eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikao jak mnie wkurwiają tacy kolesie... › Re: o jak mnie wkurwiają tacy kolesie...
  • Data: 2016-12-16 15:36:45
    Temat: Re: o jak mnie wkurwiają tacy kolesie...
    Od: Atlantis <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-12-15 o 19:51, Budyń pisze:

    > uzdrowienia są faktem udokumentowanym naukowo

    Nie, nie są. Metodologia stosowana przez Kościół Katolicki (i część
    innych instytucji religijnych) podczas dochodzeń w sprawie rzekomych
    cudów nawet w najmniejszym stopniu nie spełnia kryteriów naukowości.
    Zwykle polega to na tym, że jakiś lekarz (lub ich grupa) zeznaje, że
    danego przypadku nie potrafią wyjaśnić w świetle dostępnej im wiedzy
    medycznej. Czyli innymi słowy mamy do czynienia z "argumentum ad
    ignorantiam" i "argumentum ad verecundiam".
    Artykuł przygotowany wedle takich kryteriów nie miałby najmniejszych
    szans na przejście recenzji i opublikowanie w żadnym znaczącym
    periodyku. W dyskursie naukowym taka opinia ma mniej-więcej taką samą
    wagę, jak podpis pracownika akademickiego pod petycją popierającą
    kreacjonizm młodej Ziemi (czytaj: żadną).


    > magia w postaci opętań - też. Do egzorcystów odsyłaja w końcu
    > psychiatrzy.

    Totalna bzdura, powtarzana przez katechetów, ale niemająca zbyt wiele
    wspólnego z rzeczywistością. Nie, świat nauki nigdy nie uznał opętań
    demonicznych za realne zjawisko. Taka przypadłość nie została nigdy
    wpisana na międzynarodową listę chorób IDC-10 (AFAIK jest tam coś na
    temat psychozy o podłożu religijnym, ale rozumianej zupełnie
    materialistycznie). Jeśli jednak jesteś gotów bronić swojej tezy,
    przedstaw mi dwie rzeczy:
    1) Fragment popularnego, powszechnie stosowanego podręcznika
    akademickiego do psychologii/psychiatrii, w którym byłaby przedstawiona
    metodologia diagnozowania opętań demonicznych i kryteria odróżniania ich
    od naturalnych schorzeń psychicznych o podobnych objawach.
    2) Co najmniej jeden artykuł opublikowany w recenzowanym, punktowanym i
    międzynarodowo cenionym periodyku psychologicznym, który byłby
    meta-analizą z badań dowodzących istnienia opętania demonicznego.


    > fakty jeszcze nie wyjasnione naukowo? Wydaje mi sie ze nauka dosc
    > dokładnie twierdzi: ludzie nie lewitują. A taki jednen swiety był.

    Iluzjoniści też lewitują. I co z tego?
    Dowód spełniający kryterium naukowości poproszę. ;)


    > ateizm na cacy. Znacznie rozsadniej być agnostykiem "a nuż moze tam
    > coś jest"

    Przekręcasz znaczenie słowa "agnostyk". Ono nie oznacza poglądu leżącego
    gdzieś pomiędzy deizmem a ateizmem. Nie jest też postawą wzajemnie
    wykluczającą się z którąkolwiek z tych postaw. Taka interpretacja jest
    współczesną, wypaczoną wersją.
    Słowo "agnostyk" zostało zaproponowane pod koniec XIX wieku przez
    Thomasa Huxley'a, jako określenie negatywnej odpowiedzi na pytanie o
    WIEDZĘ na temat istnienia Boga.
    Ateizm to negatywna odpowiedź na pytanie o WIARĘ w jego istnienie. Można
    być jednocześnie agnostykiem i ateistą (tak naprawdę jest to dość częsta
    podstawa - "Nie wiem czy Bóg istnieje, ale nie wydaje mi się").

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: