-
11. Data: 2009-12-28 13:56:22
Temat: Re: lecisz do USA, przeczytaj
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
Użytkownik "adam" <j...@o...maile.com> napisał
w wiadomości news:4b389d63$1@news.home.net.pl...
> Użytkownik "gietrzy" napisał
> > http://www.tsa.gov/press/happenings/northwest_statem
ent.shtm
> >
> >
http://www.nytimes.com/2009/12/27/us/27security.html
?_r=4&ref=gaberivera&pagewanted=all
>
> Ja mam lepszy pomysł - wpuszczać na pokład samolotu jedynie na goło w
> jednorazowych klapkach.
> Na godzinę przed lądowaniem zakaz drapania się - ręce na oparciach.
> Łachy do zwrotu w przebieralni po wylądowaniu.
> Stewardessy też na goło żeby pasażerowie nie czuli się skrępowani.
> Byłoby i bezpiecznie i wesoło.
>
> adam
>
-
12. Data: 2009-12-28 14:02:21
Temat: Re: lecisz do USA, przeczytaj
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"adam" <j...@o...maile.com> napisał:
>[...]
> Ja mam lepszy pomysł - wpuszczać na pokład samolotu jedynie na goło w
> jednorazowych klapkach.
> Na godzinę przed lądowaniem zakaz drapania się - ręce na oparciach.
> Łachy do zwrotu w przebieralni po wylądowaniu.
> Stewardessy też na goło żeby pasażerowie nie czuli się skrępowani.
> Byłoby i bezpiecznie i wesoło.
>[...]
Obawiam się, ze skończy się to inaczej - na godzinę przed odlotem dostajesz
zastrzyk, grzecznie zasypiasz, w takim stanie wnoszą Cię do samolotu i
budzony jesteś dopiero na docelowym lotnisku po wyładowaniu z samolotu.
Linie lotnicze oszczędzą na cateringu i opróżnianiu toalet, zaś Ty
przybywasz na miejsce pięknie wyspany. Zastanawiam sie tylko, czy pomyłki
prxy załadunku nie będą równie częste jak przy ładowaniu bagażu - potem
zamiast w Amsterdamie budzisz się np. w Hongkongu albo Rio de Janeiro...
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
13. Data: 2009-12-28 14:36:59
Temat: Re: lecisz do USA, przeczytaj
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 28 Dec 2009 15:02:21 +0100, Marek Wyszomirski wrote:
>Obawiam się, ze skończy się to inaczej - na godzinę przed odlotem dostajesz
>zastrzyk, grzecznie zasypiasz, w takim stanie wnoszą Cię do samolotu i
>budzony jesteś dopiero na docelowym lotnisku po wyładowaniu z samolotu.
Ale najpierw rentgen, bo przeciez mogles bombe polknac :-)
>Linie lotnicze oszczędzą na cateringu i opróżnianiu toalet, zaś Ty
>przybywasz na miejsce pięknie wyspany. Zastanawiam sie tylko, czy pomyłki
>prxy załadunku nie będą równie częste jak przy ładowaniu bagażu - potem
>zamiast w Amsterdamie budzisz się np. w Hongkongu albo Rio de Janeiro...
No to co - drugi zastrzyk i budzisz sie w miejscu docelowym :-)
Ba - mozna by nawet sprawdzic etykiete i nie budzic w zlym porcie -
najwyzej sie zdziwisz ze zamiast trzech godzin leciales 20 :-)
J.
-
14. Data: 2009-12-28 14:59:59
Temat: Re: lecisz do USA, przeczytaj
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Marek Wyszomirski napisał(a) :
> Obawiam się, ze skończy się to inaczej - na godzinę przed odlotem dostajesz
> zastrzyk, grzecznie zasypiasz, w takim stanie wnoszą Cię do samolotu i
> budzony jesteś dopiero na docelowym lotnisku po wyładowaniu z samolotu.
> Linie lotnicze oszczędzą na cateringu i opróżnianiu toalet, zaś Ty
> przybywasz na miejsce pięknie wyspany. Zastanawiam sie tylko, czy pomyłki
> prxy załadunku nie będą równie częste jak przy ładowaniu bagażu - potem
> zamiast w Amsterdamie budzisz się np. w Hongkongu albo Rio de Janeiro...
Ja tam do Rio mogę lecieć :-)
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E
-
15. Data: 2009-12-28 15:06:28
Temat: Re: lecisz do USA, przeczytaj
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
Marek Wyszomirski wrote:
> "adam" <j...@o...maile.com> napisał:
>
>> [...]
>> Ja mam lepszy pomysł - wpuszczać na pokład samolotu jedynie na goło w
>> jednorazowych klapkach.
>> Na godzinę przed lądowaniem zakaz drapania się - ręce na oparciach.
>> Łachy do zwrotu w przebieralni po wylądowaniu.
>> Stewardessy też na goło żeby pasażerowie nie czuli się skrępowani.
>> Byłoby i bezpiecznie i wesoło.
>> [...]
>
> Obawiam się, ze skończy się to inaczej - na godzinę przed odlotem dostajesz
> zastrzyk, grzecznie zasypiasz, w takim stanie wnoszą Cię do samolotu i
> budzony jesteś dopiero na docelowym lotnisku po wyładowaniu z samolotu.
A jak ktoś weźmie antidotum? Zakuwanie w łańcuchy i do wioseł jak na
galerach! To znaczy nie do wioseł, na rowerki i przez przekładnie
napędzanie śmigła. Ekologicznie będzie.
wer
-
16. Data: 2009-12-28 15:09:18
Temat: Re: lecisz do USA, przeczytaj
Od: "adam" <j...@o...maile.com>
Użytkownik "Marek Wyszomirski" napisał
[...]
>> Ja mam lepszy pomysł - wpuszczać na pokład samolotu jedynie na goło w
>> jednorazowych klapkach.
>> Na godzinę przed lądowaniem zakaz drapania się - ręce na oparciach.
>> Łachy do zwrotu w przebieralni po wylądowaniu.
>> Stewardessy też na goło żeby pasażerowie nie czuli się skrępowani.
>> Byłoby i bezpiecznie i wesoło.
>>[...]
>
> Obawiam się, ze skończy się to inaczej - na godzinę przed odlotem
> dostajesz
> zastrzyk, grzecznie zasypiasz, w takim stanie wnoszą Cię do samolotu i
> budzony jesteś dopiero na docelowym lotnisku po wyładowaniu z samolotu.
> Linie lotnicze oszczędzą na cateringu i opróżnianiu toalet, zaś Ty
> przybywasz na miejsce pięknie wyspany.
Genialne !
Można by zaoszczędzić na przelotach używając maszyn transportowych zamiast
tych wszystkich fikuśnych ale mało pojemnych samolotów pasażerskich. Zamiast
300 pasażerów 900 korpusów na raz - conajmniej trzy razy taniej.
Składowanie w poziomie oszczędziłoby mnóstwo miejsca.
> Zastanawiam sie tylko, czy pomyłki
> prxy załadunku nie będą równie częste jak przy ładowaniu bagażu - potem
> zamiast w Amsterdamie budzisz się np. w Hongkongu albo Rio de Janeiro...
Drugi strzał i relokacja ; )
Byle za długo nie przetrzymywali.
"Korpus pani męża dotarł na LAX ale pomyłkowo został odesłany do Pekinu. Za
tydzień po relokacji via Tokio powinien dotrzeć na Ławicę. Za utrudnienia
przepraszamy."
adam
-
17. Data: 2009-12-28 17:37:31
Temat: Re: lecisz do USA, przeczytaj
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
J.F napisał(a):
> Ba - mozna by nawet sprawdzic etykiete i nie budzic w zlym porcie -
> najwyzej sie zdziwisz ze zamiast trzech godzin leciales 20 :-)
I, że nery bolą jakby ktoś z buta pociągnął ;P
j.
--
-
18. Data: 2009-12-28 17:43:01
Temat: Re: lecisz do USA, przeczytaj
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
januszek pisze:
> J.F napisał(a):
>
>> Ba - mozna by nawet sprawdzic etykiete i nie budzic w zlym porcie -
>> najwyzej sie zdziwisz ze zamiast trzech godzin leciales 20 :-)
>
> I, że nery bolą jakby ktoś z buta pociągnął ;P
>
Stewardesa powie, że za dużo gorzały w strefie wolnocłowej.
wer
-
19. Data: 2009-12-28 18:29:08
Temat: Re: FYI: lecisz do USA, przeczytaj
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Mich@l napisal:
> Na szczęście nie ma przymusu latania do USA. Ba, w ogóle nie ma przymusu
> latania gdziekolwiek.
Niestety, niektorzy maja z powodow zawodowych.
I trzeba kretyna-imigration za kazdym razem znosic.
I raz na jakis czas isc na szczegolowy wywiad,
jak cie komputer wylosuje. Wkurzajace. Jedyna
satysfakcja jest w Brazylii, gdzie Polacy jada
bez wiz, a Amerykanie sa trzepani biometrycznie
i bardzo szczegolowo. Nieduzo, ale daje pewna
satysfakcje. Ich miny - bezcenne :)
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
20. Data: 2009-12-28 18:31:21
Temat: Re: FYI: lecisz do USA, przeczytaj
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Zbynek Ltd. napisal:
> Już mi wyobraźnia podsuwa pasażerów z chorym pęcherzem, którzy
> sikają pod siebie na siedzenie. I ten odorek op wejściu na pokład.
> Fuj, nie będę latał samolotami :-D
Hi, hi, prawie jak w stanie wojennym, gdy stewardessa
mnie eksortowala do toalety i czekala az wyjde ;)
O kretynizmie rozwiazan amerykanskich przekonuje mnie
praktyka na pokladzie samolotow El-Al. Nie stosuja takich
idiotyzmow, maja o wiele wieksze zagrozenie, a o zamachu
nie slyszano od lat. I jeszcze te fajne dziewczyny z obstawy ;)
--
Pozdrawiam,
Jacek