eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieria"inny" gwintRe: "inny" gwint
  • Data: 2013-01-15 16:59:36
    Temat: Re: "inny" gwint
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik napisał w wiadomości
    W dniu wtorek, 15 stycznia 2013 08:42:01 UTC+1 użytkownik J.F.
    napisał:
    >> [...]
    >> I myslisz ze taka dbalosc o klienta przejawiaja ? Cos watpie.

    >A ja nie wątpię. Prosty przykład z dawnych czasów. W małym fiacie
    >tłumik był
    >przykręcany do kolanek przykręconych do głowicy. Oryginalne śruby i
    >nakrętki
    >pomimo że były czasami bardzo skorodowane jeśli przestrzegało się
    >fabrycznej
    >instrukcji napraw odkręcały się zawsze. Jeśli skorodowaną śrubę albo
    >nakrętkę
    >wymieniło się na oryginalną to nie było problemów przy następnym
    >odkręcaniu.
    > Ale Polak co sam naprawiał był mądrzejszy i wkręcał byle co. śruby i
    > nakrętki
    >były dostępne w sklepach. Ale żeby jakiś domorosły mechanik kupił je
    >jak kupował
    >tłumik. W życiu. Miał przecież ze dwa pudełka różnych śrub i
    >nakrętek. Potem

    P.S. te co byly w sklepach wcale niekoniecznie byly takie dobre jak
    oryginalne.

    >przyjeżdżała taka pizda bo gwint w głowicy zerwał jak wykręcał. I
    >płakał że
    >drogo naprawa kosztuje bo żeby zrobić zgodnie z zasadami sztuki to
    >trzeba
    >było głowicę zdjąć.

    No dobra, ale powiedz co to producenta obchodzi ?
    Pan sobie sam krecil, uzyl zlych czesci, sam zniszczyl silnik, naprawa
    bedzie kosztowala 6 tys zl (w przeliczeniu na dzisiejsze).
    No dobra, w promocji zrobimy to za 4 tys.
    Na drugi raz niech pan przyjedzie do autoryzowanego serwisu,
    zamontujemy panu oryginalne dobre czesci, i na pewno nie zaplaci pan
    4kzl za wymiane tlumika.

    W dodatku - to sie jak rozumiem objawia przy przy drugiej wymianie
    tlumika. Czyli wiek samochodu powinien byc juz ok 10 lat.
    A co to k* producenta obchodzi ze silnik mozna zniszczyc - klient przy
    pierwszej wymianie powinien przyjsc do salonu i kupic nowy ...
    samochod.

    >Każda śruba w samochodzie jest policzona czy będzie miała w
    >konkretnym miejscu odpowiednią wytrzymałość. materiał dobrany jest do
    >miejsca w >jakim jest wkręcona. Inny będzie materiał na szpilki przy
    >kolektorze wydechowym a inny do poduszki silnika. Jedne będą po
    >obróbce cieplnej a inne >nie będą. Jak w fabryce policzą że M6 jest
    >za małe a M8 za duże bo M7 spełnia z zapasem wynikającym ze
    >współczynnika bezpieczeństwa będzie >w sam raz. To dlaczego mają nie
    >wkręcić M7. Przy milionie samochodów jak będzie tańsza o grosz to też
    >się warto schylić. Zwłaszcza że w fabryce >nie mają problemów z
    >wkręceniem żadnej śruby.

    Owszem. A w dodatku, w niektorych miejscach M6 moze byc za slabe, a M8
    zwyczajnie za duze i sie nie zmiesci.
    To bedzie M7, bo jak mowisz - to zaden problem.

    Ale to dlatego ze tak jest im wygodniej, a nie dlatego aby "klient tam
    nie mogl zwyklej slabej sruby wkrecic".
    A niech sobie wkreca - cos sie uszkodzi to sie wskaze ze to zla sruba
    byla, jeszcze sie w prasie opisze jak to stracil zycie bo chcial
    zaoszczedzic na fachowym serwisie.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: