-
41. Data: 2009-12-03 12:28:58
Temat: Re: nie trzeba robić dobrych zdjęć..
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Sebastian wrote:
> Marek Dyjor pisze:
> [...]
>>> Mam trochę takich zdjęć, które przypominają mi nastroje, dźwięki czy
>>> zapachy. Tylko nikomu ich nie pokazuje bo po co? Bez kontekstu są
>>> nudne i banalne.
>>
>> banał i nuda też są przekazem.
>
> Ten rodzaj przekazu rezerwuje dla TV.
w TV nie ma żadnego przekazu to co pokazuje TV to cukierek i kicz coś co by
znalazło wielki poklask, wszyscy by pisali jakie śliczne zdjęcia jakie
ładne, najlepiej jakby zrobił jeszcze HDry i dragany...
-
42. Data: 2009-12-03 12:39:07
Temat: Re: nie trzeba robić dobrych zdjęć..
Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>
> http://www.swiatobrazu.pl/nowe_prace_krzysztofa_ziel
inskiego_w_starmachu.html
>
> wystarczy zrobić przecietne, dorzucic do nich ideologię i można od razu
> smiało wystawiać...
> do czego to dąży? np. do nazwania psiej kupy sztuką... np. do zeszmacenia
> fotografii jako sztuki..
Ten facet to "malarz". Zagębił się w swoje "malowanie" i zapomniał, że to
fotografia. Syndrom wielu fotografów kontemplatorów uważających, że dłuższe
przypatrywanie się oteczeni i swoim własnym zdjęciom nada im jakieś szczególne
własności. Optymistyczne jest że ci "malarze", teraz w wieku 30 do 50 lat już
zaczęli przekazywać swoją wiedzę następcom. A następcy, czy ktoś tego chce czy
nie, będą musieli odreagować i złamać tą niekończącą się nudę. Czeka nas więc
rozkwit fotografii estetycznej ale jednak pomyślanej.
Zieliński to czeska szkoła, jak większość dzisiejszych polskich fotografów w
jego przedziale wiekowym. To do czego my mamy polot czesi normalizują. Mają
jednak rozreklamowane szkoły więc cała rzesza polskich "ułanów" idzie z hura
okrzykiem właśnie do tych szkół. Wracają unieszkodliwieni, wypoziomowani i
nudni jak flaki z olejem... z ich polotu zostają strzępy nad którym się teraz
zastanawiacie. Taki Zieliński np. poświęci teraz całe życie żeby wrócić do
swojej homeostazy i do tego co kedyś, z tak dużą wyobraźnią, zaczął.
Tak powróżył;)
marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
43. Data: 2009-12-03 13:27:16
Temat: Re: nie trzeba robić dobrych zdjęć..
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
marek augustynski wrote:
>> http://www.swiatobrazu.pl/nowe_prace_krzysztofa_ziel
inskiego_w_starmachu.html
>>
>> wystarczy zrobić przecietne, dorzucic do nich ideologię i można od
>> razu smiało wystawiać...
>> do czego to dąży? np. do nazwania psiej kupy sztuką... np. do
>> zeszmacenia fotografii jako sztuki..
>
> Ten facet to "malarz". Zagębił się w swoje "malowanie" i zapomniał,
> że to fotografia. Syndrom wielu fotografów kontemplatorów
> uważających, że dłuższe przypatrywanie się oteczeni i swoim własnym
> zdjęciom nada im jakieś szczególne własności. Optymistyczne jest że
> ci "malarze", teraz w wieku 30 do 50 lat już zaczęli przekazywać
> swoją wiedzę następcom. A następcy, czy ktoś tego chce czy nie, będą
> musieli odreagować i złamać tą niekończącą się nudę. Czeka nas więc
> rozkwit fotografii estetycznej ale jednak pomyślanej.
> Zieliński to czeska szkoła, jak większość dzisiejszych polskich
> fotografów w jego przedziale wiekowym. To do czego my mamy polot
> czesi normalizują. Mają jednak rozreklamowane szkoły więc cała rzesza
> polskich "ułanów" idzie z hura okrzykiem właśnie do tych szkół.
> Wracają unieszkodliwieni, wypoziomowani i nudni jak flaki z olejem...
> z ich polotu zostają strzępy nad którym się teraz zastanawiacie. Taki
> Zieliński np. poświęci teraz całe życie żeby wrócić do swojej
> homeostazy i do tego co kedyś, z tak dużą wyobraźnią, zaczął.
> Tak powróżył;)
Wisz... Marku
dobry artysta zwykle żadnych szkół nie potrzebuje, szkoły są dla
rzemieślników imho.
-
44. Data: 2009-12-03 13:59:29
Temat: Re: nie trzeba robić dobrych zdjęć..
Od: "...::QRT::..." <n...@...mejla>
Dnia Thu, 3 Dec 2009 14:27:16 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
> marek augustynski wrote:
>>> http://www.swiatobrazu.pl/nowe_prace_krzysztofa_ziel
inskiego_w_starmachu.html
>>>
>>> wystarczy zrobić przecietne, dorzucic do nich ideologię i można od
>>> razu smiało wystawiać...
>>> do czego to dąży? np. do nazwania psiej kupy sztuką... np. do
>>> zeszmacenia fotografii jako sztuki..
>>
>> Ten facet to "malarz". Zagębił się w swoje "malowanie" i zapomniał,
>> że to fotografia. Syndrom wielu fotografów kontemplatorów
>> uważających, że dłuższe przypatrywanie się oteczeni i swoim własnym
>> zdjęciom nada im jakieś szczególne własności. Optymistyczne jest że
>> ci "malarze", teraz w wieku 30 do 50 lat już zaczęli przekazywać
>> swoją wiedzę następcom. A następcy, czy ktoś tego chce czy nie, będą
>> musieli odreagować i złamać tą niekończącą się nudę. Czeka nas więc
>> rozkwit fotografii estetycznej ale jednak pomyślanej.
>> Zieliński to czeska szkoła, jak większość dzisiejszych polskich
>> fotografów w jego przedziale wiekowym. To do czego my mamy polot
>> czesi normalizują. Mają jednak rozreklamowane szkoły więc cała rzesza
>> polskich "ułanów" idzie z hura okrzykiem właśnie do tych szkół.
>> Wracają unieszkodliwieni, wypoziomowani i nudni jak flaki z olejem...
>> z ich polotu zostają strzępy nad którym się teraz zastanawiacie. Taki
>> Zieliński np. poświęci teraz całe życie żeby wrócić do swojej
>> homeostazy i do tego co kedyś, z tak dużą wyobraźnią, zaczął.
>> Tak powróżył;)
>
> Wisz... Marku
>
> dobry artysta zwykle żadnych szkół nie potrzebuje, szkoły są dla
> rzemieślników imho.
W szkołach to artysta wienien uczyć sie rzemiosła. Bo IMO nie ma dobrej
sztuki bez dobrego warsztatu. Ale może ja to poprostu jakiś taki staromodny
jestem.
Owszem - sam też może ale to dłużej i trudniej.
--
www.warszawski.info
-
45. Data: 2009-12-03 14:05:03
Temat: Re: nie trzeba robić dobrych zdjęć..
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-12-02 03:24:52 +0100, smila <w...@g...pl> said:
> moj nauczyciel od j. polskiego analizujac wiersz znanych wieszczow
> zwykl mawiac "... niewazne co autor chcial pokazac, wazne co ty w tym
> wierszu widzisz..."
To był bardzo mądry człowiek. Niestety takie podejście, to rzadkość (w
wielu dziedzinach).
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
46. Data: 2009-12-03 14:15:30
Temat: Re: nie trzeba robić dobrych zdjęć..
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
...::QRT::... wrote:
>> Wisz... Marku
>>
>> dobry artysta zwykle żadnych szkół nie potrzebuje, szkoły są dla
>> rzemieślników imho.
>
>
> W szkołach to artysta wienien uczyć sie rzemiosła. Bo IMO nie ma
> dobrej sztuki bez dobrego warsztatu. Ale może ja to poprostu jakiś
> taki staromodny jestem.
>
> Owszem - sam też może ale to dłużej i trudniej.
tylko ze szkoły zbyt często zajmują sie ociosywaniem do ustalonego wzorca a
nie nauczaniem, swoją droga to ludziska tego oczekują, jak ida do tej
cudownej szkoły i bulą grubą forsę to chcą żeby szkołą z nich zrobiłą
artystów.
No bo co to by była za szkoła artystyczna kóra by tylko nauczyła jak mieszać
farby i przycinać pędzle lub jak zmeiniach akumulatory w cyfraku :)
-
47. Data: 2009-12-03 14:26:23
Temat: Re: nie trzeba robić dobrych zdjęć..
Od: "...::QRT::..." <n...@...mejla>
Dnia Thu, 3 Dec 2009 15:15:30 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
> ...::QRT::... wrote:
>>> Wisz... Marku
>>>
>>> dobry artysta zwykle żadnych szkół nie potrzebuje, szkoły są dla
>>> rzemieślników imho.
>>
>>
>> W szkołach to artysta wienien uczyć sie rzemiosła. Bo IMO nie ma
>> dobrej sztuki bez dobrego warsztatu. Ale może ja to poprostu jakiś
>> taki staromodny jestem.
>>
>> Owszem - sam też może ale to dłużej i trudniej.
>
> tylko ze szkoły zbyt często zajmują sie ociosywaniem do ustalonego wzorca a
> nie nauczaniem, swoją droga to ludziska tego oczekują, jak ida do tej
> cudownej szkoły i bulą grubą forsę to chcą żeby szkołą z nich zrobiłą
> artystów.
to niestety inna historia. Ale z drugiej strony papier ponoć sporo ułatwia.
Ja tam takich doświdczeń nie mam bo tylko w komercji robie i sprawa jest
prosta. Jak sie podoba to sprzedaje.
Ale kolega co to maluje całkiem fajne obrazki to sobie może najwyżej na
deptak z mimi wyjść. Bez papieru żadna galeryjka nie chce obrazka takiego
niedyplomowanego twórcy u siebie sprzedawać.
Aż dziw iż w ogóle sie ktoś o to pyta prawda? No ale może im sie te jego
obrazki nie podobają, a mówią to tylko po to, co by mu nie było przykro :)
> No bo co to by była za szkoła artystyczna kóra by tylko nauczyła jak mieszać
> farby i przycinać pędzle lub jak zmeiniach akumulatory w cyfraku :)
no bez przesady pewne techniki sa dość skomplikowane - nawet w fotografi :)
--
www.warszawski.info
-
48. Data: 2009-12-03 15:03:54
Temat: Re: nie trzeba robić dobrych zdjęć..
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
...::QRT::... pisze:
> W szkołach to artysta wienien uczyć sie rzemiosła. Bo IMO nie ma dobrej
> sztuki bez dobrego warsztatu. Ale może ja to poprostu jakiś taki staromodny
> jestem.
Rzemiosła to powinien się uczyć dentysta. Rzemiosło fotografa to kurs
dwumiesięczny.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/z instytucji publicznych najsprawniej działa dom publiczny bo jest
prywatny/
-
49. Data: 2009-12-03 15:37:35
Temat: Re: nie trzeba robić dobrych zdjęć..
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 3 Dec 2009 15:05:03 +0100, de Fresz napisał(a):
>> moj nauczyciel od j. polskiego analizujac wiersz znanych wieszczow
>> zwykl mawiac "... niewazne co autor chcial pokazac, wazne co ty w tym
>> wierszu widzisz..."
>
> To był bardzo mądry człowiek. Niestety takie podejście, to rzadkość (w
> wielu dziedzinach).
W jakich? Bo chyba nie w sztuce...
Pozdrawiam,
Henry
-
50. Data: 2009-12-03 15:40:45
Temat: Re: nie trzeba robić dobrych zdjęć..
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-12-03 16:37:35 +0100, "Henry(k)"
<moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> said:
>>> moj nauczyciel od j. polskiego analizujac wiersz znanych wieszczow
>>> zwykl mawiac "... niewazne co autor chcial pokazac, wazne co ty w tym
>>> wierszu widzisz..."
>>
>> To był bardzo mądry człowiek. Niestety takie podejście, to rzadkość (w
>> wielu dziedzinach).
>
> W jakich? Bo chyba nie w sztuce...
W sztuce też. To nawet częściowo widać po tym wątku - ta potrzeba do
zaszufladkowania zdjęć (dobre-niedobre), to zacięte przekonywanie do
swoich racji - czy to nie próba tworzenia przejrzystego kanonu oceny i
interpretacji?
--
Pozdrawiam
de Fresz