-
41. Data: 2009-03-11 13:42:52
Temat: Re: hostessy
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 11 Mar 2009 12:05:59 +0100, Steel napisał(a):
> Moim zdaniem kazda osoba pelniaca funkcje publicznie (tu mamy cheerleaderki,
> modelki na pokazach czy prezenterow) moze byc fotografowana (co jest
> oczywiste), a jej zdjecia z racji braku uregulowan w stylu "publikacja tylko
> na akredytacje" i funkcji oplaconych przez organizatora (w koncu sa ich
> reklama), moga byc publikowane.
A ja bym to ograniczył tylko do prasy - w gazecie sportowej proszę bardzo,
na stronie www "cheerlider's upskirts" niekoniecznie ;-)
Jest interes społeczny w tym żeby poświęcić czyjeś prawo do ochrony
wizerunku? Fotoreporterzy maja coś w prawie prasowym, inni nie bardzo...
Jeśli ktoś chce publikować bo robi materiał na wystawę artystyczną to co
za problem podejść i pogadać?
Pozdrawiam,
Henry
--
FAQ prf: http://www.prf-faq.prv.pl
FAQ prfc: http://www.prfc-faq.prv.pl
Fotografia tradycyjna: http://www.aparaty.tradycyjne.net
-
42. Data: 2009-03-11 13:56:24
Temat: Re: hostessy
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 11.03.2009 Steel <d...@K...pl> napisał/a:
> Moim zdaniem kazda osoba pelniaca funkcje publicznie (tu mamy cheerleaderki,
> modelki na pokazach czy prezenterow) moze byc fotografowana (co jest
> oczywiste), a jej zdjecia z racji braku uregulowan w stylu "publikacja tylko
> na akredytacje" i funkcji oplaconych przez organizatora (w koncu sa ich
> reklama), moga byc publikowane.
MZ nie i "publiczność" nie ma nic do rzeczy - to kolejna nieścisłość
wynikająca pewnie z zapętlenia słownego: Ustawa mówi o OSOBIE POWSZECHNIE
ZNANEJ w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych. Hostessy nie
są na ogół powszechnie znane. Oznacza to także, że wizerunek takiego
Kaczyńskiego nie jest chroniony gdy zrobimy mu np. zdjęcie w sejmie, ale
już jest jeśli w jego ogródku z kotem gdy ogląda sobie bolka i lolka.
--
Marcin
-
43. Data: 2009-03-11 14:01:15
Temat: Re: hostessy
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 11.03.2009 Andrzej Luczak <a...@s...akcent.pl> napisał/a:
> Problem ten pokazuje, że osiągamy granicę absurdu. Tak na marginesie
> pytanie o publikację takich portretów z miejsc publicznych. Nie robimy
> tego ze strachu przed machiną wymiaru sprawiedliwości/represji czy z
> przekonania że przepisy są słuszne, służą ochronie prywatności osób.
> Ponieważ wszyscy "ludzie są równi" więc jak wygląda kwestia publikacji
> zdjęć portretowych, wykonane w krajach afro-azjatyckich. Ich autorzy
> każdorazowo uzyskują zgodę?. Zobaczmy choćby dorobek Word Press Photo,
> wszystkie te zdjęcia wykonane za zgodą portretowanych?. Ortodoksi w tych
> kwestiach niech zajrzą do swych galerii internetowych z wyjazdów
> zagranicznych
A kto to sprawdzi. Poza tym pozostaje jeszcze kwestia właściwości prawa
(czy jak to się tam nazywa). To które tu cytujemy ma np. takie coś:
Art. 5.
Przepisy ustawy stosuje si do utworów:
1) których twórca lub wspóltwórca jest obywatelem polskim lub
1(1)) których twórca jest obywatelem pastwa czlonkowskiego Unii
Europejskiej, lub pastw czlonkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym
Handlu (EFTA) - stron umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym, lub
2) które zostaly opublikowane po raz pierwszy na terytorium Rzeczypospolitej
Polskiej albo równoczenie na tym terytorium i za granic, lub
3) które zostaly opublikowane po raz pierwszy w jzyku polskim, lub
4) które s chronione na podstawie umów midzynarodowych, w zakresie, w
jakim ich ochrona wynika z tych umów.
(zjadło mi pl literki przy kopiowaniu)
--
Marcin
-
44. Data: 2009-03-11 17:35:15
Temat: Re: hostessy
Od: slownie <""ka3\"@2(slownie)oka.com">
Janko Muzykant pisze:
> darkelf pisze:
>> Czy według polskiego prawa można fotografować hostessy w trakcie pracy?
>
> Można fotografować każdego w każdym czasie z miejsca, w którym wolno
> przebywać.
> Pytanie powinno brzmieć ''czy można publikować te zdjęcia''.
>
Publikowac (np wystawa fotografii) czy wykorzystywac w celach komercyjnych?
Moim zdaniem to zasadnicza roznica, bo zadna wystawa fotografii
"ulicznej" nie moglaby miec miejsca.
--
http://dwaoka.wordpress.com
-
45. Data: 2009-03-11 18:39:27
Temat: Re: hostessy
Od: Andrzej Luczak <a...@s...akcent.pl>
Steel pisze:
> Nie, z reguly hostessy i modelki na takich targach wyrazaja zgody na
> publikacje zdjec (albo nie sa zatrudniane),
> zalatwia sie to z agencja...
Piszesz z reguły mają, spotkałeś się z sytuacją by organizator
opublikował regulamin praw/obowiązków, którego akceptacja pozwala
dobiero uczestniczyć w imprezie.
>> Problem ten pokazuje, że osiągamy granicę absurdu.
> Ale ja nie mam problemu i potrafie podejsc do dziewczyn i pogadac, dac
> namiary czy wziac maila zeby podeslac fotke... wiekszosc dziewczyn nawet
> liczy ze ich fotki pojawia sie tu i czy tam...
Teraz znów, że potrafisz pogadać itd. Zgoda, WIĘKSZOŚĆ liczy na
pojawienie się tych fotek, ale mogą być te nieliczne, które nie chcą i
prawo, w swym absurdzie, chroniąc je zaczyna szkodzić normalnym
relacjom. A propos pogadania, czy jak napisano powyżej:
"dlatego oni zwykle dają kilka dolarów czy jakieś paciorki modelom i
problem z głowy"
Czy przy tych regulacjach prawnych jest z głowy. Potrafisz sobie
wyobrazić sytuacje- zrobiłeś fotkę hostessom, pogadałeś, opublikowałeś,
a tu ktoś nakręcił dziewczyny, że mogą wyrwać od Ciebie kasę. Sprawa
opiera się o sąd- masz dokumenty że uzyskałeś zgodę? Jak udowodnisz że
nie jesteś wielbłądem, gdy dwie/trzy hostessy zgodnie twierdzą że rozmów
nie było. Może na wszelki wypadek rejestruj te rozmowy (nowy 5DmkII jak
znalazł). Czy ta sytuacja jest niedorzeczna, zobacz ile na tej grupie
pojawiło sie wątków typu- opublikowano moje zdjęcie jak wyrwać kasę.
Trzeba sprawdzić jaką grupę pl.hostessy czy w tych kwestiach dziewczyny
sobie nie doradzają.
Osiągamy granicę absurdu
--
AL F650 & LC4
-
46. Data: 2009-03-11 19:24:44
Temat: Re: hostessy
Od: Andrzej Luczak <a...@s...akcent.pl>
Marek Dyjor pisze:
>> Ponieważ wszyscy "ludzie są równi" więc jak wygląda kwestia publikacji
>> zdjęć portretowych, wykonane w krajach afro-azjatyckich. Ich autorzy
>> każdorazowo uzyskują zgodę?. Zobaczmy choćby dorobek Word Press Photo,
>> wszystkie te zdjęcia wykonane za zgodą portretowanych?. Ortodoksi w
>> tych kwestiach niech zajrzą do swych galerii internetowych z wyjazdów
>> zagranicznych
>
> dlatego oni zwykle dają kilka dolarów czy jakieś paciorki modelom i
> problem z głowy
Dziękuję za podpowiedź, przy najbliższej okazji wezmę trochę pustych
butelek po Coca-cola, kilkanaście reklamówek, może rajstopy. Problem
hostess będzie załatwiony :-)
Czyli jednak to nie problem wraźliwości na innego człowieka a bat prawny
decyduje o postępowaniu.
--
AL F650 & LC4
-
47. Data: 2009-03-11 20:30:39
Temat: Re: hostessy
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Andrzej Luczak" <a...@s...akcent.pl> wrote:
[...]
> Potrafisz sobie wyobrazić sytuacje- zrobiłeś fotkę hostessom,
> pogadałeś, opublikowałeś, a tu ktoś nakręcił dziewczyny, że mogą
> wyrwać od Ciebie kasę. Sprawa opiera się o sąd- masz dokumenty że
> uzyskałeś zgodę? Jak udowodnisz że nie jesteś wielbłądem, gdy
> dwie/trzy hostessy zgodnie twierdzą że rozmów nie było.
Faktycznie jest to już ocieranie się o absurd. W tym przypadku
fotograf może się jednak bronić - konsekwencją. Jeśli konsekwentnie
wszystkich pyta o zgodę, łatwo udowodni, że jest to jego stały "modus
operandi", natomiast zainteresowane finansowo hostessy składają
fałszywe oskarżenia, co jest zagrożone karą... itd.
pozdrawiam
[mr.]
-
48. Data: 2009-03-12 09:25:48
Temat: Re: hostessy
Od: "Steel" <d...@K...pl>
>> Moim zdaniem kazda osoba pelniaca funkcje publicznie (tu mamy
>> cheerleaderki, modelki na pokazach czy prezenterow) moze byc
>> fotografowana (co jest oczywiste), a jej zdjecia z racji braku
>> uregulowan w stylu "publikacja tylko na akredytacje" i funkcji
>> oplaconych przez organizatora (w koncu sa ich reklama), moga byc
>> publikowane.
>
> A ja bym to ograniczył tylko do prasy - w gazecie sportowej proszę
> bardzo, na stronie www "cheerlider's upskirts" niekoniecznie ;-)
Nie no troche poszedles w innym kierunku... raczej chodzilo mi o normalna
publikacje gdzie nikt nie dowali sie ze pokazales kogos w sytuacji ktora
moze byc dla niego zenujaca...
> Jest interes społeczny w tym żeby poświęcić czyjeś prawo do ochrony
> wizerunku?
Wiesz ale jednak decydujac sie na obsluge imprezy czy wystepy w zespole
cheerliderek to chyba zdaja sobie sprawe z wystepow publicznych... a ze w
trakcie tego sa im robione fotki to tak jakbys zrobil zdjacia na koncercie
malo znanego bandu... sytuacja dla mnie jest analogiczna
> Fotoreporterzy maja coś w prawie prasowym, inni nie
> bardzo...
tu nie do konca sie zgodze.... oprawa zawodow sportowych czy targow to
jednak oprawa.
Wynikaloby z tego ze idac na targi czy zawody sportowe amator nie moze
zrobic reportazu w ktorym pokazalby hostessy... czu np modelki na pokazie
mody... bo nie maja legitki prasowej
Oczywiscie nie mowimy tu o tych "hostessach od jogurtow" z hippermarketu bo
one to raczej zupelnie inna bajka...
> Jeśli ktoś chce publikować bo robi materiał na wystawę
> artystyczną to co za problem podejść i pogadać?
No i o tym wspomnialem... mimo ze z racji tego iz tez czasem robie fotki
jako fotoreporter to i tak zawsze pogadam, to nie boli... jak nie jestem
gdzies sluzbowo to tym bardziej, bo wiem ze dziewczynom zalezy czesto na
dobrych fotkach... wymieniamy sie mailami wtedy i po zawodach :)
Jesli nie chce by zdjecie bylo gdziekolwiek publikowane to daje im taki
wybor... ale jeszcze sie nie zdarzylo...
pozdrawiam
--
Steel
-
49. Data: 2009-03-12 09:40:36
Temat: Re: hostessy
Od: "Steel" <d...@K...pl>
>> Nie, z reguly hostessy i modelki na takich targach wyrazaja zgody na
>> publikacje zdjec (albo nie sa zatrudniane),
>> zalatwia sie to z agencja...
>
> Piszesz z reguły mają, spotkałeś się z sytuacją by organizator
> opublikował regulamin praw/obowiązków, którego akceptacja pozwala
> dobiero uczestniczyć w imprezie.
Przeczytaj najpierw zdanie na ktore odpisujesz... wiele ci sie rozjasni :)
Ale skoro nie zrozumiales to napisze bardziej lopatologicznie:
Modelka/hostessa jesli nie wyraza zgody na publikacje swojego wizerunku
utrwalonego podczas pelnienia funkcji nazwijmy to "pokazowych" nie jest
zatrudniana przy obsludze takich targow...
jeszcze nie rozumiesz czegos co napisalem?
> Potrafisz sobie
> wyobrazić sytuacje- zrobiłeś fotkę hostessom, pogadałeś,
> opublikowałeś, a tu ktoś nakręcił dziewczyny, że mogą wyrwać od
> Ciebie kasę.
masz troche teorie spiskowa... masz jakies konkretne doswiadczenia w tym
wzgledzie?
Jesli dostala fotke to na jakiej podstawie ma zadac odemnie kasy?
Potrafisz czytac ze zrozumieniem? daje mi mail zebym jej wyslal fotke...
Zreszta dla hostessy czy modelki to jest po prostu strzal w kolano! bo
szansa ze informacja o "niecheci do publikacji wizerunku przy okazji
hostessowania na targach" sie rozniesie jest spora a to dla niej oznacza
smierc zawodowa jesli byla w jakiejs agencji.
> Sprawa opiera się o sąd- masz dokumenty że uzyskałeś
> zgodę? Jak udowodnisz że nie jesteś wielbłądem, gdy dwie/trzy
> hostessy zgodnie twierdzą że rozmów nie było.
mozemy sie poddac pod badanie na wykrywaczu klamstw hehe ja bym przyjal
taka linie obrony
wzrosna koszty sadowe, a nie sadze by hostessa byla w stanie oszukac
wykrywacz klamstw :) jak beda wygladac wszystkie?
a wiesz ze krzywoprzysiestwo jest karane?
> Czy ta sytuacja jest
> niedorzeczna, zobacz ile na tej grupie pojawiło sie wątków typu-
> opublikowano moje zdjęcie jak wyrwać kasę.
tyle ze to inne przypadki tam jest bezumowne wykorzystanie fotek przez
XXXXXX, a nie kwestie wizerunku.
Zreszta zapytaj sie modelek/hostess z agencji obslugujacych wieksze targi...
> Trzeba sprawdzić jaką
> grupę pl.hostessy czy w tych kwestiach dziewczyny sobie nie doradzają.
taaaak specjalnie czyhaja na nieswiadomych amatorow zeby na nich zarobic...
szczerze to jeszcze nie spotkalem takiej sytuacji...
Oczywiscie zdarzalo sie ze np dzieczyna (a w zasadzie jej zazdrosna
psiapsiolka) z pokazow pisala do autora reportazu ze ma zdjac fotki, ale
byly to anonimy... bo kazda taka juz wiecej nie wzielaby udzialu w pokazie
czy inny evencie...
> Osiągamy granicę absurdu
Nie osiagamy... wyglada ze sami ja tworzymy!
Pozdrawiam
--
Steel
-
50. Data: 2009-03-12 12:05:20
Temat: Re: hostessy
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 12 Mar 2009 10:25:48 +0100, Steel napisał(a):
>> A ja bym to ograniczył tylko do prasy - w gazecie sportowej proszę
>> bardzo, na stronie www "cheerlider's upskirts" niekoniecznie ;-)
>
> Nie no troche poszedles w innym kierunku... raczej chodzilo mi o normalna
> publikacje gdzie nikt nie dowali sie ze pokazales kogos w sytuacji ktora
> moze byc dla niego zenujaca...
A kto zaklasyfikuje - prawo powinno ułatwiać pracę sądom a nie utrudniać.
> Wiesz ale jednak decydujac sie na obsluge imprezy czy wystepy w zespole
> cheerliderek to chyba zdaja sobie sprawe z wystepow publicznych... a ze w
> trakcie tego sa im robione fotki to tak jakbys zrobil zdjacia na koncercie
> malo znanego bandu... sytuacja dla mnie jest analogiczna
...zdaje sobie sprawę z występów przed daną publicznością - niekoniecznie
przed całym światem. To że ktoś zobaczy jak się potknie ok, to że powiedzą
o tym znajomym ok, ale puszczanie tego na youtube to już inna bajka...
>> Fotoreporterzy maja coś w prawie prasowym, inni nie
>> bardzo...
>
> tu nie do konca sie zgodze.... oprawa zawodow sportowych czy targow to
> jednak oprawa.
> Wynikaloby z tego ze idac na targi czy zawody sportowe amator nie moze
> zrobic reportazu w ktorym pokazalby hostessy... czu np modelki na pokazie
> mody... bo nie maja legitki prasowej
Między zrobić a publikować daleka droga... Zrobił sobie, pokaże znajomym
ale po co ma publikować "dla wszystkich"?
Pozdrawiam,
Henry
--
FAQ prf: http://www.prf-faq.prv.pl
FAQ prfc: http://www.prfc-faq.prv.pl
Fotografia tradycyjna: http://www.aparaty.tradycyjne.net