-
1. Data: 2009-01-18 18:37:20
Temat: jak fotografowac zime
Od: T...@s...in.the.world
Witam,
Jak tu sie nie zirytowac?
Cos takiego kolega mi podrzucil:
http://narty.onet.pl/5956,1526838,0,1,artykuly.html
Skomentowalem, ze w tym 5 stronnicowym artykule nie ma NIC konkretnego.
Ot, takie lanie wody. Rownie dobrze moglby to byc tekst o tym jak
fotografowac lato. Poza tym, ze snieg trzebaby zamienic na wode, gory na
plaze, a zime na lato.
Kolega - od niedawna dumny posiadacz Olympusa E-330 z kitem -
prostestuje, ze sie czepiam. Bo to bardzo ciekawy teskt. Wlasnie dla
takich jak on, amatorow. Tak twierdzi.
Pytalem go - co takiego wyniosl z tego artykulu.
Na to sie obrazil na mnie.
A swoja droga - czy za takie 'artykuly' to ktos tam placi? Czy to jest
ewidentnie praca spoleczna?
TA
-
2. Data: 2009-01-18 19:12:54
Temat: Re: jak fotografowac zime
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
T...@s...in.the.world pisze:
> http://narty.onet.pl/5956,1526838,0,1,artykuly.html
Nudy, ale ostatniej (piątej) części bardzo polecam nieczytać :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/gdyby ze wszystkich ziemian zrobić jeden organizm powstałaby wielka menda/
-
3. Data: 2009-01-18 19:45:51
Temat: Re: jak fotografowac zime
Od: "tompac" <t...@a...pl>
> ale ostatniej (piątej) części bardzo polecam nieczytać :)
>
"Na koniec
Jeszcze raz warto polecić - róbmy zdjęcia, kiedy się tylko da i jak
najwięcej się da."
Dziwne czemy nie polecili zakupu D3?! [ROTFL]
-
4. Data: 2009-01-18 19:47:07
Temat: Re: jak fotografowac zime
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
T...@s...in.the.world pisze:
> Witam,
> Jak tu sie nie zirytowac?
> Cos takiego kolega mi podrzucil:
> http://narty.onet.pl/5956,1526838,0,1,artykuly.html
To mi się szczególnie podoba:
"Jeszcze raz warto polecić - róbmy zdjęcia, kiedy się tylko da i jak
najwięcej się da."
:D
-
5. Data: 2009-01-18 19:52:39
Temat: Re: jak fotografowac zime
Od: "tompac" <t...@a...pl>
>> ale ostatniej (piątej) części bardzo polecam nieczytać :)
>>
> "Na koniec
> Jeszcze raz warto polecić - róbmy zdjęcia, kiedy się tylko da i jak
> najwięcej się da."
>
> Dziwne czemy nie polecili zakupu D3?! [ROTFL]
"Drugą jego pasją jest fotografia: Dzięki niej odkryłem, że każde miejsce ma
dziesiątki wcieleń"
Dziwne, przy takim podejściu (róbmy zdjęcia, kiedy się tylko da i jak
najwięcej się da) to powinny być setki a może nawet tysiące :(
-
6. Data: 2009-01-18 20:03:00
Temat: Re: jak fotografowac zime
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> "Jeszcze raz warto polecić - róbmy zdjęcia, kiedy się tylko da i jak
> najwięcej się da."
A ja się z tym zgodzę. Przecież nie pisze - a potem wrzucajmy wszystko
na serwery :P
Mnóstwo zdjęć jest robionych, ale z tego, co zauważyłem, to w większości
są to zdjęcia miejsc popularnych. Mało zdjęć pamiątkowych utrwalających
jakieś miejsce w danym czasie. Mi takich zdjęć brakuje.
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
"Jak podały Fakty TVN: W poniedziałek ma sie rozpocząć Miedzynarodowa
Konferencja d/s Walki ze Spamem. Organizatorzy rozesłali główne
założenia tematyczne do 170 mln internautów."
login: pawelek_79
serwer: poczta*onet.pl.
-
7. Data: 2009-01-18 20:12:40
Temat: Re: jak fotografowac zime
Od: Vinter Nord <v...@n...com>
T...@s...in.the.world wrote:
> Witam,
> Jak tu sie nie zirytowac?
> Cos takiego kolega mi podrzucil:
> http://narty.onet.pl/5956,1526838,0,1,artykuly.html
>
> Skomentowalem, ze w tym 5 stronnicowym artykule nie ma NIC konkretnego.
> Ot, takie lanie wody. Rownie dobrze moglby to byc tekst o tym jak
> fotografowac lato. Poza tym, ze snieg trzebaby zamienic na wode, gory na
> plaze, a zime na lato.
>
> Kolega - od niedawna dumny posiadacz Olympusa E-330 z kitem -
> prostestuje, ze sie czepiam. Bo to bardzo ciekawy teskt. Wlasnie dla
> takich jak on, amatorow. Tak twierdzi.
> Pytalem go - co takiego wyniosl z tego artykulu.
> Na to sie obrazil na mnie.
> A swoja droga - czy za takie 'artykuly' to ktos tam placi? Czy to jest
> ewidentnie praca spoleczna?
> TA
Spodobały mi się tam stwierdzenia: rozproszenie światła powoduje to, że
ma wyższą temperaturę barwową, błysnięcie lampą doswietlając pod słońce
osobę nie zepsuje krajobrazu. Było jeszcze kilka perełek, ale szkoda
czasu na pastwienie się, np. coś o "nadmiarze" światła na śniegu i
związanej z tym konieczności korekty EV.
I kurczę dziwne, ale mój kompakt za 350 zł ma wszystkie funkcje które
przypisuje się tam wyłącznie lustrzankom.
Generalnie nieuk uczy nieuków.
Nic nowego na onecie.
Wesołe.
-
8. Data: 2009-01-18 20:53:48
Temat: Re: jak fotografowac zime
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 18 Jan 2009 21:12:40 +0100, Vinter Nord wrote:
>Spodobały mi się tam stwierdzenia: rozproszenie światła powoduje to, że
>ma wyższą temperaturę barwową, błysnięcie lampą doswietlając pod słońce
>osobę nie zepsuje krajobrazu.
No coz - raczej bym wspomnial o mocy lampy w malych kompaktach i
mozliwosci doswietlenia .. 3 metry ?
>Było jeszcze kilka perełek, ale szkoda
>czasu na pastwienie się, np. coś o "nadmiarze" światła na śniegu i
>związanej z tym konieczności korekty EV.
>I kurczę dziwne, ale mój kompakt za 350 zł ma wszystkie funkcje które
>przypisuje się tam wyłącznie lustrzankom.
>Generalnie nieuk uczy nieuków. Nic nowego na onecie.
Jeden ma, drugi nie ma - warto zwrocic na to uwage.
Tylko ze jest w tym drugie dno - cyfrowki dzialaja odwrotnie niz
proces srebrowy. Niedoswietlone zdjecie mozna rozjasnic na komputerze.
Przeswietlone juz nie ma informacji.
Wiec pytanie na czym nam bardziej zalezy - twarzach ludzi na snieznym
tle, czy jakis niuansach w tym sniegu ..
A z tym robieniem masowo zdjec to dobrze pisza.
Tylko nie trzeba sie potem bac ich masowo kasowac :-)
J.
-
9. Data: 2009-01-18 21:28:02
Temat: Re: jak fotografowac zime
Od: Vinter Nord <v...@n...com>
J.F. wrote:
> A z tym robieniem masowo zdjec to dobrze pisza.
> Tylko nie trzeba sie potem bac ich masowo kasowac :-)
>
> J.
>
Wiesz, z tym masowym robieniem zdjęć to jest tak, że jak kiedyś trzeba
było płacić za film, wywołanie + odbitki to trochę zmuszało ludzi do
zastanowienia się nad kadrem i aspektami poprawnego naświetlenia
materiału zanim cyknie się fotkę (nie daj Boże slajd, gdzie nie było
szansy na poprawę kadru i naświetlenia w procesie laboratoryjnym).
Mało tego, w ten sposób dawało się fotografowi chwilę na przemyślenie
ujęcia: może tak, tak źle, poprawić kadr, za jasny motyw trzeba trochę
prześwietlić, czy warto wogóle robić takie ujęcie, etc etc.
Potem analizowało się zdjęcia i sprawdzało, gdzie popełniło się błędy
a gdzie wszystko wyszło idealne - dobra samokontrola nad postępem
swojego rozwoju.
W ten sposób własnie zdobywało się doświadczenie. I własny styl.
Teraz tego ekonomicznego aspektu nie ma więc... jazdaaaaaaaaaaaaaa.....
Potem się tylko siedzi i selekcjonuje, nie pamiętając wcale w jaki
sposób powstało to zdjęcie. Następna sesja zdjęciowa - i znów jazdaaaaaa....
Ani doświadczenia, ani stylu, tylko bezmyślne wciskanie spustu cyfrzaka.
Ja twierdzę - po co się rozdrabniać, od razu kamerę HD a potem wybieramy
stopklatkę z momentów które się nam podobają.
I chociaz piszę to złośliwie, to obawiam się, że taka czeka nas
przyszłość. Już w lustrzankach ekserymentalnie implementuje się
możliwość nagrywania filmów. Kiedyś pewnie zatrze się granica pomiędzy
aparatami do fotografi statycznej a kamerami.
Może za 50 lat, może za sto, ale się zatrze.
-
10. Data: 2009-01-18 22:43:33
Temat: Re: jak fotografowac zime
Od: Paweł Rumian <c...@c...barg.cy>
Dnia niedziela, 18 stycznia 2009 21:12 osoba znana jako Vinter Nord nastukała:
> Generalnie nieuk uczy nieuków.
> Nic nowego na onecie.
> Wesołe.
ano:
http://pejzaze.onet.pl/62085,g,1,27,,w_klapkach_prze
z_zawrat,galeria.html
(to chyba ten sam autor)
--
Paweł Rumian
e-mail -> ROT13