"JA" <marb67[beztego]@bb.home.pl> napisał:

>
> > No, nacisnął pewnie raz. Ile zdjęć zrobił na tym jednym naciśnięciu to
inna
> > sprawa. Uważasz że automat zdolny byłby do zrobienia takiego zdjęcia
> > bezświadomie, po prostu waląc gdzie popadnie przez cały dzień?
>
> Wiesz, w aparacie za 100$ jest _DZIAŁAJĄCY_ rozpoznawacz uśmiechu. Sony
> robi imprezowe statywy, które potrafią w połączeniu z tymi aparatami z
> stówę zrobić fajne zdjęcia z imprezy.
> [...]

I co z tego? Pokaż mi aparat ktory rozpoznaje kształt rozerwanego pingwina
lub grymas pyska ciągnacej go foki. Na dodatek jeszcze potrafi śledzić tę
fokę teleobiektywem dobierając odpowiednio ogniskową i kadrując zdjecie...
Ja wiem, że napisanie odpowiedniego algorytmu i wykonanie stosownych
siłowników jest wykonalne i zapewne nie będzie kosztowało wiele więcej niż
wdrożenie do produkcji układu rozpoznawania twarzy, ale policz, jak wypadnie
koszt jednostkowy po uwzględnieniu przewidywanej wielkosci sprzedaży.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)