> A może zaczniesz od tego że napiszesz co to za samochód, czy ma
> czynnik R134a czy ten starszy i czy sprawdzałeś czy condenser
> (co nazywasz chłodnicą) nie jest zapchany kurzem, śmieciami?

jest r134a. chlodnica nie jest zapchana smieciami. mowie o chlodnicy tej z
przodu auta :) a ty chyba o czyms innym....

>
> Czy mierzyłeś jakieś ciśnienia w systemie podczas jego pracy?

ustrojstwo w warsztacie mierzylo. dane mam na papierze gdzies w aucie.


>
>> klimatyzacja generalnie dziala. kompresor sie wlacza, chlodnica robi sie
>> goraca, jedna z rurek robi sie zimna. niestety w srodku tego nie czuc.
>> powietrze ktore leci z nawiewu jest tylko troche zimniejsze niz to na
>> zewnatrz.
>
> Mierzyłeś jego temperaturę ?

nie musialem. ledwo chlodzi. w upale nie daje rady schlodzic kubatury
wnetrza. jest to wielkie auto.


>
>> bylem u magikow i okazalo sie ze mialem naladowane za duzo gazu. bylo
>> 1490 a ma byc 880 gram. spuscili, wladowali tyle ile trza i na tym
>> koniec.
>> niestety nie pomoglo i jest tak samo jak bylo.
>
> Może powinieneś jechać do innych magików skoro Ci nie pomogli?

bylem u dwoch. nie sadze zeby tzreci czy czwarty powiedzial cos wiecej niz
ze szystko ok bo na maszynie tak wychodzi.

>
>> caly uklad zdaje sie byc wporzadku. kompresor cyklicznie sie wlacza co
>> kilkanascie(dziesiat?) sekund, wentylator chlodnicy dziala.
>
> No nie wiem czy to jest normalne - napisz co to za samochód,
> abyśmy wiedzieli jaki ma rodzaj "expansion device"...

mitsubisho pajero 1999 rocznik

>
>> podejrzewalem ze pokretlo regulacji temperatury jest przestawione i niby
>> krecac w lewo na zimne, nie przestawia "czegos tam" w nagrzewnicy do
>> konca ale to juz wykluczylem dzisiaj grzebiac pod kokpitem.
>
> A w jaki sposób to wykluczyłeś? Napiszesz więcej szczegółów?


wlazlem pod kokpit, odlaczylem ciegno i przestawialem jakis wichajster. nie
szedl wiecej niz z zalozona linka.