On Sun, 20 May 2012, dominik wrote:

> On 2012-05-20 18:03, AL wrote:
>>> czy kupujecie folie na ekran aparatu?
[...]
> Naklejasz na tablet folię?

Na tablet to nie wiem, ale na netbooka tak, nie mogę scierpiec
ekranu glare :P (dobra, nie na temat, ale skoro prowokujesz,
to i nie widzę o jakiej folii mowa ;))

> Na komórkę z dotykowym ekranem też? Rozumiem,
> że obydwa nosisz bez pokrowca i z kluczami? Bo innego uzasadnienia dla
> folii to chyba nie ma.

Jest.
Pokrowiec własnie.
Moj zabytkowy kompakt "utracił z funkcjonalnosci" dużo wczesniej,
nim się przestarzał i zepsuło się jakies cięgno w srodku zamykajace
obiektyw przez to, że na LCD nie dało się już w słońcu zupełnie
patrzeć - powłoka antyodblaskowa się starła.
Raczej o futerał własnie.
Tam gdzie futerał nie sięgał (w rogach) jakies resztki jeszcze sa.

>> porysowana i to zdrowo (w sonych alpha ekranik wystaje i brak ochrony
>> szybki ramka).
>
> Co z tego, że wystaje? u mnie ciężko na czterech korpusach znaleźć
> jakąkolwiek rysę, a wystarczy do tego jedynie nosić w jakimkolwiek
> pokrowcu.

Ale pokrowiec chroni przed rysami, ale nie przed starciem.
No chyba że na ten sprzęt w pokrowcu chuchasz i dmuchasz tudzież
trzymasz na półce za szyba (półki w samochodzie nie wyłaczajac :P),
ja piszę o aparacie tak zwyczajnie noszonym ze soba "wszedzie",
w tym na rowerze. Głównie "na sobie".

> Na prawdę wystarczy kilka bardzo banalnych zasad, żeby nie musieć psuć
> sobie jakości wyświetlacza

Szyba nie musi za bardzo psuc.
No chyba, ze ktos warstwę antyodblaskowa na szybie chce chronic folia ;)

pzdr, Gotfryd