich ilościach te
parę minut nie robiło różnicy, teraz sprawa wygląda całkiem inaczej, po
kilku wcześniejszych wpadkach już na poziomie projektowania staram się
przewidzieć wszystkie czynności związane z produkcją a i tak nie wszystko da
się "wyłapać". Każda dodatkowa czynność znacząco wpływa na wydajność,
obecnie dopracowałem całą produkcję do tego stopnia że bez dodatkowych
uszczelniaczy i zabiegów nic się nie zalewa, poprawki w elektronice to
jakieś ułamki procenta, więc jest dobrze, ale cały czas staram się
dopracowywać każdą z czynności celem zwiększenia wydajności, nie mogę więc
dodawać nowych elementów do procesu produkcyjnego, i tak te trzymacze muszę
zeszlifować, jak już muszę to zrobić to zrobię dokładnie i nie muszę
stosować uszczelniaczy. Po prostu muszę przyśpieszyć proces szlifowania.
>Do wyboru: polietylen, polistyren, silikony.
pierwsza wersja miała otworki wewnątrz obrysu kółeczka, gdy okazało się że w
tych miejscach mam przesiąki, zastosowałem pastę silikonową w dyspenserze,
ale uszczelnienie takiego krążka po mimo że było bardzo skuteczne trwało
wieki, 4 trzymacze x 3 otworki w każdym dawało 12 punktów do uszczelnienia,
było to bardziej męczące od szlifowania a i tak trzeba było je wykonać bo
resztki laminatu zarysowywały jak diament obudowę która pod wpływem
naprężenia pękała po dłuższym czasie.
>Może popularny preparat plastik 70 (żywica akrylowa) też by się
>nadawał.
właśnie teraz mam serię którą płytkarnia spieprzyła i zalewam nie wielką
ilością plastku, nawet jak trochę przesiąknie to i tak nie widać bo
przeźroczyste, ale śmierdzi to jak diabli a i czasu potrzebuje.
-
39. Data: 2011-01-30 02:00:13
Temat: Re: obróbka PCB
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "blur" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ii28d9$ekh$1@news.onet.pl...
> ?Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ii27vg$bqu$...@i...gazeta.pl...
>
>>Obrys frezują czy w jakiś inny sposób robią. A jeśli frezują to jaki gruby
>>frez
>
> Obrys jest frezowany, pozostają tylko 4 trzymacze szerokości ok. 1mm
> dodatkowo osłabione nawiertami wewnątrz.
>
Mam taki pomysł na małe usprawnienie wyrównywania. Robisz z blachy koszyczek
o kolistym dnie o średnicy takiej jak płytka i wysokości koszyczka 1-2 cm. W
ściance bocznej wycinasz nacięcia do samego dna w miejscach gdzie na płytce
są trzymacze. Jeśli trzymacze mają 1mm, to zrób nacięcia szersze o kilka
milimetrów. Tak, żeby płytkę dało się ściśle włożyć w koszyczek do samego
dna, a trzymacze wystawały przez wycięcia w ściance bocznej. Wtedy pracownik
trzyma koszyczek z włożoną w niego płytką w ręku i może wyrównywać ją
szybciej, "ślizgając" frezem po obwodzie dna koszyczka. W zależności od typu
freza, dno koszyczka może mieć w tym miejscu większy promień tak, aby oś
freza ślizgała się po większym promieniu, a część robocza freza zbierała
trzymacze płytki wzdłuż pożądanego obwodu płytki.
Jeśli produkcja jest w tysiącach to można koszyczek zamontować w maszynie,
która automatycznie dosunie do niego frez w miejscu trzymacza płytki,
sfrezuje, odsunie frez, obróci koszyczek do następnego trzymacza, sfrezuje
itd.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
40. Data: 2011-01-30 02:07:11
Temat: Re: obróbka PCB
Od: "blur" <b...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andgro" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4d44c0e3$0$2500$6...@n...neostrada
.pl...
> Raczej frezują Ci pojedyncze druki na
jakiś czas temu rozmawiałem z nimi na temat frezowania na pewną głębokość,
gość stwierdził że frezują kilka naraz, nie wiem czy mówił prawdę.
>Za darmo tego problemu nie rozwiążesz.
nie mówiłem że chcę to zrobić za darmo
>Możesz tez kupić sobie frezarkę cnc i samodzielnie frezować te koła.
i to chyba będzie najlepsze rozwiązanie, wykonał bym stół w walcami pod
każde kółeczko żeby się nie wyginało podczas końcowego docinania, możesz
wskazać miejsce gdzie za te pieniądze można kupić frezarkę CNC ? mam
nadzieję że to nie urządzenie domowej roboty albo chiński wyrób ?