eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › normalnie żyjemy w obozie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 239

  • 31. Data: 2017-08-31 19:22:17
    Temat: Re: normalnie żyjemy w obozie
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Thu, 31 Aug 2017 16:52:22 +0200, sundayman
    <s...@p...onet.pl> wrote:
    > Być może istnieje dłużej. Ale nie o to chodzi.
    > Dla mnie argument "bo takie są przepisy" to w ogóle nie jest
    > argument.

    Całkowicie się z tym zgadzam, podobnie jest na pl.soc.prawo: ktoś
    porusza jakiś problem prawny to jakiś cwaniak od razu odpowiada
    zadowolony z siebie "bo takie są przepisy" i uważa że tym
    stwierdzeniem dyskusję można zakończyć. A ja twierdzę, że tym
    stwierdzeniem CO NAJWYŻEJ taką dyskusję można rozpocząć ale nie
    kończyć.
    Nasze prawo/przypisy przypomniałlja zabawę dzieci w
    kraju-piaskownicy. Wymyślają sami sobie i im się wydaje, że koło
    wymyślili. Po co wymyślać? Wystarczy podpatrzeć jak to się robi w
    innych krajach a nie wymyślać.

    --
    Marek


  • 32. Data: 2017-08-31 19:33:01
    Temat: Re: normalnie żyjemy w obozie
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > Ale nie trzeba. Są kraje cywilizowane, gdzie nie windy nie spadaja
    > notorycznie a dźwigi się nie przewracają bez tych przepisów.  Są kraje
    > gdzie  samochody nie muszą mieć przeglądu treści. i nikt problemu w tym
    > nie c widzi, to się nie mieści w socjalistycznej głowie, prawda?

    Otóż to.
    Widziałem kiedyś gdzieś (z cholerę sobie nie przypomnę...)
    opis jakiegoś naszego rodaka mieszkającego w jakimś Paragwaju czy innej
    Portugalii, który sobie właśnie sam zrobił windę w domu.
    Bardzo profesjonalnie zresztą - bo akurat był fachowcem w tej dziedzinie.
    I coś tam było na temat przepisów oidp, że tam jakoś sobie radzą bez
    tego dozoru w materii wind, i jakoś ludzie nie giną masowo.

    No niestety. Ja całym sercem jestem przeciw socjalizmowi i jego
    przejawom. I jakoś zawsze mi się podobało to, żeby człowiek posiadał
    maksimum wolności połączonej z maksimum odpowiedzialności.
    Moim zdaniem czym bardziej mafia zwana "państwem" myśli i decyduje za
    człowieka, tym bardziej jest to hodowla kurczaków a nie społeczność
    wolnych ludzi.

    No ale wiem, to takie sobie mało popularny dziś pogląd.


  • 33. Data: 2017-08-31 19:55:48
    Temat: Re: normalnie żyjemy w obozie
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Thu, 31 Aug 2017 16:52:22 +0200, sundayman
    <s...@p...onet.pl> wrote:
    > Co to są "przepisy" ? To są sformalizowane i wymuszane siłowo
    > metody
    > postępowania, wymyślone przez jednego osobnika, który uważa że dla
    > drugiego tak będzie lepiej. Czasem to jest lepiej - a czasem nie
    > jest.

    W nawiązaniu do dyskusji obok dot. cła, próbowałem znaleźć jakieś info dot. stawek
    cła  na dedykowanym do tego systemie isztar(http://isztar.mf.gov.pl), już nie będę
    wspominał, że nasze pieniądze zostały wydane na projekt jakiegoś idioty-programisty,
    który nie umie zrobić prostego ale funkcjonalnego i ergonomicznego interfejsu (każde
    wyświetlenie wyników wyszukiwania kasuje poprzednio wprowadzone parametry). Kazdy
    towar jest pogrupowany w tzw. kody nomenklatury, mając kod można niby dowiedzieć sie
    przypisanej mu stawki (teoretycznie, bo cokolwiek się nie wybierze to jest pokazywane
    0% i bez doktoratu z celni stosowanej ni chuja nie można się w tym połapać). No i jak
    szuka się "obwody drukowane" można znaleźć m.in. kod nomenklatury przypisany takiej
    cześci elektronicznej, cytuję: 
    - 8522 90 49 50- - - - -
    Zespół elektroniczny do laserowej głowicy odczytu odtwarzacza CD,
    zawierający:
    - obwód drukowany,
    - fotodetektor w postaci monolitycznego układu scalonego umieszczony
    w obudowie,
    - nie więcej niż 3 złączy,
    - nie więcej niż 1 tranzystor,
    - nie więcej niż 3 zmienne i 4 stałe oporniki,
    - nie więcej niż 5 kondensatorów, całość zamontowana na podłożu

    Nosz kurwa, tylko paść na podłogę i nogami się nakryć, serio???  "Nie
    więcej niż 3 zmienne i 4 stale oporniki"?? Rozumiem że jak już będzie
    5 stałych oporników już trzeba "wymyśleć"  inny kod, inna stawkę??
    Serio na takim poziomie szczegółów trzeba się w tym cle brandzlować?
    Import (cło) laserowej głowicy odczytu jest tak kluczowy elementem
    gospodarki RPRlu, że trzeba to na takim szc,efolowym poziomie
    regulować? Czy to raczej wymyslanie  roboty dla armii urzedasow, bo
    przecież trzeba te odtwarzacze rozbierać na poszczególne elementy i
    liczyć w nich te rezystory. No ja pierdolę....

    --
    Marek


  • 34. Data: 2017-08-31 19:56:57
    Temat: Re: normalnie żyjemy w obozie
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-08-31 o 18:42, JaNus pisze:

    > A mojego dziadka spotkały, na początku lat 50. - spore nieprzyjemności,
    > bo UB-cja znalazła u niego maszynę do pisania. Posiadał ją bez zgody
    > Partii!

    Ja nie znałem dziadka bo go w 51 wzięli na przesłuchanie i wrócił z
    pękniętą śledzioną i po tygodniu zmarł.
    Mieli podejrzenia, ale nie mieli pewności - dlatego wrócił i należeliśmy
    do tej szczęśliwej części rodzin w Polsce, która wie gdzie jest grób.
    Według informacji od mojej mamy dziadek podczas okupacji był
    koordynatorem zaopatrzenia kilku grup partyzantki AK w Kieleckim. Czyli
    nie był w lesie tylko w cywilu organizował po wsiach przede wszystkim
    żywność.
    P.G.


  • 35. Data: 2017-08-31 20:08:04
    Temat: Re: normalnie żyjemy w obozie
    Od: JaNus <bez@adresu>

    W dniu 2017-08-31 o 17:13, Zenek Kapelinder pisze:
    > Uwazam ze przepisy dozorowe i bhp sa potrzebne. Mam rodzaj dzwigu. W
    > przepisach nazywaja takie konstrukcje zurawikami. Nie podlega pod
    > dozor ze wzgledu na udzwig i mnie to pasuje. Pasuje mi rowniez ze co
    > jakis czas windy w domach sa sprawdzane. Albo ze cysterny z paliwem
    > albo chlorem ktos sprawdza.
    >
    Jest dramatyczna różnica pomiędzy prawem prewencyjny a "represyjnym"
    (jestem zwolennikiem tego drugiego!). W tym pierwszym urzędasy stają na
    uszach, aby wszystko kontrolować, z nastawieniem, że "zawczasu", czyli
    zanim szkoda powstanie (a przecież najczęściej, czego etatyści zrozumieć
    nie potrafią, żadna szkoda nie-powstanie!). Mnożą się przepisy, kodeksy
    zajmują już dziesiątki... tysięcy stron! Zaś setki tysięcy zarękawków
    wtrynia swe brudne łapska w prowadzenie przedsiębiorstw. A przecież na
    takim "prowadzeniu" nie znają się nic, a nic, bo żaden w życiu never nie
    zarządzał nawet warzywniakiem! Ale dyrygować chcą z uporem maniaka
    gospodarczymi regułami, co przynosi szkody wręcz niewyobrażalne.

    Jako że mieliśmy nieszczęście być pod komunistyczną okupacją, to choć
    nie wszyscy czytali Marksa, to każdy choć trochę powąchał jego trujących
    miazmatów, jakoś-tam nimi przesiąknął, choćby nawet i nie chciał. W
    każdym bądź razie socjalistyczne slogany każdy zna, i niektórzy, choć
    niby "anty" - to w niektóre po trosze wierzą. Zaś na pewno je znają. Ale
    mało kto uczy w Polsce ekonomii wg. szkoły austriackiej, lub
    chicagowskiej. Myśliciele (a było ich wielu, i to najwyższej próby)
    ko-liberalni są szerszej publiczności niemal nieznani, ich dorobek umyka
    zdezorientowanej publice.
    W tym temacie warta polecenia jest np. książka "Co widać i czego nie
    widać" Frédérica Bastiata. Autor obszernie omawia najróżniejsze
    działania rozszalałego etatyzmu, wskazując na jego nachalny pijar, w
    którym zwolennicy wszechobecnego interwencjonizmu państwowego chwalą
    się, jak to "rozwiązują" taki, czy inny "palący problem". Lecz mało kto
    pyta o *koszty* takich rozwiązań, a są one po-ra-ża-ją-ce! Ciężkie
    pensje dla szefów urzędów, i kilku zastępców to jeszcze pikuś, bo
    całkiem niezłe są też dla *rzeszy* szaraczkowych gryzipiórków, którzy
    wszak nie umieją robić nic *pożytecznego*, a jedynie mnożyć papierki.

    Ale to tylko ułamek kosztów, mniejsza, i to zdecydowanie - część. Bo
    znacznie więcej przedsiębiorcy są zmuszeni wydawać na zatrudnianie
    własnych papierko-znawców,takich kontr-urzędników, którzy muszą
    produkować stosy sprawozdań, do żadnej produkcji niepotrzebnych, ale
    jest konieczność karmić nimi dziesiątki państwowych urzędów, choć
    najczęściej nikt ich "produkcji" nie czyta. Ale przeczytać w każdej
    chwili *może*!

    Taki jest efekt interwencjonizmu, ale, jak stwierdza po wielokroć
    Bastiat - tego "nie widać"! Bo żadna partia się nie chwali, że mnoży
    zbędny obieg nikomu niepotrzebnych papierków, lecz że "rozwiązuje palące
    problemy"!

    Prawo prewencyjne wymaga tych wszystkich urzędników, i kontr-urzędników,
    natomiast represyjne - opiera się na sądach, co rodzi kilka, niezwykle
    istotnych różnic: do urzędnika jest klient wręcz przyspawany, jak też
    jest określony obszar jego działań. W efekcie wiadomo z góry, komu w tym
    miejscu trzeba dać wziątkę. Sędziowie są też nie od tego, aby kopertówkę
    przyjąć, ale nigdy z góry nie wiadomo, kto dany spór będzie rozstrzygał.
    No i a nuż trafi się ten nieprzekupny?

    Prawo represyjne jest tańsze w praniu, i skuteczniejsze w działaniu. No
    cóż, argumentami zapełnione są setki świetnych książek, ale nikt tego
    nie czyta, w przeciwieństwie do partyjnych obiecanek, że "nasza 'grupa'
    zrobi Wam dobrze". A kto "robi dobrze", a nawet "najlepiej"? Zawodowa
    kurwa, czyli prostytutka!

    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!


  • 36. Data: 2017-08-31 20:13:21
    Temat: Re: normalnie żyjemy w obozie
    Od: "michal" <...@b...pl>


    Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
    news:almarsoft.7948852884817617203@news.neostrada.pl
    ...
    > On Thu, 31 Aug 2017 07:39:55 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
    > <4...@g...com> wrote:
    >> Dozor techniczny jako instytucja jest dluzej niz zyjesz. Mozesz przyjac
    >> ze przepisy o jakie masz pretensje sa od zawsze.
    >
    > Bo to dotyczy firm. Jak kupie prywatnie wózek widłowy do wozenia
    > ziemniaków z komórki do garażu to też muszę go zgłosić?
    >
    > --
    > Marek
    Każde urządznie podlegające dozorowi nie może być uzywane bez decyzji UDT.
    Nie ma rozróżnienia na osoby prywatne i firmy.
    Problem leży w skali, np: gaśnice podlegające zarówno UDT bo zbiornik
    ciśnieniowy i przeglądowi przez pożarowca, naczynia przepownowe do CO,
    ...itp..
    m.



  • 37. Data: 2017-08-31 20:18:03
    Temat: Re: normalnie żyjemy w obozie
    Od: "michal" <...@b...pl>


    Użytkownik "Bytomir Kwarigroch" <f...@g...com> napisał w wiadomości
    news:c1d1ed49-4da8-4992-ae03-6ecdc04bf6ce@googlegrou
    ps.com...

    Czy przegląd inst. gazowej wprowadzono ok. 1995r
    po wybuchu gazu w Gdańsku?
    Ta sprawa jest dokładnie w chwili obecnej opisana,
    można poszukać i się zdziwić lub nie, (zależy co kto sobie myśli)
    m.



  • 38. Data: 2017-08-31 20:24:05
    Temat: Re: normalnie żyjemy w obozie
    Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">

    On 2017-08-31 19:55, Marek wrote:
    > On Thu, 31 Aug 2017 16:52:22 +0200, sundayman <s...@p...onet.pl>
    > wrote:
    >> Co to są "przepisy" ? To są sformalizowane i wymuszane siłowo metody
    >> postępowania, wymyślone przez jednego osobnika, który uważa że dla
    >> drugiego tak będzie lepiej. Czasem to jest lepiej - a czasem nie jest.
    >
    > W nawiązaniu do dyskusji obok dot. cła, próbowałem znaleźć jakieś info
    (ciap)
    > - fotodetektor w postaci monolitycznego układu scalonego umieszczony w
    > obudowie,
    > - nie więcej niż 3 złączy,
    > - nie więcej niż 1 tranzystor,
    > - nie więcej niż 3 zmienne i 4 stałe oporniki,
    > - nie więcej niż 5 kondensatorów, całość zamontowana na podłożu
    >
    > Nosz kurwa, tylko paść na podłogę i nogami się nakryć, serio???

    Na szpinak kiedyś było 17 stawek.

    Włodek


  • 39. Data: 2017-08-31 20:26:22
    Temat: Re: normalnie żyjemy w obozie
    Od: JaNus <bez@adresu>

    W dniu 2017-08-31 o 19:33, sundayman pisze:
    > zawsze mi się podobało to, żeby człowiek posiadał maksimum wolności
    > połączonej z maksimum odpowiedzialności.
    >
    Obecnie w modzie jest łączenie cech przeciwnych: o wszystkim będzie
    decydować Wielki Brat, ale niewolnik ("obywatel") ponosi zero
    odpowiedzialności. Czego przykładem najbardziej ewidentnym jest
    zniesienie kary śmierci.

    > Moim zdaniem czym bardziej mafia zwana "państwem" myśli i decyduje za
    > człowieka, tym bardziej jest to hodowla kurczaków a nie społeczność
    > wolnych ludzi.
    >
    Kurczak, czy krowa, to mają dobrze: żarcia nigdy nie brakuje, i nikt nie
    każe im *myśleć*. Acz dwa razy dziennie przyjdą, żeby wydoić.
    Socjalizm do tego właśnie zmierza: czyniąc biedę bardziej znośną (bo
    przecież zawsze *ktoś* będzie naj-biedniejszy!! - więc bieda zniknąć po
    prostu nie może, to prawo równie bezwzględne, jak surowa grawitacja),
    ową znośnością zniechęcają ludzi do działań, którymi *samodzielnie*
    powinni się z nizin społecznych wyrwać. Samodzielnie - bo nikt nikogo za
    darmo milionami nie obsypie.

    Czerwoni i różowi niejako selekcją nie-naturalną hodują ludzi
    bezmyślnych, bezwolnych, nieodpowiedzialnych, gdyż nagradzają ich za
    taką postawę (choć ochłapami). Homo sovieticus ante portas! I za sprawą
    czerwonych wciąż ich będzie procentowo przybywać! A tymczasem bieda
    *powinna* być dolegliwa, i bolesna, tak, jak na dupę bat! Aby wzbudzać
    chęć "ruszenia w górę".

    Ciekawe byłyby igrzyska olimpijskie, na których wypłacano by sute premie
    najgorszym zawodnikom. Spróbujcie sobie wyobrazić te starania, aby nie
    wybić się ponad *ostatnie* trzy miejsca!


    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!


  • 40. Data: 2017-08-31 20:36:22
    Temat: Re: normalnie żyjemy w obozie
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Thu, 31 Aug 2017 20:24:05 +0200, Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz
    Wojtiuk"> wrote:
    > Na szpinak kiedyś było 17 stawek.

    I jakież to epokowe wydarzenie spowodowało, że już nie ma tych 17
    stawek? Bo wydarzenie musiało być jak pieron, żeby tyle
    riboczogodzin urzędniczych (poświęcone na wymyślenie aż tylu stawek)
    poszło na marne.

    --
    Marek

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: