eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikao jak mnie wkurwiają tacy kolesie...Re: o jak mnie wkurwiają tacy kolesie...
  • Data: 2016-12-18 14:22:27
    Temat: Re: o jak mnie wkurwiają tacy kolesie...
    Od: Atlantis <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-12-18 o 00:30, HF5BS pisze:

    > Ale też nie możesz tego stuprocentowo odrzucić.

    Nie trzeba odrzucać stuprocentowo. Wystarczy (jak to ładnie określają za
    wielką wodą) "reasonable doubt". Większość ludzi nie ma z tym większego
    problemu, gdy idzie o banalne, codzienne rzeczy.
    Gdy do twojej skrzynki trafia mail od syna nigeryjskiego polityka, który
    oferuje ci sporą sumę pieniędzy w zamian za pomoc w przelaniu rodzinnego
    majątku na konto w kraju Unii Europejskiej, też nie wiesz na 100%, że
    masz do czynienia z oszustem. A jednak nie angażujesz się w taką
    transakcję, bo sprawa jest podejrzana.
    Zadziwiające jest to, że ludzi bardzo łatwo wyłączają rozsądek, gdy
    idzie o ich ulubiony mit. Nie zaufaliby anegdotycznemu dowodowi albo
    wątpliwej relacji jednej osoby w żadnej innej sytuacji, ale akurat tutaj
    robią wyjątek.

    I jasne, nikt nie zabroni ci wierzyć, że demony z judeochrześcijańskiej
    mitologii zmuszają ludzi do wymiotowania asortymentem sklepu żelaznego.
    Nie próbuj mi jednak wmawiać, że taka relacja ma taką samą wartość, jak
    wynik wieloletniego dyskursu naukowego.


    > Widzisz wszystko, słyszysz wszystko, ruszyć się nie idzie, wydaje się,
    > że zaraz nastąpi uduszenie się - nawet trochę się "nauczyłem" świadomie
    > wychodzić z tego stanu, choć łatwo nie jest, a skuteczność nie powala,
    > warto spróbować wydać jakiś dźwięk, w jakikolwiek sposób. Obecnie mnie
    > nie trafia, bądź o tym nie wiem. Nie powiem, chciałem, aby w tym

    Sam paraliż to akurat drobiazg. To zdarzało mi się częściej i faktycznie
    - można się do tego przyzwyczaić i nie panikować. Ja mówiłem o bardziej
    ekstremalnych epizodach, kiedy nie tylko nie możesz się ruszyć, ale mózg
    jeszcze nie jest w stanie odróżnić jawy od snu. Rejestrujesz swoje
    otoczenie, ale jednocześnie widzisz np. postać, której tam nie ma. Raz
    byłem przekonany, że mam po prostu do czynienia z włamywaczem.
    I naprawdę nietrudno mi sobie wyobrazić, że ludzie po przeżyciu czegoś
    takiego mogą być przekonani, że odwiedził ich demon albo kosmita. Jak
    widzisz dla mnie nawet "osobiste doświadczenie" do zdecydowanie za mało,
    żeby wyrzucić logikę do kosza. ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: