-
71. Data: 2009-02-09 13:18:56
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>
Uzytkownik "Jacek" <a...@m...pl> napisal w wiadomosci
news:15u9t6wkub8sa$.5g4b3d8nyg95$.dlg@40tude.net...
> Bog mieszka w Czestochowie?
Niektórzy sadza, ze stamtad blizej :)
Nie wszyscy sie z tym zgadzaja.
pozdr.
-
72. Data: 2009-02-09 13:29:53
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: "ihi" <i...@p...hi>
Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gmp848$37k$1@news.onet.pl...
> Tak delikatnie zmierzam do tego, żeby przestrzec kolegę przed
> przyjmowaniem stanu "naukowej wiedzy" jako skończonego, pełnego (i w ogóle
> zbliżonego do realiów tu i ówdzie :)
1000 lat temu wszystkich by nas spalili na stosie albo zamknęli w
wariatkowie, za głoszone tu herezje.
Ludzie średniowiecza nie wiedzieli tego co my. O prądzie elektrycznym i
mikroprocesorach.:-)
Za 1000 lat nasze praprawnuki uznają nas za ciemniaków.
-
73. Data: 2009-02-09 13:35:05
Temat: Re: nauka i wiara :)
Od: "Andrzej" <d...@o...pl>
Użytkownik "JRakoczy" <c...@z...pytanie> napisał w wiadomości
news:gmp5r6$jup$1@opal.futuro.pl...
o. Pio tym ściemniaczem, który kwasem fenolowym
> wyżerał sobie rany na rekach.
>
Proszę o źródło tej wiadomości.
-
74. Data: 2009-02-09 13:35:57
Temat: Re: nauka i wiara :)
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "JR" :
>>> istota tkwi w pojęciu dobra i zła, możliwości zrozumienia i
>>> niezrozumienia
>>> drugiego człowieka, to jest sedno...
>>
>> Dobro i zło tkwią w człowieku, żadnego boga do tego mieszać nie trzeba.
>> Lepiej by było gdybyś zamiast boga starał się zrozumieć i kochać ludzi.
>> Zapewniam Cię, że święte księgi nie mówią o niczym innym jak tylko o
>> tym, że do boga nie dojdziesz budując świątynie, lecz znajdziesz go
>> kochając ludzi bez "wzywania imienia Pana Boga nadaremno". Tylko
>> kochając ludzi znajdziesz sens istnienia i zbawienie niezależnie od tego
>> czy wierzysz w istnienie jakiegoś stwórcy czy też nie.
>
> czy chociaż raz wspomniałem, że wierzę w Boga? :)
> skąd wiesz co o Bogu myśli mój przyjaciel???
>
tak teraz patrzę i widzę, że nie wszyscy zrozumieją co jest na rzeczy :))
a więc łopatologicznie:
c. b. d. o.
=======
czyli:
(...)
- jest Bóg czy go nie ma (wierzę w istnienie Boga czy nie)?
to pytanie jest tego samego kalibru jak pytanie:
czy światło to fala, czy cząstka? :)
--
pzdr.
JR
-
75. Data: 2009-02-09 13:41:35
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "ihi" :
>> Tak delikatnie zmierzam do tego, żeby przestrzec kolegę przed
>> przyjmowaniem stanu "naukowej wiedzy" jako skończonego, pełnego (i w
>> ogóle zbliżonego do realiów tu i ówdzie :)
>
> 1000 lat temu wszystkich by nas spalili na stosie albo zamknęli w
> wariatkowie, za głoszone tu herezje.
> Ludzie średniowiecza nie wiedzieli tego co my. O prądzie elektrycznym i
> mikroprocesorach.:-)
> Za 1000 lat nasze praprawnuki uznają nas za ciemniaków.
ateista (cokolwiek to znaczy) Leszek Kołakowski, wspominając o swoich
przeżyciach
podczas pierwszego czytania "Księgi Hioba" stwierdził:
"to niesamowite, że już wtedy ludzie byli tak mądrzy"
E.O.T.
--
pzdr.
JR
-
76. Data: 2009-02-09 13:48:00
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: JanuszR <r...@o...pl>
> ....To może nauka zechciałaby wyjaśnić, skąd się wzięły arcydzieła muzyki
> klasycznej przykładowo ? :)....
W genialnym skrócie wiele rzeczy do przemyślenia jeszcze przed Tobą.
Takie pytania zadawałem sobie mając lat dzieścia - dzieści. Z
dzisiejszej perspektywy wydają mi się dziecinne ale wtedy stanowiły
istotne wyzwanie. Jak wspominałem jesteś na dobrej drodze bo aby zostać
ateistą trzeba samemu sobie w główce poukładać bez pomocy doradców od
prawd objawionych. Ponieważ sam jestem ateistą nie mam zamiaru
przekonywać cię do czegokolwiek, to co pisałem to jest tylko wyłącznie w
odpowiedzi na moją urażoną dumę. Mam nadzieję, że z czasem nabierzesz
dystansu nie tylko do prawd głoszonych przez innych ale i do swoich
własnych poglądów.
Pozdrawiam JanuszR
-
77. Data: 2009-02-09 13:51:09
Temat: Re: nauka i wiara :)
Od: JanuszR <r...@o...pl>
> c. b. d. o.
> =======
> czyli:
> (...)
> - jest Bóg czy go nie ma (wierzę w istnienie Boga czy nie)?
>
> to pytanie jest tego samego kalibru jak pytanie:
> czy światło to fala, czy cząstka? :)
B. Z. D. U. R. A
-
78. Data: 2009-02-09 13:59:24
Temat: Re: nauka i wiara :)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Andrzej,
Monday, February 9, 2009, 2:35:05 PM, you wrote:
> o. Pio tym ściemniaczem, który kwasem fenolowym
>> wyżerał sobie rany na rekach.
> Proszę o źródło tej wiadomości.
NTG - pl.soc.religa, proszę.
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)
-
79. Data: 2009-02-09 14:27:39
Temat: Re: nauka i wiara :)
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" :
>
>> o. Pio tym ściemniaczem, który kwasem fenolowym
>>> wyżerał sobie rany na rekach.
>> Proszę o źródło tej wiadomości.
>
> NTG - pl.soc.religa, proszę.
>
obawiam się, że tu akurat nie masz racji -
- tzn. odyłasz na złą grupę :)
nie chcę być złośliwy, więc nie powiem,
która byłaby bardziej odpowiednia...
--
pzdr.
JR
-
80. Data: 2009-02-09 14:28:38
Temat: Re: zgubny wpływ elektronik na młode pokolenie :)
Od: JanuszR <r...@o...pl>
> Chciałbym poznać ten dowód na nieistnienie "Boga" :) To nawet jest ciekawe.
> Aha, a tak przy okazji, korpuskularno-falowy...hm...Rozumiem, że kolega
> rozumie, że natura światła została wyjaśniona całkowicie...
> No to może z innej beczki, czy mógłby kolega podać wyjaśnienie efektu
> alokalnego w fizyce kwantowej ? Tutaj dwa słowa o splątaniu kwantowym
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_spl%C4%85tany
>
> Tak delikatnie zmierzam do tego, żeby przestrzec kolegę przed przyjmowaniem
> stanu "naukowej wiedzy" jako skończonego, pełnego (i w ogóle zbliżonego do
> realiów tu i ówdzie :)
No nareszcie mniej OT a bliżej elektroniki :) Chciałbym się tylko
dowiedzieć dlaczego nadajesz właściwościom materii jakieś magiczne
znaczenie? Nauka w swojej metodologii posługuje się matematycznymi
modelami rzeczywistości. Tak się składa, że materii można przypisać
zarówno model falowy jak i cząsteczkowy i oba modele poprawnie w pewnym
zakresie oddają zachowanie się materii. Żaden z obowiązujących modeli
(tzw. teorii naukowych) nie zakłada poprawki na istnienie boga. Co
więcej wprowadzenie ew. takiej poprawki sprowadzałoby te modele do
absurdu zatem zniszczyłoby naukę.
Na istnienie istnienie cząstek sprzężonych istnieją hipotezy co prawda
jeszcze nie udowodnione empirycznie i bez pełnego opisu matematycznego
ale jest wyjaśnienie, które kiedyś będziemy mogli nazwać teorią naukową.
Tylko nauka zakłada, że krynica wiedzy nie jest skończona i że prawdy
absolutnej nie posiądziemy nigdy bo po odpowiedzi na pytanie zawsze
pojawią się kolejne. Natomiast świat wierzeń każe nam wierzyć w
skończony świat prawd absolutnych, świat zamknięty bez możliwości rozwoju.
PS
Mnie osobiście kiedyś najbardziej zaskoczyło rozwiązanie kwantowe równań
Schredingera z których wynikały określone stany kwantowe materii i
tłumacząc na makro kot Schredingera mógł być jednocześnie żywy i martwy.
Nie przywiązywałbym się za bardzo do tzw. zdrowego rozsądku przy opisie
mikroświata. Tam zagadnienia sensu oraz przyczyno-skutkowe są czysto
teoretyczne. Robocza hipoteza co do cząstek sprzężonych brzmi, że są to
te same cząstki w dziedzinie czasu lecz są rozłożone w dziedzinie
przestrzeni. Problem pojawia się na poziomie kwantowych w momencie gdy
chcemy naruszyć zasadę nieoznaczoności Heinsenberga tj. dokonać w pełni
określonego pomiaru na poziomie kwantowym. Póki co są to zagadnienia,
które dopiero wprowadzą fizykę na nowe wody.
JanuszR