moze ktos wie o co chodzi w tym punkcie
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/10d1b92b9dcb0bec
.html

do góry

smila pisze:
> moze ktos wie o co chodzi w tym punkcie
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/10d1b92b9dcb0bec
.html
Nie wiem od kogo kupiłeś swoje D90 wraz z taką instrukcją.
W mojej jest napisane: "Obracając pokrętłem korekcji dioptriażu
z okiem przyłożonym do wizjera, należy uważać, aby nie
zranić się w oko palcem lub paznokciem".

do góry

On 8 Lis, 00:56, jo44 <jo44@TO_PRECZ.go2.pl> wrote:

> Nie wiem od kogo kupiłeś swoje D90 wraz z taką instrukcją.
> W mojej jest napisane: "Obracając pokrętłem korekcji dioptriażu
> z okiem przyłożonym do wizjera, należy uważać, aby nie
> zranić się w oko palcem lub paznokciem".

Google tlumacz chyba mu tak przetlumaczyl.
StaM

do góry

On 8 Nov., 00:56, jo44 <jo44@TO_PRECZ.go2.pl> wrote:
> smila pisze:> moze ktos wie o co chodzi w tym punkcie
> >http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/10d1b92b9dcb0be
c.html
>
> Nie wiem od kogo kupiłeś swoje D90 wraz z taką instrukcją.
> W mojej jest napisane: "Obracając pokrętłem korekcji dioptriażu
> z okiem przyłożonym do wizjera, należy uważać, aby nie
> zranić się w oko palcem lub paznokciem".

zapomnieli dopisac , ze mozna sobie ewentualnie wybic oko obraczka .

do góry

"StaM" <a...@y...com> napisał

>[...]
>> Nie wiem od kogo kupiłeś swoje D90 wraz z taką instrukcją.
>> W mojej jest napisane: "Obracając pokrętłem korekcji dioptriażu
>> z okiem przyłożonym do wizjera, należy uważać, aby nie
>> zranić się w oko palcem lub paznokciem".
>
>Google tlumacz chyba mu tak przetlumaczyl.
>[...]

Automatyczni tłumacze w ogóle ciekawe rzeczy produkuują. Pamiętam, ze gdy
kilkanaście lat temu wpadł mojemu koledze w ręce English Translator
Techlanda - dał mu do pzretłumaczenia jego własnego helpa. Nazwę pliku
systemowego 'autoexec.bat' program tłumaczył jako 'autoexec.nietoperz', co
wiecej - całkiem poprawnie odmieniał tego nietoperza w różnych
przypadkach:-)
Inny ciekawy pzrypadek to witryna fracuskiego biura turystyucznego, które
pzretłumaczyłą swoja ofertę zwiedzanai Paryża na jezyk polski - chwilę
trwało, zanim załapałem, że wystepujący niem,al co drugie zdanie zwrot 'my
puszka metalowa' to tłumaczenie angielskiego 'we can'.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry

at Sun 08 of Nov 2009 18:20, Marek Wyszomirski wrote:

>
> "StaM" <a...@y...com> napisał
>
>>[...]
>>> Nie wiem od kogo kupiłeś swoje D90 wraz z taką instrukcją.
>>> W mojej jest napisane: "Obracając pokrętłem korekcji dioptriażu
>>> z okiem przyłożonym do wizjera, należy uważać, aby nie
>>> zranić się w oko palcem lub paznokciem".
>>
>>Google tlumacz chyba mu tak przetlumaczyl.
>>[...]
>
> Automatyczni tłumacze w ogóle ciekawe rzeczy produkuują. Pamiętam, ze
> gdy kilkanaście lat temu wpadł mojemu koledze w ręce English
> Translator Techlanda - dał mu do pzretłumaczenia jego własnego helpa.
> Nazwę pliku systemowego 'autoexec.bat' program tłumaczył jako
> 'autoexec.nietoperz', co wiecej - całkiem poprawnie odmieniał tego
> nietoperza w różnych przypadkach:-)
> Inny ciekawy pzrypadek to witryna fracuskiego biura turystyucznego,
> które pzretłumaczyłą swoja ofertę zwiedzanai Paryża na jezyk polski -
> chwilę trwało, zanim załapałem, że wystepujący niem,al co drugie
> zdanie zwrot 'my puszka metalowa' to tłumaczenie angielskiego 'we
> can'.

To tak jak mi tłumaczył z XIX-wiecznego niemieckiego "passiren"
na "paszport Irlandczyka" albo jakoś podobnie.

>
>

--
nb

do góry

nb pisze:
> at Sun 08 of Nov 2009 18:20, Marek Wyszomirski wrote:
>
>> "StaM" <a...@y...com> napisał
>>
>>> [...]
>>>> Nie wiem od kogo kupiłeś swoje D90 wraz z taką instrukcją.
>>>> W mojej jest napisane: "Obracając pokrętłem korekcji dioptriażu
>>>> z okiem przyłożonym do wizjera, należy uważać, aby nie
>>>> zranić się w oko palcem lub paznokciem".
>>> Google tlumacz chyba mu tak przetlumaczyl.
>>> [...]
>> Automatyczni tłumacze w ogóle ciekawe rzeczy produkuują. Pamiętam, ze
>> gdy kilkanaście lat temu wpadł mojemu koledze w ręce English
>> Translator Techlanda - dał mu do pzretłumaczenia jego własnego helpa.
>> Nazwę pliku systemowego 'autoexec.bat' program tłumaczył jako
>> 'autoexec.nietoperz', co wiecej - całkiem poprawnie odmieniał tego
>> nietoperza w różnych przypadkach:-)
>> Inny ciekawy pzrypadek to witryna fracuskiego biura turystyucznego,
>> które pzretłumaczyłą swoja ofertę zwiedzanai Paryża na jezyk polski -
>> chwilę trwało, zanim załapałem, że wystepujący niem,al co drugie
>> zdanie zwrot 'my puszka metalowa' to tłumaczenie angielskiego 'we
>> can'.
>
> To tak jak mi tłumaczył z XIX-wiecznego niemieckiego "passiren"
> na "paszport Irlandczyka" albo jakoś podobnie.
>

Mi przetłumaczyło send mail to na wyślij kolczugę do. To było moje
ostatnie spotkanie z automatycznymi translatorami.

wer

do góry

nie z automatu ale fajne

thorough the little garden

mówić coś bezogródek

shit i walking around me

g... mnie to obchodzi

do góry

Marek Wyszomirski pisze:

> Automatyczni tłumacze w ogóle ciekawe rzeczy produkuują. Pamiętam, ze gdy
> kilkanaście lat temu wpadł mojemu koledze w ręce English Translator
> Techlanda - dał mu do pzretłumaczenia jego własnego helpa. Nazwę pliku
> systemowego 'autoexec.bat' program tłumaczył jako 'autoexec.nietoperz', co
> wiecej - całkiem poprawnie odmieniał tego nietoperza w różnych
> przypadkach:-)
> Inny ciekawy pzrypadek to witryna fracuskiego biura turystyucznego, które
> pzretłumaczyłą swoja ofertę zwiedzanai Paryża na jezyk polski - chwilę
> trwało, zanim załapałem, że wystepujący niem,al co drugie zdanie zwrot 'my
> puszka metalowa' to tłumaczenie angielskiego 'we can'.

Oj chyba Ci ten "tłumacz" pisał wypowiedź... :)

do góry

Uzytkownik "smila" <w...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:hd512n$1m6$1@inews.gazeta.pl...
> moze ktos wie o co chodzi w tym punkcie
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/10d1b92b9dcb0bec
.html
Proste - blad tlumaczenia ( nie jedyny). Jeszcze w styczniu 2009 tak bylo w
instrukcji w dystrybucji na Polske. Bylo o tym na forum NIKONA.

do góry