-
21. Data: 2011-01-01 14:15:05
Temat: Re: obiektywy APS-C - jakie są limity jakości
Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
W dniu 2011-01-01 12:35, Cezary Grądys pisze:
>
>> Wbrew pozorom ostrość mierzona w liniach/mm wychodzi dla obiektywów
>> cyfrowych kompaktów całkiem niezła. W pzreciwnym razie nawet pzry kilku
>> Mpix miałbyś z matrycy o tak małych rozmiarach totalne mydło.
>>
>
> Mnie się zdaje, że podstawowym błędem jest okreslanie w liniach/mm, przy
> tak dużej rozpiętości wielkości matryc. Lepiej dawać rozdzielczość w
> liniach na wysokość, szerokość albo przekątną klatki. W takim przypadku
> można jakoś porównać ostrość z kompaktu i lustrzanki.
>
To akurat nie jest żaden błąd. Linie/mm to konkretna wielkość fizyczna,
niezależna od matrycy z którą testujemy obiektyw. I jeśli testujemy
zdemontowany z aparatu obiektyw na stanowisku pomiarowym - właśnie takie
jednostki są oczywistym rozwiązaniem. Zauważ, ze często ten sam obiektyw
może być używany z matrycami o różnych rozmiarach - wyrażanie
rozdzielczości w liniach/wysokość ekranu wymagałoby podawania kilku
różnych wyników dla tego samego obiektywu.
Linie na wysokość klatki są praktyczne w przypadku testowania obiektywu
z konkretną matryca - i w takim przypadku bywają często stosowane.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
22. Data: 2011-01-01 14:30:17
Temat: Re: obiektywy APS-C - jakie są limity jakości
Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
W dniu 2011-01-01 12:42, Cezary Grądys pisze:
>>> Ale z drugiej strony porównaj pole krycia obiektywu z kompakta i
>>> obiektywu dla matrycy APSC. Przy mniejszym polu krycia jednak znacznie
>>> łatwiej jest skonstruować obiektyw o dobrych parametrach optycznych. I
>>> mam wrazenie, ze jest to różnica istotna. Szkoda, ze nie pisuje już na
>>> grupie Staszek Stawowy - on by to prawdopodobnie był w stanie
>>> precyzyjnie wyjaśnić.
>>
>> Owszem, szkoda, bo nie wiem, gdzie znaleźć określenie ilościowe
>> nieliniowości tego zjawiska. A przypuszczam, że nie jest to takie
>> oczywiste (poza samym rozmiarem soczewek).
>>
>
> Mnie się wydaje, że mniejszy obiektyw trzeba robić ze znacznie
> ostrzejszą tolerancją. Porównajmy obiektyw lustrzanki o ogniskowej np
> 50- z obiektywem kompaktu o ogniskowej 5, jeśli mają taki sam kąt
> widzenia, czyli matryca kompaktu też 10 krotnie mniejsza. Żeby
> przeostrzć od 1 m do nieskończonosci mniejszy obiektyw wymaga 10 razy
> mniejszego ruchu soczewek.
>
To niewątpliwie racja, ale ostrzejsze wymagania co do tolerancji i
zakresów ruchów to tylko jedna strona medalu. Poza tym to akurat nie
jest problem nieliniowości. Nieliniowości wynikają stąd, że długości fal
światła widzialnego (i efekty z nimi związane - np. dyfrakcja) pozostają
stałe niezależnie od rozmiarów obiektywu. W związku z tym twierdzenie,
że tworząc wierną kopię obiektywu w skali 1:2 (wraz ze zmniejszonymi
dwukrotnie tolerancjami wymiarowymi) uzyskamy obiektyw o dwukrotnie
większej rozdzielczości w liniach/mm nie jest prawdziwe.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)