-
31. Data: 2013-11-13 18:13:13
Temat: Re: korupcja w wordach
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
"John Kołalsky" <j...@k...invalid> wrote in message
news:l5uagu$iad$1@mx1.internetia.pl...
>>> W ten prosty sposob taki malo doswiadczony gosc moze spowodowac czolowke,
>>> zabic pieszego itd, natomiast na autostrade, gdzie trudno zrobic powazny
>>> wypadek wjechac mu nie wolno. Genialne.
>> na autostradzie chwila zawachania czy jakis nieprzemyslany manewr
>> czesto konczy sie zderzeniami calej masy samochodow
> Jechałeś Ty kiedy autostradą ? Tam się z reguły nic nie dzieje. Można co
> najwyżej zasnąć.
na przyklad
biorac pod uwage ze predkosc jest minimum 3x wieksza niz podczas jazdy po
miescie to jedzie sie zupelnie inaczej i na zupelnie innym miejscu przed
soba trzeba sie skupic, energia pojazdu jest tez zupelnie inna wiec
wymyslili tam ze moga sie w to bawic tylko ludzie z prawem jazdy czyli
ci ktorzy udowodnili ze potencjalnie potrafia
--
http://db.org.pl/
-
32. Data: 2013-11-13 21:24:06
Temat: Re: korupcja w wordach
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
>>>> W ten prosty sposob taki malo doswiadczony gosc moze spowodowac
>>>> czolowke, zabic pieszego itd, natomiast na autostrade, gdzie trudno
>>>> zrobic powazny wypadek wjechac mu nie wolno. Genialne.
>>> na autostradzie chwila zawachania czy jakis nieprzemyslany manewr
>>> czesto konczy sie zderzeniami calej masy samochodow
>> Jechałeś Ty kiedy autostradą ? Tam się z reguły nic nie dzieje. Można co
>> najwyżej zasnąć.
>
> na przyklad
>
> biorac pod uwage ze predkosc jest minimum 3x wieksza niz podczas jazdy po
> miescie
Widziałeś Ty kiedy miasto ? :-)
> to jedzie sie zupelnie inaczej i na zupelnie innym miejscu przed
> soba trzeba sie skupic, energia pojazdu jest tez zupelnie inna
No i co ? Dalej można zasnąć
> wiec
> wymyslili tam ze moga sie w to bawic tylko ludzie z prawem jazdy czyli
> ci ktorzy udowodnili ze potencjalnie potrafia
Aha aha
-
33. Data: 2013-11-14 08:33:43
Temat: Re: korupcja w wordach
Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>
Użytkownik "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com> napisał w wiadomości
news:l5gmas$pv5$1@dont-email.me...
> poniekad, niestety wypuszczenie wszystkich jak leci skonczylo by sie zapewne
> paralizem wiekszych miast, a po drugie jednak sporo krajow prawko ma i
> nawzajem je respektuja - konwencja wiedenska
Nie. Przecież nie kazdy ma samochód w stodole i tylko czeka aż będzie można legalnie
jezdzić bez PJ.
Za to może się odbić na większym zassaniu złomu z zachodu. Może dopiero później
paraliżem.
J. -
34. Data: 2013-11-14 08:38:23
Temat: Re: korupcja w wordach
Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>
Użytkownik "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com> napisał w wiadomości
news:l60bvh$1md$1@dont-email.me...
> soba trzeba sie skupic, energia pojazdu jest tez zupelnie inna wiec
> wymyslili tam ze moga sie w to bawic tylko ludzie z prawem jazdy czyli
> ci ktorzy udowodnili ze potencjalnie potrafia
No popatrz. A jak jadę autostradą to mam jakieś inne wrażenie. Że raczej wprost
przeciwnie - co nie potrafią.
J. -
35. Data: 2013-11-14 08:54:53
Temat: Re: korupcja w wordach
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2013-11-07 18:26, z pisze:
> W dniu 2013-11-07 13:19, sqlwiel pisze:
>
>> A po co w ogóle jest PJ?
>> Dlaczego nie można ustawić "w prawie" zasady "Umiesz - jeździsz. Wdupisz
>> - ponosisz konsekwencje". W końcu konsekwencje spowodowania wypadku nie
>> powinny zależeć od posiadania (lub nie) jakiegoś papierka
Można by też ustawić "w prawie" zasadę "Umiesz - latasz. Wdupisz - ponosisz
konsekwencje" (oj ponosisz). W końcu konsekwencje spowodowania wypadku lotniczego,
na przykład pasażerskim samolotem liniowym, nie powinny zależeć od posiadania
(lub nie) licencji pilota, a wyłącznie od stopnia niedostosowania się do
Prawa Lotniczego lub nieprzewidywania okoliczności ruchu statków powietrznych,
Gdzieś się pomyliłem?
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
36. Data: 2013-11-14 09:51:34
Temat: Re: korupcja w wordach
Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>
W dniu 2013-11-14 08:54, Jakub Witkowski pisze:
> W dniu 2013-11-07 18:26, z pisze:
>> W dniu 2013-11-07 13:19, sqlwiel pisze:
>>
>>> A po co w ogóle jest PJ?
>>> Dlaczego nie można ustawić "w prawie" zasady "Umiesz - jeździsz. Wdupisz
>>> - ponosisz konsekwencje". W końcu konsekwencje spowodowania wypadku nie
>>> powinny zależeć od posiadania (lub nie) jakiegoś papierka
>
> Można by też ustawić "w prawie" zasadę "Umiesz - latasz. Wdupisz - ponosisz
> konsekwencje" (oj ponosisz). W końcu konsekwencje spowodowania wypadku
> lotniczego,
> na przykład pasażerskim samolotem liniowym, nie powinny zależeć od
> posiadania
> (lub nie) licencji pilota, a wyłącznie od stopnia niedostosowania się do
> Prawa Lotniczego lub nieprzewidywania okoliczności ruchu statków
> powietrznych,
>
> Gdzieś się pomyliłem?
>
Nie.
Zauważ, że ani pionierzy lotnictwa nie mieli licencji pilotów, ani
pierwsze samoloty nie miały badań technicznych, nie było urzędów
regulujących - i tylko dzięki temu lotnictwo się rozwinęło.
Dopiero później wyrosły urzędy jak kiście huby na drzewie. Urzędy tak
mają - jak tylko zoczą pole do wyrwania kasy, to mnożą się na potęgę.
A przewozy komercyjne (lotnicze, morskie, czy lądowe) - pasażerowie sami
powinni znać kwalifikacje (doświadczenie, osiągnięcia czy też dowolny i
dobrowolny certyfikat dowolnej niezależnej organizacji) i móc wybierać
pilota z którym polecą.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.
-
37. Data: 2013-11-14 09:55:59
Temat: Re: korupcja w wordach
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-11-14 09:51, sqlwiel pisze:
> A przewozy komercyjne (lotnicze, morskie, czy lądowe) - pasażerowie sami
> powinni znać kwalifikacje (doświadczenie, osiągnięcia czy też dowolny i
> dobrowolny certyfikat dowolnej niezależnej organizacji) i móc wybierać
> pilota z którym polecą.
A jak się zabezpieczą przed tym, że pilot w samolocie obok nie umie
bezpiecznie latać?
--
Liwiusz
-
38. Data: 2013-11-14 10:00:50
Temat: Re: korupcja w wordach
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail j...@d...z.sygnatury napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
> Gdzieś się pomyliłem?
Nieodszacowałes dwóch elementów:
- ludzie to czesto idioci :)
- nawet jak nie idioci to czesto wydaje sie ze umiemy wiecej niz w
rzeczywistości
Zeby nie było - absolutnie nie jestem zwolennikiem obecnego, chorego
systemu egzaminów na pj
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy?
Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy.
-
39. Data: 2013-11-14 10:01:36
Temat: Re: korupcja w wordach
Od: MarcinJM <m...@o...pl>
W dniu 2013-11-14 09:51, sqlwiel pisze:
> W dniu 2013-11-14 08:54, Jakub Witkowski pisze:
>> W dniu 2013-11-07 18:26, z pisze:
>>> W dniu 2013-11-07 13:19, sqlwiel pisze:
>>>
>>>> A po co w ogóle jest PJ?
>>>> Dlaczego nie można ustawić "w prawie" zasady "Umiesz - jeździsz.
>>>> Wdupisz
>>>> - ponosisz konsekwencje". W końcu konsekwencje spowodowania wypadku nie
>>>> powinny zależeć od posiadania (lub nie) jakiegoś papierka
>>
>> Można by też ustawić "w prawie" zasadę "Umiesz - latasz. Wdupisz -
>> ponosisz
>> konsekwencje" (oj ponosisz). W końcu konsekwencje spowodowania wypadku
>> lotniczego,
>> na przykład pasażerskim samolotem liniowym, nie powinny zależeć od
>> posiadania
>> (lub nie) licencji pilota, a wyłącznie od stopnia niedostosowania się do
>> Prawa Lotniczego lub nieprzewidywania okoliczności ruchu statków
>> powietrznych,
>>
>> Gdzieś się pomyliłem?
>>
>
> Nie.
> Zauważ, że ani pionierzy lotnictwa nie mieli licencji pilotów, ani
> pierwsze samoloty nie miały badań technicznych, nie było urzędów
> regulujących - i tylko dzięki temu lotnictwo się rozwinęło.
> Dopiero później wyrosły urzędy jak kiście huby na drzewie. Urzędy tak
> mają - jak tylko zoczą pole do wyrwania kasy, to mnożą się na potęgę.
Ciekawe, ze prawodawca koniecznie chce sprawdzic kwalifikacje do
jezdzenia czymkolwiek, zeby upewnic sie, ze jadacy zna przepisy "branzowe".
Jednoczesnie ten sam prawodawca nie jest sklonny kontrolowac, czy mamy
kwalifikacje do zycia: egzaminy z KC, KW, KK, KKS, etc. Zakladajac
enigmatycznie, ze "nieznajomosc prawa nie zwalnia od jego
przestrzegania" i ceduja, calkiem slusznie, odpowiedzialnosc za swoje
czyny na poszczegolna jednostke.
Zreszta sam PoRD nie jest wolny od takiego "kwiatka", o czym
wielokrotnie pisalem. PoRD zaklada, że nie jestem w stanie ocenic z jaka
prędkościa moge jechac wiec ustala gorne limity. Tylko, ze
niekonsekwentnie w zlych warunkach to ja jestem zobligowany i to ja
musze posiadac umiejętności "dostosowania do warunków".
--
Pozdrawiam
MarcinJM gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"
-
40. Data: 2013-11-14 10:03:05
Temat: Re: korupcja w wordach
Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>
W dniu 2013-11-14 09:55, Liwiusz pisze:
> A jak się zabezpieczą przed tym, że pilot w samolocie obok nie umie
> bezpiecznie latać?
>
1. Kwalifikacjami "swojego" pilota, który umiejętnie zejdzie tamtemu z
drogi?
2. Ci nieumiejący będą dość szybko w sposób naturalny eliminowani i ten
problem będzie bardzo marginalny.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.