eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowai1profiler - nowy profiler od X-RiteRe: i1profiler - nowy profiler od X-Rite
  • Data: 2010-05-17 17:32:15
    Temat: Re: i1profiler - nowy profiler od X-Rite
    Od: "P...@A...PL" <P...@A...PL> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wspomniane oprogramowanie nie zawiera w sobie żadnych cudownych
    niezwykłości. Mechanizm iteracyjny znany jest od lat, ale stosowany
    rzadko. Przyczyny są banalne. Na rynku profesjonalnym zapanowało
    dołączanie "w kolejkę cmm" dodatkowego liku Lab/Lab. Pionierem było
    GMG, które chyba pierwsze sprzedawało dedykowane zestawy RIP,
    drukarka, materiały eksploatacyjne i gotowe profile. Klient
    posiadający spektrofotometr mierzył odstępstwa wynikowej konwersji od
    ideału a oprogramowanie tworzyło słynną "linearyzację 3D" jak nazwano
    ów link lab/lab. Okazało się to na tyle praktyczne, że w ślady poszło
    też popularne u nas EFI czy CGS (w najwyższej wersji) Jakość tego jest
    już na tyle dostateczna, że mało kto będzie zawracał sobie głowę czymś
    dokładniejszym. Aczkolwiek w EFI jest też opcja iteracyjnego
    generowania profilu, w pełnej wersji programu. W pozostałych mamy
    tylko "optymalizację" czyli link Lab/Lab.

    Iteracja w wykonaniu wspomnianego produktu XRite'a ma inny cel.
    Korporacja ta chce zarabiać pieniądze, rynek profesjonalny jest płytki
    więc próbuje ona stworzyć nowy segment klientów - zaawansowanych
    amatorów. Do nich kierowana jest oferta Color Munki czy nowego
    "rewelacyjnego" kolorymetru dla projektantów, którym podobno można
    zmierzyć dywan, kanapę a nawet majtki. Zadaniem iteracyjnego podejścia
    we wspomianym sofcie jest możliwość stworzenia w miarę poprawnego
    profilu przy minimalnej ilości pól pomiarowych. Właśnie coś dla
    amatorów. Mierzy się relatywnie mało pól, ale przy dobrej linearyzacji
    osiąga dokłądnośc czasem taką jak w poważniejszych systemach. I trochę
    taniej. Ale nawet przy dobrej linearyzacji uzyskiwany profil może mieć
    dużo "niezbadanych dziur"

    Trzeba jednak mieć świadomość, że są to rozwiązania NIESKALOWALNE.
    Wejście na poziom profesjonalny będzie wymagało zakupu nowego systemu
    całkowicie od zera. Kogoś kto pozostanie przy "zaawansowanym
    amatorstwie" to nie zaboli, ale w poważniejszej poligrafi jest to
    zakup niecelowy - ślepa uliczka.

    A teraz proponuję praktyczne doświadczenie z iteracją. Metoda ta daje
    bardzo dobre wyniki. Stosuję ją w różnych drukarniach dla ominięcia
    problemu kiepskiego proofa. Okazuje się bowiem najczęściej, że dobrze
    wyposażona i utrzymana maszyna po standaryzacji jest bliższa ideałowi
    normy niż przeciętne "zzieleniałe" EFI. Polecam wydrukować na EFI
    dobrze półtonalny obraz z grayscali i porównać odcień z czystą czernią
    realnego nakładu. Owo zniekształcenie przekłada się też na kolory
    szaroniebieskie, szarofioletowe, daje to złudzenie, że przyrost
    magenty na maszynie jest za wysoki, a to nie musi prawda. Przy
    rozległych "firmowych" aplach może to uprzykrzyć narząd.

    Aby wyniki były dobre, trzeba używać dobrej klasy papieru bez
    wybielaczy. Powszechny EFI Graviure jest niestety taki sobie choć
    ceniony za sztywność. Przy nim trzeba użyć iOne z odcięciem UV. Filtr
    UV od spectroscana jest zbyt radykalny i nie warto z nim startować.

    Pierwszy krok to linearyzacja urządzenia i wygenerowanie normalnego
    profilu. Drugi to konwersja nim standardowego targetu ECI w trybie
    tekstowym. Profil ten jest jednocześnie wejściowym i docelowym, tryb
    absolutny. Cierpliwi mogą zrobić to na tifie w fotoszopie, ale
    spisywanie wartości pól do excela to prawdziwa próba charakteru.
    Otrzymany plik txt sklejamy w arkuszu ze "zwykłym" ECI i generujemy
    target tif do posiadanego urządzenia. Mierzymy to, generujemy profil
    na takich samych parametrach separacji (polecam G4, start K zero i
    sumę wynikającą z balansowania). Otrzymany profil oprócz
    standardowych punktów zawiera masę dodatkowej informacji o realnie
    zastosowanym algorytmie separacji. Interpolacja będzie dokładniejsza.

    Metoda ta na papierze bez wybielaczy lub przy zastosowaniu iOne z
    odcięciem UV pozwala na natychmiastowe uzyskanie szarości bez
    podbarwień w całym zakresie. Prawdziwy wypas a raczej absolutna
    pewność to zastosowanie zamiast ECI jakiegoś szerszego targetu. Sam
    używam własnego o 3 tys pól. Razem daje to ok 6 tys i godzinę machania
    ręką w przypadku zwykłego iOne. Ale wynik jest ciekawy. Tyle, że kto
    się będzie w to bawił na co dzień w realiach naszego DTP?

    Warto dodać, że podchodzenie do takiej dokładności wymaga bardzo
    dobrego podsysania papieru, jeśli idzie on z rolki. Każe wygięcie
    wynikające z "naplucia" na podłoże dużej ilości wody zniekształca
    uzyskiwany kolor. Wartało by więc robić kilka różnie zorientowanych
    wydruków i uśredniać. W ten sposób uganianie się za ideałem zaczyna
    przypominać cyrk a nie normalną pracę. Mimo wszystko jeśli ktoś
    zajmuje się kalibracją na poważnie to z samej ciekawości może
    spróbować.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: