-
Data: 2017-09-05 01:23:35
Temat: Re: normalnie żyjemy w obozie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]HF5BS pisze:
>>> Nie pamiętam, ile dokładnie to teraz wynosi, ale chodzi mi, jakby
>>> to powiedzieć, o zasadę.
>>
>> jedno i drugie jest uszczerbkiem, tylko pierwsze zostalo zakwalifikowane
>> jako wykroczenie, a drugie jako przestępstwo. Potem jest jeszcze druga
>> kategoria -- "szkoda znacznych rozmiarów".
>
> Ale, skoro 1 grosz ma stanowić istotną chyba różnicę między wykroczeniem,
> a przestępstwem, to coś tu chyba jednak jest nie tak...?
Jakiś inny pomysł gdzie postawić granicę?
>>> To ja się jej odpryskam na grządki, ciekawe, jaki zakaz tym razem
>>> wprowadzą?
>>
>> W systemie anglosaskim nie jest to "wprowadzanie zakazu". Zakaz był
>> od zawsze, a precedens mówi, jak w danej sprawie orzekać. Na przykład,
>
> Skoro zakaz był od zawsze, to mnie w tym momencie interesuje, czego
> konkretnie, komu konkretnie, jak konkretnie zakazano. I w ogóle,
> osadzenie tego zakazu w realiach danego miejsca i czaasu.
W postępowaniu karnym rzeczy mają się tak, że z jednej strony mamy
regułę prawną, na przykład "nie wolno kraść", a z drugiej opisanie
czynów podsądnego. Sąd ma orzec, czy to co zrobił X, jest kradzieżą.
>> że w soboty i niedziele jakieś przestępstwo jest umyślne, a w inne
>> dni nie, albo w ogóle nie podlega karze.
>
> Mam wrażenie, że dziura, otwierająca furtkę... (z czapki): Np. skoro
> niezamężnej kobiecie nie wolno nosić na głowie zielonej czapki w niedzielę
> przed południem, to zbiorę 1000 niezamężnych kobiet, które ostentacyjnie
> założą identycznie takie czapki i będą je nosić... tyle, że niebieskie.
Niektórzy potrafią robić ciekawsze rzeczy z tysiącem niezamężnych kobiet.
> Zrobię to ostentacyjnie, prowokacyjnie, złośliwie, na przekór władzom.
Jaka w tym prowokacja, co w tym złośliwego i przekornego?
> A przed sądem podniosę zarzut, że nie wolno mieć takich czapek zielonych,
> więc niech łaskawie się ode mnie odpierdolą.
Podejrzewam, że nie będzie po temu okazji. Bowiem ONI się wcześniej,
pardon maj frencz, nie przypierdolą.
> Nie widzisz absurdu? Bo ja tak.
A ja jakoś nie.
> I ogromną lukę, kojarząca się z naszymi przepisami o dopalaczach, że jak
> któregoś zzabronią, to odrobinę zmienia się skład i przez jakiś czas było,
> że możzna było jedynie w pompę cmoknąć, bo co nie zabronione, to dozwolone.
> Idąc dalej - skoro można czapki niebieskie, można żółte, nie można
> zielonych, to co? Mamy nierówność, dyskryminację względem koloru czapki.
> Tylko czekam, aby jakiś papuga zrobił rejwach na pół kraju, jeśli nie cały.
> O taką pierdołę, jak kolor czapki. Skoro tam wychodzącemu z baru klientowi
> wróbel na głowę nasra, a klient podniesie zarzut, że daszek nad wejściem do
> lokalu jest za mały i nie chroni, i pozwie właściciela o 20 M$
> odszkodowania. Zdziwisz się? Bo ja nie zdziwię, o byle gówno proces.
Nie jestem entuzjastą anglosaskiego systemu prawnego. Nie jestem, bo dla
mnie jest on obcy. Ale im jest bliski, więc lepiej im służy. Nie ma na
świecie rzeczy idealnych. Prawa też to dotyczy. Więc i my musimy żyć ze
swoim. Najgorsze co może być, to gwałtowne zmiany.
> Kto zna ichni serial "Dotyk anioła"? W jednym z odcinków lokalna
> społeczność podała do sądu... no... ...Podała do sądu Boga.
> Bo suszę mieli.
Kto bogatemu zabroni?
>>> I to rozumiem. Ale czasem mam wrażenie, że ktoś napełnił maszynę Lotto
>>> piłeczkami i sobie losuje zamiast numerków, to treść aktu, jaki spłodzi.
>> Dalej chodzi o anglosaskie precedensy sądowe? To nie jest "płodzenie
>> aktów".
> Wrażenie jest czasem, że jednak... Może za bardzo się rozdrabniają?
Starają się być konsekwentni w swej sprawiedliwości. Raz osądzono tak,
to dlaczego ktoś ma w takiej samej sytuacji usłyszeć inny wyrok?
Taka myśl im przyświecała gdy to tworzyli.
>> jakoś żyją, a dziwaczne precedensy wcale tego życia nie zakłócają
>> w stopniu znaczącym.
>
> W czasach 2WŚ też jakoś ludzie żyli. Za komuny podobnie.
Gdybym miał wybrać jedno z trzech jakosiów do życia, to bym wybrał
to amerykańskie.
--
Jarek
Następne wpisy z tego wątku
- 05.09.17 16:06 Marek
- 05.09.17 17:18 andrzej
- 05.09.17 23:31 re
- 05.09.17 23:31 re
- 06.09.17 21:10 Uzytkownik
- 06.09.17 21:17 Uzytkownik
- 06.09.17 21:24 Uzytkownik
- 08.09.17 21:19 Pcimol
- 11.09.17 03:19 sundayman
- 11.09.17 18:39 JaNus
- 12.09.17 16:06 sundayman
- 26.09.17 22:14 Uzytkownik
- 27.09.17 01:09 re
- 27.09.17 10:08 Marek
- 27.09.17 10:36 J.F.
Najnowsze wątki z tej grupy
- DS1813-10 się psuje
- Taki tam szkolny problem...
- LIR2032 a ML2032
- SmartWatch Multimetr bezprzewodowy
- olej psuje?
- Internet w lesie - Starlink
- Opis produktu z Aliexpress
- No proszę, a śmialiście się z hindusów.
- Zewnętrzne napięcie referencyjne LM385 1,2V -> 100mV dla ICL7106, Metex M-3800
- karta parkingowa
- Wl/Wyl (On/Off) bialy/niebieski
- I3C
- Pytanie o transformator do dzwonka
- międzymordzie USB 3.2 jako 2.0
- elektronicy powinni pomysleć o karierze elektryka
Najnowsze wątki
- 2024-11-25 Karty przedpłacone (podarunkowe) Google Play - pytanie do korzystających
- 2024-11-26 wina Tóska
- 2024-11-26 Rewolucja/Rewelacja!
- 2024-11-25 grupa ożyła ;)
- 2024-11-24 Być jak Clint
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-25 Wrocław => Lead Java EE Developer <=
- 2024-11-25 Warszawa => Business Development Manager - Network and Network Securit
- 2024-11-25 Kraków => Programista Full Stack (.Net Core) <=
- 2024-11-25 Lublin => Senior PHP Developer <=
- 2024-11-25 Karlino => Konsultant wewnętrzny SAP (FI/CO) <=
- 2024-11-25 Warszawa => ECM Specialist / Consultant <=
- 2024-11-25 Katowice => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2024-11-25 Warszawa => Senior Frontend Developer (React + React Native) <=
- 2024-11-25 Lublin => Inżynier Serwisu Sprzętu Medycznego <=