eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikanormalnie żyjemy w obozie › Re: normalnie żyjemy w obozie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
    OSTED!not-for-mail
    From: "HF5BS" <h...@...pl>
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    Subject: Re: normalnie żyjemy w obozie
    Date: Tue, 5 Sep 2017 00:30:22 +0200
    Organization: Stowarzyszenie Przeżuwaczy Szmat
    Lines: 97
    Message-ID: <ookk5p$rdi$1@node2.news.atman.pl>
    References: <oo9612$kgi$1@node1.news.atman.pl>
    <b...@g...com>
    <oo97r6$m9n$1@node1.news.atman.pl> <oo99rs$a4m$1@gioia.aioe.org>
    <a...@n...neostrada.pl>
    <oo9h8h$vnk$1@node1.news.atman.pl> <oo9nr4$rdj$1@node2.news.atman.pl>
    <o...@h...linksys> <ooeecp$qj8$1@node1.news.atman.pl>
    <ooeldt$amg$1@node2.news.atman.pl>
    <59ab2ce4$0$5142$65785112@news.neostrada.pl>
    <oohsqf$7mf$1@node1.news.atman.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <ooi15k$bs4$1@node1.news.atman.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <ooi5dj$fv3$1@node1.news.atman.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <oojc9i$mf4$1@node2.news.atman.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    Reply-To: "HF5BS" <h...@...pl>
    NNTP-Posting-Host: 89-66-67-159.dynamic.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node2.news.atman.pl 1504564217 28082 89.66.67.159 (4 Sep 2017 22:30:17 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 4 Sep 2017 22:30:17 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.7294
    X-Antivirus: Avast (VPS 170904-2, 2017-09-04), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:723207
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnoqqfoc.bei.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    >> Nie pamiętam, ile dokładnie to teraz wynosi, ale chodzi mi, jakby
    >> to powiedzieć, o zasadę.
    >
    > jedno i drugie jest uszczerbkiem, tylko pierwsze zostalo zakwalifikowane
    > jako wykroczenie, a drugie jako przestępstwo. Potem jest jeszcze druga
    > kategoria -- "szkoda znacznych rozmiarów".

    Ale, skoro 1 grosz ma stanowić istotną chyba różnicę między wykroczeniem, a
    przestępstwem, to coś tu chyba jednak jest nie tak...?

    >> To ja się jej odpryskam na grządki, ciekawe, jaki zakaz tym razem
    >> wprowadzą?
    >
    > W systemie anglosaskim nie jest to "wprowadzanie zakazu". Zakaz był
    > od zawsze, a precedens mówi, jak w danej sprawie orzekać. Na przykład,

    Skoro zakaz był od zawsze, to mnie w tym momencie interesuje, czego
    konkretnie, komu konkretnie, jak konkretnie zakazano. I w ogóle, osadzenie
    tego zakazu w realiach danego miejsca i czaasu.

    > że w soboty i niedziele jakieś przestępstwo jest umyślne, a w inne
    > dni nie, albo w ogóle nie podlega karze.

    Mam wrażenie, że dziura, otwierająca furtkę... (z czapki): Np. skoro
    niezamężnej kobiecie nie wolno nosić na głowie zielonej czapki w niedzielę
    przed południem, to zbiorę 1000 niezamężnych kobiet, które ostentacyjnie
    założą identycznie takie czapki i będą je nosić... tyle, że niebieskie.
    Zrobię to ostentacyjnie, prowokacyjnie, złośliwie, na przekór władzom. A
    przed sądem podniosę zarzut, że nie wolno mieć takich czapek zielonych, więc
    niech łaskawie się ode mnie odpierdolą. Nie widzisz absurdu? Bo ja tak. I
    ogromną lukę, kojarząca się z naszymi przepisami o dopalaczach, że jak
    któregoś zzabronią, to odrobinę zmienia się skład i przez jakiś czas było,
    że możzna było jedynie w pompę cmoknąć, bo co nie zabronione, to dozwolone.
    Idąc dalej - skoro można czapki niebieskie, można żółte, nie można
    zielonych, to co? Mamy nierówność, dyskryminację względem koloru czapki.
    Tylko czekam, aby jakiś papuga zrobił rejwach na pół kraju, jeśli nie cały.
    O taką pierdołę, jak kolor czapki. Skoro tam wychodzącemu z baru klientowi
    wróbel na głowę nasra, a klient podniesie zarzut, że daszek nad wejściem do
    lokalu jest za mały i nie chroni, i pozwie właściciela o 20 M$
    odszkodowania. Zdziwisz się? Bo ja nie zdziwię, o byle gówno proces. Kto zna
    ichni serial "Dotyk anioła"? W jednym z odcinków lokalna społeczność podała
    do sądu... no...
    ...Podała do sądu Boga.
    Bo suszę mieli.

    >> I to rozumiem. Ale czasem mam wrażenie, że ktoś napełnił maszynę Lotto
    >> piłeczkami i sobie losuje zamiast numerków, to treść aktu, jaki spłodzi.
    >
    > Dalej chodzi o anglosaskie precedensy sądowe? To nie jest "płodzenie
    > aktów".

    Wrażenie jest czasem, że jednak... Może za bardzo się rozdrabniają?

    > jakoś żyją, a dziwaczne precedensy wcale tego życia nie zakłócają
    > w stopniu znaczącym.

    W czasach 2WŚ też jakoś ludzie żyli. Za komuny podobnie.

    >> No, to drugie to by była osobliwość. A jego auto to już nie... a on
    >> sam, jak żonkę r... no, czego tam w karetce nie można robić? To też
    >> pi... "łamie" powietrze...
    >
    > Tego właśnie nie wiemy. W kontynentalnym systemie prawnym to ustawa
    > w całości decyduje co jest czym czego. Auto może być doupszczone
    > do użytkowania, a inne źródła zanieczysczeń, nawet mniejsze, mogą
    > przekroczyć normy. Stanowienie prawa nie jest takie proste, jak się
    > niektórym (zwłaszcza ostatnio) wydaje.

    No, ja wiem, że to nie jest pstryknąć palcami.
    Ale, skoro na kontynencie ustawa w całosci, a tam precedens, czy jednak sam
    precedens nie jest ujęty w jakiejś ustawie właśnie, by wiadomo było, jak go
    skomponować? Mnie tylko o to chodzi, aby to nie było to w oparciu o
    wyłącznie widzimisię czyjeś, ale jednak uregulowane prawnie o tyle właśnie,
    że zgodnie z prawem powstało. Poza tym, precedens nie warunkuje
    bezwzględnie, że druga sprawa poleci, jak pierwsza. A może maja tego tyle,
    że jakby to chcieli od podstaw skodyfikować, to życia by im nie starczyło, a
    tak precedens, odciąża ustawodawcę i dopiero, gdy z sytuacji wyniknie (i
    wynika, bywa), że precedensy zastosować się nie da, nie można, działa się od
    nowa. Ciekawi mnie, czy precedens sie kasuje, czy odgałęzia, że np. jeśli
    jak dotychczas A, B, i C, to wtedy D, a jeśli jak w nowej sytuacji (ale
    mającej jakby wspólne wyjście z tą pierwszą) E, F, G i H, to I oraz J. W
    matematyce, to zdaje mi się, nazywa się bifurkacja, czyz jakoś tak...? Czyli
    taki rozwidlony precedens, taki sam, czy dwa odrębne, związane ze sobą
    początkiem sprawy? Ja próbuję to sobie wyobrazić. Z definicji w Wiki,
    najbardziej mi wyobraźnią pasuje do odmiany edukacyjnej tego hasła.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Furkacja nie bijcie, jeśli nie mam racji, ja
    to po prostu zupełnie inaczej widzę, niż inni. I mówię, jak to widzę.

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: